Zaloguj się, aby obserwować  
3wkA

Autoagresja- Żyletki, szramy, blizny. Co o tym sądzicie?

205 postów w tym temacie

U mnie w szkole 3 chłopaków z mojej klasy pocięło się żyletkami na rękach - tyle, że oni to robili z głupoty, "dla jaj"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2007 o 17:04, gracz 155 napisał:

znam pewną osobe ktura ma takie zachowania ale on obnosi się z bliizna,zranieniem jak z trofeum
wojennym u warzam takie o soba za z lekka nienormalne



Która! //ort.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oni to robili "dla jaj"(nie mylmy autoagresji z głupotą), a autoagresja najczęściej przejawia się w rodzinach patologicznych - co nie znaczy, że u "normalnych" ludzi się to nie zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiem, wiem, przepraszam. Chodziło mi o to, że takie rzeczy którzy robią Twoi koledzy są... ehkm no głupie, takie są realia. Nie wiedzą co to autoagresja, na czym polega, czym sie przejawia. Niestety... Niektórzy ludzie nie rozumieją dlaczego w ogóle coś takiego powstało. Ok. Ale jeżeli nie rozumieją to po co w ogóle wyrażają swoje zdanie na ten temat? Albo co gorsza naśmiewają się z tych osób robiąc to samo i chwaląc się tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2007 o 16:25, HumanGhost napisał:

Przypomina mi się od razu "Imię Róży" Umberto Eco.

A mi Harry Potter i Zgredek ;).

A tak na serio: moja koleżnaka ostatnio zaczęła sobie robić coraz więcej kolczyków. Mówi że próbuje prze ból zapomnieć o tym jaka jest samotna. Szczerze mówiąc trochę się o nią boję. Macie może jakiś pomysł jak ją powstrzymać, zniechęcić do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm, moi koledzy tak robili i zawsze mieli radochę. Coroba?? Czy ja wiem, nie koniecznie trzeba być chorym. Po prostu niektórzy to uważaja za sposób na spedzenie czasu wolnego. Sam jednak nie próbowałem się podcinać :D Stosowałem inne metody ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2007 o 17:21, zbysheck napisał:

> Przypomina mi się od razu "Imię Róży" Umberto Eco.
A mi Harry Potter i Zgredek ;).


Wiesz chociaż czemu tak mi się to przypomina? :-) hiehie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2007 o 16:18, 3wkA napisał:

Co sądzicie o tej "chorobie"? Czy to w ogóle można nazwać chorobą? Znacie kogoś z podobnym
problemem, a może sami się z nim zmagacie? Proszę, wyraźcie swoje zdanie na ten temat.



Moim zdaniem (z całym szacunkiem dla, hmm... zainteresowanych) samookaleczanie jest chore. Nie uważam tego jednak za chorobę, a za rodzaj skrzywienia psychicznego. No bo jak nazwać umyślne pastwienie sie nad swoim ciałem, jeśli nie skrzywieniem (boję się użyć bardziej dosadnego słowa, choć niezmiernie mnie korci...).
Nie wyobrażam sobie, żebym mógł się pochlastać dla chwilowej podniety, a potem gryźć poduszkę z bólu płynącego z ropiejących ran. Poza tym mam szacunek do własnego ciała i nie mam zamiaru w nie ingerować :)

przepraszam wszystkich którzy poczuli się dotknięci moją wypowiedzią, ale cóż... chciałem być szczery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>(...) szczególnie po pewnym tekście mojego kolegi na lekcjii "wbijesz mi dzisiaj gwoździa w rękę??"

Dnia 22.03.2007 o 16:27, Sadek821 napisał:

Ma często takie odpały np. wziął dezodorant psikał sobie na przedramie i podpalał.

Czy to nie głupie??



Nie mylmy młodzieńczego cwaniactwa z samookaleczaniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2007 o 17:01, 3wkA napisał:

Albo... Śmierć.

Zwykle śmierć. Bulimiczkom z racji choroby psychicznej serce przyznaje sie w dalszej kolejności. Zbyt duże ryzyko, że ''zmarnuje'' się organ ratujący życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I o szczerość tutaj chodzi ;-).
Ja też myślę, że to chore, nienormalne, ale jednażke jeżeli inni to robią muszą mieć z tego jakąś kożyść prawda? Może ból sprawia im przyjemność? Tego nie wiem, ale z opowiadań koleżanek wiem, że jest to coś co daje im ulge. Hmm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.03.2007 o 17:24, HumanGhost napisał:

Wiesz chociaż czemu tak mi się to przypomina? :-) hiehie


Czytałem Imię róży :P. I film też ogladałem :). Obie pozycje świetne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż, moja mama jest psychologiem i uwierz taka rozmowa czyni cuda :), choć zależy to też od tego od jak dawna ten ktoś się tnie i z jakiego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować