Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Seduce Me - recenzja

64 postów w tym temacie

Dnia 17.02.2013 o 17:01, KeyserSoze napisał:

Nie zrównałem z pedofilią, tylko z pedofilią lub infantylnością, no ale kto by tam pamiętał

W tym momencie sam to przyznałeś, brawo. To tak jakby powiedzieć "twoje zainteresowania nie są zboczone, one są zboczone lub infantylne"

Dnia 17.02.2013 o 17:01, KeyserSoze napisał:

Czyli odrzucasz wszystko, co ci nie pasuje, tak jak na przykład znaną psycholog dziecięcą
Zawadzką i jej wypowiedzi na temat anime. Bo jest ignorantką, nie? Ona ma dyplom i wieloletnie
doświadczenie, a ty czytałeś dużo mangi i oglądałeś dużo anime :)

Gdybyś studiował, a pewnie tego nie robisz, wiedziałbyś czym jest krytyka źródeł - by wyplenić teorie robione na tej zasadzie jaką napisałeś. Ale wow, gratuluję.Swoją drogą lubię kierunek w którym twoja demagogia podąża, pytanie skorzystałbyś z "Podręcznika psychiatrii moskiewskiej akademii medycznej"? Też napisany przez ludzi z doktoratami.

Dnia 17.02.2013 o 17:01, KeyserSoze napisał:

Eeee, nawet w sądzie jest tak, że jak się kogoś o coś oskarża, to trzeba mieć jakieś
dowody lub chociaż poszlaki. Tutaj oskarżony jestem ja, o ignorancję, prawda? Więc proszę
bardzo, niech wysokie oskarżenie przedstawi swoje dowody. A ja potem ewentualnie przedstawię
swoje, jeśli będzie trzeba. To chyba logiczne, nie?

W publikacjach odpowiada się za swoje zdanie,a także za jego rzetelność, więc to twoim obowiązkiem było udowodnić lub chociaż uzasadnić, że masz rację, a nie komentujących. Radzę wziąć do ręki kiedyś czasopismo naukowe i spojrzeć jak wygląda dyskusja.
Swoją drogą, bo zapomniałem spytać, masz tytuł magistra?

Dnia 17.02.2013 o 17:01, KeyserSoze napisał:

No nie wiem, czy osoba, która napisała "próbujemy" przez "u" powinna krytykować kogokolwiek
w kwestii braku wiedzy.

Ad personam non est argumentum

Dnia 17.02.2013 o 17:01, KeyserSoze napisał:

Chyba nie wiesz, co to jest krytyka - napisanie "jesteś głupi, bo jest całkiem inaczej
niż mówisz" nie jest krytyką. Krytyka bazuje na argumentach. W tym wątku do tej pory
stwierdzam istnienie 0 liczby argumentów - ergo, nie ma w nim krytyki.

Bo dałeś taką samą liczbę argumentów - dalej nie podałeś linków do wypowiedzi/badań etc na które się powołujesz

Dnia 17.02.2013 o 17:01, KeyserSoze napisał:

Skąd wiesz, że ich stopień naukowy jest gorszy od twojej znajomości tematu? Mógłbyś to
na 100% stwierdzić tylko wtedy, gdybyś miał i znajomość tematu i równy im stopień naukowy.
Masz taki?

Krytyka źródeł, istnieje coś takiego i uczą tego na większości studiów. Bo wbrew pozorom doktorat nie oznacza rzetelnej i dobrej pracy naukowej

Dnia 17.02.2013 o 17:01, KeyserSoze napisał:

Wybacz, ale uważam inaczej - nie zabraniam ci jednak pisać swoich tekstów jak chcesz.
Nie spodziewaj się jednak, że będą popularne - z mojego doświadczenia wynika, że zbyt
wiele zbędnych dygresji i pompowanie tekstu mało interesującą przecietnego czytelnika
wiedzą sprawia, że ten czytelnik się nudzi i przestaje czytać.

Za to parę karier dziennikarskich upadło przez parę takich dygresji. Swoją drogą chyba się stawiasz na zbyt wysokiej pozycji. Dziwne, bo gazety stawiające na twój styl mają dosyć niską sprzedaż. Mam tu na myśli tabloidy, żerujące na prowokacjach i taniej sensacji. Pamiętasz może co się stało z The Sun?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.02.2013 o 00:51, Hydro2 napisał:

Dziwne, bo gazety stawiające na twój styl mają
dosyć niską sprzedaż. Mam tu na myśli tabloidy, żerujące na prowokacjach i taniej sensacji.

Akurat tabloidy to najlepiej sprzedające się gazety codzienne w Polsce. To z kolei może wyjaśniać, dlaczego pan Serafin nadal ma pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.02.2013 o 14:01, Dared00 napisał:

> Dziwne, bo gazety stawiające na twój styl mają
> dosyć niską sprzedaż. Mam tu na myśli tabloidy, żerujące na prowokacjach i taniej
sensacji.
Akurat tabloidy to najlepiej sprzedające się gazety codzienne w Polsce. To z kolei może
wyjaśniać, dlaczego pan Serafin nadal ma pracę.

I równocześnie najniższy wskaźnik zaufania ,który jednak powoduje, że Fakt i Gazeta Polska nie są najbardziej poczytnymi gazetami w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Seduce Me to świetna gra! Ale ja może na nią patrzę nieco inaczej niż autor i komentujący. Ma w sobie ona jedną z rzeczy, które lubię najbardziej: gameplay opowiada w taki sposób, w jaki nie potrafią opowiadać słowa i obrazy. A to już jest wyższa sztuka.

Mechanika pięknie odzwierciedla różne rodzaje rozmów i w jaki sposób one przebiegają, a konkretnie: gadkę-szmatkę, rozmowę na tematy intymne, kłótnię i flirt. Gry karciane są tak do tych rozmów dobrane, że stanowią świetną metaforę prawdziwych rozmów. I to, co pisze autor recenzji, że te mini gry są ciekawe to prawda, ale moim zdaniem są jeszcze ciekawsze. Olać resztę! :))) Grając w te minigierki duża część mnie czuje, jakby rozmawiała: może zabraknąć tematu, można pojechać w wywodach tak daleko, że rozmówca nie dotrzyma ci kroku i się znudzi, można powoli budować atmosferę i napięcie pomiędzy sobą a rozmówcą, można zachowywać argumenty na odpowiednią chwilę, zmienić temat, skakać po tematach w sposób piękny lub niski... wszystko można! Ostatni raz aż tak świetne oddanie jakiegoś elementu rzeczywistości za pomocą mechaniki gry widziałem w... papierowym RPG Dzikie Pola. :) Mechanika walki na szable jest tak samo sugestywna jak tu mechanika rozwoju relacji między BG a bohaterkami. Rewelka! A dotego piękne rysunki pięknych kobiet! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować