Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Czy na E3 zobaczymy nową część Mass Effect?

19 postów w tym temacie

> Oby nie zrobili z tej gry "MMO" jak DA:I.
Dokładnie. Ale mam pewne obawy, bo BioWare stwierdziło, że DA:I jest grą, jaką chcieli zrobić od zawsze, więc martwi mnie to, że niektóre nietrafione pomysły mogą trafić do ME. W tym ta idiotyczna struktura gameplayowa rodem z MMO. Jednak może zmienią zdanie, bo wszyscy na to narzekają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> > Oby nie zrobili z tej gry "MMO" jak DA:I.
> Dokładnie. Ale mam pewne obawy, bo BioWare stwierdziło, że DA:I jest grą, jaką chcieli
> zrobić od zawsze, więc martwi mnie to, że niektóre nietrafione pomysły mogą trafić do
> ME. W tym ta idiotyczna struktura gameplayowa rodem z MMO. Jednak może zmienią zdanie,
> bo wszyscy na to narzekają.
Niepowinni bo... http://www.gram.pl/news/2015/02/03/mass-effect-4-nie-bedzie-podobne-do-dragon-age-inkwizycja.shtml

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2015 o 16:12, hassler napisał:

BioWare stwierdziło, że DA:I jest grą, jaką chcieli
zrobić od zawsze, więc martwi mnie to, że niektóre nietrafione pomysły mogą trafić do
ME.


Jakbyś nie zauważył, to oni tak gadają co odsłonę... Taki PRowy BS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2015 o 16:12, hassler napisał:

Dokładnie. Ale mam pewne obawy, bo BioWare stwierdziło, że DA:I jest grą, jaką chcieli
zrobić od zawsze, więc martwi mnie to, że niektóre nietrafione pomysły mogą trafić do
ME. W tym ta idiotyczna struktura gameplayowa rodem z MMO. Jednak może zmienią zdanie,
bo wszyscy na to narzekają.


http://www.eurogamer.pl/articles/2015-04-18-ankieta-zrodlem-szczegolow-na-temat-nowej-odslony-mass-effect-raport

Wg. tych informacji czeka nas DA:I w kosmosie, po prostu kolejna gra BioWare. Dziwi mnie tylko, że ludzie jeszcze wierzą w to studio, przecież od lat tworzą gry opierające się na tym samym schemacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na nowego Mass Effect oczywiście czekam jak na gwiazdkę za młodu ale marzy mi się też reedycja trylogii na XO kupiłbym bez zawahania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> > Dokładnie. Ale mam pewne obawy, bo BioWare stwierdziło, że DA:I jest grą, jaką chcieli
>
> > zrobić od zawsze, więc martwi mnie to, że niektóre nietrafione pomysły mogą trafić
> do
> > ME. W tym ta idiotyczna struktura gameplayowa rodem z MMO. Jednak może zmienią zdanie,
>
> > bo wszyscy na to narzekają.
>
> http://www.eurogamer.pl/articles/2015-04-18-ankieta-zrodlem-szczegolow-na-temat-nowej-odslony-mass-effect-raport
>
> Wg. tych informacji czeka nas DA:I w kosmosie, po prostu kolejna gra BioWare. Dziwi mnie
> tylko, że ludzie jeszcze wierzą w to studio, przecież od lat tworzą gry opierające się
> na tym samym schemacie.
Moim zdaniem poprawili się. Pierwszą katastrofą fabularną jaką spłodzili była kampania Neverwinter Nights, jeśli dobrze pamiętam wymuszona przez Atari i okrojona z innych powodów z elementów nawiązujących do serii BG. NWN stawiał na moduł sieciowy.

Problemem był nudny schemat: idź do 1 z 4 dzielnic i zdobądź 4 składniki lekarstwa, potem listy kultystów w trzech lokacjach, potem tak samo zdobyć słowa mocy.
Ten sam nudny schemat powtórzył się w KotOR - leć do punktu A zabierz gwiezdną mapę, leć do punktu B... powtórz aż skompletujesz. KotOR nie odniósłby sukcesu, gdyby nie fakt, że był pierwszym cRPG w uniwersum Star Wars i miał (przewidywalny od początku gry) twist fabularny, wzorowany na Imperium Kontraatakuje.
Schemat ten powtórzyli jeszcze w DAO, które polegało na idź w miejsce A po sojusznika X, idź w miejsce B po sojusznika Y. DAO jednak nie miał żadnego fabularnego twista, który uratował KotORa, ale jak widać epickość i zabicie "smoka" wystarczyło do sukcesu.
Identyczny schemat w SWTOR

Powiedziałbym, że schemat ten częściowo powtórzył się w ME2 i ME3, ale dwójka np. zrealizowała go kapitalnie bo każda misja werbunkowa i lojalnościowa była unikalnym przeżyciem, a ME3 wciąż oferował wiele tajemnic i ważniejsze było tło pozyskiwania sojuszników.

Gry BW całkowicie wyjęte z tego schematu to ME1, DA2, DAI. Do tego wspomniane wyżej ME2 i ME3 potrafiły zaskoczyć, a co ważniejsze stworzyć uczucie czegoś nowego wykraczającego poza schemat.

Nie wiem jak Jade Empire bo nigdy nie wciągnęło mnie na tyle bo kontynuować rozgrywkę po prologu.

Oczywiście BW magluje od czasów Baldur''s Gate te same schematy postaci, jedynie rozszerzyli je o dewiantów seksualnych. Widać podobieństwa postaci
Aribeth = Bastilla
Aerie = Tali
Kagain = Korgan = Wrex
Jaheira = Miranda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2015 o 18:36, Silvaren napisał:

Moim zdaniem poprawili się. /.../


Zapominasz o wielu innych kliszowych zagrywkach fabularnych, tak dla przypomnienia niektóre z nich są zawarte tutaj - http://31.media.tumblr.com/13aa9c50c7839653d6bc70f225540c41/tumblr_n4g8cgCuBt1sj12u8o1_1280.jpg . A jak widzę wiadomości o zbieraniu epickiej drużyny i mających znaczenie wyborach to tylko przewracam oczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mass Effect 1 i Jade Empire to akurat taki sam schemat, o którym piszesz.

Problemem DA:I natomiast jest niesamowicie powtarzalny gameplay rodem z MMO (fetch questy) i gier F2P (te punkty...). Z przecieków wynika, że ME4 będzie podobnym grindfestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2015 o 19:56, Henrar napisał:

Mass Effect 1 i Jade Empire to akurat taki sam schemat, o którym piszesz.

Problemem DA:I natomiast jest niesamowicie powtarzalny gameplay rodem z MMO (fetch questy)
i gier F2P (te punkty...). Z przecieków wynika, że ME4 będzie podobnym grindfestem.

ME 1 akurat bardziej przypominał rozwiązania ze starych cRPG. Leciałeś w ciemno nie wiedząc co cię czeka. Nie miałeś z góry określonych celów jak w większości innych gier BioWare.
DAI akurat sidequety miało beznadziejne, prawie brak jakiegokolwiek tła fabularnego, ze wszystkich lokacj interesująco rozwiązano jedynie Crestwood - a i tak dużo gorzej niż na pierwszym gameplay''u z pokazów. Sam główny wątek był jednak solidny, może nie tak dobry jak w DA2, ale na pewno lepszy niż w Origins. No i epilog zrobił niezłe boom i zamieszanie i przynajmniej wskazał, że z pozoru generyczny THED(ragon)A(ge)S(etting) ma drugie dno i daje duże pole do interpretacji pewnych faktów.

Co do haseł "zbierz drużynę, dokonuj wyborów" jest to najzwyklejszy idiotyzm PR. Przecież każdy cRPG (nie będący h&s lub liniowym quasi-simulatorem LARPo podobnym sandboxem jak gry Bethesdy) opiera się mocno na fabule i zadaniach pobocznych, w czasie których podejmuje się wyboru. Przecież tradycyjne gry fabularne na tym polegały, by gracze mieli wolną rękę - co w sumie z biegiem czasu zostało mocno ograniczone coraz większą kodyfikacją zasad, ale współcześnie znów się od tego odchodzi.

Reklamowanie mocno narracyjnych ceerpegów możliwością podejmowania wyborów jest jak reklama w stylu "nasze masło zawiera tłuszcz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2015 o 21:03, Silvaren napisał:

ME 1 akurat bardziej przypominał rozwiązania ze starych cRPG. Leciałeś w ciemno nie wiedząc
co cię czeka.

No właśnie nie bardzo. Cel miałeś jasno wyznaczony - miałeś zbierać informacje o Sarenie. Wiedziałeś od początku, jaki jest Twój cel na danej planecie (czy to Therum, Feros, Noveria czy Virmire). Nie różniło się to niczym od tego, co Bioware zaserwowało chociażby w KotORze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2015 o 21:05, Henrar napisał:

> ME 1 akurat bardziej przypominał rozwiązania ze starych cRPG. Leciałeś w ciemno
nie wiedząc
> co cię czeka.
No właśnie nie bardzo. Cel miałeś jasno wyznaczony - miałeś zbierać informacje o Sarenie.
Wiedziałeś od początku, jaki jest Twój cel na danej planecie (czy to Therum, Feros, Noveria
czy Virmire). Nie różniło się to niczym od tego, co Bioware zaserwowało chociażby w KotORze.

Mimo wszystko bym się kłócił. W NWN i KotOR miałeś bardzo jasno wyjaśniony cel. A w ME1 z kolei jedyne co wiedziałeś to powstrzymać Sarena. A lądując na Feros np. nie wiadomo było o co chodzi, póki nie zbadało się sprawy dogłębniej. Chodzi mi o sposób prezentowania postępu fabuły. Każdy kolejny krok jaki trzeba było podjąć wynikał ze świeżo zdobywanych informacji odnośnie celów misji. A te były bardzo ogólne - odszukaj dr T''Soni, zbadaj aktywność gethów itd. Nie było konkretnie "zwerbuj Liarę", "pokonaj Toriana i odzyskaj szyfr" - przynajmniej do czasu jak odkryto wszystkie karty danego wątku.

Tak samo Virmire- to już kompletnie wysłanie do akcji na ślepo, czy rewelacje na Noverii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować