Zaloguj się, aby obserwować  
R0bson

Sylwester i organizm, czyli jak się przygotować na powitanie Nowego Roku

44 postów w tym temacie

a gdy mozna w domowym zaciuszu wypic piwko "rok czy dwa przed" to jakos alkohol

Dnia 29.12.2008 o 23:50, EmperorKaligula napisał:

nie jest juz taki atrakcyjny ;)


Dobrze powiedziane. zazwyczaj osoby które w domu mogły zasmakować alkoholu w domu nie odczuwają potrzeby zalewania się. pod warunkiem, że picie w domu nie było libacją, a tylko kulturalnym piwkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Farciarz, no nic, może za rok trafi się coś innego, albo do śmierci będę spędzał tak sylwka. Co by nie było nowy rok = nowe gry ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 23:56, Kraju92 napisał:

Farciarz, no nic, może za rok trafi się coś innego, albo do śmierci będę spędzał tak
sylwka. Co by nie było nowy rok = nowe gry ^^


co do nowych gier, to ja na nowy rok sprawiam sobie mały zabytek w postaci mass effect. a na te zupełne nowe czekam z niecierpliwością. i za to moge wypić piwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja za nowe produkcje takie jak StarCraft II, Dawn of War II, Alan Wake czy Dragon Age: Origins może nawet wypić lampkę szampana, specjalnie na cześć tych gier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.12.2008 o 23:56, Kraju92 napisał:

Farciarz, no nic, może za rok trafi się coś innego, albo do śmierci będę spędzał tak
sylwka. Co by nie było nowy rok = nowe gry ^^


wystarczy sobie znalezc kolegow a nie grac... wtedy nie bedziesz sylwka spedzal sam tylko gdzies wyskoczycie - nawet na glupi rynek czy cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Myślałem, że będzie o leczeniu kaca i już chciałem zabłysnąć, ale widzę że dupa. Moja rada- zjedz coś konkretnego przed imprezą, ale tak z półtorej godziny przed, ale nic ciężkiego i tłustego. W trakcie imprezy staraj się nie mieszać alkoholi, przegryzać coś, np chipsy czy paluszki oraz pić w większych odstępach. I baw się dobrze :)

ps. jakość wódki też ma znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh, granie to nie wszystko i każdy powinien dobrze o tym wiedzieć, ale niestety u mnie na dzielnicy nie ma zbyt wielu ludzi w moim wieku, wogóle nie ma prawie że, a koledzy z klasy mieszkają za daleko. :( No nic, może za rok, może za rok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2008 o 00:18, Kraju92 napisał:

Heh, granie to nie wszystko i każdy powinien dobrze o tym wiedzieć, ale niestety u mnie
na dzielnicy nie ma zbyt wielu ludzi w moim wieku, wogóle nie ma prawie że, a koledzy
z klasy mieszkają za daleko. :( No nic, może za rok, może za rok...


Nieco znam ten problem jeszcze z dawnych lat. Ale i na to są sposoby... Brat mojej narzeczonej np. robi małą imprezę w domu i zbiera niedużą grupkę kumpli mieszkających dość daleko od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdybym miał wolną chatę to rzecz jasne że bym zrobił i wszystkich zaprosił, ale nie mam gdzie zorganizować imprezy, i właśnie to jest błędne zamknięte koło. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2008 o 00:28, Kraju92 napisał:

Gdybym miał wolną chatę to rzecz jasne że bym zrobił i wszystkich zaprosił, ale nie mam
gdzie zorganizować imprezy, i właśnie to jest błędne zamknięte koło. :P


Brat Narzeczonej też nie ma wolnej chaty. Ma za to nie mały własny pokój, więc to moim zdaniem jest jego przepustką do zrobienie sobie takiej imprezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2008 o 00:30, Mateox86 napisał:

Brat Narzeczonej też nie ma wolnej chaty. Ma za to nie mały własny pokój, więc to moim
zdaniem jest jego przepustką do zrobienie sobie takiej imprezy.


Gdybym ja miał własny pokój... :P Niestety nawet tego nie posiadam, bo pokój dzielę z bratem, a nawet jest on za mały aby pomieścić 8 osób, no chyba że tylko wszyscy by siedzieli, bo na nic innego nie starczy już miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2008 o 00:40, Kraju92 napisał:

Gdybym ja miał własny pokój... :P Niestety nawet tego nie posiadam, bo pokój dzielę z
bratem, a nawet jest on za mały aby pomieścić 8 osób, no chyba że tylko wszyscy by siedzieli,
bo na nic innego nie starczy już miejsca.


No to faktycznie masz lipe... Trzeba rodzicom zaproponować jakieś dobre wyjście z domu (rodzina, znajomi) i zrobić imprezę w domu. a jeżeli nie tak to może jakas impreza na otwartej przestrzeni (rynek). Tyle, że tam można zarwać butelką w głowę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2008 o 00:16, Budo napisał:

Moja rada- zjedz coś konkretnego przed imprezą, ale tak z półtorej godziny przed, ale nic
ciężkiego i tłustego.


Ja słyszałem właśnie, że tłuszcze osłabiają działanie alkoholu i po zjedzeniu czegoś tłustego można wypić więcej. ;]

A co do pytania z wątku - przede wszystkim NIE MIESZAĆ ^^ i pić powoli, wtedy ma się lepszą kontrolę swojego stanu. No i wiedzieć kiedy przestać/zwolnić, zwykle najwięksi kozacy pierwsi lądują pod stołem ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2008 o 01:07, rob006 napisał:

zwykle najwięksi
kozacy pierwsi lądują pod stołem ;D


Ale przynajmniej mają potem co wspominać (jak już im koledzy opowiedzą xD).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.12.2008 o 01:07, rob006 napisał:

A co do pytania z wątku - przede wszystkim NIE MIESZAĆ ^^ i pić powoli, wtedy
ma się lepszą kontrolę swojego stanu. No i wiedzieć kiedy przestać/zwolnić, zwykle najwięksi
kozacy pierwsi lądują pod stołem ;D


Właśnie przypomniało mi się takie powiedzenie, że wódki nikt nie przepił. więc nie ma co próbować na siłę, tylko trzeba pić z głową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2008 o 00:43, Mateox86 napisał:

No to faktycznie masz lipe... Trzeba rodzicom zaproponować jakieś dobre wyjście z domu
(rodzina, znajomi) i zrobić imprezę w domu. a jeżeli nie tak to może jakas impreza na
otwartej przestrzeni (rynek). Tyle, że tam można zarwać butelką w głowę...


Niby można, ale tak jak powiedziałem, kumple z klasy daleko mieszkają i nie będzie się nikomu chciało przemierzać pół miasta. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj po prostu nie jeść bezpośrednio przed piciem i w jego trakcie. A najlepiej skorzystaj z toalety przed sesją alkoholową. Będzie też wtedy kolejny bonus - na pusty żołądek wleje się więcej alkoholu ^_^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.12.2008 o 00:16, Budo napisał:

ps. jakość wódki też ma znaczenie.

A jakże! Mój kumpel sam sobie pędzi bimber, ostatnio zachwala sobie spiryt destylowany 8 (OSIEM) razy ^_^ To lepiej nawet niż Smirnoff czy Bols. A już jutro sam sprawdzę czy naprawdę taki dobry :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
Zaloguj się, aby obserwować