Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Twórcy Dead Space: Projektanci gier muszą nauczyć się lepiej "opowiadać" swoje historie

20 postów w tym temacie

Michał Ostasz

Zdaniem Wrighta Bagwella, dyrektora kreatywnego w studiu Visceral, wielkim problemem branży jest nieumiejętność odpowiedniego prowadzenia fabuły w nowych grach. Co radzi on innym deweloperom?

Przeczytaj cały tekst "Twórcy Dead Space: Projektanci gier muszą nauczyć się lepiej "opowiadać" swoje historie" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja grałem w demo na Xbox''ie. Myślałem że w zbroje narobię ;x A z nerwów tak mi się ręce pociły, że ledwo mogłem go w rękach utrzymać. Miazga ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.01.2011 o 13:25, Kessarath napisał:

Gram od kilku dni w nocy na słuchawkach,.. strachu co niemiara...


No nie wiem, jedynka potrafiła być cholernie przerażająca na najwyższym poziome trudności ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.01.2011 o 13:25, Kessarath napisał:

Gram od kilku dni w nocy na słuchawkach,.. strachu co niemiara...


No nie wiem, jedynka potrafiła być cholernie przerażająca na najwyższym poziome trudności ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.01.2011 o 13:34, The_Nemezis napisał:

No nie wiem, jedynka potrafiła być cholernie przerażająca na najwyższym poziome trudności
;D

Tzn myślę, że poziom trudności nie ma tu aż takiego znaczenia jeśli chodzi o budowę klimatu i atmosfery. Gram na tym przed ostatnim przed Zealotem. Jedynka była nowością a w DS2 wiele rozwiązań się powtarza i w zasadzie można choć trochę przewidzieć czego się spodziewać.
Jeszcze nie ukończyłem, ale najbardziej przyprawiają mnie o rozstrój nerwowy te potwory

Spoiler

co zawsze są w grupach,. czają się za winklem i jeden z rozbiegu atakuje co raz, wyją i skrzeczą. Prawdziwi łowcy

, czuję się wtedy osaczony i zaszczuty. Super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.01.2011 o 13:40, The_Nemezis napisał:

Miał porażające znaczeni gdyż odpadało się na 2,3 hity. I było strach gdziekolwiek iść,
jak się nie wiedziało co tam jest ;)

Tak to prawda, ja miałem na myśli fakt zbudowania klimatu. Puste korytarze, odgłosy itd. Brak amunicji, czy połowa HP i 0 apteczek nie nastawiają do speedrun''u przez korytarz, bo a nuż podłoga się zapadnie - to fakt. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja przechodze od poczatku jedynke na hard modzie ;p gra jest banalna jak sie ma full ammo do plazma cutera i mozna ladowac ile wlezie ;p a dwojeczke kupuje chyba dzisiaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie gralam w gre, ale mysle ze facet dobrze prawi;). Nie znam zbyt wielu gier, ktore maja dobrze opowiedziana i ciekawa fabule, ktora mnie nie zawiodla w zadnym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie wiedzialem, ze grajac w dead space mozna sie bac, gralem w jedynke i ani razu sie nie wystraszylem, dla mnie to zwyczajna gra akcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szkoda że w demie nie ma wyższych poziomów bo póki co nie czuję tej grozy. Z pewnością kiedyś kupię pełniaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.01.2011 o 14:31, Degrad napisał:

nie wiedzialem, ze grajac w dead space mozna sie bac, gralem w jedynke i ani razu sie
nie wystraszylem, dla mnie to zwyczajna gra akcji



Podpisuję się pod tym oświadczeniem.
Chciałbym jednak zaznaczyć iż gra w pewnych momentach potrafiła przestraszyć, nie mniej, przez 3/4 gry parłem do przodu z zaciśniętymi zębami.

Mmm...a może w ten sposób panowałem nad strachem ? ;)

Tak czy inaczej, panie Casparov, Silent Hill zaprasza pana na prawdziwy seans grozy i mokrych dłoni.

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dead Space to dobra gra akcji z klimatem i fajną historią (w 2ke jeszcze nie grałem), jeśli ktoś chce na prawdę się bać podczas grania niech zagra w Amnesie (tutaj jednak sobie nie postrzela).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wielu ludzi narzeka, że fabuła DS2 jest... hmmm... słaba. Może nie jestem zbyt wymagający, ale moim zdaniem jest dobrze (jeszcze nie przeszedłem całości - do 11 rozdziału jest ok :) ). Nie jest ona porywająca, jest przewidywalna dość często... ale nadal jest na tyle dobrze, by szło się do przodu by poznać co tam jeszcze twórcy wymyślili.

Największe wrażenie zrobił na mnie, i robi, klimat samej gry. Uczucie pustki (pomijając umarlaków i nekromorphy), wrażenie, że przed chwilą wszystkie te miejsca jeszcze normalnie funkcjonowały, pełno wszelkich elementów wypełniających pomieszczenia

Spoiler

(przedszkole, Ishimura... miód;) )

. Do tego dochodzi świetna jak dla mnie gra świateł i wszelkich dymów czy oparów.

Gra jest fajna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować