gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 26.06.2008 o 22:33, Tokix napisał:


No właśnie, bo to jest bardzo dziwna sytuacja. On jest z innego miasta xD Więc nie da rady się z nimi zobaczyć :)
A co do mówienia... zapodajcie jakiś fajny tekst :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak mowi ze bardzo bliski przyjaciel to raczej chce cie poinformowac ze jest to jej chlopak bo gdyby byl to tylko przyjaciel to by powiedziala przyjaciel ;) ale moge sie mylic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>
No kiedyś jej się zapytałem, czy to fajnie miec chłopaka w innym mieście, a ona się pyta kto mi mówił że to jej chłopak...
Ale jak się tylko coś o niego zapytać, to od razu inny ton :/

Dziewczyny powinny mieć dołączaną instrukcję obsługi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Możesz jej powiedziec w prost ze ci sie podoba ale jak sie wstydzisz albo cos w tym stylu to powoli do tego dazyj np. powiedz ladnie dzis wygladasz itp. ;) az coraz ostrzej atakuj;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hehe, wiem co czujesz, możesz pojechać kilka postów w tył, ja również miałem problemy .
Niestety jak już wcześniej pisałem, nikt jeszcze nie rozgryzł kobiet, co w nich siedzi...
Hm, no to dwa wyjścia ^^.
1. Idziesz do niego, wjazd na hate, front face hit - prosty ^^ Kombo i leży...
2. Zapoznaj się z nim, faceci są bardzo wylewni, i może włąśnie on CI coś powie, czy są razem czy nie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hola !
Ja tak robiłem, i mogę stwierdzić, że zła technika ów jest... Ba - bardzo zła, ot co.
Ona poczuje się wtedy dowartościowana do tego stopnia, żę Rumcajs52 stanie jej się niemal żę obojętny, bo będzie myślała sobie, że mimo wszystko, on dalej sądzi że jest fajna itp. wtedy będzie tyle koszy, że nie wytrzyma..: /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hm, no to spotkanie odpada, a może spotykają się w ważym mieście ?
A tak btw. tekst typu:" Mam przyjaciela" jest taksamo denny jak i daremny.
Ile ona ma lat ? Takie gadki CI sypie, przecież przyjaciół można mieć wielu ! - ot co^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja wlasnei karolinie powiedzialem ze mi sie podoba i teraz ona to wykorzystuje dala mi kosza a teraz jak na nia atakuje to mowi ze chce byc singlem itp. ale moze dla niego to bezdie dobra rada wszystko zalezy od niej . ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.06.2008 o 22:44, Tokix napisał:


Zawsze można udawać że nie ma żadnego przyjaciela :D
Ostatnio jak o filmach gadaliśmy, to rzucała co chwilę teksty typu: "Ale ja dawno w kinie byłam"
Może chce mi cos zasugerować? :)
Weście coś podpowiedzcie, bo ja w tych sprawach to początkujacy jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.06.2008 o 22:46, lukase napisał:

Ja wlasnei karolinie powiedzialem ze mi sie podoba i teraz ona to wykorzystuje dala
mi kosza a teraz jak na nia atakuje to mowi ze chce byc singlem itp. ale moze dla niego
to bezdie dobra rada wszystko zalezy od niej . ;)


To teraz pokaż że Ci nie zależy, zobaczysz jak się będzie wkurzała, że już za nią nie latasz. Sama przyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.06.2008 o 22:47, Rumcajs52 napisał:

>
Zawsze można udawać że nie ma żadnego przyjaciela :D
Ostatnio jak o filmach gadaliśmy, to rzucała co chwilę teksty typu: "Ale ja dawno w kinie
byłam"
Może chce mi cos zasugerować? :)
Weście coś podpowiedzcie, bo ja w tych sprawach to początkujacy jestem :P


Ja śmiem twierdzić, że ona z chęcią usłyszałaby od Ciebie zaproszenie do kina :) I tego typu zdania dobitnie o tym twierdzą. Wpadłeś jej w oko, więc ona też w jakiś sposób działa ;) I to są właśnie jej działanba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem doświadczony od pewnego czasu ^^.
Hm, sugeruje, sugeruje... ;) A może poprostu próbuje podtrzymać rozmowę...
Zaproś ją, może akurat się do siebie zbliżycie .
PS. W każdej sytuacji zwracaj uwagę na to, czy gdy Cię widzi, to czy zerka na Ciebie...
Postaraj się na forum koleków pokazać, że jesteś w xxx dziedzinie lepszy od nich, zrób coś co wzbudzi w niej podziw.

EDIT : Tak na marginesie, to po ile macie lat ?? Ty i ona ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.06.2008 o 22:47, Rumcajs52 napisał:

Zawsze można udawać że nie ma żadnego przyjaciela :D
Ostatnio jak o filmach gadaliśmy, to rzucała co chwilę teksty typu: "Ale ja dawno w kinie
byłam"
Może chce mi cos zasugerować? :)
Weście coś podpowiedzcie, bo ja w tych sprawach to początkujacy jestem :P

Ach te baby. Nie bierz jej do kina w żadnym wypadku, jeśli tak mówi. To jest dokładnie to samo co niedawno pisałem o drinku. Jak zaproponujesz kino to zapiszesz się u niej jako uległy maminsynek. Ale zajrzyj na skrzynkę pocztową ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.06.2008 o 22:55, Rumcajs52 napisał:

>
Tak myślisz? Humor mi poprawiłeś nieco ;)

Ale wciąż mnie to "niepokoi" jak sie ona zachowuje gdy się tylko o tym tajemniczym przyjacielu
wspomni...


Prawdopodobnie ten przyjaciel jest tylko przyjacielem dla niej. Nikim więcej. Nawet nie wiesz, jak dziewczyny potrafią wzbudzać w facetach zazdrość. One chcą, abyśmy byli zazdrośni i przy pomocy wszelkich środków starali się zdobyć ich względy ;]
Jeżeli nie spróbujesz to się nie dowiesz ;] Więc działaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.06.2008 o 22:56, hans olo napisał:

Ach te baby. Nie bierz jej do kina w żadnym wypadku, jeśli tak mówi. To jest dokładnie
to samo co niedawno pisałem o drinku. Jak zaproponujesz kino to zapiszesz się u niej
jako uległy maminsynek. Ale zajrzyj na skrzynkę pocztową ;)


A ja bym zaprosił do kina ;] I nie chodzi tu o uległość, ale o to, iż ona wie, że człek stara się o jej względy ;] Poza tym każda może zareagować inaczej. Jedna postąpi wg. mojej wersji, druga wg. Twojej, a trzeciej będzie to całkowicie zwisać. Czyż to nie fajnie, że takie są kobiety? ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>
Narazie myślę że spróbuję przebywac z nią po prostu więcej czasu.
I na moją korzyść działa jeszcze to że mamy podobne poczucie humoru, i każda wymiana zdań kończy się rotflem po obu stronach ;)
Zobaczymy co z tego wyjdzie... Ale jak macie jeszcze jakies pomysły, to walcie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

http://facet.wp.pl/wid,10016869,wiadomosc.html

Przeczytajcie sobie ten artykuł. To, że coś takiego w Internecie jest obecne nie trzeba wcale dużo szukać, aby się przekonać. Ogłoszeń mnóstwo, ale ten artykuł w dziale "facet", który nieraz odwiedzam (chociaż przeważnie w celu oglądania zdjęć) podsunął mi trochę mysli, niestety negatywnych.
Wychodzi na to, że świat naprawdę schodzi na psy, a może to ja jestem jakiś zacofany? Jeden dobry komentarz do tego artykułu, że ten cały sponsoring to po prostu kure***o pod inną ładniejszą nazwą.
Nie mam nic do domów publicznych i uważam, że możnaby je zalegalizować, skoro i tak istnieć będą - tu chodzi o jednak o to, że z tego co czytam dla wielu kobiet studiujących to fajna i normalna sprawa. Inne piszą, że inaczej się zarobić nie da... Nie ma już kurczę innej roboty?
Wiecie co mnie najbardziej przeraża? Wyobraźcie to sobie - panowie. Parę lat po ślubie, nagle podczas rozmowy wasza żona wyjawia Wam, że też tak zarabiała, bo to nic złego. No nie wiem, może to tylko ja, ale chyba padłbym na zawał na miejscu.
Zapewne ktoś mi napisze, że za młodu trzeba się wyszaleć... Ale dostrzegacie chyba granicę, miedzy fajnym seksem dwojga ludzi dla przyjemności, którzy nie są w związku, albo jak są nie jest to jakiś poważny związek.
A zwykłym dawaniem za kase, totalnym poniżaniem, prostytucją, kure***em czy jak to jeszcze inaczej nazwać?
Mam wrażenie, że świat kompletnie stoi do góry nogi. Jedni pewnie myślą jak ja, inni z kolei że "sponsoring" to nic złego, prostytucja zresztą też - zawód, jak zawód, a znajdą się i tacy którzy twierdzą, że seks powinien być tylko po ślubie, tylko z tą jedyną.
I co teraz? Szukamy złotego środka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Że tak powiem ten "sponsoring" to nic nowego .. słyszałem o tym już dobre parę lat temu ale być może po prostu ostatnio sprawę tegoż zjawiska nagłośniono ... Ja także jestem zdanie że świat schodzi na psy przez takie pomysły ... społeczeństwo się zmienia to logiczne ale to co widzimy to równia pochyła ... inaczej mówiąc jest źle a będzie jeszcze gorzej ... :/ zapewne ... Co do domów publicznych .. jestem przeciwny ich istnieniu a jeszcze bardziej przeciwny ich legalizacji O_o. Ale jakbym usłyszał w przyszłości że moja dziewczyna / żona miała takie doświadczenia w przeszłości to też nie wiem co bym zrobił ... W każdym razie mamy kolejny dowód na to że "money is power / ,money rule" :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się