Zaloguj się, aby obserwować  
Jotek47

Fantastyka Tolkiena

174 postów w tym temacie

Dnia 11.04.2007 o 22:04, Agrah napisał:

a wiesz może które wydawnictwo ją wyda?


Tego niestety nie wiem. Informacje o tej książce znalazłem w gazecie Dziennik Polska Europa Świat z dnia 11.04.07 Był to spory artykuł o samej książce, fabule, premierach, wydawnictwach zagranicznych, ale nic o wydawnictwach polskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2007 o 22:05, fataem napisał:

> a wiesz może które wydawnictwo ją wyda?
Pewnie Amber



możliwe chociaż trochę żałuje ze oni wydaja większość książek Tolkiena, bo np. "Księgi zaginionych opowieści" nigdzie już nie można dostać (tak wiem że jest allegro, tylko że tam cena tej książki oscyluje w granicach 80-200zł...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2007 o 22:33, Agrah napisał:

możliwe chociaż trochę żałuje ze oni wydaja większość książek Tolkiena, bo np. "Księgi zaginionych
opowieści" nigdzie już nie można dostać (tak wiem że jest allegro, tylko że tam cena tej książki
oscyluje w granicach 80-200zł...)

jesli 80 zł to w sumie tyle co w sklepie, uwazam, ze to jest niewarte tej ceny, to juz jest dla mega fanów, to sa jakby pierwsze zarysy srodziemia, gdzie zaczyna sie to ksztaltowac od Anglii...
http://9sekund.pl/a4/index.php?sort=&q=Ksi%EAga+Zaginionych+Opowie%B6ci&s=0&k=0

Ja to mam w 3 tomach, jak juz wspominalem mam Ostatnie Legendy Środziemia - w sumie jednotomowe wydanie ksiegi, o wiele ladniejsze i lepiej sobie to wydanie sprawic.

Co do Dzieci Hurina:
"J.R.R. Tolkien DZIECI HÚRINA
ŚWIATOWE WYDARZENIE WYDAWNICZE 2007!

Dzieło, nad którym Tolkien pracował przez całe życie,
zostanie po raz pierwszy wydane
w ponad 30 lat od śmierci jednego z największych pisarzy XX wieku

Już w maju w Wydawnictwie AMBER"


20070412093509

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2007 o 20:53, Araondoion napisał:

poczytasz wiecej, zrozumiesz.

Dam ci taki przykład:otóż mój brat jest zagorzałym czytelnikiem fantasy.Co 2 tygodnie zagląda do biblioteki i wypożycza średnio 6 książek z tego gatunku na raz.Ma już swoich ulubieńców, ale Tolkiena i tak uważa za geniusza i jeszcze w jego mniemaniu żaden tak naprawde nie prześcigną Tolkiena.Za to mój drugi brat(właśnie dzięki moim braciom zacząłem niedawno moją przygode z fantasy), który właśnie robi magistrat z bibliotekoznastwa za największego pisażą uważa Lewisa, ale znów Tolkien niej est przez niego tak marginalizowany jak przez ciebie.Dlatego chce tylko powiedzieć, że u nie wszystkich jest tak, że Tolkien jest tylko na początku największym pisażem ale póżniej również.Gdyby było tak jak mówisz to skąd sie wzieło to, że książki Tolkiena są cały czas przez wielu(a nawet przez bardzo wielu)ludzi na całym świecie uważane za największe dzieło z tego gatunku?
P.S:Pratchetta znam,Gaimana również...dzienki za propozycje książek wartych przeczytania.Napewno któreś z nich przeczytam :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ale ja go nie marginalizuje go... cos Ty sie tak mnie uczepil, na pewno w tym temacie pisalem, ze mam ogromny sentyment do Tolkiena, bo miedzy innymi od niego zaczalem przygode z fantastyka, jest dla mnie ojcem fantasy. Przez dlugi czas jak czytalem nowe ksiazki dalej twiedzilem, ze Tolkien jest lepszy. A jak mowilem ja juz NIE mowie slowa NAJLEPSZY. Trudno to okreslic, gdy autorzy sa tak rozni. Zaczalem czytac wiecej. Tolkien stal sie dla mnie banalny, moze wyroslem, ale dalej bardzo go cenie. Miejscami nudny, malo skaplikowany, podobaja mi się Inne Pieśni Dukaja, ze względu na ich trudność, zaczalem szukac czegos trudnego, gdzie autorzy maja coraz to wiecej do powiedzenia. Nie ograniczam sie do gatunku fantasy. I mowisz mi tu o "wiekszosci", szczerze mnie to nie obchodzi, media zrobily z WP masówkę nad czym ubolewam. Jesli cos jest bestsellerem wcale nie oznacza, ze jest bardzo dobre, ja mam swoj gust, swojego zdania nie zmienie. A to, ze cos jest popularne jak Harry Potter? Dla mnie jest mierne i nic dla mnie nie znaczy, bo jak zauwazylem wiekszosc ma niewyszukany gust. Ja o nikim nie powiem, że jest najwiekszym pisarzem. Jedną z najlepszych ksiazek jakei przeczytalem była ksiazka Bułhakowa "Mistrz i Małgorzata". Ja tylko napisalem, ze jakiegos autora wole bardziej od Tolkiena... Mam wrażenie, że jesteś dość młodym czytelnikiem. Nie możesz opierać swojego zdania na zdaniu innych. Wchodzimy w świat preferencji, ja wole to Ty tamto, i dobrze. Ja wcale nie zmuszam Cie do mojego zdania, wiec nie zmuszaj mnei do swojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

spoko, spoko....wcale sie nieuczepiłem, powinieneś zrozumieć, że tak go bronie...no może rzeczywiście przesadzam, ale co ja moge.Jestem młodym człowiekiem, tu trafiłeś:)...Mam nadzieje, że całkowicie sie zgadzamy w sprawie henrego portiera, bo dla mnie tego czytać sie nieda, ale to nie jest tematem tego forum, więc to zostawiam.Chciałbym tylko powiedzieć, że ubolewam nad tym, że w moim otoczeniu bardzo niewiele osób czyta fantasy(wogule mało moich znajomych coś czyta) i ciesze sie zarazem, że chociaż w internecie spotkać moge ludzi któży umią oderwać sie od ekranu i chwycić za dobrą książke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2007 o 12:16, Mr.Kubu napisał:

Chciałbym tylko powiedzieć, że ubolewam nad tym, że w
moim otoczeniu bardzo niewiele osób czyta fantasy(wogule mało moich znajomych coś czyta)

i ja wlasnie w tym upatruje zjawiska jakim sa fani, wiekszosc fanow czyta bardzo malo, ogranicza sie do jednego tytulu (nie mowie, ze Ty) i twierdzi, ze to jest najlepsze, a jest tyle ksiazek na swiecie, ze nie sposob wylonic kto jest najlepszy. Popracuj nad pisownia, prosze. Uzywaj worda :)

nie moge patrzec na bledy typu:
wogule -> w ogóle
umią -> umieją
pisaż -> pisarz
a to tylko kropla w morzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wiem o czym jest ta książka, a jako że przeczytałem i Silmarilion i Księgę Niedokończonych Opowieści jestem ciekawy od czego to wszytko się zaczeło, btw czytałem 3 tom Zagionych i wcale nie jest tak strasznie, przynajmniej dla kogoś kto przeczytał reszte dzieł Tolkiena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No kurcze...sorry za błędy, ale robie je nieświadomie.Postaram sie to naprawić.No, to co ja chciałem mówić?acha...no chciałbym sie ustosunkować do tego co napisałem wcześniej...bo mam jednego takiego kumpla, który czyta fantasy, ale jest w tym jeden problem...otóż z podstawy przeczytał tylko władce i hobbita, a reszta jego lektór to harry potter(nad czym ubolewam) oraz eragon.Rozumiem, że każdy ma swój gust, ale cierpie na tym ja, ponieważ coraz większa ilość ludzi po za tymi książkami nic innego nie czyta.I potem jak chcesz przeprowadzić inteligentną rozmowe to ma sie problem, bo słyszysz sie tylko:"ty sie nieznasz, harry i tak jest najlepszy", i jak sie obraca człowiek w takim towarzystwie to aż sie prosi aby napisać, żeby nikt kto ma zamiar zacząć czytać fantasy nie chwytał za te nic niewarte śmieci.Niechce tutaj narzucać komuś swego zdania, ale jak sie przyjżeć bliżej to czytająć "dzieła" pani rowling nic sie z nich niewynosi.Czytanie ma rozwijać wyobraźnie, a nie ogłupiać ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wiesz, w pewnym sensie robisz o samo, bo co bym nie powiedzial to Tolkien i tak jest the best :p
tak btw. wczesniej nie napisales, ze czytales HP czy Eragona. Watpie by to jakos oglupialo ludzi, dla mnie HP to nic nie wnoszaca masówka podobnie jak ksiazki Salvtore, Eragona nei czytalem, nie wypowiadam sie, chociaz jestem troche uprzedzony czytajac recenzje.

tak btw. polecam stronke katedra.nast.pl - dobre recenzje, oraz moze jeszcze biblionetka.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2007 o 13:54, Araondoion napisał:

wiesz, w pewnym sensie robisz o samo, bo co bym nie powiedzial to Tolkien i tak jest the best
:p

No toś mi dowalił:F...w takim razie musze powiedzić coś na swoją obrone.Ja kiedy wypowiadałem sie na temat Tolkiena i go tak walecznie to nieodnosiłem sie do twych ulubiomych autorów tylko mówiłem, że z dotychczas przeczytanych książek najbardziej podobają mi sie te Tolkiena.Nie miałem zamiaru w najmniejszym stopniu bronić go bezsensowymi argumentami.No może to mija sie troche z prawdą, ale napewno niemożna powiedzieć, że ja postępuje tak samo jak wspomnieni przezemnie moi znajomi gdyż oni mówiąc, że henry jest lepszy to niemieli nigdy WP w ręku.Poza tym kiedy ja powiedziałem nieczytając książek tych co ty, że te Tolkiena napewno są lepsze??Ach....pora przestać sie kłucić i porozmaawiać normalnie...kiedyś bende miał więcej do powiedzenia niż teraz...tylko przeczytam więcej książek xDDDDDDDDDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

oj tam, to bylo pol zartem, pol serio ;) Wiesz po prostu dla mnie bylo troszke infantylne, ze "Tolkien jest moim ojcem/autorytetem" itp. Stąd moj przytyk. Zastanawia mnie tylko czy Ty miales HP w rece :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2007 o 13:54, Araondoion napisał:

wiesz, w pewnym sensie robisz o samo, bo co bym nie powiedzial to Tolkien i tak jest the best
:p


No bo jest :P.

Dnia 12.04.2007 o 13:54, Araondoion napisał:

tak btw. wczesniej nie napisales, ze czytales HP czy Eragona. Watpie by to jakos oglupialo
ludzi, dla mnie HP to nic nie wnoszaca masówka podobnie jak ksiazki Salvtore,


Masz na myśli R.A Salvatore? Tutaj się z Tobą nie zgodzę, bo akurat Salvatore pisze świetne książki, z naprawdę głębokim skoncentrowaniem na zmianach postaci. Zadziwiające jest jak taki Artemis Entreri zmienia się przez całą serię Mrocznego Elfa. A monologi Drizzt''a naprawdę skłaniają do refleksji.

Dnia 12.04.2007 o 13:54, Araondoion napisał:

Eragona nei czytalem,


Nie trudź się, nie warto. Wystarczy przeczytać Tolkiena i jeszcze parę innych książek (była kiedyś taka seria o "Jeźdzcach Smoków", mam po Angielsku, więc pewnie przeczytam), zamiast Eragona, bo nic innego tam nie było. Aha, jeszcze Paolini ściągnął działanie magii z sagi "Ziemiomorze" Ursuli Le Guin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2007 o 15:41, Icestalker napisał:

Masz na myśli R.A Salvatore? Tutaj się z Tobą nie zgodzę, bo akurat Salvatore pisze świetne
książki, z naprawdę głębokim skoncentrowaniem na zmianach postaci. Zadziwiające jest jak taki
Artemis Entreri zmienia się przez całą serię Mrocznego Elfa. A monologi Drizzt''a naprawdę
skłaniają do refleksji.

Rany Boskie i ognie piekielne! :P Tak Salvatore ten we wlasnej osobie, nie bede sie rozwodzil nad tym tematem, pisalem o tym wiele razy, wiecej mi sie nie chce. Dla mnie to masowka w ktorej to "Drizzt ma problemy moralne i zabija tysiac orkow". Jesli to ma byc glebokie, to ech, wybacz...Mozesz sie nie zgadzac ile zechcesz, swoje wiem ;) Salvatore czytalem Trylogie i Tetralogie Mrocznego Elfa, DLW i Piecioksiag Cadderly''ego, to ostatnie najbardziej przypadlo mi do gustu. Dla mnie teraz RAS to pisarz sredni, a razej slaby, ile razy mozna pisac to samo.

Dnia 12.04.2007 o 15:41, Icestalker napisał:

Nie trudź się, nie warto. Wystarczy przeczytać Tolkiena i jeszcze parę innych książek (była
kiedyś taka seria o "Jeźdzcach Smoków", mam po Angielsku, więc pewnie przeczytam), zamiast
Eragona, bo nic innego tam nie było. Aha, jeszcze Paolini ściągnął działanie magii z sagi "Ziemiomorze"
Ursuli Le Guin.

Eragon by mnie tylko interesowal ze wzgledu, ze napsial to 15 latek i chcialbym sprawdzic na ile jest zdolny. ;) Ale to raczej w odleglej przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2007 o 15:55, Araondoion napisał:

Rany Boskie i ognie piekielne! :P Tak Salvatore ten we wlasnej osobie, nie bede sie rozwodzil
nad tym tematem, pisalem o tym wiele razy, wiecej mi sie nie chce. Dla mnie to masowka w ktorej
to "Drizzt ma problemy moralne i zabija tysiac orkow"


Heh, tam jeszcze nie doszedłem. Jakoś tak zostawiłem sobie lukę i nie przeczytałem "Tysiąca Orków", bo jakoś nie zaciekawił mnie nawet sam tytuł. Dużo lepiej było, kiedy opowiadanie działo się w Podmroku, a Drizzt walczył sam ze sobą a nie monstrami. Oczywiście nawinął się bazyliszek zaatakowany z zaskoczenia, ale ogólnie tam liczyła się przyjaźń i zostało to pokazane.

Dnia 12.04.2007 o 15:55, Araondoion napisał:

Eragon by mnie tylko interesowal ze wzgledu, ze napsial to 15 latek i chcialbym sprawdzic na
ile jest zdolny. ;) Ale to raczej w odleglej przyszlosci.


Wiesz, jakoś tak... powiedzmy, że Paolini nie wykazał się oryginalnością:

1. Jest jakiś potężny Władca Ciemności, a elfy pozostają w ukryciu. (Kurcze, Tolkien chyba też coś takiego napisał.)

2. Pradawne legendy o jeźdźcach smoków. (To też było, jest jakaś saga, którą mam w domu o tym)

3. Nagle pojawia się wybraniec (szczyt oryginalności)

4. Po "Froda" przyjeżdżają "Nazgule", bo ma "Pierścień". O przepraszam. Ra''zaakkowie przyjeżdżają po Eragona, bo ma smocze jajo.

5. "Frodo" wyrusza z "Gandalfem" a raczej Eragon wyrusza z jakimś staruszkiem czarodziejem, a raczej jeźdźcem który do złudzenia przypomina Gandalfa.

6. Poprzez głupi wybór (no może nie aż tak głupi), mentor Eragona ginie poświęcając się jak Gandalf w Khazad-Dum

7. "Drużyna" przyjeżdża do Rivendel, czy jakiejś tam innej Twierdzy.

8. Bitwa!! Jak zawsze, oczywiście główny przeciwnik na razie pokonany.

9. I to by było na tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2007 o 16:15, Icestalker napisał:

Heh, tam jeszcze nie doszedłem. Jakoś tak zostawiłem sobie lukę i nie przeczytałem "Tysiąca
Orków", bo jakoś nie zaciekawił mnie nawet sam tytuł. Dużo lepiej było, kiedy opowiadanie działo
się w Podmroku, a Drizzt walczył sam ze sobą a nie monstrami. Oczywiście nawinął się bazyliszek
zaatakowany z zaskoczenia, ale ogólnie tam liczyła się przyjaźń i zostało to pokazane.

nie chodzilo mi o tytul ksiazki, podalem tylko przyklad. najbardziej oryginalna ksiazka RASa to byla chyba "Ojczyzna" reszta to wszystko to samo.
Trylogia - Drizzt ma problemy moralne i zabija tysiac drowow.
Dolina - Drizzt ma problemy moralne i zabija tysiac ee goblinow? (juz nie pamietam kogo on tam ciachal:P)
Tetralogia - Drizzt ma problemy moralne i zabija miliony wszystkiego :p Ogolnie dla mnie cale FR jest slabe.

Dnia 12.04.2007 o 16:15, Icestalker napisał:

. Pradawne legendy o jeźdźcach smoków. (To też było, jest jakaś saga, którą mam w domu o tym)

heh Dragonlance? Podobne do FR ale lepsze troche.

btw. RAS tez nie jest az tak oryginalny, ot takie kolejne heroic fantasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze co do "Dzieci Hurina" bardzo ładnie się prezentuje polskie wydanie. Jestem zadowolony że Alan Lee znów zilustrował dzieło Tolkiena, bardzo podobają mi się prace tego artysty, najładniejsze wydanie "Hobbita" jakie widziałem było opatrzone właśnie jego rysunkami. I śmiem rzec że jego wizja Golluma prezentuje się lepiej niż w filmie "LotR". Co sądzicie o jego pracach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować