Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Artykuł: Anatomia Gier - Grając w bezczasie

29 postów w tym temacie

Dnia 24.12.2011 o 13:24, Headbangerr napisał:

"Przybyłeś w samą porę!" ;). Inna rzecz, że to jest rzeczywiście potrzebne. Realizm w
grach powinien mieć swoje granice, żeby jeszcze bawić, a nie zacząć nudzić i frustrować.

Wspomniany pseudorealizm czyli pośpieszenie gracza pozwala na większą immersję, która jest przecież kluczowa w odgrywaniu roli. Z chęcią zagrałbym w gry, które potrafią pogodzić potrzebę szybkiego wykonania (w ramach czasu tytułu) z grywalnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2011 o 13:41, topyrz napisał:

> Gdyby tak jeszcze gry oferowały nam połączenie rozgrywki z czasem rzeczywistym
> - będąc czymś więcej niż organizowaniem społecznych wydarzeń za sprawą internetu.
Przeczytaj o zjawisku grywalizacji.

A nie gamifikacji? :)

http://www.gram.pl/art_9gzfJ,7_Gamifikacja_gra_w_zycie.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2011 o 13:44, topyrz napisał:

Wspomniany pseudorealizm czyli pośpieszenie gracza pozwala na większą immersję, która
jest przecież kluczowa w odgrywaniu roli.

Stwierdzenie względne i subiektywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2011 o 13:44, topyrz napisał:

Wspomniany pseudorealizm czyli pośpieszenie gracza pozwala na większą immersję, która
jest przecież kluczowa w odgrywaniu roli. Z chęcią zagrałbym w gry, które potrafią pogodzić
potrzebę szybkiego wykonania (w ramach czasu tytułu) z grywalnością.


Wydaje mi się, że coś takiego byłoby do zrobienia. Tyle tylko, że gry przyzwyczaiły nas do czego innego, i obecnie trudno byłoby graczom przystać na takie zmiany, przestawić swój sposób myślenia. Gracze przyzwyczaili się, że świat zawsze na nich poczeka (a przynajmniej w dużej mierze). Gdyby nagle okazało się, że musi się spieszyć, że świat równie dobrze będzie istniał bez niego, prowadziłoby to u wielu do frustracji i zniechęcenia.

Niemniej, konkludując, uważam, że problem nie leży w braku możliwości stworzenia gry operującej czasem liniowym, stałym, naturalnym, a jednocześnie grywalnej - problem leży raczej w graczach, którzy do takiego rozwiązania nie są przyzwyczajeni, którym jest ono obce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2011 o 14:00, Krzysiek_Ogrodnik napisał:

> Przeczytaj o zjawisku grywalizacji.
A nie gamifikacji? :)

Synonim. Jednak łatwiej mi zapamiętać grywalizację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2011 o 20:13, Tenebrael napisał:

Gracze przyzwyczaili się, że świat zawsze na nich poczeka

Osobiście widziałbym taki zabieg w formie dosłownie tylko paru questów, aby niepotrzebnie nie frustrować. Wspomniany ME2 jest przykładem, że da się osiągnąć kompromis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tu nawet nie chodzi o treść tego artykułu, ale o sam styl. To najwyższy poziom jaki widziałem na portalach z grami. Fenomenalnie napisane, temat jest ciekawy i fajnie przedstawiony. Moje spojrzenie na AC czy Wiedźmina zostało zaktualizowane xD
Więcej artykułów tej autorki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już miałem zakrzyknąć, gdzie Chrono Trigger, gdzie Chrono Cross, a tu na końcu artykułu taka miła niespodzianka. Uznanie dla autorki za prewencyjne niewkurzenie czytelnika :P

Abstrahując od tego, bardzo miło jest przeczytać na tym portalu coś innego niż recenzję, zapowiedź czy innego newsa. Każdą tego typu inicjatywę gorąco popieram. A takiego rodzaju to już w szczególności. Brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować