pr0gram - odcinek 34, zdominowany przez Myszastego i jego przygody w Londynie

[Sandro 0]

Mysza się zepsuł? :(

[Harrolfo 0]

Ech, Mysza...
Duże dziecko ;P

A na poważnie - nieźle się poturbowałeś, za dużo gier ;) No ale zdrowiej nam, zdrowej, bo bez Ciebie pr0gram nie istnieje.

Spoiler

bez Lucasa oczywiście też, ale to Mysza się uszkodził, więc chciałem go zachęcić do efektywnego "healowania" siebie :)

[Tenebrael 1]

Mysza, to Ty nie wiesz, że wystarczy, żebyś się schował za winklem, chwilę odsapnął, i jesteś jak nowy? No przecież każdy weteran współczesnych FPS''ów to wie! :D

A tak serio, to zdrowiej tam, zdrowiej. Choć jak napisał Lucas, żeś zaniemógł, to myślałem, że się dorządziłeś na konfie CDP - widziałem, jak z hardością wikinga godną siedziałeś dzielnie na dworze i katowałeś netbooka :)

No nic, to czekamy. Dajcie znać, jak będzie coś wiadomo bliżej, kiedy się nowego pr0gramu można spodziewać.

[simprez 0]

Dnia 19.04.2011 o 01:56, Lucas_the_Great napisał:

> W razie czego też się mogę podzielić moimi pomysłami na swój kryzys wieku średniego...

> :P
Podziel się, bracie, bo Mysza albo za mało się rusza, albo... za dużo :P

No to zacznę od nie mojego ;) Za to z pr0gramu pośrednio zaczerpniętego. Niestety, póki co, jeszcze nie zrealizowanego...
Tu mnie poprze kolega Acik666 i jego ekipa ze Szczecina - może by tak od czasu do czasu siłka ?!

Inny (już przetrenowany) patent: przewertowanie kilku zakurzonych roczników Małego Modelarza (może numer z jakimś MIGiem, Spitfire''em, U-Boot''em, czy makietą średniowiecznego Krakowa :P ), karton tektury, nożyczki, pilnik. No i słoik butaprenu... ekhm... kleju polimerowego i wikolu. Ech, szczeniackie lata.

Ale najlepsze efekty daje zbieractwo (vel kolekcjonerstwo). Człowiek nigdy nie wie, jakie piekło na siebie sprowadza. A wystarczy, że przez przypadek natknie się kiedyś na zakurzonego resoraka, jeszcze z przedszkola...