Zaloguj się, aby obserwować  
Mumin

Komnata Bractwa Smoczego Serca w Karczmie ,,Smoczy Kufel,,

1142 postów w tym temacie

Dnia 16.10.2005 o 00:00, TYHE napisał:

- Nie sądzisz chyba, że pozwolę, żeby dowodził mną byle kto.

- Bynajmniej.

Dnia 16.10.2005 o 00:00, TYHE napisał:

Ciebie znam. I jak powiedziałam, ufam Ci.

- Rozumiem. To miłe, że obdarzasz mnie zaufaniem. Postaram się go nie zawieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Nie sądzisz chyba, że pozwolę, żeby dowodził mną byle kto - powiedziała Tyhe - Ciebie znam. I jak powiedziałam, ufam Ci.
- A ja myślę - zarechotał walgierz - że przydałoby się, aby ktoś cię okiełznał. Tyle, że do takiego zadania to potrzeba tresera niedźwiedzi... Bez urazy Demo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2005 o 00:10, walgierz napisał:

- A ja myślę - zarechotał walgierz - że przydałoby się, aby ktoś cię okiełznał. Tyle, że do takiego zadania to potrzeba
tresera niedźwiedzi... Bez urazy Demo.


- Ciekawy pomysł, ale chyba nie mamy tu tresera. Poza tym dlaczego niedźwiedzi? Czy ja przypominam niedźwiedzia? Jeśli kobiety mylą Ci się z niedźwiedziami, to może poproś Mumina o mały kurs zoologiczny, bo zginiesz jak tylko opuścimy Karczmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2005 o 00:13, TYHE napisał:

Czy ja przypominam niedźwiedzia?

Mumin roześmiał się cichutko z Walgierzowego poczucia humoru.

Dnia 16.10.2005 o 00:13, TYHE napisał:

Jeśli kobiety mylą Ci się z niedźwiedziami, to może poproś Mumina o mały kurs zoologiczny,
bo zginiesz jak tylko opuścimy Karczmę.

- Noo... Jeśli będzie chciał się do niedźwiedzia przytulić i popieścić, to może nawet nie być co zbierać. Ewentualnie topór ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2005 o 00:16, Mumin napisał:

- Noo... Jeśli będzie chciał się do niedźwiedzia przytulić i popieścić, to może nawet nie być co zbierać. Ewentualnie
topór ;-)

- Chyba ze będzie miał szczęscie i okres godowy krasnoludów nałoży się z okresem godowym niedźwiedzi - parsknęła Tyhe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Jeśli kobiety mylą Ci się z niedźwiedziami - zakpiła Tyhe - to może poproś Mumina o mały kurs zoologiczny, bo zginiesz jak tylko opuścimy Karczmę.
- Och - szelmowsko uśmiechnął się walgierz - dostrzegam różnice pomiędzy kobietami a niedźwiedziami... Gdy mam topór w rekach, to niedźwiedzia się nie lękam...
- A co ciebie, to porównanie z misiem nie dotyczyło wyglądu, lecz zamiłowania do miodu - zarechotał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2005 o 00:17, TYHE napisał:

- Chyba ze będzie miał szczęscie i okres godowy krasnoludów nałoży się z okresem godowym niedźwiedzi -
parsknęła Tyhe.

Mumin również szczerze się roześmiał
- To wtedy może uda się go odratować... Reanimacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Noo... - zażartował Mumin - Jeśli będzie chciał się do niedźwiedzia przytulić i popieścić, to może nawet nie być co zbierać. Ewentualnie topór ;-)
- Co?!? - wzdrygnął się krasnolud - przytulić JĄ?!? Tak bez zbroi płytowej? Wybacz, to ja już wolę niedźwiedzia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2005 o 00:18, Mumin napisał:

- To wtedy może uda się go odratować... Reanimacja?

- Ale ja nie znam się na reanimacji niedźwiedzi ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2005 o 00:20, TYHE napisał:

- Ale ja nie znam się na reanimacji niedźwiedzi ;D

- Ja też nie. Ale krasnoluda chyba reanimuje się podobnie do elfa. Trudniej go pewnie połamać, ale myślę, że niedźwiedź załatwi to za nas ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2005 o 00:23, Mumin napisał:

- Ja też nie. Ale krasnoluda chyba reanimuje się podobnie do
elfa.

- No co Ty, on ma brodę..... - skrzywiła się elfka. - Może mówić, więc pewnie gdzieś tam schowane są usta, ale jak je wykryc? ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"My tu tak gadu gadu, a by przydał się jakiś plan działania" - nalał sobie miodu. Wziął łyk i kontynuował - "Przywódcy raczej nam nie trzeba, każdy niech robi to co do niego należy. Wracając do sprawy przygotowań do naszej misji, poczyniłem pewne postępy" - mówiąc to wyciągnął za pasa miecz, który pobłyskiwał czerwienią. "Oto ostrze ogniste, myślę że przyda się w walce ze złem. Miecz wykuty został przez tutejszego kowala, a ja napełniłem to ostrze esencją magiczną" - wziął kolejny łyk miodu i spojrzał na tyhe - "Jesteś poteżną czarodziejką, no i mam do ciebie prośbę. Czy mogłabyś napełnić magiczną esencją strzały moje i reszty łuczników z naszej kompanii. To mogłoby się przydać w walce choć nie wiemy dokładnie z czym przyjdzie się nam zmierzyć" - wziął łyk miodu i czekał na odpowiedź elfki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- No co Ty, on ma brodę..... - skrzywiła się elfka. - Może mówić, więc pewnie gdzieś tam schowane są usta, ale jak je wykryc?
- Ech, elfy... - pokiwał głową walgierz - jak wykryć u krasnoluda usta? Wystarczy zaobserwować do której dziury wlewa miód...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2005 o 00:27, hunter22 napisał:

"My tu tak gadu gadu, a by przydał się jakiś plan działania" - hunter nalał sobie miodu. Wziął łyk i kontynuował
- "Przywódcy raczej nam nie trzeba, każdy niech robi to co do niego należy."

- I jest to bardzo dobry układ, jeśli mogę wyrazić swoje zdanie.

Dnia 16.10.2005 o 00:27, hunter22 napisał:

"Jesteś poteżną czarodziejką, no i mam do ciebie prośbę. Czy mogłabyś napełnić magiczną esencją strzały
moje i reszty łuczników z naszej kompanii. To mogłoby się przydać w walce choć nie wiemy dokładnie z czym
przyjdzie się nam zmierzyć" - wziął łyk miodu i czekał na odpowiedź

- Taaak... - Z roztargnieniem rzucił Mumin. - Magiczne strzały to bardzo pożądana rzecz... A na razie zbierzmy może fakty. Ja i Egan mieliśmy styczność z czymś, co zaatakowało dąb w Starym Świecie. Tutaj nie ma tego drzewa, ale najwidoczniej siły, które stały za tamtym wydarzeniem dostały się tutaj razem z nami. Gdzie zetknęliście się z ich przejawami i jak one wyglądały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2005 o 00:54, Mumin napisał:

- I jest to bardzo dobry układ, jeśli mogę
wyrazić swoje zdanie.

- Nie , nie możesz - syknęła Tyhe. - Masz dowodzić i juz! - po czym roześmiała się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2005 o 00:56, TYHE napisał:

- Nie , nie możesz - syknęła Tyhe.

Mumin skrzywił się...

Dnia 16.10.2005 o 00:56, TYHE napisał:

- Masz dowodzić i juz! - po czym roześmiała się.

...ale tylko na chwilę, bo śmiech czarodziejki był rozbrajająco szczery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>

Dnia 16.10.2005 o 01:12, Mumin napisał:

Mumin skrzywił się...

Dnia 16.10.2005 o 01:12, Mumin napisał:

tylko na chwilę, bo śmiech czarodziejki był rozbrajająco szczery.



hihi, i tak jej nie wierze, to już zawodowe uprzedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tutaj nie ma tego drzewa, ale najwidoczniej siły, które stały za tamtym wydarzeniem dostały się tutaj
razem z nami. Gdzie zetknęliście się z ich przejawami i jak one wyglądały?


"Otóż jak żeśmy szli z walgierzem, to było zaraz po przeniesieniu. Szliśmy przez las, aż nagle zobaczyliśmy zakapturzoną postać. Gdy tylko walgierz ją ujrzał, rzucił się na nią. Lecz nim do niej dobiegł ona znikła i pozostawiła tylko ten oto sztylet" - hunter wskazał sztylet wbity w sam środek stołu - "Ten sztylet to narzedzie zemsty pana ciemności, podobno od takimi sztyletami sługi ów pana zabijają potomków dzielnych mężów, którzy przeciwstawili się panu cieni" - po skończeniu wziął łyk miodu i rozmyślał dalej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Niedobrze... W takim razie trzeba rozejrzeć się po okolicy, poszukać śladów działalności i wtedy dopiero możemy myśleć o opracowaniu planu. Dziś jeszcze pójdę do lasu i postaram się dowiedzieć jak najwięcej. Może mnie nie być nawet przez kilka dni, bo będę szukał aż do skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2005 o 13:54, Mumin napisał:

- Niedobrze... W takim razie trzeba rozejrzeć się po okolicy, poszukać śladów działalności i wtedy dopiero możemy myśleć
o opracowaniu planu. Dziś jeszcze pójdę do lasu i postaram się dowiedzieć jak najwięcej. Może mnie nie być nawet przez kilka
dni, bo będę szukał aż do skutku.


Najlepiej zajrzyj na polanę, na której spotkalem z walgierzem zakapturzoną postać może znajdziesz tam jakieś ślady. To największa polana w okolicy napewno trafisz. Pamiętaj, strzeż się, narazie zobaczyliśmy tylko zakapturzone postacie, czort wie co jeszcze czai się w tym lesie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować