Vel_Grozny

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1990
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Vel_Grozny


  1. Dnia 14.07.2011 o 19:00, Karpik777 napisał:

    Patch 1.04 wypuszczono po premierze Przebudzenia (gra wyszła w marcu, a patch w lipcu)
    - z dodatkiem instalował się patch 1.03.

    Cóż. W takim razie pomyliłem się. Powinienem był to sprawdzić. Z ciekawości - wiesz jak tam w wersji 1.04 ze Starfangiem? Importuje się? Strasznie mnie to bolało ;D


  2. Dnia 14.07.2011 o 16:04, Karpik777 napisał:

    O ile wiem, w patchu 1.04 naprawili co nieco i zbroja z Twierdzy się przenosi. Podobnie
    rzeczy z Return to Ostagar i Stone Prisoner.

    Jesteś pewien? 1.04 to wersja instalowana z Awakeningiem właśnie.To znaczy, że przed tą wersją nie mogło być problemów z przenoszeniem, bo nie było gdzie przenosić postaci.

    Wiem, że jakaś zbroja się nie przenosiła - domyślam się, ze chodziło właśnie o tę z Warden''s Keep, bo mi (i wszystkim) import zabrał Starfanga. Za to Vigilance z Awakeningu wyglądał jak Starfang właśnie, zamiast pokazywać właściwy model.

    Generalnie, BW nieźle namieszało z DLC. Nie dość, ze są problemy ze ściąganiem, autoryzacją, to jeszcze nie przemyśleli paru innych spraw. Chociaż podobno brak importu tych przedmiotów można naprawić edytując jeden tekstowy plik. Sam nie próbowałem, więc nie wiem czy to prawda.


  3. Dnia 13.07.2011 o 19:21, Torquemada_Varenkorn napisał:

    Czyli przed zakończeniem "wypaśne" przedmioty od towarzyszy powinienem przenieść do siebie?
    Ktoś jeszcze kojarzy jak wygląda import? Jestem na etapie przedzieranie się przez Denerim
    i możliwe że dzisiaj skończę.

    Przedmioty z niektórych DLC się nie przenoszą. Po prosto znikają. Dotyczy to DLC, które wydano tylko do Origins (bez Awakening). Miej to na uwadze. Na przykład taki Starfang. Generalnie rzeczy z Warden''s Keep się chyba żadne nie przenoszą. Z Stone Prisoner chyba wszystko przechodzi. Nie wiem jak z Return to Ostagar.


  4. Dnia 10.07.2011 o 13:33, Zimek1990 napisał:

    Podpowie mi ktoś jak zabić Gauty w jaskini pod tunelami w Dzielnicy Świątyń? Chodzi o
    quest z Zakonem Oka, czy jak oni się tam zwią. Wytłumaczenie utrudnia mi fakt, że ostatnio
    grałem przed sesją, tj. jakieś półtora miesiąca temu i już g...o pamiętam :D Aha, idę
    składem Jan + Minsc + Aerie + Keldorn + Jaheira + mój mag.

    Tarcza Baldurana (kupisz ją u Deirdre chyba na Targu Przygód). Wysyłasz z tą tarczę swojego frontmana i cierpliwie czekasz :) Reszta drużyny siedzi w ukryciu.


  5. Dnia 10.07.2011 o 11:43, Tuldor1 napisał:

    Próby zawsze wpływaja tak samo:
    - dobra droga = brak wpływu
    - zła droga = zmiana charakteru na neutralny zły bodajże.

    Nawiasem mówiąc debilizm bo przy 2 ''złych'' wyborach nic więcej nie jesteśmy w stanie
    zrobić by charakter odzyskać bez gatekeepera

    No, straszny kretynizm. Najlepsze że nigdzie nie ma informacji o zmianie charakteru. Jak w połowie TB zorientowałem się, że moja postać jest neutralna zła, to byłem w szoku (najpierw ujawniły to rozmowy towarzyszy).

    Dlaczego postać chaotyczna neutralna wybierając 1-2 razy ścieżkę zła, staje się neutralna zła, jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Wystarczy raz pójść ścieżką zła i pa-pa charakterze.


  6. Dnia 06.07.2011 o 11:04, wide napisał:

    Ta opaska kosztuje 159 zł :) To się nazywa biznes - sprzedać coś o wartości 0,50zł na
    taką kwotę 0_0 Temat w stylu "Kup Pan magicznąi kołdrę z wełny tybetańskich baranów za
    5000zł, a wyleczona zostanie prostata, trądzik na nosie i zatoki" :P

    Na tej opasce chyba mają jednak lepsze przebicie. ;P

    Ja nie wiem - ktoś to kupuje w ogóle?


  7. Dnia 06.07.2011 o 22:12, SpecShadow napisał:

    Tak odżył temat, że zacząłem się ponownie zastanawiać nad zabawą w BG2. Tylko nie pamiętam
    jak się miała sprawa z dwuklasowymi postaciami (tu: woj/mag), jednoklasowy mi się znudził,
    trzyklasowy to dla mnie za wiele.
    Rozwijało się wojownika do pewnego poziomu, wybierało się potem klasę maga na którymś
    poziomie bez możliwości powrotu, coś takiego?

    Trzyklasowy? Zaraz... Rozróżnijmy dwie rzeczy. W BG2 mamy
    a) Dwuklasowców
    Mogą nimi zostać tylko ludzie. Na dowolnym poziomie porzucasz dotychczasową klasę i zaczynasz od poziomu pierwszego w nowej. Musisz spełniać warunki dla nowej klasy (staty, charakter, no i pewnych klas chyba nie można dwuklasować - np. paladyna). Masz zdolności tylko z nowej klasy. Gdy osiągniesz w nowej klasie poziom o jeden wyższy od starej, uzyskujesz dostęp do umiejętności starej klasy. Rozwijasz tylko nową klasę.
    b) Wieloklasowców
    Tylko dla nie-ludzi. Musisz zdecydować o tym przy tworzeniu postaci. Doświadczenie dzieli się po równo pomiędzy wszystkie dwie lub trzy klasy. Innymi słowy - awansujesz wolniej, niz reszta drużyny. Cały czas masz dostęp do skilli wszystkich klas i rozwijasz je wszystkie do końca gry.


    Aha. Wydaje mi się, że wieloklasowcy nie mogli brać żadnych kitów, ani specjalizować się w jednej szkole magii (oprócz gnoma, który mógł zostać wieloklasowcem-iluzjonistą). Także takim kensai/magiem zostać nie mogli - to domena dwuklasowych ludzi. Nie wiem też, czy dwuklasowcy mogli mieć kity/specjalizacje w nowej klasie. Nigdy nie grałem dwuklasowcem. Albo czystym jednoklasowcem, albo wieloklasowcami zawsze.


  8. Dnia 06.07.2011 o 21:51, Karharot napisał:

    sobie głowę uciąć, że na nieumarłych był tylko spory bonus.
    Przy nieumarłych były i zwiększone obrażenia i szansa na zniszczenie ->
    http://www.gamebanshee.com/showshot.php?/baldursgateii/spells/images/sunray.jpg

    Cóż, z faktami ciężko się kłócić. Gdzieś na necie lata temu natknąłem się na stwierdzenie, że to bug i jako, że nigdzie indziej takich obrażeń nie widziałem, w swojej nierozwadze, uwierzyłem. :D

    A broń sama w sobie genialna. Chyba wymieniałem ją dopiero na Czarną Brzytwę, gdy grałem woj/magiem. A i tak trzymałem ją na wypadek spotkania gromadki wampirów :D Te grupki tak pięknie i szybko padały.


  9. Dobra, jeżeli faktycznie jest w opisie tekst o zniszczeniu, to mój błąd. A dałbym sobie głowę uciąć, że na nieumarłych był tylko spory bonus.

    No cóż, po prostu przegięta broń...

    Eh, wątek się rozwinął. Aż przypomniał mi się stary wątek "Jak zabić demi-lisza Kangaxxa" (chociaż tam chyba były jakieś literówki w tytule jeszcze :D)


  10. Dnia 06.07.2011 o 20:24, Noirr napisał:

    Napewno cos to lapalo, chyba ochrona przed magiczna energia. Nie pamietam juz jak to
    wyglada w czystym Baldurze i czy w ogole licze to rzucaja, ale w modowanym nie zdejmiesz
    licza promieniem, chyba ze przed oslonami albo po rozproszeniu.

    Lisze od złotych części ciała padali natychmiast, wbrew jakimkolwiek obronom w czystym BG2. W ogóle to można było ich tłuc na luzie mając Zwój Ochrony przed Nieumarłymi. Tak zawsze szedłem do Kangaxxa z 6 zwojami. Pełen komfort :D Stał tylko i czekał aż zginie....
    Generalnie to chyba zależy od tego jaka ochrona jest użyta. Niektóre chronią chyba tylko od czarów bezpośrednich, inne przed obszarówkami.

    Dnia 06.07.2011 o 20:24, Noirr napisał:

    Vel_Grozny - To nie bug, to jest po prostu ten niszczacy efekt promienia. Moze w zamysle
    tworcow nieumarli mieli sie rozpadac na kawalki, stad takie obrazenia.

    No nie wiem. Jakoś na te lisze działał wyjątkowo mocne. Niszczyło to balans gry. Praktycznie od razu można było iść ze zwojem Ochrony przed nieumarłymi jedną postacią po ten miecz. Zresztą nie pamiętam już dokładnych wartości, ale nijak opis zadawanych obrażeń miał się do tych obrażeń typu 1039, czy 1048. Zadawał jakieś normalne obrażenia(tu normalne wartości) + obrażenia dla nieumarłych(tu wychodziło coś chorego, WBREW formule z opisu).


  11. Dnia 06.07.2011 o 20:15, Karharot napisał:

    Nie jestem już całkowicie pewien ale wydaje mi się że czar "Promień Słońca" przebijał
    się przez magiczne bariery liszów, jeśli masz to zaklęcie to warto spróbować (zresztą
    przy odrobinie szczęścia usmaży lisza czy dowolnego innego nieumarłego nawet przy pełni
    zdrowia).

    Dodam, ze czasami aż nazbyt efektywna jest wersja tego czaru z Dziennej Gwiazdy. Dość często zdarza się ubić lisza tą jedną umiejętnością, gdy zada to ponad 1k obrażeń. Nie wiem jak działa ten bug, ale zdarza się bardzo często przy liszach.


  12. Dnia 06.07.2011 o 19:41, Braveheart napisał:

    Dobrze jest tez mieć palec śmierci. Kiedyś udało mi się nim nawet zabić Czerwonego
    smoka Firkraaga ^^ miałem screena. Po czym wczytałem grę bo chciałem by to mój miał go
    w najlepszym zwycięstwie. Kiedyś pamiętam. Dodawałem też tu go tutaj, ale to było daaaaaaawno
    temu ;)

    Palcem śmierci łatwo się ubija smoka o imieniu ... (uwaga, lecę z pamięci) Nizidramani''yet. (chyba apostrof był gdzie indziej... :D). W każdym razie ten w Suldanesselarze. Ma strasznie niskie rzuty obronne i często można go zdjąć Srebrnym Mieczem lub właśnie palcem śmierci.


  13. Dnia 06.07.2011 o 19:25, Shelazar napisał:

    Wiem, ale miałem nadzieję, że sklasyfikowano to jako czar rzucany przy każdym ataku wręcz...
    (tak jak przy niektórych broniach) Qrde, liczyłem na inne rozwiązanie niż bycie łowcą
    zombiaków albo noszenia wekiery zniszczeń/amuletu mocy... ;(

    Masz jeszcze zaklęcie kapłańskie Ochrona przed Negatywną Energią.


  14. Dnia 06.07.2011 o 19:11, Adjatha napisał:

    Dobra, teraz moje pytanie, co do spotkanka z panem liszem - pierwszy co się nawinął przy
    robieniu zadania z kultystami (dla świątyni Helma). Ogólnie to zdaję sobie sprawę, że
    przeciwnik do mięczaków nie należy, co nie zmienia faktu, że na starcie mogę mu pościągać
    punkty życia tak gdzieś do poważnych obrażeń, potem nakłada te swoje czary ochronne.
    I tu jest problem. Czym to się ściąga? Pamiętam, że jest coś takiego jak Wyłom, ba, używam,
    ale jakoś tak bez efektu :| I mam wrażenie że o czymś zapomniałem, tylko nie do końca
    wiem o czym. :<

    Przebicie magii(przeszywająca magia). Na wyższych poziom Bicz ochronny Khelbena, itp. Dopiero potem wyłom. Nawet podczas ładowania o tych zaklęciach wspominają.


  15. Dnia 06.07.2011 o 19:00, Braveheart napisał:

    Witaj.
    Hmm. Z tego co się orientuję to nie jest magia. BTW: A kto lubi wysysanie poziomów. To
    jest ich wampirzy atak. Z resztą przyjrzyj się dokładnie jak Cię będą atakować. Machają
    rękami i robią właśnie takie coś jakby Ci się miały dossać do gardła. Nie pamiętam już
    czy nawet taki czar był do kupienia. ]ehhh ten dziurawy mózg]. Jedyną klasą odporną na
    wysysanie poziomów jest Paladyn - Łowca Nieumarłych.

    Zdaje mi się, że był tak czar, który pozwalał na wyssanie poziomów, ale to chyba tylko u kapłana - nigdy go nie używałem. Ponadto Czarna Brzytwa wysysała poziomy.


  16. Dnia 03.07.2011 o 19:55, PrimitiveHuman napisał:

    Witam. Od jakiegoś czasu zacząłem interesować się anime, tudzież mangą, problem tkwi
    w tym, że właściwie nie wiem od czego zacząć, a nie chcę się zniechęcić po trafieniu
    na jakiegoś gniota. ^^ Wierząc w wasze umiejętności co do oceny, chciałbym żeby ktoś
    mi polecił jakieś animę. Nie zwykłe anime. Najlepsze, takie które byście chcieli, żeby
    wam puszczali na okrągło po złamaniu kręgosłupa, w dożywotnim paraliżu, leżąc w ponurym
    szpitalnym pokoju, będąc zasilanym przez kroplówkę, dusząc się własną ślina. <: Ogólnie
    mówiąc jakieś top5 czy coś podobnego. Pozdrawiam.


    - Slayers (STARE sezony!!! - ważne) - kocham to anime miłością czystą, do grobowej deski :D Jak się wciągniesz, to zainteresuj się też oavkami i kinówkami.
    - Code Geass
    - Elfen Lied
    - Death Note (chociaż po pewnym epizodzie lepiej skończyć ;P)

    Ale generalnie jakieś ukierunkowanie (sci-fi/''fantasy/real; komedia/dramat/akcja, itp. by się przydało, bo inaczej ciężko coś polecić. Z innym nastawieniem się ogląda Slayersów, a z innym Elfen Lied.)


  17. Dnia 29.06.2011 o 20:13, Azvar napisał:

    Nie wiem czy ktoś w ogóle o tym wspomniał, ale samo The Burning Crusade jest już darmowym
    dodatkiem... Każdy kto posiada pełne konto, ale bez The Burning Crusade (czyli notabene
    samą podstawkę), może teraz za darmo śmigać po Outlandzie i bić 70 lvl.

    LOL, faktycznie mi się konto upgradeowało do TBC. Zero info od Blizza. No cóż, podstawkę dostałem za zakup SC2. Jeszcze trochę i całą grę dadzą ;D

    Dnia 29.06.2011 o 20:13, Azvar napisał:

    Co do promocji, to moim zdaniem Blizzard powinien się raczej skupić na odzyskiwaniu starych
    wyjadaczy niż szukaniu nowych graczy... Mi już się WoW zaczął zdrowo przejadać, od Cata
    w ogóle nie raiduję (mimo, że raidy podobno są ciekawe, to jednak dla mnie to nadal męczące
    3hx3 dni lub więcje tygodniowo w samych raid dungeonach), ostatnio ograniczyłem się do
    robienia wyłącznie daily i prostych achievów (tudzież altów), a teraz w ogóle nie gram
    i nie wiem kiedy mi na to wróci ochota. Na pewno nie pomoże w tym patch 4.2, który znowu
    nic nowego do gry nie wprowadza, ot kolejny raid dungeon do odbębnienia (dla tych, których
    to jeszcze kręci) -.-

    Cóż, z własnego doświadczenia nie sądzę, że te promocje w znaczący sposób pomogą w ściągnięciu nowych graczy. Źle się tak gra, gdy już wszyscy są dalej, mało ludzi jest na początku, nie ma z kim wspólnie questować. Taki singiel się robi. A śpieszenie się przez 70-80 lvli, żeby potem grać sam endgame jest trochę niefajne. Po prostu nowy gracz nie ma już jak poznać pełnej wartości gry na niższych levelach.
    Ja sam chyba miałem miesiąc podstawki za darmo i dałem se spokój po jakichś dwóch tygodniach (na 45 lvl chyba wbiłem). Choć gra jest niezła, to wcale mi jej nie brakuje.


  18. Dnia 30.06.2011 o 17:50, KapiX napisał:

    Takie ich prawo - FB oferuje gotową infrastrukturę, co pozwoliło im zaoszczędzić czas
    i zasoby. Znowu kasa.

    Najlepsze jest to, że jak to ogłosili to nie widziałem jednego pozytywnego komentarza. Oni w tym całym swoim planie marketingowym tak się zachłysnęli facebookiem, że chcieli zmusić ludzi do ujawnienia wszystkim imion i nazwisk. Bo to przecież takie fajne. Niestety, okazało się, że nie ten target. ;P No, ale widać, że zagalopowali się za daleko już. Dlatego czasem konsumenci muszą dać znać, że jest jedna grupa, która nie chce fb. Żeby koncerny nie myślały, że wszystkich tym uszczęśliwią.

    Dnia 30.06.2011 o 17:50, KapiX napisał:

    Gdy facebook wejdzie do administracji państwowej to sam powiem, że mi się to nie podoba.
    Zresztą i tak nie jestem jakimś wielkim fanem Facebooka, ale dlaczego ma mnie irytować,
    że wszędzie się pojawia?

    Wiesz co, ja może jestem z natury trochę przekorny. Gdy czegoś nie lubię - ignoruję to. Ale jak zaczynam czuć, że ktoś chce mi to to wciskać na siłę, zaczynam to z całego serca nienawidzić.

    Dnia 30.06.2011 o 17:50, KapiX napisał:

    O nic go nie oskarżyłem, po prostu zastanawiam się czy tamten post był potrzebny.

    To forum dyskusyjne. Ponieważ tematem dyskusji nie jest czyjś problem, to sobie po prostu... dyskutujemy. Stąd różne poglądy. No, ale mam na myśli posty tego pokroju: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=69004&pid=33 . Ten post też raczej nie był potrzebny, prawda?


  19. Dnia 30.06.2011 o 17:30, KapiX napisał:

    Ale co Wam przeszkadza? Mały przycisk? To, że ktoś odniósł taki sukces, że odnośnik do
    jego serwisu jest praktycznie wszędzie? Poza tym to nie ja mam wielką potrzebę pokazywania,
    że mam gdzieś modę.

    Przeszkadza mi. Sam przycisk może tak średni, ale że zaczyna się traktować ludzi bez facebooka jako kogoś gorszego. Specjalne filmiki - polub nas na fb, bonusy do gier - polub nas na fb, polibułeś nas na fb? - masz u nas zniżkę.
    To mnie denerwuje. A teraz jeszcze googlom się zachciało i już załamać się można.
    Firmy traktują fb jak nie wiadomo co. Nawet Blizz nie był w stanie na premierę SC2 zrobić głupiego czata, za to oczywiście integracja z FB - była od premiery, a co!
    Do samego facebooka nic nie mam, ale przeszkadza mi, że wsadza mi się go na siłę i gdzie nie wejdę, muszę o nim czytać, słuchać, itp. Po prostu czuję, że zaraz nałożą obowiązek posiadania konta na fb i będzie ono używane zamiast PESEL i NIP.

    I denerwuje mnie też właśnie to ostatnio pojawiające się zjawisko, że jak ktoś ośmieli się napisać, że ma gdzieś fb, to od razu oskarża się go, ze się wywyższa, itd. A po prostu ja (i wielu innych) chcielibyśmy żyć w świecie gdzie fb nie jest wciskany wszędzie na siłę. Do samego fb i jego użytkowników oczywiście nic nie mam - jak się komuś podoba to czemu nie. Ale to wciskanie go absolutnie wszędzie już tak.