Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Twórcy FarmVille: Xbox Live nas nie interesuje

11 postów w tym temacie

"dwudzieścia" A ile to jest?

No i dobrze, że nie będzie. Po co to komu? Ja tam nie rozumiem tego, że ludzie chcą płacić za to, żeby roślinka im szybciej urosła itd. Na Xboxie mają być ambitne gry ;). Zresztą nie wiem, czy sam Microsoft by na to przystał, bo niby dlaczego mają udostępniać komuś źródełko z przychodami? No chyba, że potrzebny byłby dostęp do multi, a na to pewnie nie zgodziłaby się Zynga. Chociaż pewnie znaleźliby się tacy co by z tego korzystali. Choć to jest dla mnie nie zrozumiałe, bo przecież chyba każdy kto ma Xboxa ma też PC, który odpali flasha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"jestem pewien, że sto procent z nich ma Facebooka i sto procent z nich ma komórkę. A z tych posiadających komórkę pewnie z dziewięćdziesiąt procent ma smartphone''a"

Żeby się nie przeliczył. Ja smartfona mam niecałe pół roku, a i to tylko przypadkiem (i to żaden wypas - Symbian). Spokojnie bym mógł jeszcze poużywać wysłużonej Nokii 6310i. Do Mordoksiążki się też mi nie spieszy.
I na pewno nie jestem jedyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

w imieniu swoim, jako przedstawiciel rasy "nie chcę konta na facebooku i nie lubię konsol (chyba, że jest impreza albo z kimś)" powiadam: niech xbox i zynga się wypchają :P I do not care ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2011 o 19:14, Thanathos napisał:

w imieniu swoim, jako przedstawiciel rasy "nie chcę konta na facebooku i nie lubię konsol
(chyba, że jest impreza albo z kimś)" powiadam: niech xbox i zynga się wypchają :P I
do not care ^^


A ja tam nic do konsol nie mam. Też kiedyś tak myślałem ale zmieniłem zdanie. Radze spróbować, pad nie gryzie, jest trochę fajnych pozycji których nie ma na PC ( ta zasada działa też w drugą stronę). Nie lubię to PC/consol haterów ( to nie do Thanathosa ale ogólnie ) którzy myślą że ich platforma jest najlepsza a inne są do d.... Ktoś kiedyś powiedział: gramy w gry a nie platformy/konsole. Więc dopóty te trzymają poziom to nie ma dla mnie znaczenia na jakiej są platformie. A produkcje Zynga moim zdaniem ten mają baaardzo niski....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

:) Aye, wiesz, po prostu jakoś na razie nie specjalnie mnie ciągnie aby samemu w coś pograć na konsoli. Dla mnie, konsola ma 2 super plusy: można się super bawić z kimś rozkładając się na sofie/wyrze + nie trzeba się martwić wymaganiami sprzętowymi (np demo Crysis 2 zwraca mi błąd: Twoja karta graficzna 8800gts nie jest obsługiwana" lol).

co do produkcji Zynga i gierek na facebook: http://polygamia.pl/Polygamia/1,96455,8867678,Dlaczego_gry_na_Facebooku_sa_do_niczego.html?bo=1 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A więc do mnie nie dorą bo z szajsbuka nie kozystam jak i nie gram na telefonie. A nawet gdyby ta gra było na Xboxie to mnie coś takiego nie interesuje więc raczej zerowe są szanse że do mnie dotrą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2011 o 21:29, Thanathos napisał:


Autor tego tekstu chyba powinien trochę zejść na ziemię i przestać się tak zachwycać swoją osobą... Jak ktoś zaczyna tekst od poinformowania czytającego, że autor jest Graczem (przez duże "G"), na dodatek wytrawnym, to ja dziękuję, wysiadam. Grafomaństwo i megalomania w jednym. A, i jeszcze brak samokrytycyzmu...

Ja także zagrywałem się w Magię i Miecz, graliśmy w piwnicy bloku, rozstawiając planszę na znalezionych kartonach, bo u żadnego z nas nie było ku temu warunków. I co, robi to ze mnie lepszego gracza? A może Gracza? W zależności od tego, u kogo z rodziny była impreza, graliśmy na Spectrumie, C64, mojej atarynce... Potem nadeszły czasy pecetów, jakiś czas później pojawiły się Wormsy, kompletnie dominując wszelkie rodzinne zloty... Pytanie tylko: no i? To ma niby o czymś świadczyć?

W tekście z powyższego linku pojawia się zarzut, że gry na facebooku są kiepskie, bo ograniczają się do klikania. Ahaaaaa... No tak, w przeciwieństwie do FPSów, RTSów, TPSów i innych gatunków, które... eee... polegają na klikaniu? Kompletny brak choćby odrobiny obiektywizmu sprawia, że zarzutem staje się to, co jest praktycznie normą w "poważnych" grach. Na dodatek mamy tu do czynienia z piękną demagogią, gdy próbuje się porównać tytuły stricte casualowe, jakimi niewątpliwie są wszelkiego rodzaju ''ville, z pełnoprawnymi, płatnymi grami. Genialny argument, zaiste. To tak, jakby ktoś narzekał, że w przeciwieństwie do ferrari, autobusy komunikacji miejskiej są mało wygodnym środkiem transportu...

Wszystkie te farmy i ich klony mają stanowić przyjemną rozrywkę, polegającą na tym, że bezstresowo, nie obawiając się o życie naszej postaci, dobro naszych poddanych czy zagładę naszej armii, możemy sobie w spokoju poklikać, pobawić się (dla odmiany) w coś, z czego przemoc i adrenalina nie tryskają całymi wiadrami, ot - zwyczajnie usiąść, posadzić parę wirtualnych roślinek, nakarmić parę wirtualnych krówek, zebrać owoce z kilku wirtualnych drzewek i cieszyć się sielankową atmosferą na ekranie. Jak dla mnie - świetny sposób na relaks po ciężkim, stresującym dniu. A że nie jest to tak "głębokie", jak StarCraft II... Ok, nie jest, ale czy naprawdę wszystko musi takie być?


* autor niniejszego posta bynajmniej nie uważa siebie za Gracza, pomimo ponad ćwierćwiecza spędzonego z różnymi sprzętami do elektronicznej rozrywki (poczynając od Ponga); nie uważa, że niektóre gry są poniżej jego godności (a może Godności), a najważniejszym argumentem za tym, w co gra, jest nie +10 do Reputacji za ukończenie danego tytułu, ale to, czy będzie się przy tym dobrze bawił. Nie ma też żadnych oporów przed przyznaniem, iż został zarażony FrontierVillem na Facebooku, że dogląda swojej trzódki przed wyjściem do pracy i po powrocie z niej i że naprawdę nie czuje się z tego powodu gORSZYM gATUNKIEM gRACZA (przez małe g).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować