Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Zmiany w japońskim Falloucie 3

108 postów w tym temacie

Dnia 18.11.2008 o 21:42, Angar0pl napisał:

Tak czy siak każdy naród swoje wycierpiał i swoje nabroił .Tu sie chyba każdy zgodzi.


Ale porównywanie niewspółmiernych rzeczy do siebie, to szczyt albo głupoty, albo bezczelności i arogancji (lub jedno i drugie). To robią m.in. Rosjanie, gdy na wspomnienie o Katyniu pytają o obozy jenieckie dla czerwonoarmistów po wojnie polsko-bolszewickiej. Albo Ukraińcy porównują UPA do Armii Krajowej. I wtedy właśnie padają gadki typu "każdy naród nabroił ...". Postaraj się o więcej niż garść banałów.

Dnia 18.11.2008 o 21:42, Angar0pl napisał:

Z histori człowiek powinien wyciągać wnioski a nie ciągle sie kłucić
kto więcej wycierpiał i co mu sie z tej racji należy.


Jedno nie wyklucza drugiego. Wyciąganie wniosków to interpretacja. Interpretacji zawsze jest kilka, zależnie od przekonań i charakteru interpretatora.

Dnia 18.11.2008 o 21:42, Angar0pl napisał:

Sądze ze w czasach obecnych mamy
swoje problemy i nie są one wcale mniejsze od tych z dawnych lat , wieków i epok.


Do kogo to piszesz? O czym? Takimi ogólnikami można rzucać w wypracowaniach szkolnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2008 o 00:46, Zelgadis napisał:

Nie jest prawdą, że Japonia skapitulowała w pełni dopiero po zrzuceniu bomby. Amerykanie
mieli dobre cele (Hiroszimę i Nagasaki) do testu ich bomby atomowej i o to im właściwie
chodziło.

Czyżby? Podaj jakieś wiarygodne źródło które podaje, że Japończycy zgodzili się na bezwarunkową kapitualcję prze zrzuceniem bomby. Tak swoją drogą, to ja nie zaprzeczam, że to był test bomby na ludziach ...

Dnia 14.11.2008 o 00:46, Zelgadis napisał:

> i amerykańska okupacja, to
> ten mały wyspiarski i górzysty kraj bez surowców naturalnych byłby dzisiaj krajem
3 świata.
To zupełnie tak samo, jak amerykańska okupacja Iranu, która miała niby pomóc w wyzwoleniu
tamtejszej ludności, a USA tak naprawdę chodziło tylko o ropę.

Mieszasz historię z teraźniejszością. Na temat wojen prowadzonych obecnie przez USA będzie można porozmawiać za 20-30 lat od ich zakończenia, wtedy dopiero historia je osądzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2008 o 07:38, loczyn napisał:

> Zaatakował? Akt terrorystyczny wobec ludności cywilnej nazywasz atakiem na państwo?
Zresztą
> prawda jest taka, że udało się to tylko dlatego, że był to atak z zaskoczenia.

Nie wiem czy to był atak z zaskoczenia czy nie, chociaż był niespodziewany, bo niby po
co i dlaczego? Dzihad... nie wierze w takie coś. Z resztą Bin Laden i wszyscy tam jego
znajomi grozili po zamachu nie raz nie dwa (w tym nawet w Polsce) i jakoś im się nie
za bardzo udaje, tylko dlaczego? Że niby rygor na lotniskach? Też wątpię...

To jest taktyka osłabiania czujności. Grozisz, grozisz, ktoś zaczyna groźby ignorować, a wtedy atakujesz z zaskoczenia.
Oczywiście ja też nie wierzę w Dzihad, to wszystko to tylko walka o władzę. Znajdzie się może parę jednostek, którym da się to wmówić, ale większość terrorystów walczy o władzę i pieniądze.

Dnia 14.11.2008 o 07:38, loczyn napisał:

Jeszcze kiedyś CNN i nawet nasze dwie polskie stacje pokazywały ich "obóz treningowy"
gdzie ludzie wyglądający jak ninja z filmu z Michaelem Dudikoffem trenowali na pustyni
gdzie były wykopane ze 3 doły i postawione dwie "bramki" z siatka, trochę to żałośnie
wyglądało, dlatego to wszystko trochę dziwne jest chociaż niby Twój argument o "ataku
z zaskoczenia" to tłumaczy, no ale...

Z tego co wiem to osoby które dokonały tych samobójczych zamachów miały wizy amerykańskie i uczyły się latać w Ameryce. Bojownicy o których mówisz to bojówki walczące w afganistanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2008 o 18:15, JON666 napisał:

Owszem, japończycy RÓWNIEŻ popełniali zbrodnie wojenne, i to jest fakt bezsporny. Ale
pokażcie mi jakąkolwiek armię na świecie która by zbrodni nie popełniała- taka jest wojna.

Tak ale nie wszystkie armie świata rozpoczęły najbardziej krwawą wojnę świata i nie wszystkie państwa tak bestialsko obchodziły się z okupowanymi teretoriami. To, że podczas wojny zdarzają się jakieś lokalne incydenty to wiadomo, ale jeśli ludobójstwo palnowane jest na najwyższych szczeblach ...

Dnia 14.11.2008 o 18:15, JON666 napisał:

Na pewno na większą skalę zbrodnie popełniali Niemcy czy sowieci, ale fakt pozostaje
faktem. Wydaje mi się jednak że dyskusja dotyczy zakłamania historii- mówienia "to oni
popełniali zbrodnie, my nieśliśmy wolność i demokrację" i całej tej zmowy milczenia.

Właśnie dotyczy. Japończycy których tu nie wymieniłeś nie potrafią się przyznać do swoich zbrodni, tak samo jak Rosjanie.

Dnia 14.11.2008 o 18:15, JON666 napisał:

Faktem jest to że zbrodnie wojenne na naprawdę ogromna skalę popełniali (i popełniają
niestety) również amerykanie- bo czym jak nie ludobójstwem było zrzucenie broni atomowej
na pełne cywili miasta japońskie, czy bombardowanie Kolonii i Hamburga?

W przypadku japońskim to miał być atak na japońskiego ducha, groźba totalnej anihilacji.. Co nie zmienia fakt, że w rzeczywistości było to ludobójstwo... W przypadku bomardowań miast: głównym celem nie była chyba tutaj ludność cywilna? Bombarduje się raczej cele strartegiczne: obiekty wojskowe, fabryki, posterunki, jaki sens ma bombardowanie miast celem zabicia ludności cywilnej? To raczej mało skuteczny sposób eksterminacji (i jednostkowo drogi).

Dnia 14.11.2008 o 18:15, JON666 napisał:

Niestety tego
się nie nagłaśnia i panuje przekonanie że alianci zachodni to byli ci dobrzy. Kwestia
dyskusyjna. Był facet co się nazywał Adolf Hitler, który powiedział "Zwycięzców nikt
nie będzie sądzić". I jak się okazuje niestety miał rację.

Miał, Stalina nikt nie osądził i nie osądzi nigdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2008 o 11:05, Zelgadis napisał:

Japońce to nie Japończycy (obraźliwa nazwa narodu japońskiego, tak jak Polaków nazywa
się Polusami) i jeśli nawet mają coś na sumieniu, to nie więcej niż każdy inny kraj.

Nie "każdy inny kraj" rozpętał najkwawszą wojnę w dziejach, nie każdy okupował połowę azji wschodniej i bestialsko obchodził się z mieszkańcami tych terenów.

Dnia 15.11.2008 o 11:05, Zelgadis napisał:

Japończycy byli, są i będą narodem wychowanym, wiernym tradycjom, mądrym i praworządnym,
czego w najmniejszym stopniu nie można powiedzieć o reszcie świata, a tym bardziej o
USA - kraju uzbieranym przez degeneratów wyrzuconych niegdyś z Europy za różne przestępstwa.

Z mądrością to nie przesadzaj (ciekawe po czym ją wnioskujesz?), ale za to można dodać pracowitym.
To co piszesz o USA jest śmieszne, opisujesz sytuację jaka panowała tam 300 lat temu, obecne USA jest krajem rozwiniętym i praworządnym, dla którego najlepiej wykształceni ludzie z całego świata. Jestem ciekaw co powiesz o Australii byłej koloni karnej imperium brytyksiego, tam też mieszkają sami degeneraci i mordercy?

Dnia 15.11.2008 o 11:05, Zelgadis napisał:

Jak to się ma do milionów
Japończyków zabitych przez amerykański atom,

Milionach? O rly?

Dnia 15.11.2008 o 11:05, Zelgadis napisał:

gwałconych Awgankach, Irakijkach przez
żołnierzy amerykańskich,

Jeśli gwałty to pojedyncze incydenty, to nie ma mowy o winie armi amerykańskiej (jako armii), chyba, że tu mowa o gwałtach organizowanych przez dowódctwo, ale ja o takich nie słyszałem. Poza tym mówimy o historii a to konflikty współczesne.

>"pieczeniach" z ludzi w Wietnamie, Kambodży i Korei.
Mówisz o zrzucaniu napalmu? Obawiam się, że te 3 wojny zlały Ci się w jedno ;)

Dnia 15.11.2008 o 11:05, Zelgadis napisał:

Niekończących
się amerykańskich testach na ludziach w Afryce, Azji i na Bałkanach (a ty to przypisujesz
bezczelnie komu innemu).

Ale to sam wymyśliłeś czy możesz to czymś poprzeć?

Dnia 15.11.2008 o 11:05, Zelgadis napisał:

Pytam, kto Amerykę zapraszał do wspomnianych krajów?

Korea: to reakcja ONZ (choć główną część stanowili Amerykanie) na tak Korei Północnej na Południową.
Wietnam: zajrzyj na Wikipedie bo tłumaczenie tej całej sytuacji zajęło by tutaj za dużo miejsca.
A co do Kamboży: nie wiem o czym piszesz, możesz to rozwinąć?

Dnia 15.11.2008 o 11:05, Zelgadis napisał:

To USA wywołało falę przemocy na świecie. Jest znienawidzone przez świat i nawet nowy prezydent
tego nie zmieni. Dla mnie nie jesteś historykiem, jesteś fanatykiem amerykańskiego zła.

Tak samo jak Japonia 50 lat temu, więc mogę napisać: "dla mnie jesteś fanatykiem japońskiego zła".
Ale tak na serio to ten antyamerykanizm jest naprawdę "tani"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2008 o 18:17, Zelgadis napisał:

Z całym szacunkiem, szkoda czasu antenowego na ciebie.

Jeśli z całym szacunkiem to "na Ciebie". ;) Mam nadzieję, że moje starania i wypociny rzucą choć cień wątpliwości na taki prosty antyamerykaznim. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować