Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Piractwo nie jest pochodną zbyt wysokich cen?

86 postów w tym temacie

Oczywiście, że jakoś usług jest mierna. Posiadacz oryginału, musi wkładać płytę do napędu, wpisywać kody, albo mieć ciągłe połączenie z netem. Nieraz oryginał powoduje problemy typu niedziałające DRM i płyta czyta się kilka minut. Wcale się nie dziwie, że gro ściąga cracka wgrywa i ma spokój. Nie tędy droga producenci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.10.2011 o 15:03, Revan91 napisał:

Oczywiście, że jakoś usług jest mierna. Posiadacz oryginału, musi wkładać płytę do napędu,
wpisywać kody, albo mieć ciągłe połączenie z netem. Nieraz oryginał powoduje problemy
typu niedziałające DRM i płyta czyta się kilka minut. Wcale się nie dziwie, że gro ściąga
cracka wgrywa i ma spokój. Nie tędy droga producenci.



No bez przesady nie róbmy świętej wojny. Na 100 gier może z 3 miałem problemy podczas odpalenia. Tak są takie przypadki ale to nie jest powodem piractwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.10.2011 o 15:01, natanadler napisał:

Po co mam płacić za coś co mogę ukraść.


No właśnie sęk w tym, że nie do końca można to nazwać kradzieżą. Na tej samej zasadzie można ścigać kolegę, który pożyczył płytkę od innego kolegi (którego też należy ścigać).
Cały dyskus krąży wokół tego właśnie czy można to nazwać kradzieżą. Według prostego myślenia pierwsza myśl nasuwa się "hell yeah, of course!" ale po głębszym zbadaniu sprawy nie jest to już takie oczywiste proste jak włamanie się do czyjegoś domu. Dlaczego? Bo piractwo (mówię o torrentach i tego typu rzeczach) polega na tym, że otwierasz dom i mówisz wszystkim - słuchajcie, bierzcie co chcecie ;)
Problem polega na tym, że wtedy ty byś nie miał tych rzeczy. Niestety (lub stety) programy komputerowe mają to do siebie, że można je skopiować nieskończoną ilość razy, co wprowadza wiele problemów. I tu pojawia się więc własność... intelektualna (o której pisałem powyżej).
Można by o tym jeszcze trochę popisać, ale nie wiem czy jest sens (czytaj - czy ktoś to w ogóle czyta ;D)
pozdr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A moim zdaniem wysoka cena właśnie ma duży wpływ na piractwo, zupełnie śmiesznym stwierdzeniem jest że nie ma. Na gry oryginalne jest zainteresowanie i potwierdza to rynek używek (z którego nic nie zyskują autorzy - powinni się starać, by przyciągnąć klientów, a nie wprowadzać głupie blokady np. instalacyjne, choć na pewno w jakimś stopniu uniemożliwia to wystawienie takiej gry Allegro, ale i tak pirat jeszcze bardziej wychodzi na swoje), nie każdego stać na premierowe wydania czy nawet niektóre reedycje, co dopiero pomyśleć o edycji kolekcjonerskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałem gra nie jest dobrem pierwszej potrzeby jak chleb.

Nie stać Cię kupujesz w reedycji lub używkę. Obniżenie cen filmów na DVD czy BR nie obniżyło skali piractwa tak samo z muzyką.

Złodziej ukradnie bo nie chce czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.10.2011 o 15:09, natanadler napisał:

No bez przesady nie róbmy świętej wojny. Na 100 gier może z 3 miałem problemy podczas
odpalenia. Tak są takie przypadki ale to nie jest powodem piractwa.


W prawie każdej nowszej coś było nie tak, w końcu parę lat temu przerzuciłem się na gry konsolowe i wersje używane, bo na PC więcej z tym wszystkim problemów niż przyjemności. Szczególnie jak gra trwa 3 godziny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.10.2011 o 13:07, kindziukxxx napisał:

Prawda jest taka że ludzie piracą, bo jest im wygodniej i nie muszą "wydawać pieniędzy",
co grosza dla większości nie jest to kradzież, oni po prostu ściągają grają, usuwają
nie przejmując się często rynkiem i zasadami. no i mają to "za darmo". ale może kiedyś
będzie lepiej.... może...

Ta, wg. siebie nie kradną. Tyle, że wg. prawa to właśnie robią. W sumie racja, że to kwestia wychowania. Jak się wpoi ludziom, że kopiowanie, czy ściąganie gier to też kradzież to może uczciwi ludzie (tzn. uważający się za uczciwych) przestaną piracić. Oczywiście część nadal będzie to robiła. Złodzieje zawsze będą istnieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.10.2011 o 13:58, zibi20 napisał:

glupoty...najwazniejszym problemem piractwa jest zawsze zbyt wysoka cena... np. ostatni
star craft 180zl... cena jak faktycnzie z kosmosu i nie dziwota ze ludzie ida po pirata...
jakby ceny byly zdecydowanie nizsze to i ludzie by kupowali chetniej orginal... bo jednak
w orginale nie ma kombinowania z wersjami crackow i ma sie dostep do multi czyli grasz
gdzie chcesz a nie tylko tam gdzie prywatne serwy...

niespomne o konsolach bo tam ceny jeszcze wieksze....

Jasne. Tyle, że to, ze kogoś nie stać na gry, które, nie oszukujmy się, nie są artykułami 1. potrzeby, nie oznacza, że powinien kraść. Mnie nie stać na nowego kompa. Mam wparować nocą do sklepu i wynieść jakiegoś dla siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja czytam:D

Dla mnie ściąganie gry czy muzy jest kradzieża. Kasa, która może trafić do wykonawcy, wydawcy nie trafia do niego bo ktoś ściąga produkt z torrenta.

Jak byś sie poczuł jak byś napisał program warty 1$, który później pojawi się w sieci i zostanie ściągnięty 1000 razy? Ile jesteś w plecy?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem. Zbieram gry na PC i na konsole.

Na PC gram mniej ale gram, odpalam praktycznie wszystko bez problemu.

W konsolach cenie sobię to, że wkłądam płytę i odpalam grę. Ale to nie powoduje, że nie kupię nowego SC2 HoS bo może być problem z uruchomieniem

Oj nie przesadzajmy.

Deus ex HR 30h grania
Dragon Age 30h grania
WH40 Space marine dobre 10h + multi
Gears of war 3 ze 15h + multi

kupy na 3 godziny są bardzo rzadkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.10.2011 o 15:21, natanadler napisał:

Jak pisałem gra nie jest dobrem pierwszej potrzeby jak chleb.

Nie stać Cię kupujesz w reedycji lub używkę. Obniżenie cen filmów na DVD czy BR nie obniżyło
skali piractwa tak samo z muzyką.

Złodziej ukradnie bo nie chce czekać.


Z grami jest inny problem, niż z filmami i muzyką, bo trudniej w przeciwieństwie do tych dwóch zaliczyć je niepodważalnie do dóbr kulturalnych. Muzyka i kino też dostarczają rozrywki. Ale czy tylko? Są one nieodłączną już częścią kultury. Czy gry też? Tutaj jest juz więcej znaków zapytania.
Ważne jest by sie nad tym zastanowić, ponieważ w konstytucji napisane jest, że każdy obywatel kraju ma nieograniczony, pełny dostęp do kultury.
Jak mówiłem, nie jest to takie proste i nie sprowadzajmy tego do zwykłej kradzieży mienia fizycznego. Rozróżniajmy to, ruchy na rzecz darmowego dostępu do kultury istnieją, ruchy na rzecz społecznego przyzwolenia na kradzież samochodów - nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.10.2011 o 15:25, natanadler napisał:

Jak byś sie poczuł jak byś napisał program warty 1$, który później pojawi się w sieci
i zostanie ściągnięty 1000 razy? Ile jesteś w plecy?:D


Tego nie liczy sie jak strat w przypadku produkcji samochodów czy innych fizycznie istniejących przedmiotów. Jest jeden program i jego kopie, jest 100 tys osobno wyprodukowanych samochodów.
W jednym i drugim powstaje oczywiście patent/własność inteletkualna.
Problem w tym, że większość kasy idzie zawsze w te same miejsca i nie są to twórcy danej "rzeczy". Ci, którzy mieli odnieść sukces i tak zarobili swoje, nie ważne jaką ilość razy skopiowanoich program, płytę czy film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.10.2011 o 15:21, natanadler napisał:

Złodziej ukradnie bo nie chce czekać.


Ale kto tu kradnie? Jakby się zastanowić nad tym, to złodziejem jest ten, który odpowiada za wyciek lub wykrada dane, cała reszta po prostu korzysta z dobrodziejstw zasobów Internetu, że ujmę to takim ładnym eufemizmem :). Jak to pewien obrazek głosił, piractwo to nie kradzież, tylko robienie kopii oryginału :D. Jest przecież różnica między zakoszeniem pudełka z grą ze sklepu a zrobieniem sobie takiej kopii - w dodatku NIE BĘDĄCEJ tym samym, co wersja pudełkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przyczyny piractwa wg mnie w kolejności wagi danego czynnika:

- niska siła nabywcza danego rynku i lokalnej waluty (w tym wypadku polskiego)

- niska jakość usług/produktu (casus polskich wydań "Baldur''s Gate" i "Planescape: Torment" - gry się dobrze sprzedały, bo pudełka były wypełnione rożniastymi dodatkami, a same gry były dobrze spolonizowane)

- wysokie ceny gier (zwłaszcza konsolowych; obecnie gry na konsole w Polsce mają status dóbr luksusowych, a nie masowych)

- wychowanie.

To tyle w tym temacie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.10.2011 o 15:25, natanadler napisał:

Dla mnie ściąganie gry czy muzy jest kradzieża. Kasa, która może trafić do wykonawcy,
wydawcy nie trafia do niego bo ktoś ściąga produkt z torrenta.


Czyli rynek wtórny też jest dla Ciebie kradzieżą, bo na dobra sprawę kupienie gry, programu, filmu czy muzyki poza oficjalną dystrybucją nie przynosi żadnego zysku dla twórców...

Dnia 25.10.2011 o 15:25, natanadler napisał:

Jak byś sie poczuł jak byś napisał program warty 1$, który później pojawi się w sieci
i zostanie ściągnięty 1000 razy? Ile jesteś w plecy?:D


Nic nie jest w plecy, bowiem większość ściągających i tak nie kupiłaby produktu, gdyby nie miała możliwości zassania z sieci...

Większość ludzi którzy ściąga nielegalne treści z sieci, to właśnie ludzie, którzy i tak nie kupiliby danego tworu. Spora część dlatego, ze ich nie stać, a reszta, bo nie ma w ogóle zamiaru płacić za coś co może mieć za darmo z sieci.
Taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.10.2011 o 15:35, natanadler napisał:

Ja to bardzo upraszczam ale chodzi o zasadę.

Wiadomo, że ciężko porównywać auta i oprogramowanie

Ja rozumiem, problem w tym, że pare osób wspomniało tutaj już o wychowaniu a tymczasem wszyscy tylko uproszczają i powtarzają przestarzałe hasła, zamiast właśnie zacząć o tym rozmawiać, bo problem nie jest błahy, trzeba sie zastanowić gdzie jest granica sprzedawania i kontroli nad "rzeczami" a przede wszystkim - nad pomysłem.
Oczywiście, każda branża wygląda trochę inaczej, do każdej sie inaczej podchodzi, każdą formułują inne troche przepisy, ale ja mówię właśnie o zasadach, które z biegiem czasu i rozwojem technologii są juz nieaktualne.
Dlatego ja mówiąc teraz o "wychowaniu" mówię o debacie, o ruszeniu mózgownicą, nie przyjmowaniem wszystkiego na chłopski rozum.
peace ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.10.2011 o 15:38, meryphillia napisał:

> Dla mnie ściąganie gry czy muzy jest kradzieża. Kasa, która może trafić do wykonawcy,

> wydawcy nie trafia do niego bo ktoś ściąga produkt z torrenta.

Czyli rynek wtórny też jest dla Ciebie kradzieżą, bo na dobra sprawę kupienie gry, programu,
filmu czy muzyki poza oficjalną dystrybucją nie przynosi żadnego zysku dla twórców...


Swego rodzaju tak i powiem, że nie mam nic naprzeciw onlinepassom

Jak już mówiłem ceny i wszytskie inne są tylko małą częścią tego co ma wpływ na piractwo. Tak naprawdę chodzi o nasze nastawienie i mentalność.

Janek_ Izdebski ładnie napisał. Dużo w tym prawdy. Ale polski rynek nie ma małej siły nabywczej

Kupienie jednej piosenki za 3 złote i go nie stać??
Gry na promocjach za 5, 10, 20 zł??

Nie no kurna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.10.2011 o 15:38, meryphillia napisał:

> Dla mnie ściąganie gry czy muzy jest kradzieża. Kasa, która może trafić do wykonawcy,

> wydawcy nie trafia do niego bo ktoś ściąga produkt z torrenta.

Czyli rynek wtórny też jest dla Ciebie kradzieżą, bo na dobra sprawę kupienie gry, programu,
filmu czy muzyki poza oficjalną dystrybucją nie przynosi żadnego zysku dla twórców...


> Jak byś sie poczuł jak byś napisał program warty 1$, który później pojawi się w
sieci
> i zostanie ściągnięty 1000 razy? Ile jesteś w plecy?:D

Nic nie jest w plecy, bowiem większość ściągających i tak nie kupiłaby produktu, gdyby
nie miała możliwości zassania z sieci...

Większość ludzi którzy ściąga nielegalne treści z sieci, to właśnie ludzie, którzy i
tak nie kupiliby danego tworu. Spora część dlatego, ze ich nie stać, a reszta, bo nie
ma w ogóle zamiaru płacić za coś co może mieć za darmo z sieci.
Taka jest prawda.

agree ;)
Ja dodam, że zamiast z tym walczyć moze lepiej się do tego przystosować, tak jak to rasa ludzka robiła przez cały swój żywot :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować