Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

World of Warships - już graliśmy

25 postów w tym temacie

Dnia 27.08.2014 o 06:10, KeyserSoze napisał:

od czasu startu open bety przez prawie rok były tylko drzewka niemieckie, ruskie i część
amerykańskiego. I to w sumie nie było takie złe, bo potem dodali francuskie, czyli poszli
w science-fiction już zupełnie.

Francuskie drzewko nie jest science-fiction np. całość linii LT/MT to prototypy/ używane maszyny (poza AMX 12t bo to pierwszy projekt AMX13) tak samo ciężkie wiec nie wiem gdzie tu fikcja? No i nawet 3 drzewka to i tak już więcej niż to co oferuje GF gdzie są 2 i to naprawdę podstawowe. Do tego z tego co widać Gajin zaczyna też grzebać w papierowych czołgach + ruscy radośnie dostają coraz więcej powojennych maszyn.

Dnia 27.08.2014 o 06:10, KeyserSoze napisał:

Eee, gorzej? W którym miejscu?

Chociażby system uszkodzeń który czasami naprawdę losowo łapie. Do tego straszne faworyzowanie kątowania nad gruby pancerz(ciekawe dlaczego hmm?). Do tego T-50 które jako całość jest błędem systemu...

Dnia 27.08.2014 o 06:10, KeyserSoze napisał:

Nie faworyzuje, tylko wyrównuje szanse. A i to nie zawsze, bo na II i III tierze Niemcy
dominują i dopiero na IV Ruscy wracają do łask.

Zależy I tier to straszna dominacja Rosjan, II powiedział bym że jest pierwsza połowa to sowieci, ale niemców ratują maszyny z długimi 7,5cm. III tu dla odmiany pierwsza połowa niemcy druga rosjanie, za to IV era to już kompletny bullshit w wykonaniu rosji. Niemcy mają Tygrysa II a ruscy IS-4? Powiedział bym balans w wykonaniu sąsiadów z za wschodniej granicy.

Dnia 27.08.2014 o 06:10, KeyserSoze napisał:

Może i bagno, ale przynajmniej bez niedorzecznych kretynizmów w stylu czołgów z kosmosu
:) za każdym razem jak mam ochotę wrócić na chwilę do WoT przypominam sobie, że 80% czołgów
z niego nigdy nie widziało światła dziennego i mi przechodzi :)

Czołgów z kosmosu obecnie jest ok 10% + deweloperzy starają się ję powolii usunąć z gry. Czołgi prototypowe i papierowe siłą rzeczy są zgodne obecnie z konwencja gry. Z czym że Gajin zaczyna w tą stronę iść (przecież już w grze jest Pantera II która nigdy nie była dokończona i Tygrys II z działem z papierów) więc nie zdziw się jak zapowiedzą niedługo wprowadzenie linii E.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim amunicja niemiecka Pzgr 39 była amunicją mieszaną APCBC-HE-T , która również posiadała ładunek wybuchowy, o czym prawdopodobnie nie wiedziałeś bo byś nie pisał takich bzdur, a o czym również zapomnieli, albo chcieli zapomnieć twórcy WT. Po drugie strzelanie w bok T-34 z takiej odległości nie ma prawa przejść na wylot nie czyniąc szkody w środku, to największa bajka jaką słyszałem od obrońców WT. Czołgi są generalnie dość ciasne w środku, już choćby fragmenty przebitego pancerza latające po całym wnętrzu wyrządzają gigantyczne szkody. To nie jest karton, w który się strzela z wiatrówki. Po trzecie małe mapy nie wyrównują szans, mapy średniej wielkości czyli takie około 1,5km x 1,5km z dobrze zaprojektowanymi punktami podejścia byłyby dobre, a nie mapki, na których gdyby nie większy niż w WoT zasięg renderingu, walki toczyłby się na praktycznie takich samych dystansach. Poza tym od I tieru skopane modele uszkodzeń dają radzieckim czołgom przewagę, zdjęcie Ruska jednym strzałem zdarza się niesamowicie rzadko, w porównaniu do zdejmowania jednym strzałem Niemców. Gram obiema stronami, podobnie jak moi znajomi i wszyscy mamy podobne odczucia, że radzieckimi czołgami gra się zwyczajnie łatwiej bo wiadomo czego można się spodziewać. Nie zauważyłem też, żeby Niemcy dominowali na II czy III tierze, może na symulacyjnych z uwagi na dużo bardziej płaską trajektorię lotu pocisków co ułatwia celowanie, ale na arcade przy tak małych odległościach dzielących czołgi penetracja działa nie ma znaczenia i każdy idiota trafi, a przez to, że Niemcem się teraz bardzo często "przestrzeliwuje" na wylot walka staje się czystym RNG, amunicja radziecka zawsze wybucha więc bardzo często po pierwszym przebiciu albo nie żyjemy albo wszystko leży. Problem w tym, że niemiecka też powinna, ale z jakichś powodów tego nie robi. No i na koniec, sytuacja ze strzelaniem tyle razy zdarzyła mi się raptem kilka razy przez to, że gracz po drugiej stronie był tragiczny i skupiony na moim sojuszniku, ale świetnie oddaje jak bardzo źle to działa, z reguły to jest czyste RNG albo kto pierwszy strzeli ten ginie, a przez to, że tygrys ma tylko jeden respawn i jest powolny, staje się najzwyczajniej w świecie bezużyteczny, bo ani capować nim się nie da bo każdy objedzie bez problemów zanim obrócę wieżyczkę a i snajper z niego średni bo wychył działa tragiczny a mapy za małe. Obie gry mają problemy, ale WoT jest czystą grą arcade i się do tego przyznaje, za to WT próbuje robić z siebie grę historyczną, ale mało ma to wspólnego z historią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.08.2014 o 18:51, Afgncap napisał:

Przede wszystkim amunicja niemiecka Pzgr 39 była amunicją mieszaną APCBC-HE-T , która
również posiadała ładunek wybuchowy, o czym prawdopodobnie nie wiedziałeś bo byś nie
pisał takich bzdur, a o czym również zapomnieli, albo chcieli zapomnieć twórcy WT.


Nie zapomnieli. I dobrze wiem. Praktycznie nie używam PzGr40 i innych "rdzeniowych" właśnie dlatego, że niewiele robią albo przechodzą na wylot.

Dnia 28.08.2014 o 18:51, Afgncap napisał:

samych dystansach. Poza tym od I tieru skopane modele uszkodzeń dają radzieckim czołgom
przewagę, zdjęcie Ruska jednym strzałem zdarza się niesamowicie rzadko


Bzdura. Spaliłem pierwszym strzałem setki T-34, Su, KW i ISów od II do IV tiera. W zasadzie gdy nie ginie od pierwszego strzału, to się dziwię i mam do siebie pretensje, że źle trafiłem. Bo powinien zginąć od pierwszego pocisku z każdego niemieckiego działa od KwK 40 wzwyż, jeśli wiesz co robisz.

Dnia 28.08.2014 o 18:51, Afgncap napisał:

tygrys ma tylko jeden respawn i jest powolny, staje się najzwyczajniej w świecie bezużyteczny, bo ani capować nim się nie da bo każdy objedzie bez problemów zanim obrócę wieżyczkę a i snajper z niego średni bo wychył działa tragiczny a mapy za małe.


bo tygrys, wbrew legendzie, wcale nie był dobrym czołgiem. To było kanciaste pudło z dobrym działem. Jak o tym pamiętasz i nie bawisz się w szarże jak panterami, to nie ma problemu. Wiele razy wygrałem mecz dla drużyny grając tylko tygrysem i robiąc 8-10 killi, ale tylko na konkretnych mapach, gdzie są miejsca zapewniające bezpieczeństwo i jednoczesną kontrolę sporego kawałka pola bitwy.

Dnia 28.08.2014 o 18:51, Afgncap napisał:

a mapy za małe. Obie gry mają problemy, ale WoT jest czystą grą arcade i się do tego
przyznaje, za to WT próbuje robić z siebie grę historyczną, ale mało ma to wspólnego
z historią.


Tak jest, nie ma nic wspólnego. I pewnie dlatego moja skuteczność w bitwach wzrosła kilkukrotnie, gdy poczytałem sobie wyjątki z monografii odnośnie rodzajów pocisków i przejrzałem sobie historyczne schematy, pokazujące co, gdzie i jak jest rozmieszczone w danym czołgu w środku a potem zacząłem strzelać zgodnie z tym właśnie, a nie jak mi kolorowy celowniczek pokazywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zapuściłem się w tekst trochę ze względu na to, że WoW (nie, ten skrót nikogo nigdy nie wprowadzi w błąd) jest jedyną grą od Wargaming która ma szanse mnie zainteresować, a trochę z nadziei że będę mógł powytykać autorowi powszechne błędy w stylu błędnego tłumaczenia "battleship" albo nieodróżniania statku od okrętu. I co? Z obu stron zostałem przyjemnie zaskoczony*. :)

Czekam dalej, z narastającą nadzieją.

Swoją drogą - gdzieś w starych zapowiedziach pojawiały się informacje, że grając niszczycielami lub krążownikami miast jednego okrętu pod swoją kontrolę otrzymywać będziemy cały dywizjon. Rozumiem, że ta koncepcja gdzieś zniknęła?

* Tak, wiem, "okręt wojenny" to kapkę pleonazm, ale ja zostałem skrzywiony przez ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napisałem pokaźny post, ale jakimś cudem się nie zamieścił więc wypunktuje w skrócie:
1. Polecam poczytać historyczną specyfikację tygrysa, szczególnie o wizjerze kierowcy (co ma ponoć zostać poprawione jak sami twórcy przyznali)
2. Pooglądać jakiś filmik co się dzieje w środku czołgu po przebiciu pancerza, bo teksty o przebiciu na wylot robią się śmieszne (nie używam PzGr 40 prawie nigdy jedynym wyjątkiem są symulacyjne na dużych dystansach)
3. Nigdzie nie napisałem, że nie da się dobrze grać Niemcami tylko, że modele uszkodzeń są niedorzeczne i pewnie zostaną poprawione wraz ze wprowadzeniem x-ray, bo w tej chwili społeczność narzeka, bo niemal każdy spadzisty pancerz po prostu trolluje w sytuacjach, w których nawet kąt nie powinien pomóc
4. Czołgami interesuje się od dziecka a nie od wyjścia WoT, więc bez wyjeżdzania mi o kolorze celowniczka, wiem gdzie strzelać
5. Nie mam problemu z wygrywaniem bitew mama całkiem dobre wyniki i zwykle jestem na górze tabeli albo min w środku, denerwuje mnie tylko ile razy muszę przywalić często w bok czołgu za zero obrażeń, żeby zniszczyć przeciwnika kiedy ten powinien paść od razu a nie jeszcze powoli się odwrócić i mnie ostrzelać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować