Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Batman: Arkham City - Kobieta Kot grywalna tylko z Online Pass

96 postów w tym temacie

Dnia 14.10.2011 o 14:56, NemoTheEight napisał:

Nie rozumiem. Sam kupuję gry z pierwszej ręki, ale co jest złego w kupowaniu z 2.? Wydawca
i tak dostaje kasę, więc co mu szkodzi, że produkt zostanie odsprzedany?


Ale dostać np 130 zł a dostać 59.99 zł to jest jakaś różnica ;-)
I właśnie dlatego jest jak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niewiele mnie obchodzi jakie ma to znaczenie w slangu. Takie mam zdanie i najważniejsze jest to, że mogę je mieć i nic na to nie poradzisz ;]
A Ty oczywiście jesteś jedynym sprawiedliwym i możesz mnie nazywać no-lifem lub złodziejem w słusznej sprawie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.10.2011 o 15:33, Sanders-sama napisał:

Ale dostać np 130 zł a dostać 59.99 zł to jest jakaś różnica ;-)
I właśnie dlatego jest jak jest...

To niech utrzymują premierowa cenę gry przez cały okres istnienia na rynku. Ktoś im broni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i właśnie Batman: Arkam City spadł u mnie z samego szczytu listy gier do nabycia w premierze. Pełnej, premierowej ceny teraz na pewno nie dam. Poczekam aż wejdzie do Premium Games albo na jakąś promocję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.10.2011 o 15:39, Harrolfo napisał:

Tak, uważam za normalne dodawanie bonusów dla osób kupujących nową grę, bo - jak wspomniałem - implikuje to większy zysk dla twórców.

Nie chodzi mi o stanowisko twórcy czy dystrybutora. Pytam się czy normalnym jest oczekiwanie przez gracza na nagrodę za to, że kupił nową grę. Przekładając to na rynek ogólny. Czy normalnym jest oczekiwanie na nagrodę za kupno jakiegoś produktu? To już nie wystarczy sam produkt, sama gra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No, jak tak stawiasz sprawę, to oczywiście masz rację :)
Jednak musimy też zauważyć, że rynek wtórny nie jest dla producentów dobrą rzeczą i że kody odblokowujące pewne elementy gry będą w końcu standardem dla każdej gry. Pozostaje się tylko cieszyć, że Rocksteady zdecydowało się na "wycięcie" etapów, których nawet nie musiałoby być w grze, a nie np. możliwości porównywania swojego miejsca w rankingach potyczek sieciowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rynek wtórny nie dotyczy tylko gier (programów rozrywkowych). Przecież w ten sam sposób działa to wszędzie - oprogramowanie, filmy, muzyka, literatura (gdyby ktoś chciał przyczepić się do niematerialności gier) albo ubrania, samochody, wyposażenie domowe itp. Tam też powinno stosować się takie same rozwiązania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.10.2011 o 15:15, NemoTheEight napisał:

Nie mógłbyś grać w Batman: AA, czy Dawn of war II? Dziwne. Ja przeszedłem Batman: AA,
DoW II, DoW iII:Chaos Rising (2 razy) i DoW II: Retribution (każdą rasą). A konto na
GFWL mam od tygodnia (po tym jak skończyłem główny wątek w Batmanie). Taki jestem szybki?
Nie spałem? Oszukuję? Mieszkam w USA? Zhackowałem się na kompy Microstoftu? Złożyłem
ofiarę Mrocznym Bogom? Nie. Po prostu grałem logując się jako offline.


Pisałem o Gears of War: gdy chciałem grać offline to wyskakiwał mi komunikat,że postępy w grze / save / nie będą zapisywane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>> Online pass do gry single player.

Dnia 14.10.2011 o 15:40, Fimbulvinter napisał:

Zwany dawniej CD Keyem.


A od kiedy to online pass = CD key? Kupiłem Mass Effect 2 i w pudełku znalazłem kod do Cerberus Network i kod seryjny do instalacji - czyli co, mam 2 CD-keye?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.10.2011 o 15:39, metronom napisał:

To niech utrzymują premierowa cenę gry przez cały okres istnienia na rynku. Ktoś im broni?


Wtedy byliby porównywani do Ubisoftu, Bioware i Activision...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.10.2011 o 15:40, Fimbulvinter napisał:

Zwany dawniej CD Keyem.


Dołączam się do pytania Vojtasa - od kiedy to jest jedno i to samo?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.10.2011 o 16:26, Sanders-sama napisał:

> To niech utrzymują premierowa cenę gry przez cały okres istnienia na rynku. Ktoś im broni?
Wtedy byliby porównywani do Ubisoftu, Bioware i Activision...

Coś za coś, albo jedno albo drugie, to chyba logiczne, że wybór rodzi konsekwencje.
Taka ogólna już uwaga odnośnie stanowiska producentów i wydawców gier: Wydaje mi się, że usilnie próbują forsować pogląd, że mogą być bezkarni i żadna logika ich nie dotyczy, przy równoczesnym ograniczaniu swobody swoim klientom. Ale co zrobić, klientom się to podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.10.2011 o 16:42, metronom napisał:

Wydaje mi się, że usilnie próbują forsować pogląd, że
mogą być bezkarni i żadna logika ich nie dotyczy, przy równoczesnym
ograniczaniu swobody swoim klientom. Ale co zrobić, klientom się to podoba.


Zastanawiam się, co musi się stać, by ludzie się w końcu opamiętali. Pamiętajcie, nikt nie będzie Was szanował, dopóki sami się szanować nie będziecie. Nikt nie będzie się wysilał w zalotach, jeśli będziecie łatwymi "okazjami". Korporacje (ale nierzadko i mniejsi wydawcy) obrali metodę drobnych kroczków. Najpierw CD-key, później rejestracja online, później limit aktywacji, później online check, dalej system always online... Co dalej? Czasowe wypożyczanie gry podzielonej na piętnaście paczek, każda tylko po 6,99 $ na tydzień?

Najwyższy czas, by tym łajnem zajęły się federacje konsumentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.10.2011 o 17:45, kaczek93 napisał:

W takim razie do grania w grę tworzy się osobne konto, gdzie aktywuje się online pass,
a potem odsprzedaje się grę razem z kontem i op, też mi problem :)


Chodzi o przyczyny, nie o skutki. Wiele problemów da się prosto obejść, ale chodzi o to, by w ogóle nie trzeba było tego robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Źle się wyraziłem. To coś jak CD key tylko, że nie mając go nie tracimy całej gry, ale 10%. W ogóle jak można to online passem nazwać?

Już niedługo takie kody będą standardem. Nic dziwnego. Dla twórców gier raczej nie ma różnicy czy pirat czy używana brak zysku to brak zysku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.10.2011 o 20:21, Fimbulvinter napisał:

Dla twórców gier raczej nie ma różnicy czy pirat czy używana brak zysku to brak zysku.

Hipotetyczny brak zysku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.10.2011 o 20:21, Fimbulvinter napisał:

Źle się wyraziłem. To coś jak CD key tylko, że nie mając go nie tracimy całej gry, ale
10%. W ogóle jak można to online passem nazwać?


No ja bym to nazwał konkretniej, ale nie chcę degrada dostać.

Dnia 14.10.2011 o 20:21, Fimbulvinter napisał:

Już niedługo takie kody będą standardem.


Ja do tego tfu, standardu, ręki nie przyłożę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować