Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Czyżbym czegoś nie zrozumiał, czy coś tu jest nie tak.
Najpierw miało być za miliony lat, a teraz wyszło, że to przebiegunowanie będzie za pare lat, a właściwie już jest. W 2012 się bieguny zamienią i nastąpi kataklizm. To jest czarny scenariusz. Ale jaki to jest kataklizm? Że się klimat strasznie zmieni i będę miał bambusa zamiast kasztanowca za oknem i może zalać jakieś miasta typu Wenecja? Dobrze rozumiem słowo "kataklizm"? Bo jak tak, to nie ma się czym martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/.../> "Amerykańscy naukowcy biją na alarm - coś dziwnego dzieje się z polem magnetycznym naszej

Dnia 21.02.2007 o 13:45, Unpredictable napisał:

planety. Wygląda na to, że bieguny zaczęły gwałtownie zmieniać swoje położenie. To może skończyć
się globalną katastrofą.
/.../

Cóż to, granty dzielą i ktoś boi się, że może nie dostać funduszy na swoje badania? Już tyle było tych katastroficznych przepowiedni (wg "raportu rzymskiego" ropa naftowa skończyła się ponad 20 lat temu), że kolejne końce świata nie robią na mnie wrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2007 o 15:05, Larry Laffer napisał:

/.../> Tylko fajnie by było jeżeli Polacy, obywatele, też byli by jednymi z tych najbogatszych...

Tjaaa... Przecież zawsze byli, są i będą tacy, którzy jeżdżą ferrari i tacy, którzy pucują komuś tego ferrari. Wszyscy nie mogą być bogaci, bo to będzie pracował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2007 o 15:28, KrzysztofMarek napisał:

Tjaaa... Przecież zawsze byli, są i będą tacy, którzy jeżdżą ferrari i tacy, którzy pucują
komuś tego ferrari. Wszyscy nie mogą być bogaci, bo to będzie pracował?


Ludzie zza granicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2007 o 15:28, KrzysztofMarek napisał:

Tjaaa... Przecież zawsze byli, są i będą tacy, którzy jeżdżą ferrari i tacy, którzy pucują
komuś tego ferrari. Wszyscy nie mogą być bogaci, bo to będzie pracował?


Ja rozumiem. Zawsze byli zdolniejsi, którzy więcej zarabiali i byli tacy, ktorym nauka/praca nie w głowie. Tak jest chyba wszędzie i nic tego nie zmieni. Chodziło mi jednak o to, by nawet ci ludzie, którzy nie przepadali za nauką mieli to minimum. By mogli wyżyć do pierwszego, a nawet dłużej. By mogli też odłożyć siano na jakiś sprzęt RTV, samochód, czy domek. By nie było takich dylematów - "za co płace w tym miesiącu". Zresztą nie tylko niewykształceni maja tu takie dylematy. Nie mam nic przeciwko bogaczom (no może tyle, że ja im nie jestem ;), jednak ta przepaść, która dzieli ich od najbiedniejszych jest na tyle duża, że w statystykach nabijają średnią płac taką, że wszystko się wydaje kolorowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2007 o 15:29, Vaxinar napisał:

Ludzie zza granicy.


Zważywszy na to jeżeli sami nie będą bogaci. Jeśli każdy byłby bogaty, to samochód czyściłby biedniejszy (przypuśćmy o dorobku 6 mld) od bogatszego (dorobek 7 mld) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2007 o 15:29, Vaxinar napisał:

Ludzie zza granicy.

Zawsze się znajdzie sposób. Obecni Polacy zajmują najniżej opłacane stanowiska w Europie Zachodniej, a za kilka/kilkanaście lat będziemy poszukiwać pracowników za wschodnią granicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2007 o 16:37, gaax napisał:

Zawsze się znajdzie sposób. Obecni Polacy zajmują najniżej opłacane stanowiska w Europie Zachodniej,
a za kilka/kilkanaście lat będziemy poszukiwać pracowników za wschodnią granicą.


To był drobny żarcik. ;-) Korciło mnie żeby co innego wpisać, ale... nie wpisałem. Sam wiesz co. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2007 o 15:35, Larry Laffer napisał:

> Tjaaa... Przecież zawsze byli, są i będą tacy, którzy jeżdżą ferrari i tacy, którzy pucują

> komuś tego ferrari. Wszyscy nie mogą być bogaci, bo to będzie pracował?

Ja rozumiem. Zawsze byli zdolniejsi, którzy więcej zarabiali i byli tacy, ktorym nauka/praca
nie w głowie. Tak jest chyba wszędzie i nic tego nie zmieni. Chodziło mi jednak o to, by nawet
ci ludzie, którzy nie przepadali za nauką mieli to minimum. By mogli wyżyć do pierwszego, a
nawet dłużej. By mogli też odłożyć siano na jakiś sprzęt RTV, samochód, czy domek. By nie
było takich dylematów - "za co płace w tym miesiącu". Zresztą nie tylko niewykształceni maja
tu takie dylematy. Nie mam nic przeciwko bogaczom (no może tyle, że ja im nie jestem ;), jednak
ta przepaść, która dzieli ich od najbiedniejszych jest na tyle duża, że w statystykach nabijają
średnią płac taką, że wszystko się wydaje kolorowe.

Z tą równością w bogactwie i biedzie jest tak, że ludzie sami sobie szkodzą. Komunizm był po to aby wprowadzić równomierne zarobki itp. jednak ludziom nie chciało się pracować oraz było im za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2007 o 16:37, gaax napisał:

Zawsze się znajdzie sposób. Obecni Polacy zajmują najniżej opłacane stanowiska w Europie Zachodniej,
a za kilka/kilkanaście lat będziemy poszukiwać pracowników za wschodnią granicą.


W sumei to boje się tego faktu, tak samo jak Anglicy czy Niemcy bali się Polaków. Chociaż nie chodzi mi tu o miejsca pracy, choć i tacy się też pewnie znajdą. Zastanawia mnie czy sobie poradzimy z taką ludnością, czy nasze służby porządkowe dadzą rade. Czy zaraz nie porobią się jakieś lokalne mafie i nie będzie trzeba im jeszcze płacić na własnym podwórku. Wizja trochę pesemistyczna, ale sam Kaczyński powiedział, że do Anglii pojechali sami idioci, którzy sobie tu rady nie dawali ;) więc z nami może być podobnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O komuniźmie ciężko jest mi coś mówić z prostej przyczyny. Jestem za młody by móc zabrać jakieś stanowiso. Dużo starszych osób mówi, że było lepiej, bo..... Z drugiej strony czyta się i słyszy, że to najgorszy system, który pod hasłami wolność, dobrobyt itp. krył słowa zupełnie przeciwne do nich.

Jednak nierozumiem czym zawinili ci prości ludzie, którzy nie mogą do dziś się odnaleźć w obecnym systemie? Pełno po PGRowców niema co robić ze swoim życiem i stoji pod sklepem, albo jakoś stara się odnaleźć. To jest raczje wina naszego rządu. No bo po oc niszczyć było te wszystkie PGRy? Możnabylo je ulepszyć i dostosować do aktualnych warunków, a nie niszczyć bo to za czerwonych zbudowano. Kompletna głupota!
Jakiś czas temu był film w TV - "Godd bye Lenin". Opowidał min. o życiu po zjednoczeniu Niemiec. Co mi wpadło do głowy, to to, że tam od razu robiono coś z tymi ludźmi, którzy byli "uczeni po komunistycznemu". Organizowano jakieś kursy, przydzielano ludzi do pracy by jakoś mogli żyć. A w Polsce/ Pozostawieni sami sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2007 o 12:12, Larry Laffer napisał:

Tu o to chodzi, że nasza Konstytucja jest nadrzędnym źródłem prawa wobec innych aktów prawnych
obowiązujących w naszym kraju. Stoji najwyżej w hierarchii systemów prawnych, ale tylko na
naszym podwórku. Jednak musi się podporządkować tym co jest wyżej, czyli prawu EU. To był chyba
jedne z warunkópw przystąpienia do Unii.

Nieprawda - prawo unijne z punktu widzenia konstytucji to są umowy międzynarodowe, a one są poniżej konstytucji. Hierarchia źródeł prawa w Polsce jest jasno określona przez konstytucję. To o czym piszesz to przekazanie części uprawnień władzy krajowej instytucjom unijnym [w zasadzie wspólnotowym, ale to pomińmy] tylko że to nie ma wpływu na hierarchię prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2007 o 16:58, Larry Laffer napisał:

Jednak nierozumiem czym zawinili ci prości ludzie, którzy nie mogą do dziś się odnaleźć w obecnym
systemie? Pełno po PGRowców niema co robić ze swoim życiem i stoji pod sklepem, albo jakoś
stara się odnaleźć. To jest raczje wina naszego rządu. No bo po oc niszczyć było te wszystkie
PGRy? Możnabylo je ulepszyć i dostosować do aktualnych warunków, a nie niszczyć bo to za czerwonych
zbudowano. Kompletna głupota!

Właśnie, właśnie - pomóc im, wywalić ''państwowe'' pieniądze, utworzyć kolejny żłób z kasą. Niech rząd pomoże. Genialne ! :)))

Dnia 21.02.2007 o 16:58, Larry Laffer napisał:

Jakiś czas temu był film w TV - "Godd bye Lenin". Opowidał min. o życiu po zjednoczeniu Niemiec.
Co mi wpadło do głowy, to to, że tam od razu robiono coś z tymi ludźmi, którzy byli "uczeni
po komunistycznemu". Organizowano jakieś kursy, przydzielano ludzi do pracy by jakoś mogli
żyć. A w Polsce/ Pozostawieni sami sobie...

I zobacz sobie jak teraz wygląda to byłe NRD - ilu ludzi zwiało na ich zachód, ile miejscowości opustoszało; a przecież poszła na to gigantyczna kasa, jakieś biliony [tysiąc miliardów] ówczesnych marek. I co to dało ? Guzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mi się wydaje to umowy międzynarodowe są na równi z konstytucją. A w tym wypadku są także ponad nią. Jest też tak, że każdy nowopowstały akt prawny musi być zgodny z prawem EU, a później dopiero naszej konstytucji i innych niższych aktów. Przecież trudno by prawo jednego kraju było w tym wypadku ponad prawem EU i innych krajów wspólnoty? Taki zabieg ma na celu jednoczyć prawo w państwach i być fundamentem dla pszyszłej konstytucji całej EU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2007 o 17:10, Larry Laffer napisał:

Z tego co mi się wydaje to umowy międzynarodowe są na równi z konstytucją.

Wstyd nie znać własnej konstytucji:
"Art. 8. 1. Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej.
2. Przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi inaczej."

To o czym piszesz to ustawy które mogą być ponad lub poniżej umów międzynarodowych - prawo unijne dotyczy jak na razie materii zawartej właśnie w ustawach. Konstytucji nam na razie nie są w stanie zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Właśnie, właśnie - pomóc im, wywalić ''państwowe'' pieniądze, utworzyć kolejny żłób z kasą. Niech rząd pomoże. Genialne ! :)))

Czyli lepiej jak te pieniądze za "trudy i męki" piastowania władzy poszly do kieszeni pana X i Y? ;) To już wolałbym aby te pieniądze wywalili w błoto, jak mówisz. Myślę, że gdyby rząd nie niszczył tego co budowano przeez 50 lat, tylko to dostosował to było by lepiej. Tak to musi budować wszystko od 0. Tylko, że nie jest to już państwowe, a prywatne - głównie zachodni kapitał
Zobacz jest jescze jedna sprawa. Niemcy a Polska to trochę różne regiony. Gdybyśmy jednoczyli nasz kraj i na zachodzie byłoby lepiej to przeciez też dużo osób by poleciał tam na zachód za $. My jednak nie mieliśmy takiej alternatywy bez języka. Realna szansa pojawia się dopiero teraz - już dla drugiego pokolenia, nie dla tego, które dalej niewie co ma ze sobą zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2007 o 17:16, Larry Laffer napisał:

Czyli lepiej jak te pieniądze za "trudy i męki" piastowania władzy poszly do kieszeni pana
X i Y? ;)

Nie - lepiej gdyby zostały w kieszeniach podatników.

Dnia 21.02.2007 o 17:16, Larry Laffer napisał:

To już wolałbym aby te pieniądze wywalili w błoto, jak mówisz. Myślę, że gdyby rząd
nie niszczył tego co budowano przeez 50 lat, tylko to dostosował to było by lepiej.

Dostosował to znaczy się co zrobił? Ogólniki ładnie brzmią tylko nic nie wnoszą.

Dnia 21.02.2007 o 17:16, Larry Laffer napisał:

Tylko, że nie jest to już państwowe, a prywatne - głównie zachodni
kapitał

No i co z tego ?

Dnia 21.02.2007 o 17:16, Larry Laffer napisał:

Zobacz jest jescze jedna sprawa. Niemcy a Polska to trochę różne regiony. Gdybyśmy jednoczyli
nasz kraj i na zachodzie byłoby lepiej to przeciez też dużo osób by poleciał tam na zachód
za $./.../

To po kiego piszesz że mamy się na nich wzorować skoro zrobili bez sensu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2007 o 17:14, Clegan napisał:

Wstyd nie znać własnej konstytucji:


Źle mówisz - "mieć przedmiot <<prawo konstytucyjne>> i nie znać własnej konstytucji" ;)
Przecież nie każdy ma w głowie całą konstytucje.

Dnia 21.02.2007 o 17:14, Clegan napisał:

"Art. 8. 1. Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej.
2. Przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi inaczej."


To wiem, ale także uczą nas tego, że nic co zawiera konstytucja nie może być sprzeczne z prawem EU, a do tego ta z 1997 była przygotowywana właśnie z myślą o wstąpieniu Polski do EU. Co wiąże się chyba z utratą suwerenności w pewnych kwestjach...

>Konstytucji nam na razie nie są w stanie zmienić.

My też nie możemy jej zmienić tak aby była sprzeczna z wymogami EU ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2007 o 17:21, Larry Laffer napisał:

Przecież nie każdy ma w głowie całą konstytucje.

Skoro się na nią powołujesz....

Dnia 21.02.2007 o 17:21, Larry Laffer napisał:

To wiem, ale także uczą nas tego, że nic co zawiera konstytucja nie może być sprzeczne z prawem
EU, a do tego ta z 1997 była przygotowywana właśnie z myślą o wstąpieniu Polski do EU. Co wiąże
się chyba z utratą suwerenności w pewnych kwestjach...

To jakiś nieuk Was uczy - idź do biblioteki i poszukaj jakiegokolwiek nowego [po 1997] podręcznika z prawa konstytucyjnego - zobacz sobie na spis treści - znajdź temat hierarchia źródeł prawa - wystarczy przeczytać jeden, dwa akapity. W końcu profesorowie prawa konstytucyjnego chyba wiedzą co piszą. A i nauczyciela będziesz mógł zastrzelić ;)

Dnia 21.02.2007 o 17:21, Larry Laffer napisał:

My też nie możemy jej zmienić tak aby była sprzeczna z wymogami EU ;p

Z punktu widzenia naszego prawa jak najbardziej możemy, politycznie to już może inaczej wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2007 o 17:20, Clegan napisał:

Nie - lepiej gdyby zostały w kieszeniach podatników.


Dobrze wiemy jak jest. Nie ma ich ani tu, ani tam....

Dnia 21.02.2007 o 17:20, Clegan napisał:

Dostosował to znaczy się co zrobił? Ogólniki ładnie brzmią tylko nic nie wnoszą.


Wiesz ciężko mi jest sie zagłębiać w sprawy ekonomiczne, do tego to nie moja broszka. Pozatym oni tam siedzą i biorą $ to mogli sie postarać coś z tym zrobić, a nie niszczyć? Np firmy transportowe, które teraz się bardzo dobrze rozwijaja. Ciężko jest mi cokolwiek mówić, to tak samo jak z glosatorami - ludźmi, którzy studjjowali praawo rzymskie w średniowieczu i chcieli je bezpośrednio wprowadzić w życie. I co? Nie wyszlo im. Dopiero szkoła postglosatorów dostosowała prawo rzymskie do aktualnych warunków. I co? Jakoś niemożliwe stało się możliwe. Trzeba tylko ruszyć głową!

Dnia 21.02.2007 o 17:20, Clegan napisał:

No i co z tego ?


No i to, że robimy u siebie dla "nich". Takie mam małe przewrażliwienie na temat roboty u zagranicznych, ale już trudno. Nic się nie odstanie. Ważne chociaż by się dobrze zyło...

Dnia 21.02.2007 o 17:20, Clegan napisał:

To po kiego piszesz że mamy się na nich wzorować skoro zrobili bez sensu ?


Niezrozumieliśmy się. Ty mówisz, że jest to bez sensu argumentując tym, że część wyjechała na zachód. Jednak ktoś został, a gdyby nikt nie miał alternatywy jechać na zachód to wszyscy by tam siedzieli i myślę, że odniosłoby to zamierzone skutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się