Zaloguj się, aby obserwować  
Geek_with_AS

Transhumanizm ; H+ ; >h ;

291 postów w tym temacie

Dnia 21.01.2008 o 16:01, Ceteris Paribus napisał:

Raczej. Jakoś autorowi czy innym nie zarzucasz, że to wyssane teroie z palca ot np 140letni
ludzie. Krytykujesz mnie za to bo potrafię spojrzec dalej w przyszłość niż Ty. Obecnie jest
to dla Ciebie SF. Fajnie to ujął Everial

Nie jestem tego do końca pewien, podaj jakieś przykłady rzeczy przewidzianych przez autorów S-F ?? Taki Juliusz Verne, który był za wizjonera uważany z tego co wiem po prostu uważnie śledził artykuły w gazetach opisujące nowe pomysły i wynalazki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2008 o 16:05, Hubi Koshi napisał:

> Raczej. Jakoś autorowi czy innym nie zarzucasz, że to wyssane teroie z palca ot np 140letni

> ludzie. Krytykujesz mnie za to bo potrafię spojrzec dalej w przyszłość niż Ty. Obecnie
jest
> to dla Ciebie SF. Fajnie to ujął Everial
Nie jestem tego do końca pewien, podaj jakieś przykłady rzeczy przewidzianych przez autorów
S-F ?? Taki Juliusz Verne, który był za wizjonera uważany z tego co wiem po prostu uważnie
śledził artykuły w gazetach opisujące nowe pomysły i wynalazki.


Musiałbym gdzieś szperać w literaturze z lat 60-80 XX wieku, czy filmach z tamtego okresu. Nie mów mi, ze syszysz pierwszyy raz cos w stylu "wizje fantastykó staja się coraz bardziej ralne, albo juz realne". Ja może nei śledze aż tak uważnie gazet, rozwoju medycyny, czy genetyki, ale widze w przyszłości wiele możliwości.

offtop: o co chodzi z Twym opisem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2008 o 16:14, Ceteris Paribus napisał:

Musiałbym gdzieś szperać w literaturze z lat 60-80 XX wieku, czy filmach z tamtego okresu.
Nie mów mi, ze syszysz pierwszyy raz cos w stylu "wizje fantastykó staja się coraz bardziej
ralne, albo juz realne". Ja może nei śledze aż tak uważnie gazet, rozwoju medycyny, czy genetyki,
ale widze w przyszłości wiele możliwości.

Pewien naukowiec powiedział że rozwój technologii można przewidzieć co najwyżej sto lat do przodu, później zmiany i wynalazki będą już tak różne od naszego sposobu myślenia że nie wpadniemy na to. Przykładem może być telefon. Kiedyś ludzie myśleli że każdy telefon będzie musiał być połączony oddzielnymi kabelkami z każdym innym. Poza tym czasami jest tak że to fantaści wpływają na rozwój, jedna z sąd, rakiet czy promów nazywał się Enterprise dla przykładu :-) Teraz np. pracują nad niewidzialnym płaszczem i twierdzą że zostali zainspirowani przez Predatora, że o egzoszkieletach nie wspomnę.

Dnia 21.01.2008 o 16:14, Ceteris Paribus napisał:

offtop: o co chodzi z Twym opisem?

Nazwijmy to moją radosną schizolską twórczością. Ma on oznaczać tyle -> Widziałem takie rzeczy że już Nic mnie na tym świecie nie zdziwi... chociaż życie z zaciekłością głodnego rekina udowadnia mi ciągle że się mylę ^^;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2008 o 16:25, Hubi Koshi napisał:

Pewien naukowiec powiedział że rozwój technologii można przewidzieć...

Łatwiej to opisać jednym zdaniem:
"Gdy wszyscy sądzą że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś kto o tym nie wie i tego dokonuje." ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2008 o 16:28, Rumcajs52 napisał:

"Gdy wszyscy sądzą że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś kto o tym nie wie i tego dokonuje."

Głowy sobie za to ogolić nie dam, ale to chyba Einstein powiedział :-) On ma masę świetnych tekstów więc to mógł być on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2008 o 16:31, Hubi Koshi napisał:


Też nie pamiętam kto to był xD
Ale rzeczywiście wybitny człowiek.
I po co nam implanty, skoro i bez nich tyle wielkich ludzi jest na tym świecie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2008 o 16:25, Hubi Koshi napisał:

Poza tym czasami jest tak że to fantaści wpływają
na rozwój, jedna z sąd, rakiet czy promów nazywał się Enterprise dla przykładu :-) Teraz np.
pracują nad niewidzialnym płaszczem i twierdzą że zostali zainspirowani przez Predatora, że
o egzoszkieletach nie wspomnę.


Ten niewidzialny płaszcz ma składać się z setek malutkich ekraników, które będą wyświetlać co, co jest za użytkownikiem. Pewnie będzie zżerać niesamowite ilości energii. Jest też strój z całą masą metalowych kółeczek, które odbijają obrazy - użyteczny w lesie. A co do egzoszkieletu - widział prototyp i muszę powiedzieć, że to obiecująca technika. Facet podniósł 70kg bez żadnego problemu. Może kiedyś będzie coś takiego jak pancerz wspomagany z Fallouta ;).

Dnia 21.01.2008 o 16:25, Hubi Koshi napisał:

Nazwijmy to moją radosną schizolską twórczością. Ma on oznaczać tyle -> Widziałem takie
rzeczy że już Nic mnie na tym świecie nie zdziwi...


Ta łyżka to nic przy moim ususzonym kaktusie ;].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2008 o 16:33, Rumcajs52 napisał:

I po co nam implanty, skoro i bez nich tyle wielkich ludzi jest na tym świecie? :D

Bo z nimi będzie ich jeszcze więcej :-) Nawet najlepszy super-hiper-duper komandos nie będzie miał większych szans z żołnierzem wyposażonym w termo/nokto wizję, radar, pancerz podskórny, dopalacz refleksu, sztuczne mięśnie i kości, broń wbudowaną w ciało itd. itp.
Jeśli zaś o naukowców chodzi. Świadomie wykorzystujemy zaledwie niewielką część naszego umysłu, reszta jedzie na automatyce, gdybyśmy byli w stanie modyfikować tą podświadomą część to... <pogwizduje z zachwytem>

===========>Flash606
Albo poczytujesz fachową literaturę, albo też lubisz Discovery :-) Jeśli o pancerz wspomaganych chodzi to jest to raczej kiedy niż może. Już nawet pal licho wojskowość, ale np. pancerze dla policji czy strażaków, dla ratowników w kopalniach etc. etc.
Wolę nie wiedzieć gdzie ten kaktus się znajduje :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2008 o 16:44, Hubi Koshi napisał:

Bo z nimi będzie ich jeszcze więcej :-) Nawet najlepszy super-hiper-duper komandos nie będzie
miał większych szans z żołnierzem wyposażonym w termo/nokto wizję, radar, pancerz podskórny,
dopalacz refleksu, sztuczne mięśnie i kości, broń wbudowaną w ciało itd. itp.


Brrr, od razu przypominają mi się Kosmiczni Marines i ich modyfikacje. Tacy żołnierze musieliby być naprawdę głupi albo nie mieliby wyjścia.

Dnia 21.01.2008 o 16:44, Hubi Koshi napisał:

Jeśli zaś o naukowców chodzi. Świadomie wykorzystujemy zaledwie niewielką część naszego umysłu,
reszta jedzie na automatyce, gdybyśmy byli w stanie modyfikować tą podświadomą część to...
<pogwizduje z zachwytem>


W gazecie "Polska" napisane było, że to, iż człowiek wykorzystuje tylko kilka procent swojego mózgu jest mitem. Bo w końcu uszkodzenie dowolnej części mózgu owocuje jakimiś schorzeniami czy zaburzeniami. Chociaż są ludzie, którzy mają znakomitą pamięć (pewna kobieta doskonale pamiętała każdy dzień swojego życie, wystarczyło jej tylko podać datę, a ona już zaczynała wspominać) i potrafiący dokonywać obliczeń na ogromnych liczbach w pamięci. Ciekawe, co by było, gdyby człowiek wykorzystywał 100% możliwości mózgu (pewnie zapiekanką;]).

Dnia 21.01.2008 o 16:44, Hubi Koshi napisał:

Albo poczytujesz fachową literaturę, albo też lubisz Discovery :-)


Fachowa literatura - czasopisma o technice i nauce ze szkolnej biblioteki, a z Discovery raczej oglądam Civilisation.

Dnia 21.01.2008 o 16:44, Hubi Koshi napisał:

Jeśli o pancerz wspomaganych
chodzi to jest to raczej kiedy niż może. Już nawet pal licho wojskowość, ale np. pancerze dla
policji czy strażaków, dla ratowników w kopalniach etc. etc.


Pomyślałem o takim samym zastosowaniu. W końcu strażak mogący wbiec w sam środek dużego pożaru mógłby wiele zdziałać.

Dnia 21.01.2008 o 16:44, Hubi Koshi napisał:

Wolę nie wiedzieć gdzie ten kaktus się znajduje :-P


Na moim parapecie, ale dziadyga atakuje mnie cienkimi kolcami, które znalazłem na drugim końcu pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2008 o 16:38, Flash606 napisał:

> Poza tym czasami jest tak że to fantaści wpływają
> na rozwój, jedna z sąd, rakiet czy promów nazywał się Enterprise dla przykładu :-) Teraz
np.
> pracują nad niewidzialnym płaszczem i twierdzą że zostali zainspirowani przez Predatora,
że
> o egzoszkieletach nie wspomnę.

Ten niewidzialny płaszcz ma składać się z setek malutkich ekraników, które będą wyświetlać
co, co jest za użytkownikiem. Pewnie będzie zżerać niesamowite ilości energii.

No nie powiedział bym. Pewnie będzie to zrobione przy pomocy ciekłych kryształów a takie monitory zbyt prądożerne nie są.

Dnia 21.01.2008 o 16:38, Flash606 napisał:

Jest też strój
z całą masą metalowych kółeczek, które odbijają obrazy - użyteczny w lesie. A co do egzoszkieletu
- widział prototyp i muszę powiedzieć, że to obiecująca technika. Facet podniósł 70kg bez żadnego
problemu. Może kiedyś będzie coś takiego jak pancerz wspomagany z Fallouta ;).


Ja gdzieś słyszałem już jakiś czas temu, że na około rok 2050 lub trochę później będzie możliwe stworzenie drużyny humanoidalnych robotów będących w stanie wygrać w piłkę nożną z żywą drużyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2008 o 17:09, Flash606 napisał:

Brrr, od razu przypominają mi się Kosmiczni Marines i ich modyfikacje. Tacy żołnierze musieliby
być naprawdę głupi albo nie mieliby wyjścia.

Space Marines to tutaj akurat nie mają za wiele do powiedzenia. W ich przypadku większość modyfikacji opiera się na stymulacji hormonalnej oraz chirurgicznym wszczepieniu dodatkowych organów pochodzących od Primarchów. Owszem, na pewno korzystają nieco z cybernetyki (czasem nawet sporo jak w przypadku Chapteru Iron Hands), ale zdecydowana większość modyfikacji jakim są poddawani opiera się właśnie na organach Primarchów.

Dnia 21.01.2008 o 17:09, Flash606 napisał:

W gazecie "Polska" napisane było, że to, iż człowiek wykorzystuje tylko kilka procent swojego
mózgu jest mitem. Bo w końcu uszkodzenie dowolnej części mózgu owocuje jakimiś schorzeniami
czy zaburzeniami.

Słyszałeś pewnie o ludziach którzy, mający mechanicznie uszkodzony mózg mogli dalej spokojnie funkcjonować ?? Ludzki mózg jest niezwykle skomplikowany, a my jeszcze nie wiemy dokładnie które jego części za co odpowiadają. Mówiłem o Świadomym wykorzystywaniu, podświadome to np. kontrola procesów metabolicznych czy Intuicja która potrafi być niesamowicie przydatna,. Gdybyśmy zrozumieli i byli w stanie modyfikować te funkcje to moglibyśmy dokonywać niezgorszych wyczynów. Mogę się mylić, ale ludzki mózg automatycznie ogranicza efektywność ludzkich mięśni gdyż gdybyśmy przesadzili to poszły by one w strzępy z powodu nadmiernego obciążenia.

Dnia 21.01.2008 o 17:09, Flash606 napisał:

Fachowa literatura - czasopisma o technice i nauce ze szkolnej biblioteki, a z Discovery raczej
oglądam Civilisation.

Cóż, ja na to trochę za leniwy jestem więc look głównie na Discovery.

Dnia 21.01.2008 o 17:09, Flash606 napisał:

Pomyślałem o takim samym zastosowaniu. W końcu strażak mogący wbiec w sam środek dużego pożaru
mógłby wiele zdziałać.

Dokładnie, ogromna odporność i siła pancerza mogła by niesamowicie pomóc. Już teraz np. japończycy bawią się z dość prostymi egzoszkieletami dla pielęgniarek, dzięki zwiększonej sile mogły by one bez problemowo opiekować się osobami sparaliżowanymi lub osłabionymi staruszkami.

Dnia 21.01.2008 o 17:09, Flash606 napisał:

Na moim parapecie, ale dziadyga atakuje mnie cienkimi kolcami, które znalazłem na drugim końcu
pokoju.

Miotaczem Ognia i Kosą go :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2008 o 17:29, Hubi Koshi napisał:

Słyszałeś pewnie o ludziach którzy, mający mechanicznie uszkodzony mózg mogli dalej spokojnie
funkcjonować ??


A bo to raz do szpitali przychodzili ludzie z nożami i siekierami w głowach? Lekarze nie mogli wyjść z podziwu, że nic im się nie stało.

Dnia 21.01.2008 o 17:29, Hubi Koshi napisał:

Mówiłem o Świadomym wykorzystywaniu, podświadome to np.
kontrola procesów metabolicznych czy Intuicja która potrafi być niesamowicie przydatna,. Gdybyśmy
zrozumieli i byli w stanie modyfikować te funkcje to moglibyśmy dokonywać niezgorszych wyczynów.


Czyli coś takiego jak zwalnianie akcji serca u niektórych płazów, zapadanie w stan hibernacji i czy wzmożone pocenie się w przypadku zatrucia. Rzeczywiście, takie zdolności bardzo by się przydały, ale ludzie musieliby dużo trenowac z kontrolą ciała, bo ktoś mógłby przez przypadek zatrzymać sobie serce albo inny ważny narząd.

Dnia 21.01.2008 o 17:29, Hubi Koshi napisał:

Mogę się mylić, ale ludzki mózg automatycznie ogranicza efektywność ludzkich mięśni gdyż gdybyśmy
przesadzili to poszły by one w strzępy z powodu nadmiernego obciążenia.


He he przypomina mi się Naruto. Tam też było coś powiedziane o ograniczeniu mięśni przez mózg, inaczej to wykorzystywane w 100% zdezintegrowałyby się.

Dnia 21.01.2008 o 17:29, Hubi Koshi napisał:

Dokładnie, ogromna odporność i siła pancerza mogła by niesamowicie pomóc. Już teraz np. japończycy
bawią się z dość prostymi egzoszkieletami dla pielęgniarek, dzięki zwiększonej sile mogły by
one bez problemowo opiekować się osobami sparaliżowanymi lub osłabionymi staruszkami.


Pielęgniarka niosąca jak gdyby nigdy nic dwóch pacjentów na wózkach - niezły widok.

Dnia 21.01.2008 o 17:29, Hubi Koshi napisał:

Miotaczem Ognia i Kosą go :-)


Dobry pomysł, jutro go zastosuję ;).

==========> Kosmitus

Dnia 21.01.2008 o 17:29, Hubi Koshi napisał:

Ja gdzieś słyszałem już jakiś czas temu, że na około rok 2050 lub trochę później będzie możliwe stworzenie
drużyny humanoidalnych robotów będących w stanie wygrać w piłkę nożną z żywą drużyną.


Jak to możliwe?! Przecież na 2012 zapowiedziano koniec świata. Ktoś tu ma złe informacje ;-]. A na serio - mam nadzieję, że tego nie zobaczę. Tak jakoś nie lubię robotów podszywających się pod ludzi. A zresztą żaden robot nie zastąpi prawdziwych piłkarzy - zarówno pod względem umiejętności jak osobowości (od razu przypominają mi się popisy Rasiaka :]).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2008 o 16:01, Ceteris Paribus napisał:

Popatrz, że ja podaję tylko ogólna ideę tego w czym widze przyszłość.

Pomysły ciekawe ale mało wykonalne, ot co. Gdy piszę o bardzo skomplikowanej procedurze to na myśli mam coś co jest na tyle skomplikowane, że nie stanie się procedura powszechną.

Dnia 21.01.2008 o 16:01, Ceteris Paribus napisał:

Raczej. Jakoś autorowi czy innym nie zarzucasz, że to wyssane teroie z palca ot np 140letni
ludzie. Krytykujesz mnie za to bo potrafię spojrzec dalej w przyszłość niż Ty. Obecnie jest
to dla Ciebie SF.

S-F nie polega na tym by wymyślić jak najdziwniejszy i najbardziej futurystyczny pomysł jaki sie da i uznać, że oto spogląda się w przyszłość, daleka lub bliską. Do takiego ''patrzenia'' potrzeba jeszcze poczucia realizmu, nie tylko bujania w obłokach. Co do postu autora, napisałem tak:
Zatrzymanie procesów starzenia, implantologia, biocybernetyka, nanobotyka, cyborgizacja, genetyka - to wszystko czeka na człowieka gdzieś w przyszłości. Dziś jednak trudno przewidzieć jaki kształt przybiorą te rzeczy, gdyż może sie okazać, że nie da się ich zastosować w biologi i medycynie dotyczącej człowieka.
Jego pomysły, nawet ten o przedłużonym wieku nie są tak nierealne jak przeszczepianie mózgu. Owszem wszystkich chorób nie da się uleczyć, ale jest to swego rodzaju cel medycyny, który chociaż niemożliwy do spełnienia pozostaje taką mrzonką idealistów.

@ Flash606

Dnia 21.01.2008 o 16:01, Ceteris Paribus napisał:

A bo to raz do szpitali przychodzili ludzie z nożami i siekierami w głowach? Lekarze nie mogli wyjść z podziwu, że > nic im się nie stało.

Owszem, ale tu mowa jest o uszkodzeniu mózgu i jego istotnych części. Jeśli coś zostanie coś takiego uszkodzone to kończy się źle i tyle. Co do procentu mózgu wykorzystywanego - nie chodzi tu o powierzchnię lub objętość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2008 o 21:21, Flash606 napisał:

A bo to raz do szpitali przychodzili ludzie z nożami i siekierami w głowach? Lekarze nie mogli
wyjść z podziwu, że nic im się nie stało.

Nom. Ja jestem na studiach jakby lingwistycznych więc mieliśmy odrobinę o budowie mózgu i ośrodków mowy. W ludzkim mózgu ośrodki odpowiedzialne za słyszenie i rozumienie oraz za mówienie, sklecanie zdań są od siebie oddalone, ale połączone przez jeszcze jeden ośrodek. Przez to człowiek może np. doskonale rozumieć co się do niego mówi, ale nie umieć odpowiedzieć... kurde musiałbym pogrzebać w kserówkach bo już szczegółów nie pamiętam.

Dnia 21.01.2008 o 21:21, Flash606 napisał:

Czyli coś takiego jak zwalnianie akcji serca u niektórych płazów, zapadanie w stan hibernacji
i czy wzmożone pocenie się w przypadku zatrucia. Rzeczywiście, takie zdolności bardzo by się
przydały, ale ludzie musieliby dużo trenowac z kontrolą ciała, bo ktoś mógłby przez przypadek
zatrzymać sobie serce albo inny ważny narząd.

Nom coś w tym stylu, człowiek ma do pewnego ograniczonego stopnia kontrolę nad np. oddychaniem, możemy się zmusić wbrew woli naszego organizmu do wolniejszego oddychania, ale gdy nie myślimy o oddychaniu to organizm robi to za nas. Ja nawet nie mówię o świadomym kontrolowaniu organizmu bo to by zabierało całą ludzką uwagę. Chodzi mi o raczej o wprowadzanie zmian do "oprogramowania" ciała tak by można je było zostawić i działało z "nowymi ustawieniami" bez wpływu naszej woli.

Dnia 21.01.2008 o 21:21, Flash606 napisał:

He he przypomina mi się Naruto. Tam też było coś powiedziane o ograniczeniu mięśni przez mózg,
inaczej to wykorzystywane w 100% zdezintegrowałyby się.

Hehe myślimy podobnie, to twierdzenie w dużym stopniu na Lee oparłem :-) Poza tym znasz takie rzeczy jak np. niemożność połaskotania samego siebie tak by się roześmiać. Nie jestem medykiem więc się nie znam, ale wątpię by człowiek sam sobie czystym użyciem mięśni mógł złamać rękę, albo zwichnąć bark, czy skręcić kark.

Dnia 21.01.2008 o 21:21, Flash606 napisał:

Pielęgniarka niosąca jak gdyby nigdy nic dwóch pacjentów na wózkach - niezły widok.

Pieniądze wydane na badania: 5000000000 dolarów
Pieniądze wydane na prototyp: 5000000
Widok pielęgniarki niosącej dwóch pacjentów: Bezcenny
Za wszystko inne zapłacisz Z WŁASNEJ KIESZENI MY TAKICH KOSZTÓW NIE POKRYWAMY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2008 o 22:11, Graffis napisał:

> Popatrz, że ja podaję tylko ogólna ideę tego w czym widze przyszłość.
Pomysły ciekawe ale mało wykonalne, ot co. Gdy piszę o bardzo skomplikowanej procedurze to
na myśli mam coś co jest na tyle skomplikowane, że nie stanie się procedura powszechną.


Nie tak dawno to transplantacja organów była "bardzo skąplikowana". Więcej wiary w technologie i medycynę :)

Dnia 21.01.2008 o 22:11, Graffis napisał:

> Raczej. Jakoś autorowi czy innym nie zarzucasz, że to wyssane teroie z palca ot np 140letni

> ludzie. Krytykujesz mnie za to bo potrafię spojrzec dalej w przyszłość niż Ty. Obecnie
jest
> to dla Ciebie SF.
S-F nie polega na tym by wymyślić jak najdziwniejszy i najbardziej futurystyczny pomysł jaki
sie da i uznać, że oto spogląda się w przyszłość, daleka lub bliską. Do takiego ''patrzenia''
potrzeba jeszcze poczucia realizmu, nie tylko bujania w obłokach.


No, a czy ja tworze teorie sF hurtowo? Nie. Popełniłem logiczny błąd błędnego załorzenia stąd moja teoria wypadła blado w zetknięciu z realizmem. Jednakze Twe wywody daja promyk nadzieji. Patrząc ogólnikowo to myślę, że nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy "niemożliwe", ktore na obecnym stopniu rozwoju wydaja się nei realne.

Dnia 21.01.2008 o 22:11, Graffis napisał:

Co do postu autora, napisałem
tak:
Zatrzymanie procesów starzenia, implantologia, biocybernetyka, nanobotyka, cyborgizacja,
genetyka - to wszystko czeka na człowieka gdzieś w przyszłości. Dziś jednak trudno przewidzieć
jaki kształt przybiorą te rzeczy, gdyż może sie okazać, że nie da się ich zastosować w biologi
i medycynie dotyczącej człowieka.

Jego pomysły, nawet ten o przedłużonym wieku nie są tak nierealne jak przeszczepianie mózgu.
Owszem wszystkich chorób nie da się uleczyć, ale jest to swego rodzaju cel medycyny, który
chociaż niemożliwy do spełnienia pozostaje taką mrzonką idealistów.


Porownaj ton swej przytaczanej wypowiedzi z krytyka kierowanado mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2008 o 16:25, Hubi Koshi napisał:

> offtop: o co chodzi z Twym opisem?
Nazwijmy to moją radosną schizolską twórczością. Ma on oznaczać tyle -> Widziałem takie
rzeczy że już Nic mnie na tym świecie nie zdziwi... chociaż życie z zaciekłością głodnego rekina
udowadnia mi ciągle że się mylę ^^;


Przekaz zrozumiałem, chodziło mi raczej o coś innego, ja miałęm tak, że żyrandol mówił mi bym tego* wiecej nie robił, ale to temat tabu....

* niechodzi u o sex ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2008 o 22:24, Hubi Koshi napisał:

Nom coś w tym stylu, człowiek ma do pewnego ograniczonego stopnia kontrolę nad np. oddychaniem,
możemy się zmusić wbrew woli naszego organizmu do wolniejszego oddychania, ale gdy nie myślimy
o oddychaniu to organizm robi to za nas.


Nie wiem, jak dużą rolę odgrywa przy oddychaniu mózg, a jak dużą same płuca, które są ustawione na ciągłą pracę. Chyba niektóre mięśnie nie mają wyłącznika ;).

Dnia 21.01.2008 o 22:24, Hubi Koshi napisał:

Ja nawet nie mówię o świadomym kontrolowaniu organizmu
bo to by zabierało całą ludzką uwagę. Chodzi mi o raczej o wprowadzanie zmian do "oprogramowania"
ciała tak by można je było zostawić i działało z "nowymi ustawieniami" bez wpływu naszej woli.


Czyli pogrzebiemy w ważnych plikach, a potem Windows ładnie działa i się nie wiesza? Mi to pasuje.

Dnia 21.01.2008 o 22:24, Hubi Koshi napisał:

Hehe myślimy podobnie, to twierdzenie w dużym stopniu na Lee oparłem :-) Poza tym znasz takie
rzeczy jak np. niemożność połaskotania samego siebie tak by się roześmiać. Nie jestem medykiem
więc się nie znam, ale wątpię by człowiek sam sobie czystym użyciem mięśni mógł złamać rękę,
albo zwichnąć bark, czy skręcić kark.


Według specjalistów gdyby człowiek użył wszystkich swoich mięśni naraz, to podniósłby ciężarówkę. Ale po takim wysiłku zapewne serce by nie wytrzymało i koniec. Ale człowiek przy dobrym treningu jest w stanie zrobić bardzo wiele ze swoich ciałem, chociaż poważne samookaleczenie nadal byłoby ekstremalnie trudne. Pewnie mistrzowie wschodnich sztuk walki mają na to jakieś sposoby ;).

Dnia 21.01.2008 o 22:24, Hubi Koshi napisał:

Pieniądze wydane na badania: 5000000000 dolarów
Pieniądze wydane na prototyp: 5000000
Widok pielęgniarki niosącej dwóch pacjentów: Bezcenny
Za wszystko inne zapłacisz Z WŁASNEJ KIESZENI MY TAKICH KOSZTÓW NIE POKRYWAMY!!!


Czyli za taką wojnę w Iraku mielibyśmy egzoszkielet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2008 o 16:51, Flash606 napisał:

> Pieniądze wydane na badania: 5000000000 dolarów
> Pieniądze wydane na prototyp: 5000000
> Widok pielęgniarki niosącej dwóch pacjentów: Bezcenny
> Za wszystko inne zapłacisz Z WŁASNEJ KIESZENI MY TAKICH KOSZTÓW NIE POKRYWAMY!!!

Czyli za taką wojnę w Iraku mielibyśmy egzoszkielet.


Gdzieś czytałem, że za bobmardowanei Iraku czy Afganistanu można by wyzywić cała Afrykę przez 30 (?!) lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.01.2008 o 01:44, Hubi Koshi napisał:

Jeśli to porównać z przeszłością to ludziom żyje się dużo lepiej niż w przeszłości. W sumie to gdyby nie medycyna to wielu z nas by już tutaj nie było, albo by zmarli jako noworodki, albo później. Żyjemy w sumie dzięki technologii ^^

Medycyna zawsze stała w opozycji do naturalnej ewolucji. Dzięki medycynie słabszy kod genetyczny pozostaje nadal w populacji i jest to spore zagrożenie dla ludzkości, bo przenoszone są w ten sposób rozmaite wady, choroby i uszkodzenia, przez co stajemy się coraz słabsi i bardziej podatni na zewnętrzne czynniki. Kiedyś takie osoby umierały, a sam gatunek w naturalny sposób się wzmacniał. Oczywiście z etycznego punktu widzenia rozwój medycyny jest jak najbardziej wskazany. Coś za coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.09.2011 o 22:32, metronom napisał:

Dzięki medycynie słabszy kod genetyczny pozostaje nadal w populacji i jest to spore zagrożenie dla ludzkości, bo przenoszone są też rozmaite choroby i wady, przez co możemy stawać się coraz słabsi i bardziej podatni na zewnętrzne czynniki.


Z drugiej strony dzięki medycynie istnieje szansa na wyeliminowanie słabych genów z populacji, jak również chorób genetycznych i wad, które czynią człowieka słabszym. No i koło się zamyka. Tak źle i tak niedobrze. Ale nie ma alternatywy, póki co przynajmniej. Zahamowanie rozwoju medycyny miałoby więcej negatywnych skutków niż jej dalszy rozwój.

Zacząłem grać w Deus EX: Bunt Ludzkości i temat medyczno-etyczno-biotechnologiczny właśnie wskoczył u mnie na jedno z eksponowanych miejsc na mojej uwadze w tej chwili. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować