Zaloguj się, aby obserwować  
General_Sturnn

Space Marines i świat WarHammera 40.000 [M]

4401 postów w tym temacie

Ale Tyranidzi to wielka ewoluująca masa niszcząca wszystko na swojej drodze.Czy to jest logiczne??Kiedyś wszechświat się skończy.A wtedy co??Tyranidzi zjedzą siebie nawzajem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.10.2006 o 21:14, Adamido napisał:

Ale Tyranidzi to wielka ewoluująca masa niszcząca wszystko na swojej drodze.Czy to jest logiczne??Kiedyś
wszechświat się skończy.A wtedy co??Tyranidzi zjedzą siebie nawzajem:P

Nie wtedy zmienia sie na jakis czas w rosliny i poczekaja na wiecej "biomasy":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.10.2006 o 21:18, Adamido napisał:

Nie zmienią sie w rośliny.Bo zbyt szybko się rozmnażają i będą musiały jeść się nawzajem:P

Tyle ze one sie nierozmnarzaja sie jak inne istoty(poped) ich rozmnarzanie jest "kontrolowane"pszez umysl roju a wrazie potszeby wszystkie wskocza do kwasu zeby odzyskac ich materje(jak rozrywacze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.10.2006 o 21:22, Adamido napisał:

Hmm możliwe ale kiedy *wszystkie* wskoczą do kwasu to qniec z tyranidami:P

A ty myslisz ze tyranidzi to tylko :genokradzi,gaunty i inni wojownicy?? NIE tyranidzi to umysl roju i jego "rece"(czyli cala reszta)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale umysł roju zgłupieje kiedy zajmą wszechświat.I możliwe iż w jakiejś odmianie tyranidów pojawi się inteligencja nie podlegająca Umysłu roju.I co wtedy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.10.2006 o 21:54, Adamido napisał:

Ale umysł roju zgłupieje kiedy zajmą wszechświat.I możliwe iż w jakiejś odmianie tyranidów
pojawi się inteligencja nie podlegająca Umysłu roju.I co wtedy??

Tyle ze to raczej niemozliwe zeby kturys z organizmow sie zbuntowal bo A)umysl kontroluje ich rozwoj B)zzostal by zalany(pszez"tepaki",pozarty i pszetworzony a umysl roju niezglupieje bo czy "cos" co kontroluje miliardy istot moze nieporadzic sobie kierowaniem kolejnym powiedzmy tysiacem(to w wersji kiedy planety zostaja zmienione w generatory[oczywiscie do wersji tyyranid-roslina)].....A puki starczy zywych organizmow tyranidy niszcza planete i ja opuszczaja wiec raczej niema to zadnego znaczenia jaka strefe kontroluja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż według mnie Tyranidzi są najfajniejszą, po Space Marines, rasą w WH40k. Co prawda by ich stworzyć twórcy sięgneli do bogatego świata przyrody. Tyranidzi to nie są te stworki które wykorzystujemy w grze figurkowej,prawdziwi tyranidzi to ich flota,ale podobno i flotą steruje coś jeszcze większego (Umysł Roju). Flota przypomina nieco kokony z genetyczną "zupą". Kiedy zbliża się do jakiejś planety wypuszcza stworki , jak wy kiedy zbliżacie się do kanapki wysuwacie rękę i używacie palców. Na domiar złego Tyranidzi wszystko co skonsumują asymilują i przygotowują nowe formy do zwalczania nowych zagrożeń. Dlaczego twórcy z GW sięgneli do świata przyrody?? Tak samo wszak przekształcają się owady ze stanu poczwarki w postać dorosłą. Żeby tego dokonać owijają się nicią rozpuszczają się w kokonie i z tej "zupki" kształtuje się owad. Lekcje biologii jednak nie poszły w las. ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że temat nie miał dawno ciekawej dyskusji więc postanowiłem wam takową dać:) Przez ostatni tydzień, zamiast się uczyć, zatonołem w tekstach o warhammerze, czytając kolejno historię Zakonów, śledząc dokładnie Herezję Horusa i dzieje tego świata.
Czy ktoś z Was zwrócił kiedyś uwagę, jak bardzo róznili się od siebie poszczególni primarchowie? Rozpatrywaliście kiedyś rózne możliwości zakończenia tej samej historii? Poldzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami.
Myślę, że powinniśmy zacząć od charakterystyki poszczególnych primarchów. Od razy rzuca się w oczy to, że każdy z nich posiadał bogatą osobowość. Od charyzmatycznego Horusa, porzez stonowanego Guillamana czy Alphariusa po skrytego i cichego Konrada Curz''a. Każdy z nich posiadał szereg cech, które czyniły go wyjątkowym. Lecz cóż się stało takiego, że część z nich zdradziła, dała się zwieść pokusom Chaosu? Postaram się odpowiedziedzić na to pytanie w dalejszej czesci mojego wywodu.
Najpierw rozpatrzmy jeszcze jeden asptek. Zdolności dowódcze. Bez wątpienia każdy z primarchów był wielkim dowódcą, ale patrząc na to z boku, primarchwie, którzy przeszli na stronę Chaosu odznaczali się owiele większymi zdolonościami strategocznymi i taktycznymi niż lojaliści.
Na pierszym miejscu był Horus. Wielki Marszałek Wojny. Genialny strateg, taktyk i dowódca. Zauważmy, że dokiedy dowodził krucjatą, ludzie wygrywali z każdym przeciwnikiem. Orkowie, Eldarowie, Necroni i kto tam jeszcze śmiał rzucić wyzwanie Imperium, przegrywał w obliczu żołnierzy Horusa. Marszałek dowodził podległymi Legionami Astrates jak każdy primarch swoimi komapniami. Potrafił wykorzystać cechy każdego Legionu, często obracając wzajemną niechęć poszczególnych formacji do siebie przeciwko wrogom. Sam Horus dowodził najświetnijszą armią Imperium i nigdy po Herezji nie pojawił się kolejny, tak wielki dowódca. Sam Imperatora ustąpił mu swego miejsaca w Krucjacie, widząc że jego syn przewyższa go zdolnościami dowódczymi.Wszystko było do czasu...
Preturbo, kolejny wielki dowódca. On i jego Żelaźni Wojownicy walczyli na najtrudniejszych frontach Krucjaty. Mistrzowie oblężenia, jak powiadali o tym Legionie inni Priamrchowie. Skrupulatni, skuteczni. Wszytko dzięki Preturbo.. Istny geniusz. Często spędzał godziny na dysputach z Adeptus Mechanicus na tematy, które były dla sług Boda Maszyny codziennością a dla promarcha pozornie obce.
Alpharius, genialny stratego, powiedział bym nawet że Patton Warhammera. Taktyki stosowane przez Legion Alfa pod jego przywódstwem, wprawiały w osłupienie innych dowódców. Podstęp, skrupulatność, przekupstwo i precyzyjny atak.
Było jeszcze wielu innych. Dlaczego więc przegrali? Sam tego nie wiem...
Wracając do powódów ich buntu.
Pierwszy był ponownie Horus. Uważam, że jego korupcja była zapalnowana przez siły Chaosu. Co pomogło w skorumpowaniu Marszałka? Horus żywił głęboko skrywaną urazę do Imperatora iż ten go opuścił, zostawiając samego na czele Krucjaty. Horus uważał, że jego ojciec stchurzył i ukrył się w na bezpiecznej Ziemi.
Dalej Fulgrim, Preturbo, Curz i inni. Każdy z nich został zawiedziony przez Imperatora, co przyczyniało się do ich upadku.
Tak więc kto miał według Was lepszych dowódców? Chaos czy Lojaliści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też o tym myślałem i muszę ci przyznać racje. Chaos ma o wiele lepszych strategów i nie chodzi mi tylko o Primarchów ( NP. Abaddon). Poza tym Primarchowie Lojalistów i Chaosu byli swoistymi przeciwieństwami.
Alpharius polegał na precyzyjnej strategii, z użyciem wszystkich dostępnych środków, strategia Alphariusa była elastyczna, dostosowująca się do sytuacji. Natomiast Guilliman jego największy wróg działał według określonych zasad, wedłu własnej taktyki której starał się trzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Według mnie chaos miał jednak lepszych dowódców.Lecz Imperium miało Imperatora.I gwardię.I Sanguinusa.Dorna.
Cóż z tego że chaos miał większą armię.Lepszych dowódców.Lecz Imperium miało Imperatora,nieprawdopodobnie potężną i charyzmatyczną postać, która przyczyniła się do wielkiego heroizmu obrońców, dzięki czemu Imperium przetrwało.Lojaliści wygrali i zwycięstwo im się należało.Ponieważ walczyli i gineli w imie Imperatora.Lojaliści górą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Myślę że nawet jeśli Primarchowie lojalni Imperatorowi byli mniej zdolni to rebeliantów podczas herezji zgubiła właśnie... lojalność. Myśle że Horus i inni zostali zaślepieni żądzą zemsty na Imperatorze i to ich zgubiło. Wiara lojalistów w Imperatora "dodała im skrzydeł" i dla tego choć miało to wielką cenę udało się wygnać wyznawców Chaosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.10.2006 o 19:49, Adamido napisał:

Według mnie chaos miał jednak lepszych dowódców.Lecz Imperium miało Imperatora.I gwardię.I
Sanguinusa.Dorna.
Cóż z tego że chaos miał większą armię.Lepszych dowódców.Lecz Imperium miało Imperatora,nieprawdopodobnie
potężną i charyzmatyczną postać, która przyczyniła się do wielkiego heroizmu obrońców, dzięki
czemu Imperium przetrwało.Lojaliści wygrali i zwycięstwo im się należało.Ponieważ walczyli
i gineli w imie Imperatora.Lojaliści górą:P



Mieli Imperatora i to wszystko. Ani Dorn, ani Sanginus, ani Guillman, ani Russ, Corax, Vulkan i reszta nie byli dobrymi taktykami. Heretyc bili ich na głowę. Wygrali bo byli liczebniejszi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba myślisz tylko o IG:P Liczebniejsi??A te hordy chaosu które wyrwały z odległych krańców galaktyki to się nie liczą?:P Wygrali dlatego że jak to ładnie Sita ujął" wiara lojalistów w Imperatora dodała im skrzydeł"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować