Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Szkoła i sprawy wokół niej. [M]

18306 postów w tym temacie

Dnia 22.02.2009 o 20:55, JaN-J napisał:

Ja jestem w III gimn mam 4,8 ale na koniec będzie z 5,7 czyli tyle co na koniec zeszłego
roku :D


A średnie tak wyjdą w liceum :)

Poniedziałek mam iście ścisły: matma, fizyka i bilogia. Nie jest źle :), byle do ferii wielkanocnych.

xbit71

Wszędzie wspominasz o nabijanu postów. A od czego jest to forum ? Rozumiem, że niektórzy użytkownicy tylko to robią, ale aby na każdym kroku o tym wspominać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja chodzę do podstawówki i jak na razie miałem:
Kl IV-5.00
Kl V-5.00
Kl VI-jesze nie wiem xD...
Ale jestem okropnym leniem i 90% moich jedynek pochodzi z prac domowych... Boję się co będzie w Gim. bo tam więcej zadają... Nawet w momencie dodania tego posta mam jeszcze PD do odrobienia....Czyli charakterystyka, kilka wykresów, tekst do przeczytania, odpowiedz na kilka pytań związanych z tekstem i wykucie czasowników z angielskiego...żal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nic wielkiego. Też tak miałem w podstawówce. Idź do gimnazjum przy liceum, tam jest niezła maniana. Taka, że musiałem zmienić szkołę.

Btw: To odrób te zadania, bo w końcu 6 klasa :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.02.2009 o 21:06, Ryan Kam napisał:

> Ja jestem w III gimn mam 4,8 ale na koniec będzie z 5,7 czyli tyle co na koniec
zeszłego
> roku :D

A średnie tak wyjdą w liceum :)

średnie owszem wyjdą, bo je nabijanam dzięki konkursom kuratoryjnym mam już jednego laureata, teraz mam dwa finały i na 90% egzaminów gimnazjalnych nie pisze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś nie poszedłem do szkoły, bo miałem wycinane w przychodni jakiegoś gluta z czoła, teraz mam bandaż na głowie, wyglądam jakbym wrócił z wojny, a co najgorsze to cholernie boli ;/ I co lepsze- w tym tygodniu są zawody na które czekałem pół roku, ale nie mogę jechać bo zwolnienie do 8 marca! fuck

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.02.2009 o 10:36, Zabuza95 napisał:

No to gratuluję ;)

PS: Jaka średnia w I gim?

thx, było cuś koło 5,6 ale ja mam specificzną szkołę a) przy liceum b) jestem w programie matury międzynarodowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2009 o 15:04, xbit71 napisał:

Obraziła się, więc o szóstce z religii na koniec roku mogę zapomnieć. I don''t give a


O, a tu mnie ciekawi jedna rzecz - co takiego robiłeś, by mieć szóstkę z religii?

Nie wiem jak to jest w innych szkołach, ale w przypadku mojej placówki było nawet kilka zagrożeń z religii, w tym dwa w mojej klasie. Tak, to może się wydawać śmieszne, bo takie jest, ale mimo wszystko - zagrożenie + religia - wygląda to trochę dziwnie. Ja - osoba, która nie chodzi do kościoła, mam 5 z religii w klasie, a oprócz mnie mają taką ocenę tylko dwie osoby.

U nas w pierwszym semestrze były dość często kartkówki. I nie, wbrew pozorom nie ograniczają się one do pacierza, bądź innych modlitw, a do tego, co jest na lekcjach. Przykładowe pytania z kartkówek na religii: "Opisz życiorys św. Stanisława Kostki", "Co to jest konsekracja?", "Wymień wszystkich proroków w kolejności pojawiania się w biblii", "Na czym polega niewola duchowa człowieka?". Raz nawet zdarzyło się, że dostaliśmy sprawdzian... który piszą rekruci do seminarium! Kłopotów jednak z tymi kartkówkami nie mam, bo wystarczy słuchać na lekcji, a przed kartkówką raz przeczytać temat i na ogół pozytywna ocena wpada.

Z ciekawostek jeszcze dodam, że ksiądz odpytuje z ewangelii, która była w ostatnią niedziele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.02.2009 o 16:06, master matrox napisał:

> Obraziła się, więc o szóstce z religii na koniec roku mogę zapomnieć. I don''t give
a

O, a tu mnie ciekawi jedna rzecz - co takiego robiłeś, by mieć szóstkę z religii?

Nie wiem jak to jest w innych szkołach, ale w przypadku mojej placówki było nawet kilka
zagrożeń z religii, w tym dwa w mojej klasie. Tak, to może się wydawać śmieszne, bo takie
jest, ale mimo wszystko - zagrożenie + religia - wygląda to trochę dziwnie. Ja - osoba,
która nie chodzi do kościoła, mam 5 z religii w klasie, a oprócz mnie mają taką ocenę
tylko dwie osoby.

U nas w pierwszym semestrze były dość często kartkówki. I nie, wbrew pozorom nie ograniczają
się one do pacierza, bądź innych modlitw, a do tego, co jest na lekcjach. Przykładowe
pytania z kartkówek na religii: "Opisz życiorys św. Stanisława Kostki", "Co to jest konsekracja?",
"Wymień wszystkich proroków w kolejności pojawiania się w biblii", "Na czym polega niewola
duchowa człowieka?". Raz nawet zdarzyło się, że dostaliśmy sprawdzian... który piszą
rekruci do seminarium! Kłopotów jednak z tymi kartkówkami nie mam, bo wystarczy słuchać
na lekcji, a przed kartkówką raz przeczytać temat i na ogół pozytywna ocena wpada.

Z ciekawostek jeszcze dodam, że ksiądz odpytuje z ewangelii, która była w ostatnią niedziele.

Może dlatego, że oceny z religii są adekwatne do poziomu posiadanej wiedzy z zakresu religii katolickiej i pewnie troszeczkę w obrębie innych religii chrześcijańskich. Ocena z religii od jakiegoś czasu NIE opiera się na częstotliwości uczęszczania do kościoła, czy pełnienia funkcji aspiranta, ministranta czy lektora. Ostatnie poprawki zostały wprowadzone po to, by religia była przedmiotem czysto naukowym i działała na zasadzie- wiem, wszystko napisałem lub powiedziałem poprawnie, mam 5, brałem udział w konkursach przedmiotowych- ocena stopień wyżej. Gdy chodziłem jeszcze 3 lata temu na religię, to nauka opierała się na wkuwaniu modlitw, nawet egzamin do bierzmowania polegał na ( o zgrozo ) zdaniu odpowiedniego testu teoretycznego i zaliczenie zajęć praktycznych w kościele. Dodatkowo trzeba było jeszcze mieć odpowiedni wpis o uczęszczaniu. Od kiedy wiarę mierzy się poprzez testy i sprawdziany? Religia, jako przedmiot powinien i mam nadzieję, że jest realizowany poprzez naukę pewnych treści związanych z obrządkiem katolickim i pewną historią wszystkich religii świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To ja się cieszę, że u mnie na religii oglądaliśmy sobie ciągle filmy- a to horror, a to jakiś kościelny. I 6 było na koniec roku. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.02.2009 o 16:06, master matrox napisał:

Z ciekawostek jeszcze dodam, że ksiądz odpytuje z ewangelii, która była w ostatnią niedziele.

Szkoda,że ja nie mam tak :( Byłaby okazja zrobić dym w szkole :D


Hmm wy chyba do gimnazjum chodzicie tak ? Wtedy to nic nie trzeba było robić,żeby mieć 5. A 6 to miało u mnie z pięć osób ( w tym i ja ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A tak z tą religią to jest zagwozdka. W liceum jest to dla mnie bardzo przyjemny przedmiot czysto filozoficzny. W gimnazjum nie było tak przyjemnie. Ciągłe sprawdziany z modlitw, ostatnich ewangelii w kościele. WTF?! Była to wybitna selekcja, Ci co nie chodzili na mszę wiadomo, że już nie mieli teoretycznych szans na 5, w praktyce, jak to w praktyce wychodziło inaczej. Chodzenie do kościoła nie jest obowiązkowe, a nawet jeżeli już tam jestem i tak nie zapamiętam ewangelii, ewentualnie kawałek kazania. Według mnie jest coś nie tak z tym aby można było pytać z ostatniej lekcji. Wciskanie religii na siłę było 800 lat temu podczas krucjat. Czy my żyjemy w średniowieczu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.02.2009 o 16:17, Budyn napisał:

Religia, jako przedmiot powinien i mam nadzieję, że jest realizowany
poprzez naukę pewnych treści związanych z obrządkiem katolickim i pewną historią wszystkich
religii świata.


Tiaa... Wake up, wake up! No way, man... U mnie ( i nie tylko) religia to rozszerzony wpływ Jedynego Słusznego Kościoła (czyli nauka modlitw i inne) plus czytanie jakichś cholernych bzdur z serii "Miłujcie się!" (gazetka dla uber-chrześcijan ), z których dowiadujemy się o tym, co Stwórca robi z heretykami i innymi szatanami, a także o licznych objawieniach, piorunach (kara boska, po której zwykle następuje odrodzenie wiary) i tak dalej :) Rozważam wypisanie się z tego cholerstwa w następnym semestrze, boję się tylko reakcji wychowawczyni, no ale...

Ps. Egzamin do bierzmowania nadal wygląda tak, jak napisałeś wyżej :-) A te "inne religie" to pokazanie tego, że "tamci" się mylą, ale Stwórca im przebaczy, bo jest dobry (zero wgłębiania się w buddyzm na przykład, bo to przecież zuo). Za przyznanie się, że nie chodzę do Kościoła albo, że nie jestem złączony duchowo z żadną religią (czyli z chrześcijaństwem też nie) miałbym pewnie 2, ledwo. I tak, mam ten przedmiot z siostrą zakonną (prywatnie miłą osobą, jak proboszcz, który jednak normalnie jest rasistą, fanem RM i inne :) ).
Uwierz, jakby przedmiot "religia" naprawdę traktował o religiach, to byłby to mój ulubiony przedmiot, bo religie świata (kierunki, wyznania i tak dalej) to moja mała pasja, więc... :) Póki co odgrywamy scenki z Biblii , nadal czytamy gazetki i przepisujemy jakże mądre notatki, dzięki którym wiemy, jak dobry jest Stwórca... >.<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.02.2009 o 18:21, Mr.M napisał:

ciach!

Nie orientuję się jak to wygląda teraz, ale w moim LO lekcje są prowadzone w systemie etyka zawierająca się w religii i na odwrót. Niektóre lekcje dodatkowo traktują o innych religiach i obrządkach. Daje to pewny światopogląd, rozeznanie i wiedzę. Zgodnie z poprawkami, ma to wyglądać tak jak wymieniłem, czyli po primo wiedza, po secundo wiedza :) Oczywiście, większość szkół, a szczególności gimnazja ( szkoły średnie to zbiorowisko w większości ludzi już ustabilizowanych, których nie da się skołować na Jedyną Słuszną Prawdę ), w których ta nieokrzesana i w większości zbuntowana i obrażona na cały świat młodzież jest nastawiana na dewocję i prostolinijność religijną. Powinna się odbyć ogromna przemiana w programie kształcenia i nastawiania księży w stosunku do młodzieży w wieku gimnazjalnym, by jak najlepiej kadra umiała się porozumieć z uczniami i przekazać im WIEDZĘ, a nie wiarę, którą same muszą w sobie odkryć, oczywiście, jeżeli tylko chcą. Ja osobiście nie chodzę na religię w moim LO, ponieważ nie uznaję tego za potrzebne ( może i błąd, ale uważam, że nie jest mi to specjalnie potrzebne w życiu ) i zostawiam taką wiedzę dla innych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie po szkole poszedłem z kolegami pograć w noge, bo na w-f to ciągle jest kosz. Bardzo fajnie było, szkoda tylko, że buty całe mokre ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.02.2009 o 18:35, capral napisał:

Ja sobie po szkole poszedłem z kolegami pograć w noge, bo na w-f to ciągle jest kosz.
Bardzo fajnie było, szkoda tylko, że buty całe mokre ;)


U nas jest cały czas siatka xD Dało się grać na śniegu ??? xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nawet w kupie gnoju da się grać. Tylko potem masz już różne efekty widoczne na twojej aparycji. A generalnie co do gnoju...to nie polecam, ciężko schodzi z skarpetek i zwykłych trampek, ale za to nie śmierdzi. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.02.2009 o 18:57, Łeber napisał:

Nawet w kupie gnoju da się grać. Tylko potem masz już różne efekty widoczne na twojej
aparycji. A generalnie co do gnoju...to nie polecam, ciężko schodzi z skarpetek i zwykłych
trampek, ale za to nie śmierdzi. :P


Aha dzięki za radę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować