Zaloguj się, aby obserwować  
Kukowsky

Slang- strefa niekontrolowanego zgniotu ;)

22 postów w tym temacie

w dzisiejszych czasach ludzie nie chcą mówić wszystkiego tak długaśnymi formami np. W porządku, zastępuje się słowami W porzo. Jeżeli znacie jakieś najnowsze doniesienia ze świata slangu napiszcie o tym. Wtedy język polski zacznie rozrastać się w siłe:) Wymyśliłem sobie, że zamiast bówi: "Jest dobrze", mówię "Rajstopy" po prostu jakoś się tak nauczyłem. Polecam również zamiast stosowania słowa narazie, nara stosowania słowa "Vale" (z łacińskiego oznacza to bywaj zdrów). Dobrze kończę tą notkę, bo jeszcze wiele ciekawych rzeczy do robótki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja w mowie potocznej używam slangu on-line :P a raczej skrótów :P CZasami rozmowy z moim jedym qumplem wyglądają tak że nikt przypadkowy tego nie zrozumie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2006 o 19:18, ciaputek napisał:

A wiesz jak po łacińsku jest "do widzenia" zwrócone do nauczyciela, prof.

Niestety niewiem ale napisz piszemy w końcu o slangu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2006 o 19:26, Kukowsky napisał:

> A wiesz jak po łacińsku jest "do widzenia" zwrócone do nauczyciela, prof.
Niestety niewiem ale napisz piszemy w końcu o slangu ;)


Moja siora mówiła że do nauczyciela mówili "vale magistra" i to właśnie znaczyło do widzenia.Wiem że to nie slang.Ale z kumplami mówimy sobie zamiast cześć to yo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiać się to rozkminiać
Sztuka to świnia, muka to kiła
Przyglądać się to obcinać
Spać to kimać, wąchać to kirać
Chodzić - poginać, lipa to przypał
Atmosfera to klima
;]
pezet- slang

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może zrobimy taką mini zabawe:) Ktoś pisze coś w bardzo niezrozumiałym slangu i osoba która zgadnie może ułożyć własne lub dać to prawo innemu użytkownikowi. Jak ten pomysł nie zyska uznania to się mówi trudno:) To ja zaczynam:
Ryłem się kiedy mojemu kumplu wyleciały z kielni keyse do fury. (wiem, że to łatwe ale to na początek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2006 o 19:32, Budo napisał:

Zastanawiać się to rozkminiać
Sztuka to świnia, muka to kiła
Przyglądać się to obcinać
Spać to kimać, wąchać to kirać
Chodzić - poginać, lipa to przypał
Atmosfera to klima
;]
pezet- slang

tak znam, zamiast palić skuna mów jaram gibona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.01.2006 o 19:35, Kukowsky napisał:

tak znam, zamiast palić skuna mów jaram gibona ;)


kNOT za takie coś degraduje więc więcej nie wklejałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2006 o 19:37, Budo napisał:


> tak znam, zamiast palić skuna mów jaram gibona ;)

kNOT za takie coś degraduje więc więcej nie wklejałem.

za takie coś degradują? a jak słuchałem to aż takich strasznych tam nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A wiesz co jest najciekawsze w slangu ?
Wiele MŁODYCH Polonistek, chcąc chyba "zaszpanować" swoimi nowymi zdolnościami i tytułem bardzo potępia "wporzo" i inne wyrazy stosowane przez młodzież co jest wg mnie głupie.
Kiedyś oglądałem taki program, w którym gościem był jakiś bardzo sławny w Polsce profesor polonistyki czy jakiś nauk językowych - nie pamiętam dokładnie, ale coś związane z polskim.
Facet miał ze 70 lat a na pytanie "jakie najbardziej lubi zwroty czy tam gwary) nie odpowiedział, że śląska, kaszubska czy coś, ale właśnie współczesne slangi.
Jak żegna się z żoną mówi "nara" albo "trzym się". Jak to określił - "ciekawią mnie te nowe używane przez młodzież zwroty" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio mieliśmy wykład na temat nealogizmów, czyli nowych słów, które są zaczerpnięte z innego języka i przenikają w nasz. Najczęsciej nealogizmy pochodzą od języka angielskiego (nie trudno się domyślić ;)). Jak to się mówi: "Polacy nie gęsi, iż swój język mają". A taki właśnie "slang" psuje wartość naszego języka. Choć sam używam nealogizmów, to właśnie trudno mi się wypowiedzieć jednoznacznie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2006 o 20:20, Vaxinar napisał:

A wiesz co jest najciekawsze w slangu ?
Wiele MŁODYCH Polonistek, chcąc chyba "zaszpanować" swoimi nowymi zdolnościami i tytułem bardzo
potępia "wporzo" i inne wyrazy stosowane przez młodzież co jest wg mnie głupie.
Kiedyś oglądałem taki program, w którym gościem był jakiś bardzo sławny w Polsce profesor polonistyki
czy jakiś nauk językowych - nie pamiętam dokładnie, ale coś związane z polskim.
Facet miał ze 70 lat a na pytanie "jakie najbardziej lubi zwroty czy tam gwary) nie odpowiedział,
że śląska, kaszubska czy coś, ale właśnie współczesne slangi.
Jak żegna się z żoną mówi "nara" albo "trzym się". Jak to określił - "ciekawią mnie te nowe
używane przez młodzież zwroty" ;)

Może słynny Jan Miodek? W internecie można znaleźć jego autentyczny wykład z Gdańka na temat powszechności w Polskim słownictwie i uniwersalności słowa k....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2006 o 22:28, Darkstar181 napisał:

Może słynny Jan Miodek? W internecie można znaleźć jego autentyczny wykład z Gdańka na temat
powszechności w Polskim słownictwie i uniwersalności słowa k....


A wiesz, że możliwe, ale wtedy w tym programie nie chodziło o "kur**", ale o slangi typu "koleś" "gościu" "wporzo". ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2006 o 22:38, Vaxinar napisał:

> Może słynny Jan Miodek? W internecie można znaleźć jego autentyczny wykład z Gdańka na
temat
> powszechności w Polskim słownictwie i uniwersalności słowa k....

A wiesz, że możliwe, ale wtedy w tym programie nie chodziło o "kur**", ale o slangi typu "koleś"
"gościu" "wporzo". ;)

A ku... to nie slang? Jan Miodek występował w wielu programach,miał swoj własny program w telewizji, miał wiele wykłądow więc te slangi młodzieżowe także mogł przeprowadzać właśnie on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2006 o 21:58, Kukowsky napisał:

Co do tej wypowiedzi to ja lubie stosować skróty i stosować własne pomysły, a piękno języka
polskiego niszczą wulgaryzmy.


Zależy jakie wulgaryzmy, wiele wulgaryzmów z naszego języka istnieje już hoho i jeszcze trochę i jak do tej pory nie zanikają. I nie wiem czemu miałyby niszczyć piękno języka, przecież to polskie słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Smutny temat, bo czym tu się zachwycać? Co z tego że młody Polak zna pięć określeń na palenie trawki, skoro zamiast przecinków używa jednego wulgaryzmu. Uszy więdną...

A wiecie, że język jakim się posługujesz, wpływa na to, w jaki sposób myślisz, jak postrzegasz świat. To nie idzie tylko w jedną stronę. Choćby dlatego, dla własnego dobra, nie powinno się używać wulgaryzmów czy rażących uproszczeń, bo to swoista degradacja umysłowa.

I w końcu o czym wy tu rozmawiacie, o slangu/slangach, czy o wykładach Miodka (jak sądzę, spreparowanych przez jakiegoś studenta;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem, że jest przeciwnikiem slangu, choć niestety to wchodzi w język samo... Takie na przykład ,,se'''' (nie jest takie złe) , spoko, wporzo, elo, yo... to da się znieść, ale słowa takie jak np. ,,kminić'''' to po prostu odmóżdżają według mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować