Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Za pięć północ, czyli słowo o strachu

50 postów w tym temacie

Hakken

Słowo się rzekło, kobyłka u płota... Powracamy z cyklicznymi felietonami, jak zapowiedział Naczelny. Za pięć północ to odpowiednia pora, by snuć opowieści z dreszczykiem. Zapraszamy więc do lektury tekstu przygotowanego specjalnie na Godzinę Duchów.

Przeczytaj cały tekst "Za pięć północ, czyli słowo o strachu" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam, jak w Unrealu na korytarzu gasły światła, by za chwilę z ciemności wyłonił się Skaarj. To były czasy... A teraz? Gry bardziej śmieszą niż straszą, nie to co Silent Hill czy Resident Evil. Condemned niby jest straszne, ale jakieś takie "schematyczne". The Suffering można uznać za grę dobrą, ale nie bardzo dobrą.

Doom III jako horror? Owszem. Niektóre tekstury skrywane w mroku przyprawiały o dreszcze. Marną jakością wykonania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Temat faktycznie ledwo liźnięty, można powiedzieć - dłuższy wstęp. Ale faktycznie przed nami jeszcze wiele deszczowych, mglistych dni więc czekamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja pamiętam jak byłem mały i żądny strachu wgrałem sobie demko Blair Witch (Vol 1), w życiu go nie przeszłem, ba! przeszedłęm tylko kilka kroków, potem i tak wyłączyłem-ze strachu. Ten piorun rozszywający cichy szum deszczu... BTW: kumpel był wtedy u mnie i do tego na tyle bezczelny by za moimi plecami krzyknąć: BUUU!!! O mało nie spadłem z fotela :P Oj dostało mu się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Pomysł zaczerpnięty z stareńkiego już System Shock 2 jest kompletnie nie wykorzystany."

W takiej sytuacji "niewykorzystany" pisze sie razem, a zamiast "z" powinno byc "ze"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, rzeczywiście coraz trudniej bać się wirtualnie i telewizyjnie. Scenariusze rzadko wykraczają poza standardowe utarte już schematy, a czy rzeczywiście potrzeba tak wiele by stworzyć nastrój grozy i niebezpieczeństwa czającego się w mroku.
Ogólnie nie lubię hororów gdyż większość opiera się na zalaniu na hektolitrami krwi, flaków i łamanych kości ale sam muszę przyznać że znam parę wyjątków które ogładałem lub grałem z przyjemnością, a raczej ze strachem:)
Dwa najlepsze przykłady:Ring (japoński, bo amerykański to szmira),coś nowego z klimatem po prostu nie z tej ziemi,gdzie morze krwi zostało zastąpione sugestywną muzyką.
Half-Life- nigdy wcześniej nie bałem się grając w gry, do czasu gdy nie zacząlem penetrować szybów wentylacyjnych w tej grze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi się, że "tradycja" pisania felietonów, to raczej obowiązek, niezbyt zresztą lubiany. felietony są niezbyt odkrywcze, krótkie i niewiele wnoszące do tematu. panowie, bardziej się postarajcie. nawet ja, czlowiek, który nie miał nigdy dual shocka w ręku, wie, że nie ma horroru bez silent hilla. litości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od dawna ubolewam, że nie mogę kupić System Shock 2 w żadnej reedycji. Słyszałem już wieeele o tej grze i chciałbym się samemu przekonać czy jest taka straszna.
Dla mnie apogeum strachu to Silent Hill 3 i 2 (w tej kolejności).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

zastanawiam się, czy piszący felietony mają jakiś limit stron, czy po prostu boją się zbyt szybkiego wyczerpania tematu (i braku nowych pomysłów na kolejny felieton..)? może jakiś temat na forum w stylu: "o czym chciałbyś drogi gramowiczu przeczytać felieton?" pomógłby rozwiązać sprawę tematów:] bo felieton ciekawy, a odezwy ludności jak zawsze wskazują na duże zapotrzebowanie na różne publikacje.. tylko szkoda, że taki krótki.. jak ktoś słusznie zauważył - to właściwie wstęp do felietonu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię horrorów i po nie nie sięgam.
Jednak przyznam, że gra Quake zdecydowanie nie uważana za horror wywołała przy pierwszym zetknięciu z nią dreszcze, zwłaszcza gdy miałem słuchawki na uszach.... To muzyka i inne poboczne dzwięki niezidentyfikowanych potworów tworzyła niezapomniany klimat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajnie, że ktoś przypomina o System Shocku, jednak jak zawsze trochę gorzkie to przypomnienie, bo tej gry nie można w naszym kraju kupić. Sam miałem swego czasu przyjemność grać tylko w demko, które też przerażało.
Ja za najbardziej przerażającą grę uważam Aliens vs. Predator dla marine. Po ciemku nie dało się wytrzymać dłużej niż 20 minut.
Prócz tych gier jakoś żądna inna nie przeraziła mnie. Sławetne survival horrory z konsol jakoś mnie nie straszą. Fakt, grałem tylko w Dino Crisis i Resident Evil, które były w CD-Action. Jedyną przerażającą rzeczą, jaka była w tych grach to praca kamery:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fajny artykulik :). Co tu duzo mowic...Ja tez bardzo lubie sie bac ;]. System Schock 2...Ah, co za klasyka, co za klimat! Tu sie zgadzam z powiedzeniem "Najlepszy horror FPS na PC". Jednakze dla mnie jedna z lepszych (tez) gier (klimatycznie) byla seria Silent Hill. Swietne bylo, kiedy idziesz sobie, radio zaczyna trzeszczec, myslisz sobie "Aha! Zombie!"...Ale gdzie ten zombie?... ;]. Tak samo tajemnicza syrena nagle wyjaca, i zmieniajaca swiat na ten straszniejszy, bardziej brutalny. Gra pelna zagadek i swietnego klimatu. Tez balem sie w nia dalej grac (czasami) :D.

Dzieki za tak swietny artykul!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować