Zaloguj się, aby obserwować  
Narodowiec

Egzamin Gimnazjalny (temat dla 3-cio klasistów i nie tylko)

1540 postów w tym temacie

Ja pamiętam, że wyszło tak objętość kuli 0,5 cm3, a walca 12cm3(było napisane w zadaniu, że stożki są 2), więc 12:0,5=24.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jaki Wam wyszedł rachunek? Mi 188 zł i w tamtym zadaniu, gdzie trzeba było podać maksymalną liczbę minut jakaś kosmiczna liczba (wiadomo 60*60*24*30).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

]> Ja pamiętam, że wyszło tak objętość kuli 0,5 cm3, a walca 12cm3(było napisane w zadaniu,

Dnia 13.04.2011 o 11:40, PJ_MW napisał:

że stożki są 2), więc 12:0,5=24.

Walce oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2011 o 11:44, PJ_MW napisał:

Pogratulować nauczycielom...


Niestety. Najlepsze jest to, że babka od biologii mówiła żeby nie uczyć się tego, czego jeszcze nie przerobiliśmy bo nikłe szanse, że to będzie na egzaminie. Heh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi 57. Zrobiłem równanie 20+1,1x=40+0,75x to wyszło w przybliżeniu x=57,14, to zaokrągliłem do 57 i zrobiłem sprawdzenie - dwie nierówności w jednej x=57 w drugiej x=58.
EDIT: A co do kulek to promień = 0,5 cm. Wzór 4/3"pi"r^3 to wyszło 4/3*0,125"pi", czyli 1/6"pi". Walec to "pi"r^2*H. "pi" * 1 * 6 czyli 6"pi". Dwa walce to 12"pi". Skracamy o "pi" i mamy 12:1/6 czyli 12*6 czyli 72. Chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2011 o 11:42, PJ_MW napisał:

Jaki Wam wyszedł rachunek? Mi 188 zł i w tamtym zadaniu, gdzie trzeba było podać maksymalną
liczbę minut jakaś kosmiczna liczba (wiadomo 60*60*24*30).

Mi chyba tak samo, 108 kosztowały dodatkowe minuty a 80 złotych sam abonament.
ps.a jak ci wyszło w drugim zadaniu o abonamencie? mi z tego co pamiętam ten droższy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Możesz mi powiedzieć skąd wziąłeś te liczby? Ja zrobiłem najpierw objętość walca V=Pp*h, Pp wychodziło 1 pi, wysokość natomiast 6, więc w sumie 6 pi cm3, a kula 4/3 pi r3, wiec 0,5 cm3(0,125*4/3), podzieliłem i wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2011 o 11:54, PJ_MW napisał:

Możesz mi powiedzieć skąd wziąłeś te liczby? Ja zrobiłem najpierw objętość walca V=Pp*h,
Pp wychodziło 1 pi, wysokość natomiast 6, więc w sumie 6 pi cm3, a kula 4/3 pi r3, wiec
0,5 cm3(0,125*4/3), podzieliłem i wyszło.

Dwa walce to 2*6 czyli 12 pi. 4/3*0,125 to 1/6 i masz pi czyli 1/6 pi. 12:1/6 to 72.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2011 o 21:17, Mohair napisał:


> Głupie pytanie: co to za różnica do jakiego liceum się pójdzie? Nim ,,lepsze" tym
chyba
> w nim trudniej, nie?

Lepiej mieć trudniej, a później nie bać się o studia... Dam ci przykład - ja właśnie
kończę liceum, które szkołą jest chyba tylko z nazwy. Tzn. to wygląda mniej więcej tak,
że swoją drogą moja nauka do matury, a swoją drogą to co jest w szkole. Między innymi
- jutro w szkole piszę sprawdzian z biologii oraz chemii (3 tygodnie przed maturą), do
którego nie jestem przygotowany zupełnie, bo cały dzień spędziłem nad angielskim. W szkole
tego języka uczy mnie facet, który - mimo faktu, że zdaję go na poz. rozszerzonym - ani
razu nie spytał się mnie jeszcze odnośnie tego, jak to sobie wyobrażam czy coś. Bo po
co.
Autentycznie - ja już mam gdzieś to co dzieje się u mnie na tych tak zwanych ''lekcjach'',
bo nauczyciele często nie interesują się tym, że zaraz matura itp. Bo po co.
Dlatego zróbcie sobie wszyscy przysługę i idźcie do dobrego liceum, bo później - jak
ja - staniecie przed lustrem i zobaczycie, że zmarnowaliście 3 lata w szkole :) Smutne,
ale prawdziwe.
Nawet, jak macie tylko jedną szkołę średnią w mieście, to jedźcie gdziekolwiek poza to
miasto, bo jak tego nie zrobicie, to szczerze będziecie pewnie żałować...

Pozdrawiam,
M.

Jak ktoś się będzie chciał nauczyć, to się nauczy.
Tylko niepotrzebnie stresu można się nabawić przez takie lepsze licea. Przecież ksiażki wszyscy mają takie same więc i poziom jest identyczny.

U mnie kolesiana zrobiła raz fakultet z angielskiego, nikt nie przyszedł, to się lekko zdenerwowała i powiedziała, że więcej nie będzie robić, to potem do końca roku już był spokój.

Ja tam na każdy przedmiot uczyłem się na bieżąco przed egzaminem, poza matmą której uczyłem się niekiedy w kwietniu, więc jakiś sprawdzian w kwietniu, to nie jest nic niezwykłego dla mnie.
I tak z rozszerzonej geografii miałem prawie 70%, a uczyłem się może 3 dni. Przez 3 lata też nikt mnie męczył z tego: nie było niezapowiedzianych kartkówek, ani razu nie byłem przy przy tablicy do odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście mam na 100% dobrze równanie z chemii i z dopasowanie z geografii(do Holandii była depresja i to coś na p..., nie?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2011 o 12:08, PJ_MW napisał:

Na szczęście mam na 100% dobrze równanie z chemii i z dopasowanie z geografii(do Holandii
była depresja i to coś na p..., nie?).


Uprawy polderowe bodajże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować