Gulity Gear : Isuka & X2 Reload + Ulubiona postać

[vansatan 0]

Hej co sądzicie o instant kill w x2? bo mi działają na nerwy. Rozwalam kolegę a tu nagle (niezdąrzyłem zablokować) instant kill i mnie nie ma.

[lukasz11111 0]

A propos 2 części tematu ja lubię grać dziewczyną która wymiata jakąś kotwicą lub czymś takim i gostkiem z torbą na głowie ( bo wkońcu prezencja to podstawa ) bo ma fajne triki i łatwo nim walić combosy

( to o Guilty Gear : Isuka jakby ktoś pytał )

[Veilar 0]

Moimi ulubionymi postaciami są: Chip Zanuff(za bardzo szybkie ataki wyprowadzane przez nieo, które w połączeniu z nieziemską zręcznością nie dają szansy obrony, oraz wyprowadzenia ataku) a także Ky(za elektryczne balle itp. które można wysyłać z jego miecza).

A tak popros: dlaczego nikt nie wspomina tu o np. Kliff''ie?? Jest to bardzo niska postać, która macha gigantycznej wielkości tasakiem, a którą można pograć w jednym z trybów gry(niestety nie powiem, który bo nie jestem co do tego pewien, a poza tym dawno w tę grę grałem i nieco pozapominałem).

[DonLuzaccio 0]

Jako pierwsza jeszcze w Isuce przypadła mi do gustu Milla Rage, zabójczyni made in Russia (ile musi brać jej fryzjer za te wszystkie odżywki).
Kolejne miejsce to Jam Kuradobei, chińska kuchareczka w nieco skąpym wdzianku, która w dobrych rękach jest w stanie uniknąć co poniektórych groźniejszych ciosów.

[DonLuzaccio 0]

Jako pierwsza jeszcze w Isuce przypadła mi do gustu Milla Rage, zabójczyni made in Russia (ile musi brać jej fryzjer za te wszystkie odżywki).
Kolejne miejsce to Jam Kuradobei, chińska kuchareczka w nieco skąpym wdzianku, która w dobrych rękach jest w stanie uniknąć co poniektórych groźniejszych ciosów.

[DemoBytom 0]

Odgrzebię stary wątek (a co.. najwyżej mnie zbanują xD)

A więc tak.. Sam od dłuższego czasu pogrywam sobie w Guilty Gear - właśnie w Reloada :)
I teraz tak:
parę nieścisłości
- Testament [mroczny/a Pan/i śmierci z kosą i krukiem - to facet - nie tyle pan śmierci - co Gear - sztucznie stworzone istoty - miały być potężną bronią..
- Dizzy [ dziewczyna-anioł, opanowana przez dobrego i złego ducha] - ona jest w pół Gearem w pół człowiekiem.. I ma lekkie rozdwojenie jaźni ;P Czasem jej zła strona Geara przejmuje nad nią kontrolę.
Venom [ mięśniak z kijem bilardowym] - a taka ciekawostka - jedyny oficjalnie potwierdzony gej w grze ;)
- Faust [dziwny stwór z papierową torbą na głowie - żaden stwór. To człowiek - lekarz - który tak dobrze poznał anatomię ludzkiego ciała, że jest w stanie ze swoim zrobić dosłownie wszystko ;) W 1 Guilty Gearze znany jako Doktor Baldhead (łysulecXD)
- Bridget [ panienka z yo-yem], - to nie panienka! to chłopak wychowany jak dziewczyna - w czasie misji mówi (nie raz), że kobietą nie jest xD
- Eddie [demon w skórze ludzkiej], raczej zwłoki człowieka opanowane przez "pasożyta" (tak! w Reload Eddie jest martwy).. Zresztą Eddie - to imię pasożyta, który go posiadł - a sam "gościu" nazywa się Zato-1 - z japońskiego czyta się to Zato-ichi - jest to imię legendarnego ślepego samuraja (był o nim serial i film TV)
- Baiken [ samurajka] - z niewiadomych przyczyn Baiken nie lubi tego określenia :P
- Chipp Zanuff [białe włoski na sztorc, za małe ubranie, mieczyk przyczepiony do nadgarstka, YEAH!] - były przestępca i narkoman xD
- Milla Rage [ ostra babka, walczy włosami [!, choć przecież nie tylko] , - te włosy to tak jak u Eddiego cienie - pasożyt przyczepiony do Milli

Brakuje jeszcze
A.B.A - z guilty Gear Isuka - dziwna postać - cała w bandażach, walczy wielgachnym kluczem ;)

+ukryte postacie:
z reloada:
Kliff - dziadyga z oooggrooomnym mieczem
Justice - matka Dizzy - arcywróg Sola

obie kompletnie przekręcone - przegrać nimi z czymkolwiek to juz przypał :P

z Isuki był:
Leopalodon (czy jakoś tak).. I jeszcze coś tam było.. Nie pamiętam.. Mało w Isukę grałem.

A wracając do wątku.. Moje ulubione postaci:
1. Baiken - to niesamowite co można tą postacia osiągnąć ;) Absolutny mój No1 :) fantastyczna kontrująca postać - blok, kontra -> kombos -> win :) Boskie ciosy, ciekawy gameplay - i świetny charakterek :)
Wymaga jednak dużego ogrania i poznania ciosów oraz wypracowania kombosów.
2. Anji Mito - moja druga postać.. Gra się nią prościej niż Baiken.. Ma niezłe zdolności skracania dystansu, oraz część jego ciosów wyposażona jest w "autoblock" - czyli udeżając blokujemy ciosy przeciwników ;) Trochę jednak za łatwa ta postać.. ;P
3. Faust - Odzywki (dość zboczone swoją drogą :P), nieobliczalnosć(wyżuci ciastko czy meteory?) 2 różne Instant kille!! (tak! można odblokować nieco inny Instant Kill!).. Ale też dość łatwo się nim gra ;) Nawet specjalnie nad kombosami kombinować nie trzeba, żeby na hardzie jechać wszystko ;)
4. Dizzy - bo ładna ;) I przeraźliwie prosta (poza Solem, Ky, Kliffem i Justice najprostsza) - jedyna postać którą udało mi się wyprowadzić kombo za 100% HP przeciwnika (wprawdzie na Chippie, który obrywa najmocniej i w treningu- ale zawsze).. Minusy - nie ma Instant killa - za to ma niesamowicie mocy Overrdrive(te ciosy co pasek tension zżeraja). Kombo z rybek+kuleczki+strzałki+kilka udeżeń zakończone sopelkiem miotą wszystko.. Moja rekordowa postać w Surviwalu.

A tak pozatym.. to lubię jeszcze grać Jam - choć gra mi się nią dość ciężko, oraz ostatnio I-NO.. Dziwna postać, ale zaskakująco dobra w walce (aż się zdziwiłem O_O)..

Za to nie nawidzę grać Johhnym i Testamentem. Kompletnie nie umiem nimi grać :P

I tyle.. ciekawe czy jeszcze ktoś się tu wypowie, czy temat znowu utonie XD

[DonLuzaccio 0]

Nie utonie póki będą się znajdować osoby doceniające niezobowiązującą bitkę.

Co do postaci to ostatnio poznałem potęgę May:EX (ta z kotwicą) prosta w obsłudze (oprócz instanta) i skuteczna postać, dotychczas jedyna którą przeszedłem Arcade za pierwszym podejściem (znaczy się pokonałem wypasioną I-No).

W Isukę pogrywam czasem (osobiście uważam że jest odrobinkę trudniejsza) i zombitki (prywatne określenie A.B.Y, czy jak to odmieniać) nie lubiłem (jakaś taka nieprzyjemnie powolna się wydaje, jak Potemkin...)

Do włosów Milli chyba lepiej przypisać określenie symbiont (jakoś widać współpracę pewną), a papka zwana Eddiem to chyba bardziej detrytofag (w końcu nieszczególnie produktywne zwłoki).

Jakby ktoś zwracał czasem uwagę na szczegóły to Bridget ma na swoim nakryciu głowy takie kółeczko ze strzałeczką w górę (tyle że niewiele ono pomaga).

Justice i Kliff to jednak mocno przepakowane postacie, tym pierwszym osoba nie posiadająca żadnych umiejętności synchronizacji ruchów palców, potrafi dosyć skutecznie ukrócić zdrowie moich czołowych postaci nie doznając przy tym nieszczególnych obrażeń.

[Noxbi 0]

Pozwolę sobie odświeżyć nieco temat, jako że niedawno zainstalowałem właśnie tę grę. Miałem też lekki dylemat, który z tematów wybrać, bowiem ten ma błąd w nazwie - powinno być "Guilty", Nie "Gulity". :)

Co do samej gry. Muszę przyznać, że od razu wczułem się w historię, jaką opowiada ta seria... Mało która gra, a szczególnie bijatyka nie wciągnęła mnie tak bardzo.
Nigdy wielkim fanem mangi, a szczególnie anime nie byłem, choć przyznaję, że lubię czasem poczytać (lub pooglądać) co ciekawsze historie o wielkookich bohaterach. Guilty Gear X2 Reload trafił w mój gust już w czasie intra. Ostra muza, dużo efektownych walk i kobieta z gitarą... Ach.
Właśnie, muza... Gry z tej serii mają mnóstwo odniesień do (w większości metalowych i rockowych) grup muzycznych. Chociażby, żeby nie szukać daleko - Zappa (imię jak nic od Franka Zappy), Millia Rage (jako fan Meliah Rage nie mogłem nie zauważyć podobieństwa), Testament i Slayer (to chyba oczywiste), Eddie (to albo od maskoti Iron Miaden, albo Eddie Van Hallena - to pierwsze bardziej by pasowało) albo Axl Low (z wyglądu tak beznadziejny jak oryginał xD)... Ale nie tylko nazwy bohaterów nawiązują do muzyki, nazwy ich ciosów w większości to tytuły piosenek, a "Heaven or Hell" jak nic kojarzy mi się z albumem pewnym Black Sabbath. To, jak dla mnie, jeden z mocniejszych punktów GG, który zresztą mnie do tychpier przyciągnął.

Dobra... Przejdę w końcu do moich ulubionych postaci.
Wspomniana już Millia Rage... Ze względy na łatwość sterowania i samo imię. Dla fana zespołu, takiego jak ja to miły akcent. ;)
Axl Low - lubię gościa. Ciekawe techniki walki i... To jedyna postać, którą zdołałem pokonać I-No.
I-No - Ciekawa postać, walczy za pomocą gitary i wygląda niczego sobie.
Slayer, Zappa, Testament i Sol.
Spoko jest też Johny. Fajny image i styl walki. ;)

[Szvacz 0]

Ja w GUILTY GEAR XX - RELOAD siekę namiętnie w chwilach, gdy już naprawdę wszystkie inne źródła rozrywki zostaną wyczerpane. Nie zagłębiałem się za bardzo w fabułę, której swoją drogą i tak jest niewiele, więc powiem jak mi się grało najlepiej, a raczej kim, tłukąc się ze znajomymi i PC.

Number one: SOL-BADGUY
Number Two: Dizzy

Ten duet to dla mnie cud, miód i orzeszki.

[Baall 0]

Mam pytanie (temat troszke zastygł ale co tam) Jest może jakaś polska strona gdzie są kombosy wypisane bo ja mam w grze inne klawisze do gry niż te które są podane gdy patrze w okienku z kombosami. Prosze o pomoc

[Ildrian 0]

Dnia 05.07.2008 o 18:20, Baall napisał:

Mam pytanie (temat troszke zastygł ale co tam) Jest może jakaś polska strona gdzie są
kombosy wypisane bo ja mam w grze inne klawisze do gry niż te które są podane gdy patrze
w okienku z kombosami. Prosze o pomoc

Nie potrzeba tego. Pierwsza rzecz: combosy to są kombinacje ciosów, chodzi ci o speciale i overdrive''y. Druga rzecz: patrzyłeś do key config? Masz tam napisane wszystko. A jak nie, to:

- P jak punch
- K jak kick
- S jak slash
- HS jak hard slash
- D jak dust
- R jak respect

Moje ulubione postaci to:

1. Anji Mito

Postać, którą gram, mocna, ma dobre ciosy do combosów (choćby najzwyklejszy Shin). Podoba mi się jego design
i możliwość parowania ciosów ciosami. A Kou już miecie wszystko. Ma ładnego IK.

2. Venom

Głównie dlatego, że umiem nim wszystkie ciosy. Gdyby nie był tak wolny, grałbym nim, ale jak cię wróg przyłapie w narożniku, to leżysz, jedyne wyjście to chyba teleport, jak ci się uda go zrobić. Zresztą po teleporcie ładnie się wklepuje Red Hail (236236 HS).

3. Baiken

Ma proste i łatwe ciosy, a możliwość używania ich On Guard niszczy. Za to Tatamigaeshi i Yozansen to jedne z najlepszych ciosów, wraz z Mist Finer Johnny''ego i świderkiem Edka. Za każdym razem się dziwię, że na łeb spada mi mata z Tatami. :P