Zaloguj się, aby obserwować  
kiczka116

Policja itp.

32 postów w tym temacie

tak wiem na czym polega, tylko jak już wcześniej pisałem, czy będę mógł się uczyć w trakcie i służyć, aby podnieść swoje wykształcenie. To mnie bardziej interesuje, ale co do tego jak napisałeś mogę wnioskować, że ciężko będzie się uczyć i pracować jeżeli tak by to miało wyglądać. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

rozumiem, czyli trzeba jak najszybciej papiery złożyć, aby ominęły mnie nowe wymogi...
Jeżeli wykształcenie nie ma wpływu na awans to chyba dobrze, wtedy tylko(jeżeli by mnie przyjęli) trzeba się pokazać, że się chce i robić wszystko aby do tego awansu doszło, oczywiście nie z przysłowiem "dążyć do celu po trupach" - wręcz przeciwnie.
yy no to chyba wszystko, jeżeli Ktoś jeszcze ma coś na ten temat do napisania, to z chęcią czekam na post. :D
Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2013 o 19:46, kiczka116 napisał:

rozumiem, czyli trzeba jak najszybciej papiery złożyć, aby ominęły mnie nowe wymogi...

Chyba źle mnie zrozumiałeś. Nie będzie żadnych nowych wymogów, tylko nowa ustawa pragmatyczna o Żołnierzach Zawodowych. Jak powiedziałem, najpewniej nie dotyczy ona policji, a nawet gdyby dotyczyła, to nie ominąłbyś jej składając podania na szkolenie podstawowe przed jej wprowadzeniem.

Dnia 12.10.2013 o 19:46, kiczka116 napisał:

Jeżeli wykształcenie nie ma wpływu na awans to chyba dobrze, wtedy tylko(jeżeli by mnie
przyjęli) trzeba się pokazać, że się chce i robić wszystko aby do tego awansu doszło,
oczywiście nie z przysłowiem "dążyć do celu po trupach" - wręcz przeciwnie.

To nie jest takie proste, że pokazujesz się i dostajesz awans. Przede wszystkim, w służbach nie chodzi o to żeby dostać awans, tylko mieć satysfakcję zawodową. Czyli awansem na przykład byłoby dla Ciebie, gdybyś dostał od przełożonego zadanie, którego jakiś czas temu by Ci nie powierzył. Co jakiś czas dostajesz opinię służbową i musisz zaliczać testy sprawności fizycznej. Żeby dostać awans, musisz dostać odpowiednio wysokie oceny i rekomendację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2013 o 19:40, kiczka116 napisał:

i służyć, aby podnieść swoje wykształcenie. To mnie bardziej interesuje, ale co do tego
jak napisałeś mogę wnioskować, że ciężko będzie się uczyć i pracować jeżeli tak by to
miało wyglądać. ;/


Nawet na naukę musisz mieć pozwolenie, ale nie sądzę, żeby Ci tego formalnie zabronili. Tyle, że będzie Ci ciężko pogodzić pracę z nauką, niezależnie od tego będziesz musiał przejść szkolenie policyjne. Samo życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2013 o 21:27, KrzysztofMarek napisał:

Nawet na naukę musisz mieć pozwolenie, ale nie sądzę, żeby Ci tego formalnie zabronili.
Tyle, że będzie Ci ciężko pogodzić pracę z nauką, niezależnie od tego będziesz musiał
przejść szkolenie policyjne. Samo życie.


Nom. Druga rzecz, to musi mu się chcieć uczyć. Praca i nauka, to takie ciężkie połączenie. Trzeba mobilizacji dużej. No najwyżej, że zaocznie, ale po zaocznych studiach, to się nic nie umie tak naprawdę.
Samo to, że ci ktos zaproponuje 3/5 etatu, to osiągnięcie. Bo każdy chcę na 4/5 wzwyż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2013 o 21:43, qwerty5712 napisał:

>/.../ > Nom. Druga rzecz, to musi mu się chcieć uczyć. Praca i nauka, to takie ciężkie połączenie.
Trzeba mobilizacji dużej. No najwyżej, że zaocznie, ale po zaocznych studiach, to się
nic nie umie tak naprawdę.
Samo to, że ci ktos zaproponuje 3/5 etatu, to osiągnięcie. Bo każdy chcę na 4/5 wzwyż.

Na dzienne studia na pewno nie dostanie pozwolenia - na zaoczne owszem. Awans dostanie, jak skończy szkołę podoficerską, potem ewentualnie policyjną oficerską, na prawach wyższej uczelni - jedyna taka jest w Szczytnie. Ale to każdy może wyczytać w Wikipedii.
I to już tylko Jego sprawa i Jego wybór - mnie nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.10.2013 o 18:23, kiczka116 napisał:

witam, otóż mam kilka pytań dotyczących pracy w policji, czytałem różne fora ale nie
znalazłem to czego potrzebuję, ze względu, że tu jest sporo mądrych osób to mam nadzieję
na udzielenie mi pomocy.
Więc tak. Na początek chciałbym się dowiedzieć jakie szanse ma człowiek, który ukończył
technikum informatyczne na dostanie się do policji, ewentualnie czy ktoś z was tu tak
ma.Nie chcę iść na studia, myślałem już o jakimś kursie/szkole policealnej na rok/ max
dwa lata aby było to związane z ekonomią lub administracją, która jest przydatna w służbie
policyjnej :/
Ps tak wiem, forum dla gier itepe, ale trzeba sobie radzić. :D


W Gdańsku jak robią rekrutację, to tłumek stoi daleko za komendą. Plusy mają jak już koledzy wspomnieli ludzie po studiach w kierunku prawa itp. języki także punktują. Generalnie z tego co pamiętam początek służby to nie są jakieś kokosy, no ale to pewne pieniądze zważywszy na sytuację z pracą.
Druga sprawa to wytrzymałość psychiczna, policja jak i wojsko mocno ryją beret i jak nie masz dużej wytrzymałości, to rodzina szybko to odczuje.
Z kolejnej strony jak ostatnio widziałem gliniarza, który ważył może z 50 kilo to zacząłem się bać, jak on sobie poradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.10.2013 o 23:11, maniekk napisał:

Z kolejnej strony jak ostatnio widziałem gliniarza, który ważył może z 50 kilo to zacząłem
się bać, jak on sobie poradzi?


W stanach by zwyczajnie kogoś w razie konieczności zastrzelił - u nas w najgorszym wypadku uda trupa :)
Pół biedy funkcjonariusz 50kg, gorzej jak widzisz takich zapasionych z otyłością drugiego stopnia.

P.S.
Jeśli ktoś jest dobrze wyszkolony [u nas - nierealne bo szkolenia tak ogniowe jak i samoobrony to jest żenada.. poziom poniżej dna] to powali nawet dwukrotnie cięższego oponenta. Chyba, ze trafi na oponenta równie biegłego w umiejętnościach walki wręcz - wtedy po stronie funkcjonariusza stoi tylko przewaga użycia środków przymusu takich jak gaz/paralizator w ostateczności broń.

Swoją droga mnie przerażają te małolaty zaraz po szkółce co patrolują ulice i unikają wszystkiego i wszystkich [ci których nigdy nie ma tam, gdzie policja faktycznie jest potrzebna]. Jaki jest sens ich istnienia skoro nie robią w zasadzie nic oprócz polowania na 14-16 latków z 0.5g maryśki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.10.2013 o 00:16, Pietro87 napisał:

W stanach by zwyczajnie kogoś w razie konieczności zastrzelił - u nas w najgorszym wypadku
uda trupa :)
Pół biedy funkcjonariusz 50kg, gorzej jak widzisz takich zapasionych z otyłością drugiego
stopnia.


No nie wiem, na jakimś filmiku widziałem jak jeden z demonstrantów po prostu wziął, podniósł i rzucił takim chucherkiem.

Dnia 13.10.2013 o 00:16, Pietro87 napisał:

P.S.
Jeśli ktoś jest dobrze wyszkolony [u nas - nierealne bo szkolenia tak ogniowe jak i samoobrony
to jest żenada.. poziom poniżej dna] to powali nawet dwukrotnie cięższego oponenta. Chyba,
ze trafi na oponenta równie biegłego w umiejętnościach walki wręcz - wtedy po stronie
funkcjonariusza stoi tylko przewaga użycia środków przymusu takich jak gaz/paralizator
w ostateczności broń.


Jakoś sobie nie wyobrażam aby 60 kilowy facet rzucał się na 120 kilogramowego i zakładał mu dźwignię itp. No, ale są ludzie, którzy nie mają instynktu samozachowawczego.

Dnia 13.10.2013 o 00:16, Pietro87 napisał:

Swoją droga mnie przerażają te małolaty zaraz po szkółce co patrolują ulice i unikają
wszystkiego i wszystkich [ci których nigdy nie ma tam, gdzie policja faktycznie jest
potrzebna]. Jaki jest sens ich istnienia skoro nie robią w zasadzie nic oprócz polowania
na 14-16 latków z 0.5g maryśki.


Bo chcą w spokoju dożyć emerytury. Nie czytałeś niczego o straży miejskiej Pratchetta? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.10.2013 o 21:04, maniekk napisał:

Jakoś sobie nie wyobrażam aby 60 kilowy facet rzucał się na 120 kilogramowego i zakładał
mu dźwignię itp. No, ale są ludzie, którzy nie mają instynktu samozachowawczego.


Trenuję sporty walki [głównie kempo, aczkolwiek kilka lat uczęszczałem do klubu bjj i za namowa kolegi miałem tez epizod z krav magą], rekreacyjnie od ładnych już 14 lat. Nie zawodowo, dla siebie [to tak gwoli ścisłości, żeby było jasne].
Nie raz na treningach sparowaliśmy w czasie wolnym parami mieszanymi gdzie często zdarzało się, że chłopaki po 65-70kg sparowali z kumplami 80-100.
Bzdurne telewizyjne mity, ze jak ktoś jest wielki to ktoś mniejszy ma nikłe szanse - są bzdurne.
Mój trener to facet który ma niecałe 180cm wzrostu i wazy około 75kg, ja w pewnym intensywnym okresie [jak intensywnie uczęszczałem na siłownie i koncentrowałem się na treningu masowym] ważyłem prawie 118kg przy wzroście 194. Do dziś mam duży respekt tak do trenera jak i instruktorów a w tamtym okresie zapewne pozamiatano by mną matę mimo, że ważyłem prawie "2x tyle". Dzisiaj tez sam jestem pewien, ze nie miał bym żadnych oporów w starciu z kimś dwa razy "większym" niż ja. Kwestia psychiki [i pewności, ze technicznie sobie poradzisz, jak się wychodzi do starcia czy to na macie czy na ulicy bez pewności i przekonania to można się z miejsca skazać na porażkę]

Dnia 14.10.2013 o 21:04, maniekk napisał:


Bo chcą w spokoju dożyć emerytury. Nie czytałeś niczego o straży miejskiej Pratchetta?
;)


To niech się zatrudnią na kasę w Tesco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Technika to klucz. Trenowalem kiedys zapasy i osoba dobry zapasnik 50 kg poradzi sobie z kims slabszym technicznie 90 kg. A jak jeszcze dochodzi do walki na ulicy i zasada jest tylko taka, zeby "przezyc" (=zadnych zasad) to przewaga techniczna moze miec jeszcze wieksze znaczenie niz przewaga silowa czy masowa. Dobry "fighter" nie bedzie sie dawal otoczyc i nie dopusci do sytuacji, w ktorej slabszy technicznie, ale silniejszy przeciwnik mialby miec mozliwosc wykorzystac swoja przewage silowa, oraz bedzie przy kazdej mozliwej okazji uderzal odruchowo w najczulsze punkty (uczy, krocze, nos, nerki, splot sloneczny, ucho (od tylu), szyja, potylica, pod pachami, bruch (jesli nie za bardzo umiesniony), etc.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Być może to zły temat ale może ktoś miał taką sprawę. Zostałem prawdopodobnie oszukany na Ebay. Co prawda zgłosiłem sprawę do serwisu ale z tego co czytałem to często to olewają. Czy policja pomoże w tej sprawie. Przedmiot z Polski, z początku bardzo miły sprzedawca potem zerwał kontakt ,numeru komórki nie ma. Mam nazwisko ale kto wie czy to prawdziwe. Konto miał w Pekao więc albo robił na fałszywe dane albo jest bardzo tępy. Bardziej tępy od mnie to się dałem nabrać. Mam wydruk z przelewu ,oraz jego maila że pieniądze do niego doszły. Już nawet mam w dupie tę kasę a nawiasem to było tysiak ale może chociaż uda mi się go trochę nastraszyć bo nikt mnie nie bedzię no ten tego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować