Zaloguj się, aby obserwować  
Grzech

"Już nie rock, jeszcze nie metal" - Temat ogólny o Hard Rocku/Grunge/EMO/Indie/Rocku Alternatywnym i ich podgatunkach

2186 postów w tym temacie

Dnia 19.08.2009 o 21:07, berth801 napisał:

Przeciętny riff. Kiepski wokal w stylu, którego raczej nie trawię. Kolejny przeciętny riff. Teksty bardzo słabiutkie. Muzycy nie wykazują się żadnymi umiejętnościami. Nic specjalnego w budowie utworów ani wykonaniu. Nie wiem co ludzie w tym słyszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2009 o 20:26, meryphillia napisał:

Ostatnio trochę sobie posłuchałem różnych projektów ze sceny indie i choć nadal twierdzę, iż masa tam przewartościowanych projektów, to jednak sporo i dobrej muzyki można pośród nich znaleźć. ;]


Owszem, dużo jest tam bubli, ale są też perełki :) Osobiście fascynuje mnie Kate Nash, Fiona Apple, Arctic Monkeys, Be Your Own Pet, The Racounters oraz The Kills.

Dnia 19.08.2009 o 20:26, meryphillia napisał:

Za tego "lazarusa" danke, sprawdzę sobie, choć i tak musi cały system polecieć, bo najprawdopodobniej zapaskudziłem go czymś z internetu, bowiem wykazuje dziwne zachowania.


Nie ma sprawy. Sam go niedawno odkryłem, bo skasowane, nieraz męczone pół godziny posty się kasowały :/

Dnia 19.08.2009 o 20:26, meryphillia napisał:

Miklak >>> Ja tam lubię całą twórczość chłopaków. ;]


Primus? IMHO ich najlepsza płyta to Antipop, ale to moje własne zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2009 o 21:02, Outlander-pro napisał:

A co, tu też dam linka - nowa piosenka Foo Fighters, zagrana na koncercie w Białym Domu
Foo Fighters - "Wheels"
http://www.youtube.com/watch?v=HsrnVFvSvLU
Całkiem przyjemna ;]

Ech, przez jakieś dwa tygodnie słuchałem prawie wyłącznie Foo Fighters, ta kapela jest uzależniająca. A teraz kiedy udało mi się odzwyczaić musiałeś podać ten link ;p I znowu w odtwarzaczu kręci się The Missing Pieces...
A co do "Wheels" to jakoś średnio mi się podoba. Pewnie dlatego, że głośniki w moim kompie to syf...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2009 o 21:28, Miklak napisał:

> Co sądzicie o tym ?
> http://www.youtube.com/watch?v=1nAw-lNvqzs
Przeciętny riff. Kiepski wokal w stylu, którego raczej nie trawię. Kolejny przeciętny
riff. Teksty bardzo słabiutkie. Muzycy nie wykazują się żadnymi umiejętnościami. Nic
specjalnego w budowie utworów ani wykonaniu. Nie wiem co ludzie w tym słyszą.


łał, ale żeś pocisnął po całej linii! xd ale przegiąłeś trochę przyznam. Gerrard kosi głosem. Może akurat w tym kawałku tego nie można usłyszeć, ale przesłuchaj jakieś inne ze starszych płyty tj. Welcome to Black Parade. Przeciętny riff? A co to, żeby zespół był fajny i żeby miło się go słuchało to potrzeba chorych solówek na miarę Slasha czy Hendrixa? Owszem, riff nie zachwyca, ale daje rade. Pamiętaj tylko, że tzw. "melodia'' to tylko ubarwienie głosu wokalisty. To właśnie wokal spełnia tutaj najważniejszą rolę, a nie ostre gitarowe granie. Owszem teksty może nie kładą na kolana, ale powiedz mi, który zespół tworzący muzykę emo powala właśnie w tym aspekcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.08.2009 o 10:45, berth801 napisał:

Mówisz że MCR to muzyka ''emo''?

A nie?

Dnia 20.08.2009 o 10:45, berth801 napisał:

EDIT: najlepsze płyty MCR to te starsze WTTBP jest kiepska wg mnie...


Wg mnie najlepsza. gusty i guściki :) w tym albumie idealnie idzie posłuchać fenomenalnego głosu Gerrarda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.08.2009 o 10:53, berth801 napisał:

Gerard kiedyś powiedział że ''emo to gówno'' wiec wydaje mi się że nie grają muzyki emo


eee. To chyba nie był Gerard ; p Subkultury jak i ich twórczości nie można nazwać inaczej jak nie emo : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

“Mimo, iż od wydania albumu “The Black Parade” minęło już sporo czasu, to zespół cały czas wkurza wielu miłośników muzyki. MCR spędziło większośc roku podczas szaleńczej trasy koncertowej (z wyjątkiem okresu gdy cała grupa sie zatruła), niemniej frontman - Gerard Way znalazł czas aby podzielić się swoja ciekawą refleksją. Wokalista mianowicie bezceremonialnie stwierdził we wrześniu że “emo to gówno”. Nie wiadomo co było zabawniejsze, czy to stwierdzenie Way’a, czy sarkastyczne komentarze czytelników UG na temat wypowiedzi. W każdym bądź razie, patrząc na wyniki rankingu, jest spora grupa ludzi którzy uważają, że Pan Way jest zaprzeczeniem samego siebie.“

mychemicalromance.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.08.2009 o 11:04, berth801 napisał:

Pan Way jest zaprzeczeniem samego siebie.“


W takim razie zdanie wyżej jest najszczerszą prawdą : )
Ale powiem, że jego wypowiedz trochę mnie zdziwiła ... ale widać, że nie ma dokładnie pojęcia o tym, co sam na co dzień robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.08.2009 o 10:38, Qbasmok napisał:

łał, ale żeś pocisnął po całej linii! xd ale przegiąłeś trochę przyznam. Gerrard kosi
głosem. Może akurat w tym kawałku tego nie można usłyszeć, ale przesłuchaj jakieś inne
ze starszych płyty tj. Welcome to Black Parade.

Czasami za bardzo próbuje. Ani skali nie ma szerokiej ani barwą mnie nie zachwycił. Do tego śpiewa w tym pop/punk/emo stylu, którego nie mogę znieść.

Dnia 20.08.2009 o 10:38, Qbasmok napisał:

Przeciętny riff? A co to, żeby zespół był fajny i żeby miło się go słuchało
to potrzeba chorych solówek na miarę Slasha czy Hendrixa? Owszem, riff nie zachwyca, ale daje rade.

Ale jak jest dobry riff, to od razu lepiej się słucha... http://www.youtube.com/watch?v=ejiHWY7FyQo
Poza tym spytał się mnie co sądzę o tym utworze, a moim kryterium nie jest ''fajność'' tylko coś więcej.

Dnia 20.08.2009 o 10:38, Qbasmok napisał:

Pamiętaj tylko, że tzw. "melodia'' to tylko ubarwienie głosu wokalisty.

W popie.

Dnia 20.08.2009 o 10:38, Qbasmok napisał:

Owszem teksty może nie kładą na kolana, ale powiedz mi,
który zespół tworzący muzykę emo powala właśnie w tym aspekcie?

Fakt, nie znam żadnego. Co to jednak zmienia?

btw, MCR ma coś z emo, ale to raczej emo-pop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.08.2009 o 11:14, Miklak napisał:

Czasami za bardzo próbuje. Ani skali nie ma szerokiej ani barwą mnie nie zachwycił. Do
tego śpiewa w tym pop/punk/emo stylu, którego nie mogę znieść.

To jak się czegoś nie lubi/nie znosi to jaki ma sens wypowiadania się na dany temat?

Dnia 20.08.2009 o 11:14, Miklak napisał:

Ale jak jest dobry riff, to od razu lepiej się słucha... http://www.youtube.com/watch?v=ejiHWY7FyQo
Poza tym spytał się mnie co sądzę o tym utworze, a moim kryterium nie jest ''fajność''
tylko coś więcej.

Owszem, lepiej, ale nie można go wywyższać jako najważniejszy aspekt w muzyce.

Dnia 20.08.2009 o 11:14, Miklak napisał:

> Pamiętaj tylko, że tzw. "melodia'' to tylko ubarwienie głosu wokalisty.
W popie.

I nie tylko. Czym byłby taki inFlames/ Atreyu bez mocnego grania na bębnach czy gitarze?

Dnia 20.08.2009 o 11:14, Miklak napisał:

Fakt, nie znam żadnego. Co to jednak zmienia?

Nic nie zmienia. Po prostu jeżeli chcemy usłyszeć dobry tekst to nie powinniśmy zagłębiać się w twórczość emo-bandów.

Dnia 20.08.2009 o 11:14, Miklak napisał:

btw, MCR ma coś z emo, ale to raczej emo-pop.

a little, ale jednak słowa pop bym tutaj nie użył. Lepiej ogólnie alternative, albo po prostu emo-punk-rock.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.08.2009 o 11:18, berth801 napisał:

Wszyscy mówią że MCR to emo bo mają teksty o śmierci , złamanych sercach etc... (tak
mi się wydaje) aha... no i jeszcze wygląd...


Właśnie : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2009 o 20:26, meryphillia napisał:

Ostatnio trochę sobie posłuchałem różnych projektów ze sceny indie i choć nadal twierdzę,
iż masa tam przewartościowanych projektów, to jednak sporo i dobrej muzyki można pośród
nich znaleźć. ;]

Też ostatnio słuchałem indie i mam podobne zdanie. Jak wpadłem na kochający Jezusa i wychwalany pod niebiosa, kultowy Newtrel Molk Hotuls (czy jakoś tak ;P) to się po prostu załamałem. Ale już np. taki Clann Zu, to inna sprawa i słucha się przyjemnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

MCR, to nie jest Emo, zresztą tak jak i 90% zespołów uważanych za Emo.
gdzieś tydzień temu natknąłem się na fajny tekst o historii muzyki Emo i wychodzi na to, ze gatunek ten też niczym Techno jest obarczony przypisywaniem sobie muzyki zespołów, które nic wspólnego z takową muzyką nie mają lub mają niewiele.

Szybka wizyta na jednym z sieciowych linków i widok Yeah Yeah Yeahs przy "artystach wykonujących Emo", szybko potwierdza że termin ten jest cholernie nadużywany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.08.2009 o 11:24, Qbasmok napisał:

To jak się czegoś nie lubi/nie znosi to jaki ma sens wypowiadania się na dany temat?

Jak się ma coś do powiedzenia to jest sens wypowiadania się. Podałem cały szereg powodów dla których uważam tamten utwór za kaszankę.

Dnia 20.08.2009 o 11:24, Qbasmok napisał:

Owszem, lepiej, ale nie można go wywyższać jako najważniejszy aspekt w muzyce.

Zależy od gatunku. W ambiencie riffy nie mają znaczenia, ale w rocku już jest jednym z wielu ważnych aspektów.

Dnia 20.08.2009 o 11:24, Qbasmok napisał:

I nie tylko. Czym byłby taki inFlames/ Atreyu bez mocnego grania na bębnach czy gitarze?

Zespołem a cappella... Ale tam granie na bębnach i gitara grają też bardzo ważną rolę. (zagłuszają beznadziejny wokal xD)

Dnia 20.08.2009 o 11:24, Qbasmok napisał:

Nic nie zmienia. Po prostu jeżeli chcemy usłyszeć dobry tekst to nie powinniśmy zagłębiać
się w twórczość emo-bandów.

Ja się nie zagłębiam w nią, tylko zostałem poproszony o wydanie swojej opinii.

Dnia 20.08.2009 o 11:24, Qbasmok napisał:

a little, ale jednak słowa pop bym tutaj nie użył. Lepiej ogólnie alternative, albo po
prostu emo-punk-rock.

Emo brzmi tak: http://www.youtube.com/watch?v=Ge8ucvLYLRc
MCR ma dużo więcej z pop-punku. Nie chcesz używać słowa "pop", a ono przecież nie ma negatywnego znaczenia i często się go używa do określania gatunków muzyki alternatywnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować