Zaloguj się, aby obserwować  
pietreszczew

Death Note - dla fanów anime

242 postów w tym temacie

Spoiler

Manga się kończy na tym momencie. Jedynie jest scenka pokazana jeszcze jak powstaje religia, tak jakby i wszyscy zapalają świece, ciężko jest opisać ten niesamowity moment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.01.2010 o 19:04, Here4Help napisał:

Pytanko:

Co sie dzieje w mandze z Lightem po jego śmierci?

Ano jest coś więcej. Anime kończy się na chapterze 107. Chapter 108 opisuje Ci Infes, na onemandze znalazłem jeszcze chapter 109 który opisuje sprawę eko-kiry. Co ciekawe chapter 109 nie został wydany ani w 12 tomie ani w databooku (13). No i jest jeszcze chapter 110, ale to tylko pilot serii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.01.2010 o 22:21, Sand_Wraith napisał:

Ano jest coś więcej. Anime kończy się na chapterze 107. Chapter 108 opisuje Ci Infes,
na onemandze znalazłem jeszcze chapter 109 który opisuje sprawę eko-kiry. Co ciekawe
chapter 109 nie został wydany ani w 12 tomie ani w databooku (13). No i jest jeszcze
chapter 110, ale to tylko pilot serii.


Prawdą jest że Light po śmierci sam staje sie Shinigami lub coś w ten deseń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2010 o 15:34, Here4Help napisał:

Prawdą jest że Light po śmierci sam staje sie Shinigami lub coś w ten deseń?

Nie to jest jeden z fanfic i to dość marny(lepszy był choćby ten że musiał przeżywać w wieczność los wszystkich swoich ofiar). Oficjalnie nie wiadomo co stało się z Lightem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Sand. Nawet jako fan DN nie wiedziałem o 109 chapterze. Jakoby że czytałem mange prosto z wydawnictwa to ominąłem to a właściwie to nie ominąłem a nie wiedziałem po prostu. Swoją drogą na onemanga jest też Databok z tego co widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2010 o 22:52, Infes napisał:

Dzięki Sand. Nawet jako fan DN nie wiedziałem o 109 chapterze. Jakoby że czytałem mange
prosto z wydawnictwa to ominąłem to a właściwie to nie ominąłem a nie wiedziałem po prostu.
Swoją drogą na onemanga jest też Databok z tego co widzę.

Jest, ale niekompletny. Databook składa się z 215 stron + 13 czteropanelowych komiksów no i pilot mangi.
Oprócz tego istnieje jeszcze manga Death Note: L change the world oraz Death Note Another Note: The Los Angeles BB Murder Cases. Databook można sobie sprowadzić z pomocą emipka, ale te dwa pozostałe tytuły, to już na własną rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety w nakładzie angielskim. Szkoda że JPF nie wydaje databooków. Ja rozumiem że nie muszą do wszystkich ale Death Note to taki niesamowity tytuły że wręcz mają obowiązek przetłumaczyć i wydać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.01.2010 o 11:59, Infes napisał:

Niestety w nakładzie angielskim. Szkoda że JPF nie wydaje databooków. Ja rozumiem że
nie muszą do wszystkich ale Death Note to taki niesamowity tytuły że wręcz mają obowiązek
przetłumaczyć i wydać.

No ja zakupiłem i nie narzekam. Jeżeli czytasz jakieś mangi po angielsku to i tutaj spokojnie sobie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, jestem Szymon i mam 22 lata. Przychodzę z nietypowym problemem... z kolegą postanowiliśmy się w końcu zabrać za oglądanie Death Note. Zamierzaliśmy już od dwóch lat, ale może obejrzeliśmy z 4 odcinki. :P Doszliśmy razem do 18 odcinka i spotkaliśmy kolegę. Michał to fajny koleś, lubi oglądać anime i czytać mangę. Tylko przez jeden incydent zniszczył nam zabawę z oglądania Notatnika Śmierci, który stał się naszym chyba ulubionym anime z tych, jakie do tej pory oglądaliśmy. Kiedy mu opowiadaliśmy, jak nam się to anime podoba, on zaczął wrzeszczeć:

Spoiler

L zginie - lubiłem go ale i tak zabije go trzeci Kira, bo będzie kolejny Kira hehe, Rem uratuje Misę, potem zaś ktoś fajny zginie hehe zobaczycie kto, Watari ten sługa L też zostanie zabity przez Kirę.

Zamknął się jak poszliśmy sobie. Ludzie gapili się na niego jak na idiotę. I słusznie. Rozwalił nam zabawę. Kolega zrezygnował z dalszego oglądania tego anime. Bardzo lubił tego
Spoiler

Riuzaki i niesamowicie mu się przykro zrobiło, że wiedział jak to się skończy, a sam tego nie odkrył. Był przekonany, że L dotrwa do końca.

Ja byłem wkurzony całkowicie... po co mam oglądać anime, skoro wiem, jak co się dalej potoczy i, że będzie
Spoiler

3. i 4. Kira

? Wróciłem do domu, obejrzałem 19. odcinek i... zajrzałem do Wikipedii jak to się skończy.
Spoiler

Wiem, że ojciec Lighta zginie, Light też zabity przez tego czarnowłosego gostka, a Ryuk wpisze jego imię do swojego Notatnika Śmierci. Misa popełni po czasie samobójstwo.

I pytam się Was - warto to oglądać? Oboje z kumplem straciliśmy determinację i mimo tego, że zdarzenie miało miejsce kilka dni temu, to po prostu brzydzimy się już tym anime i Michałem (w d*** mam jego przeprosiny i to, że miał zły dzień i mu jest ogromnie przykro... zwalił humor na dłuższy czas dwóm osobom). Czy warto to ciągnąć dalej? Warto oglądać to anime mimo tego, że znamy takie szczegóły? Pytam się Was o opinię jako normalnych, szarych ludzi, a niekoniecznie fanów/fanboyów (niepotrzebne skreślić) Notatnika Śmierci.
Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.09.2012 o 22:49, Wishnia22 napisał:

Pozdro

Heh, co prawda mój tytuł wskazuje na co innego, ale szczere wyrazy współczucia... a zaspoilerować taką historię jak Death Note to zbrodnia, którą powinno się karać kastracją. Cóż powinniście obejrzeć, ostatecznie to nie cel się liczy a sama podróż. Osobiście jednak poleciłbym przeczytać mangę, z tego co słyszałem anime nieco traci na jakości im dalej się w nim zajdzie.
Ja osobiście często sobie różne rzeczy spoileruje i aż tak mnie to nie boli bo po prostu chcę zobaczyć, jak to o czym czytałem się potoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.09.2012 o 23:11, Hubi_Koshi napisał:

Heh, co prawda mój tytuł wskazuje na co innego, ale szczere wyrazy współczucia... a zaspoilerować
taką historię jak Death Note to zbrodnia, którą powinno się karać kastracją.

Zgadzam się. O ile po 15. odcinku trochę się z kumplem nudziliśmy, tak jednak ciekawość "co będzie dalej" nas posuwała do tego, aby oglądać następny odcinek i następny, aby potem przez gg rozmawiać o naszych przemyśleniach dot. niego, to jest tego odcinka.

Teraz to runęło. Kolega załamany jest, mi się odechciało tego anime oglądać. Może to się wyda dla wielu śmieszne, ale tak dobrego anime nie oglądaliśmy, a on już do oglądania to się od premiery przymierzał.

Dnia 29.09.2012 o 23:11, Hubi_Koshi napisał:

Cóż powinniście
obejrzeć, ostatecznie to nie cel się liczy a sama podróż. Osobiście jednak poleciłbym
przeczytać mangę, z tego co słyszałem anime nieco traci na jakości im dalej się w nim
zajdzie.

Czytałem o tym, że manga jest lepsza i cała historia w niej jest bardziej klarowna, jednak jako studenci medycyny ograniczamy się do anime. :)
Prawdę mówisz o tej "podróży", która jest ważniejsza od "celu", jednak czy ma to sens? Wiem, że

Spoiler

L zginie, wiem, że potem Rem zginie, wiem, co się stanie

. To wszystko już straciło magię.

Dnia 29.09.2012 o 23:11, Hubi_Koshi napisał:

Ja osobiście często sobie różne rzeczy spoileruje i aż tak mnie to nie boli bo po prostu
chcę zobaczyć, jak to o czym czytałem się potoczy.

Ja nie spoileruję i nienawidzę jak ktoś mi spoileruje. Może nawet nie chodzi o spoilerowanie... jak ktoś mi powie, że w filmie "Omen" główny bohater to Antychryst to jeszcze nie jest taki bardzo wielki spoiler. Nawet to nie jest w ogóle spoiler jeśli spojrzeć na definicję. Co innego jeśli ktoś to robi ewidentnie z powodu chęci wnerwienia, bo "ma zły dzień" kolegów. Już sama chęć wkurza, a jak ktoś Ci prosto z mostu jak psychol wykrzykuje co będzie potem w anime, które Ci się spodobało i "wciągnęło" jak żadne od dawna, to po prostu można się załamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście uwielbiam odkrywać wszystko sam. Gdy już wiem co się zdarzy, wtedy mam zupełnie inny odbiór. Niektóre anime zdarza mi się oglądać po 2-3 razy, więc wiem co mówię. Chociaż bawię się przy nich doskonale, nawet gdy oglądam kolejny raz, to za pierwszy raz w przypadku takich anime jak np. Death Note, jest niezapomniane. Czy opłaca Ci się dalej oglądać? Na pewno warto obejrzeć anime do końca bo jest rewelacyjne, ale gdy się wie co będzie dalej, dużo się traci. Ja zawsze próbóję weryfikować spoilery. Nieraz ludzie celowo okłamująi mówię nieprawdziwe rzeczy. Miłą niespodzianką jest gdy okaże się co innego. Z mojej strony na pocieszenie mogę polecić Ci inne, rewelacyjne anime. Lepsze nawet od Death Note. Obejrzyj Code Geass (oba sezony). Jest to najlepsze anime które widziałem i po dziś dzień czasami o nim rozmyślam. Po obejrzeniu czułem się jakbym dostał solidne uderzenie w głowę, po czym przez kilkanaście dni nie mogłem dojść do siebie. Cholernie żałowałem że to już koniec, ale historia jest kompletna. Polecam również Shiki i Another. Też świetne anime.

PS. Na drugi raz radzę nie dzielić się informacją, jakie obecnie anime oglądasz. Żeby nie doszło do identycznej sytuacji. Wielu ludzi ma w naturze wrodzoną złośliwość. Lepiej ich nie podpuszczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../


Tak szczerze? Już nie warto. Prawdę powiedziawszy to i tak

Spoiler

po śmierci L

Spoiler

seria ostro traci i z wyśmienitego Anime w którym pojawia się pełno momentów ostro mindfuckowych robi się...no, nie przeciętniak ale też nie będzie już takie fajne. Dobra wiadomość jest taka że Death Note, choć wydaje się świetny, zwłaszcza dla osób nowych jeśli chodzi o ten gatunek Anime to wcale taki dobry nie jest i łatwo znaleźć serie lepsze od niego pod każdym względem - ot, choćby Code Geass czy Steins;Gate (które osobiście uważam za najlepsze Anime w historii wszechświata).


@ Kraju
Akurat Another to slasher i krwawa rzeź a nie seria z jakąś wyjątkowo dobrą fabułą XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.09.2012 o 03:00, ziptofaf napisał:

Akurat Another to slasher i krwawa rzeź a nie seria z jakąś wyjątkowo dobrą fabułą XD



Mnie akurat się podobało, chociaż racja że mażdzącej fabuły to to nie ma. Ale mało wychodzi dobrych anime z tajemnicą, utrzymanych w trochę innej konwencji niż przeciętne anime (różne zabawne sytuacje, dziwne miny etc.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.09.2012 o 02:45, Kraju napisał:

Ja osobiście uwielbiam odkrywać wszystko sam. Gdy już wiem co się zdarzy, wtedy mam zupełnie
inny odbiór. Niektóre anime zdarza mi się oglądać po 2-3 razy, więc wiem co mówię. Chociaż
bawię się przy nich doskonale, nawet gdy oglądam kolejny raz, to za pierwszy raz w przypadku
takich anime jak np. Death Note, jest niezapomniane.

Dragon Ball oglądałem 4 razy. Wszystkie serie od podstawowej do GT, a kinówkę z Brollym z dwa razy obejrzałem. Odbiór po tym, jak wiedziałem jak wszystko się skończy, był inny. Nie nudziło mnie jednak oglądanie, a nawet więcej - chciało się po raz kolejny przeżyć te emocje oglądając to anime. Może nie były tak silne, ale sentyment pozostał. :) Boję się, że teraz straciłem nawet większe emocje z Death Note.

Dnia 30.09.2012 o 02:45, Kraju napisał:

Czy opłaca Ci się dalej oglądać?
Na pewno warto obejrzeć anime do końca bo jest rewelacyjne, ale gdy się wie co będzie
dalej, dużo się traci.

I to bardzo dużo. W moim przypadku zapał do oglądania czegokolwiek, nawet filmu, zanika jak ktoś mi powie co będzie dalej i jeszcze cieszy się, że mnie zdenerwował.

Dnia 30.09.2012 o 02:45, Kraju napisał:

Ja zawsze próbóję weryfikować spoilery. Nieraz ludzie celowo okłamująi
mówię nieprawdziwe rzeczy. Miłą niespodzianką jest gdy okaże się co innego.

Ale tutaj to chyba raczej kłamstwo nie jest, co nie? -.^

Dnia 30.09.2012 o 02:45, Kraju napisał:

Z mojej strony
na pocieszenie mogę polecić Ci inne, rewelacyjne anime. Lepsze nawet od Death Note. Obejrzyj
Code Geass (oba sezony). Jest to najlepsze anime które widziałem i po dziś dzień czasami
o nim rozmyślam. Po obejrzeniu czułem się jakbym dostał solidne uderzenie w głowę, po
czym przez kilkanaście dni nie mogłem dojść do siebie. Cholernie żałowałem że to już
koniec, ale historia jest kompletna. Polecam również Shiki i Another. Też świetne anime.

Może obejrzę, jednak po Death Note miałem zamiar zakończyć przygodę z mindfuckiem w anime. ;) Nie lubię czegoś takiego i w sumie DN oglądałem tylko dlatego, że spodobała mi się fabuła, postacie, które przykrywały mindfuck. Widziałem kilka anime, które miały większe "walenie po głowie" od DN, ale tak jak mówię - nie lubię tego typu rozrywki. :P

Dnia 30.09.2012 o 02:45, Kraju napisał:

PS. Na drugi raz radzę nie dzielić się informacją, jakie obecnie anime oglądasz. Żeby
nie doszło do identycznej sytuacji. Wielu ludzi ma w naturze wrodzoną złośliwość. Lepiej
ich nie podpuszczać.

Tak zrobię, tylko wiesz. Znasz kogoś 5 lat, tolerujesz jego wybryki, ale w końcu traci się cierpliwość. Oboje ze znajomym zerwaliśmy z nim kontakt. Może ktoś pomyśli sobie "dorośli ludzie, a przez anime niszczą znajomość". Tutaj nie chodzi o nas, tylko o niego. Nie pierwszy raz spoileruje, ale pierwszy raz pokazał, że jednak nie były to przypadki, a celowe działanie. Sądziłem, że już w liceum ludzie dorośleją, zmieniają się, a tutaj widać, że jednak nie.

@ziptofaf
Szkoda tylko, że do tego momentu nie dotrwałem przed spoilerem kolegi. Wtedy może bym miał inne uczucia. ;) Jednak już

Spoiler

po zatrudnieniu oszusta i włamywaczki

trochę mnie zaczęła nudzić fabuła (kolega miał większy zapał, bo od DN poznał ten gatunek anime), ale nie do takiego momentu, że bym przysypiał przy każdym odcinku. Nadal mnie cholernie ciekawiło, co się stanie z Misą, L i Lightem. I wolałem się dowiedzieć w anime.
A sam Death Note... oglądałem parę tego typu anime, jednak przyznam się, że dwa lata temu od kilku odcinków DN zacząłem z nimi przygodę. Nie z anime, ale z tego typu gatunkiem. Sentyment pozostał, a historia z Notatnika Śmierci jednak ma coś w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Spoiler

Mam bardzo nietypowe pytanie. Niedawno oglądnąłem całego Death Note''a i się zastanawiałem czy podano kiedyś prawdziwe imię L... i zajrzałem do internetu i ujrzałem "Lawliet Lawsford" i mam prośbę czy mógłby mi ktoś podać numer chaptera, w którym poznajemy to imię albo opisać tą sytuację ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2012 o 23:05, Kalenos napisał:

Witam!

/.../

Spoiler

Nigdy. Jego imię było podane TYLKO w filmie (Death Note: The Last Name).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować