Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

[rogoz94 0]

Ale czy innej dziewczynie kupisz kwiaty, zaprosisz ją do kina, a potem pójdziecie do ciebie...?? Wątpię:-)

[Vaksinar 0]

Dnia 20.11.2006 o 20:39, kowboj3 napisał:

A ja dałem najwiekszego wała na świecie na ostatniej dyskotece :/ Otóż na tej dykotece ani
razu nie poprosiłem mojej dziewczyny do tańca, a z innymi tańczyłem:/ Ale ja głupi jak but
jestem niestety :(

No a Ona co na to ? Obraziła się czy cisza ?

[Barklu 0]

Dnia 20.11.2006 o 20:56, Maestro1992 napisał:

Miec dziewczyne to przecież
dar od Boga ;)))) :P

Z racjonalnego punktu widzenia to efekt:
1 przypadku
2 właściwego działania:
-opanowania
-cierpliwości
-wytrwałości
3 sprzyjających okoliczności

[Sephirath 0]

Dnia 21.11.2006 o 14:03, Barklu napisał:

> Miec dziewczyne to przecież
> dar od Boga ;)))) :P

Nie skomentuję.

Dnia 21.11.2006 o 14:03, Barklu napisał:

Z racjonalnego punktu widzenia to efekt:
1 przypadku

Owszem.

Dnia 21.11.2006 o 14:03, Barklu napisał:

2 właściwego działania:
-opanowania

Było.

Dnia 21.11.2006 o 14:03, Barklu napisał:

-cierpliwości

Było.

Dnia 21.11.2006 o 14:03, Barklu napisał:

-wytrwałości

Było.

Dnia 21.11.2006 o 14:03, Barklu napisał:

3 sprzyjających okoliczności

Były.

A jako zwieńczenie tylu cudownych chwil dostałem tylko esa "odpowiedź brzmi nie". Cudownie, prawda?

[Barklu 0]

Uppsss. Przykro mi... zabrakło jeszcze szczęścia. A może chcialeś przeprowadzić wszystko za szybko? Bo parenaście dni, gdy zaczynasz od przyjaźni - to za mało. Widzisz, powinieneś po każdym kroku naprzód, że użyję wojskowego porównania, "okopać się na pozycji", i do kolejnego kroku poczekać np. 2 tygodnie

[Ballonik 0]

...

Dnia 21.11.2006 o 14:57, Sephirath napisał:

A jako zwieńczenie tylu cudownych chwil dostałem tylko esa "odpowiedź brzmi nie". Cudownie,
prawda?

Tak, ale wiedz, że nie jesteś sam - w moim przypadku było: "zaczął mi się podobać taki chłopak... wiesz?"

Po tej nieudanej próbie podbicia serca jakieś dziewczynie wracam do gierek :))
I teraz pozostaje tylko pytanie, po co ja wydawałem tyle forsy?! Przecież mógłbym sobie kupić jakąś gierkę wierną tylko mi... Piękna... Wieczną ;]

[Maestro1992 0]

Dnia 21.11.2006 o 14:03, Barklu napisał:

> Miec dziewczyne to przecież
> dar od Boga ;)))) :P

Z racjonalnego punktu widzenia to efekt:
1 przypadku
2 właściwego działania:
-opanowania
-cierpliwości
-wytrwałości
3 sprzyjających okoliczności

Heh to był tylko zart:) zgadzam się z Twoimi podpunktami ;)))

[Evertsen_Dante 0]

Dnia 21.11.2006 o 15:09, Barklu napisał:

użyję wojskowego porównania, "okopać się na pozycji"

Ojć czy ja wiem.... Jeszcze by mu się wojna skończyła zanim by się okopał :D Blitzkrieg lepszy. :D
A tak serio. Najwięcej chyba zależy od punktów: opanowania i wytrwałości.... Ot logika tak podpowiada.

Sephirath
Zdaża się. Na świecie jest jeszcze tyle kobiet :)

[Barklu 0]

Dnia 21.11.2006 o 16:02, Arar napisał:

> użyję wojskowego porównania, "okopać się na pozycji"

Ojć czy ja wiem.... Jeszcze by mu się wojna skończyła zanim by się okopał :D Blitzkrieg lepszy.
:D

A ja mówię: wojna pozycyjna
-blitzkrieg nie pozwoli odróżnić miłości od zauroczenia
-klęska po blitzkriegu może oznaczać całkowite zerwanie, po przegranej wojnie pozycyjnej zwykle pozwala zachować przyjaźń (nie jest więc klęską totalną)
-przy blitzkriegu ryzykujesz, że powiesz coś za wcześnie.
-naprawdę obiektywna ocena sytuacji w obu przypadkach jest niemożliwa, jeśli jesteś naprawdę mocno zakochany - nie umiesz po prostu racjonalnie myśleć. Ale na pewno im dłuższy czas, tym sytuację możesz ocenić właściwiej

[Camponator 1]

Hehe, fajnie określiłeś to Barklu, i się z tobą zgadzam.
Ja jeszcze nie mam dziewczyny (13 lat - obciach :(( )bo brakuje mi tego ostatniego - wytrwałości.
i trzeba do tego dodać coś jeszcze że potrzeba ODWAGI
Bo bez tego nawet do dziewczyny nie zagadasz.
Ballonik - współczuje.
Ja jedną piekność z mojej klasy chciałem zaprosić do kina na Bonda. A tu się okazuje że ma szlaban :(
Tylko walić głową w mur albo zagrać w Gothica 3 i się wyżyć XD

[Barklu 0]

Dnia 21.11.2006 o 16:13, Camponator napisał:

Hehe, fajnie określiłeś to Barklu, i się z tobą zgadzam.

Mogę się przyznać: mądry Polak po szkodzie...

[Camponator 1]

Dnia 21.11.2006 o 16:11, Barklu napisał:

-naprawdę obiektywna ocena sytuacji w obu przypadkach jest niemożliwa, jeśli jesteś naprawdę
mocno zakochany - nie umiesz po prostu racjonalnie myśleć. Ale na pewno im dłuższy czas, tym
sytuację możesz ocenić właściwiej

Sorry za spam

Racjonalnie przy ładnej dziewczynie nigdy nie myślę, ale mam na to sposób ale bolesny.
Biedz do toalety i w toalecie zacząć się okładać po twarzy. Odrazu zaczynasz racjonalnie myśleć :))
Sprawdziłem to. :D

[grand10pelu 0]

Dnia 21.11.2006 o 14:03, Barklu napisał:

> Miec dziewczyne to przecież
> dar od Boga ;)))) :P

Z racjonalnego punktu widzenia to efekt:
1 przypadku
2 właściwego działania:
-opanowania
-cierpliwości
-wytrwałości
3 sprzyjających okoliczności

zgadzam się tylko z pierwszym punktem ewentualnie z trzecim, ale drugi to totalna ściema

[el-coyote 0]

Dnia 21.11.2006 o 16:13, Camponator napisał:

Hehe, fajnie określiłeś to Barklu, i się z tobą zgadzam.
Ja jeszcze nie mam dziewczyny (13 lat - obciach :(( )bo brakuje mi tego ostatniego - wytrwałości.
i trzeba do tego dodać coś jeszcze że potrzeba ODWAGI

Do końca się nie zgodzę, najbardziej brakuje jednego - dojrzałości ;].

[Camponator 1]

Dnia 21.11.2006 o 16:19, el-coyote napisał:

Do końca się nie zgodzę, najbardziej brakuje jednego - dojrzałości ;].

Co ci da dojrzałość jeżeli nic nie będziesz mógł powiedzieć.

BTW
Małe dzieci mają farta np. mój mały brat normalnie rozmawia z dziewczynami w swym wieku (5 lat).
Ech gdyby teraz było tak łatwo.

[grand10pelu 0]

Dnia 21.11.2006 o 16:15, Camponator napisał:

Racjonalnie przy ładnej dziewczynie nigdy nie myślę, ale mam na to sposób ale bolesny.
Biedz do toalety i w toalecie zacząć się okładać po twarzy. Odrazu zaczynasz racjonalnie myśleć
:))
Sprawdziłem to. :D

już myślałem, że biegniesz do toalety po to by zwalić (Q)nia, ale jednak nie.....

[Ziomus_SmS 0]

Dnia 21.11.2006 o 16:22, Camponator napisał:

Co ci da dojrzałość jeżeli nic nie będziesz mógł powiedzieć.

BTW
Małe dzieci mają farta np. mój mały brat normalnie rozmawia z dziewczynami w swym wieku (5
lat).
Ech gdyby teraz było tak łatwo.

Jest łatwo wystarczy troszeczke mieć zwalony mózg jak ja :)

[Barklu 0]

Dnia 21.11.2006 o 16:19, grand10pelu napisał:

zgadzam się tylko z pierwszym punktem ewentualnie z trzecim, ale drugi to totalna ściema

Tak? to podejdziesz do dziewczyny i od razu powiesz, że ci się podoba? Albo wogóle nie podejdziesz, bo się będziesz wstydził? W dużym stopniu sukces zależy od nas, tak jak przegrana od ilości popełnionych błędów.

[Camponator 1]

Dnia 21.11.2006 o 16:22, grand10pelu napisał:

już myślałem, że biegniesz do toalety po to by zwalić (Q)nia, ale jednak nie.....

No ale jak bez żadnej gazetki?
Przecież jak idziesz z dziewczyną to nie bierzesz pod pachę np. Playboya XD
BTW
Raz w budzie miałem akcje że se gość w toalecie (Q)unika uderzał, żeśmy się z kuplami śmiali na matmie z niego że mało nieodpowiedniego zachowania żeśmy niedostali XD

[el-coyote 0]

Dnia 21.11.2006 o 16:22, Camponator napisał:

> Do końca się nie zgodzę, najbardziej brakuje jednego - dojrzałości ;].

Co ci da dojrzałość jeżeli nic nie będziesz mógł powiedzieć.

No to jednak brakuje dojrzałości, jeśli nie możesz nic powiedzieć ;).