Zaloguj się, aby obserwować  
Va-Dim

"Magiczni Wojownicy" - forumowa gra RPG oparta na serialu "Włatcy Móch"

150 postów w tym temacie

LIKE FAKE...
-A tak naprawdę, "chłopacy", yo jak się dowiemy, który Czesio jest prawdziwy?!- krzyknął Konieczko.
-Czesio to ja!- odezwał się jeden.
-Nie, to ja jestem Czesław!- drugi.
-Baj, baj, maszkaro!- prawdziwy wziął rozrzażony kamień z ogniska, po czym umieścił go w gardzieli jego marnej podróbki.
-Czesio! Za tobą!!! - krzyknęli wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Za Czesiem pojawił się gigantyczny pająk z głową marcela.
Bohater szybko zrobił skok w bok, po czym głośno pierdnął.
Za dużo tego pieczonego lisa, -powiedział- mam niestrawność.
Nagle rozciął sobie sztyletem brzuch (w końcu to zombie :P) i wyciągnął kilka kamieni nerkowych po czym posłał je w kierunku poczwary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety Czesiowi pomyliły się oczy i żadnym kamieniem nie trafił w poczwarę. Okazało się,że potwór poddał się głośnemu, czadzacemu pierdowi ale aby mieć pewność, że nic im nie grozi Maślana wezwał swego ślepego kuzyna i ziomka elfa Borysa (czyli mnie) z odległej wioski położonej na odległym końcu świata. Elf posiał magię czterech żywiołów.
-Rzuce na ciebie ognisty czar swędzacego h**a w d***e- powiedział Borys do pająka nie widzac, iż potwór zdechł. Na miejscu twarzy Marcela pojawiła się mała mordka Mruczusia-kota Higienistki.
-Mój mały kotku - krzykneła Higienistka podbiegając do głowy mutanta. Bedąc przy potworze kobieta usłyszał ciche tykanie zegarka i wtedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

...szybko zawołała:
- To bomba! Uciekajmy!- to powiedziawszy wskoczyła na magiczny dywan Salladyna.
To samo zrobił reszta po czym wszyscy uświadomili sobie że Salladyn lezy nieprzytomny.
-Będziemy musieli sami to odpalić.- Powiedziała Higienistka.-Szukajcie jakiejś dziurki na kluczyk albo czegoś podobnego!
Wszyscy pogrążyli się w szukaniu.
-Dywan się próje. -powiedział Czesio po czym pociągnoł nitkę. Z rury wydechowej dywanu zaczeły wydobywac się spaliny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nagle dywan wzniósł się do góry, po czym poleciał w nieznane.
Dywan leciał tak szybko, że niektórzy musieli sie trzymać, ażeby nie wypaść.
- Jak zatrzymać to cholerstwo?! -wykrzyknął konieczko.
- Czesiu! Pociągnij jeszcze raz za tą nitkę! -krzyczał Zdzichu.
Czesio nic nie zrobił, ponieważ leżał nieprzytomny i już śnił o nagich elfkach.
Wtem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2007 o 09:41, QED667 napisał:

Nagle dywan wzniósł się do góry, po czym poleciał w nieznane.
Dywan leciał tak szybko, że niektórzy musieli sie trzymać, ażeby nie wypaść.
- Jak zatrzymać to cholerstwo?! -wykrzyknął konieczko.
- Czesiu! Pociągnij jeszcze raz za tą nitkę! -krzyczał Zdzichu.
Czesio nic nie zrobił, ponieważ leżał nieprzytomny i już śnił o nagich elfkach.
Wtem...

Czesio przebudził się z dosyć przyjemnego snu, lecz zaczął lamentować że taki piękne elfki przeleciały mu koło oka;
Jego łzy poleciały wprost na dywan, raptem on przyspieszył jakby dostał pół litra paliwa diesla, nikt nie mógł wytrzymać wszyscy spadli na ziemię........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

...a raczej do bagna:)Wszyscy tonęli w rozpaczy, tylko Czesiu czuł się jak u siebie w domu:)Był jak ryba w wodzie:). Trochę się pobawiwszy okolicznymi żabami i muchami,wyciągnął kolegów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

...Nagle zza rogu wychylił się mały potworek podobny Golluma, Higianistka podesz ła do niego i spytała:
- Men Wassssup? Chcesz z butli? - tu się zaciągnęła - A jak nie to wypierd**** bo my tu ważnej rzeczy szukamy!
- Non! Wy must znaleść Kamień! Kamień Zniszczenia ! - krzyknęła mała istota. Nagle Maślana rzucił do stworka.
- A gdzie go znaleść? A tak na inny temat to daj butle - zaciągnął się po czym powoli wypuścił zielony dym - Men to nawijke dawaj gdzie to znaleść ten kamyk ZIooooooooooooooooom. - wszyscy niepewnie popatrzyli na Maślane oprócz Blouse Queen dla której owe działanie narkotyku było znane.
- Musicie udać się na rozległe stepy, jeśli znajdziecie kamień to otworzy się przejście do innej krainy gdzie exp leci ze hu hu, jest on wam niezbędny do pokonania czerwonki!
- pier****sz, apap wystarczy, ale exp nam sie przyda - rzuciła Blouse Queen.
- więęęęęc dlaaaczego ggo nie użyjemmy ? -wydukał konieczko
- Mój mały weź butle i wyluzuj, bo nie gramy na kodach ziom!
Po tej krótkiej rozmowie mały stworek skrył się za krzakami ponieważ zza drzewa wybiegli orkowie, którzy na widok bohaterów rzucili się na nich z krzykiem. Maślana, Czesio, Anusiak, Konieczko który szaleńczo wywijał toporem, Higienistka i reszta ekipy rzucili się na orków. Higienistka używała magii Bloousa nie żałując many nagle Maślana oberwał wtem Blouse Queen ULeczyła go.
Gdy juz pokonali orków, czesio spojżał niepewnia na ruszające się drzewo, które pędziło w stronę bohaterów. Blouse Queen zareagowała natychmiast, rzucając na niego melodię Blousa, która go spowolniła:
- Fall Back Men, Enemy Attack, I Can Give Him Some Blouse But You Must Run !!! - rzuciła Blouse Queen po czym odepchneła rwącegos ię do walki Konieczka - Wasze miecze na nic się nie zdadzą, uciekajcie głupcy!...

(wiem że lekki plagiat z tymi słowami ale wybaczcie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedy cała drużyna rzuciła się do ucieczki, Ksiądz Zdzisek zawołał:
- Nie mogę cię tu zostawić! Pomogę ci!!!
Po tych słowach, wyciągnął zza sutanny wielki lśniący kostur i zaczął mamrotać jakieś zaklęcia pod nosem.
Nagle, na szarżującego enta spadł z nieba gigantyczny meteoryt, a drużyna była ocalona.
- To się nazywa potęga niebios -dodał- A tymczasem, daj się sztachnąć ksieżniczko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

...- Dzieki ziomal masz lecisz twardo ziooom. Ale nastepnym razemn nie kradnij mi expa jak cos to na spółe.- rzuciła Blouse Queen - A masz możę jakiś wolny wieczór to byśmy sobie razem gdzieś z butli Pocziągneli. XD
Po tym którtkim przedstawieniu dróżyna udała sie na poszukiwania Kamienia Zniszczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kamień Zniszczenia, Kamień Zniszczenia, Kamień Zniszczenia, Kamień Zniszczenia, Kamień Zniszczenia, Kamień Zniszczenia, Kamień Zniszczenia, Kamień Zniszczenia, Kamień Zniszczenia, Kamień Zniszczenia, Kamień Zniszczenia, Kamień Zniszczenia, Kamień Zniszczenia, Kamień Zniszczenia, Kamień Zniszczenia, Kamień Zniszczenia, Kamień Zniszczenia, Kamień Zniszczenia, Kamień Zniszczenia, powtarzał ciągle Czesio.

Nagle poczuł nieopisany ból w stopie. Po krótkich oględzinach, okazało się że to tylko jakiś świecący kamień wpadł mu do buta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czesio zdobył Kamień Zniszczenia! Czesio to Zuch!- krzyczał Czesław.
Nagle jego oczy zmieniły swoją barwę na czerwony i zaczął coś mamrotać:
-Armia Shigelli jest niepokonana! Nawet Mruczuś nie jest w stanie jej pokonać! Wy dzielni, wy silni wy GŁUPI!
-Czesiu, co ci jest!- krzyczęli kamraci.
-Szybko, trzeba odprawić egzorcyzmy- wrzeszczał Zdzisiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

w pośpiechu wyjmując swoją książeczkę do nabożeństwa.
-Jesteś pewien, że to pomoże???- zapytała sie Hienistka.
-O k***a nie mam jej-powiedział Zdzisiek
-Czego nie masz???-wszyscy zapytali ksiedza zgodnym chórem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Tej pier*****ej księgi, a ch** by to ! - krzyknął Zdzisław, i ze sytrachem w oczach spojżał na czesia a nestępnie błagalnie na Higienistkę.
-No dobrze men - powiedziała Blouse Queen, po czym wyciągnęła zza szlafroka małe pudełeczko z napisem "APAP" - trudno czasem trzeba użycz cheatów, ale tylko ten jeden raz! - po tych słowach zaaplikowała czesiowi dawkę Apap''u przez dziurę w głowie. Czesio był uratowany a dróżyna zdobyła Kamień Zniszcze który otworzył portal do krainy Expidła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy kamraci, pędem przedreptali przez portal do krainy Expidła, aby jak wiecie expić.
Kiedy wyszli po drugiej stronie, ich oczom ukazało się wielkie spalone miasto. Było to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Było to miasto XIKS w którym to mogli expić nowicjusze, nagle czesio zuważył, że jeden z potworków nosi na sobie zbroje i pałkę, którą pożądał chłopiec. Nasi bohaterowie z dzikim okrzykiem rzucili się na potwory aby ocalić miasto XIKS... Jeżeli ktoś przeżył, lecz nasi bohaterowie nie wiedzieli, że ludność miasta została przeciągnięta na D@rk Site (nie pomylilem się z tym Site wiem, że powqinno być Side) i, że była ona na usługah samego 5 euro centa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, 5 euro cent... Był to największy współpracownik marcela. jakiego kiedykolwiek miał.
Chodziły nawet słuchy, że marcel i 5 euro cent to bracia, lecz wieśniak, który je rozpowszechniał w szybkim tępie zginął.
Powróćmy jednak do miasta XIKS. Nasi dzielni bohaterowie, zniszczyli wszystko co okupowało miasto, i je wyzwolili.
Zaraz po walce, stała się rzecz niezwykła! A mianowicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A mianowicie zza horyzontu wynurzyli się jeźdźcy którzy po częli szarżować na naszych bohaterów.
- O ch** jego pier***** mac! - rzucił spokojnie Konieczko - ile expa!
- Może podbilibyśmy na nich ze 100 leveli, ale to elita i nie mamy szans, jeśli zacznimy walczyć zginiemy - rzekła Blouse Queen - nawet magia niebios dużo tu nie zdziała.
- Ona ma rację - powiedział Maślana po czym dodał - Co robimy?
- Nie wiem ale oni są zbyt potężni alby z nimi walczyć, WIEM! Czesiu dawaj kamyk! SZYBKO! - rozkazała Blouse Queen
-O kur**, czesio go zgubił. - rzekł z przejęciem Czesław. Nagle bohaterowie usłyszeli dźwięk rogu, po którym cała zgraje, chyba z 500,000,000 jeźdźców ruszyła na bohaterów.
- O ja pierd*** - rzekła z przejęciem Higienistka - To demony, mające resy na wszystko! DOSŁOWNIE! Spierd******* ja ich zatrzymam i spróbóje przeżyć. - Po tych słowach bohaterowie odwrócili się i zaczeli uciekać w stronę wydm, wszyscy oprócz Blouse Queen która bo odejściu bohaterów Higienistka pociągnęła takiego bucha z butli, że ta aż się zgniotła. Higienistka ujęła mocno bluśnicę i wyszeptała jakieś zaglęcie które zabiło 30 jeźdźców. Nagle cała horda zetknęła się z higienistką...


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Takiego pogromu nigdy nikt nie widział. Higienistka po zabiciu pierwszego tysiąca dostała premiowany atut "skok z półobrotu". Nikt jej nie mógł podskoczyć. I w końcu zjawił się, On.
-Ja p**** co to k**** ma być - zapytał Zdzisek.
-Za to będzie w pierdziu expa! - krzyknął Konieczko.
-No jaha - odpowiedział Maślana.
Nagle dostrzegli kamyk. Był w samym środku pola walki.
-Czesiu mucha - krzyknął Konieczko.
-Gdzie?
-Tam na polu walki - krzyknął Maślana.
Czesiu pędem popiegł do walczącej higienistki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Schylił się, i szukał muchy.
- Nie ma jej tutaj chłopacy. -powiedział z przejęciem Czesław.
- Jest tam! Na kamyku matole! -wołał zdesperowany ksiądz Zdzisek.
- O kamyk. -powiedział Czesio z przejęciem, zapomonając o musze- O! Jakie fajne literki! UTHA_MITHEM_EFRAU_THE_MU...
Kiedy Czesław przez pomyłkę wypowiedział zaklęcie, stała się rzecz niesłychana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować