Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń [M]

[Matteos 0]

Dnia 29.05.2009 o 23:31, KrzysztofMarek napisał:

Oto skrócony zbiór Twoich przewinień, które rozpatrzy Wielki Inkwizytor Naszej Loży:

Hmmm. Tak, ta lista wydaje się wystarczająca do rozpoczęcia postępowania. Przeprowadzę wstępne rozpoznanie. Zobaczmy...

Dnia 29.05.2009 o 23:31, KrzysztofMarek napisał:

- ośmielasz się sądzić, że myslisz;

Rzecz to nad wyraz delikatna. Wielu sądziło już, że myśli, a wychodziło na to, że tylko myśleli że myślą – i z tego myślenia nad myśleniem prawdziwe myślenie się nie wymyśliło. Ale karać za to, przynajmniej oficjalnie, nie będziemy. Wręcz przeciwnie – Inkwizycja zachęca Oskarżonego, by następnym razem nie tylko stwierdzał iż myśli, ale i przykładał się do wprowadzenia tej pożytecznej czynności umysłowej w życie. Ewentualnym zarzutem może być nagminne uchylanie się od tego ostatniego.

Dnia 29.05.2009 o 23:31, KrzysztofMarek napisał:

- ośmielasz sie napominać starszych, od czego są moderatorzy;

To już rzecz poważniejsza. To jawne podważanie prawd o długiej historii Loży, która to wiele widziała (i jeszcze więcej zobaczy). Wątpliwości co do kompetencji i działań moderatorów mogą mieć bywalcy młodych, niewykształconych tematów, ale przecież nie Loży! Zarzut będzie rozważany podczas procesu.

Dnia 29.05.2009 o 23:31, KrzysztofMarek napisał:

- ośmielasz sie twierdzic, że to moderatorzy zamkneli temat (zrobił to jeden, na prośbę
założycielki);

Wina być może wynikająca z zaniedbania (zaniedbania dokładnego czytania ze zrozumieniem) lub ignorancji, ale fakt pozostaje faktem – mamy do czynienia z próbą nieautoryzowanego fałszerstwa historii! Drugi zarzut.

Dnia 29.05.2009 o 23:31, KrzysztofMarek napisał:

- osmielasz sie nie zauważyć, ze temat ten jest inny niz ten zamkniety.

Gdyby czyn ten dokonany został z premedytacją, sprawiedliwa kara delikwenta ominąć nie może. Pamiętajmy jednak, że struktura Loży jest nad wyraz skomplikowana i nie każdy jest w stanie pojąć, że TA Loża to już nie jest TAMTA Loża, a mimo cały czas mówimy o jedynej, wiecznej Loży. Inkwizycja zaleca skierowanie Oskarżonego do najbliższego licencjonowanego psionika, psykera lub podobnego specjalisty w celu przesondowania umysłu. W razie li tylko niewiedzy wyrokiem odnośnie tego punktu będzie pouczenie co do natury Loży i polecenie zgłębienia pism mędrców lożowych. W przypadku winy świadomej, czyli tak zwanego rżnięcia głupa – o karze zadecyduje sąd, gdyż wtedy będzie to zarzut trzeci.

Proces, jak to proces, nie może odbyć się bez obrońcy. Jeśli żadne Lożowicz nie zgłosi się na ochotnika, Oskarżonemu przypadnie obrońca z urzędu. Te świeżo ożywione zombie z ostatniego rzutu całkiem nieźle kontaktują, któryś z nich będzie w sam raz. W przypadku ucieczki Oskarżonego przed sprawiedliwym procesem, czyli na przykład uchylaniu się od pisania dalszych postów w Loży, Inkwizycja uzna działanie te za przyznanie się do winy. Karą będzie wówczas standardowe:
1) łamanie kołem (aby tradycji stał się zadość);
2) poćwiartowanie (naturalnie zgodnie z międzynarodowymi normami);
3) spalenie na stosie (w ramach ekologicznej produkcji energii);
4) rzucenie Smokowi na pożarcie (bo i tak czymś trzeba go karmić...).
Przy czym dla jasności: ostatnie dwa kroki nie wykluczają się, tylko uzupełniają – po kroku 2) Winny może być wszakże w kilku miejscach jednocześnie.


------------------------------------------------------------------------------------- ----------------------
A tak swoją drogą – widzieliście gdzieś w korytarzu PsyhoSpidera? Wszyscy pozostali chyba drogę do powybuchowej Loży znaleźli, a ten biedaczek gdzieś zabłądził w okolicach Forumowej Mafii...

[Isildur 4]

Dnia 30.05.2009 o 02:41, Matteos napisał:

A tak swoją drogą – widzieliście gdzieś w korytarzu PsyhoSpidera? Wszyscy pozostali
chyba drogę do powybuchowej Loży znaleźli, a ten biedaczek gdzieś zabłądził w okolicach
Forumowej Mafii...

Z przykrością muszę stwierdzić, że dość dawno naszego pająka nie widziałem i prawdę mówiąc nie wiem co się dzieje. Może trzeba wysłać ekipę ratownicza do lochów, która spróbuje odnaleźć zaginionego...

[mlynar911 0]

Dnia 30.05.2009 o 08:47, Isildur napisał:

Z przykrością muszę stwierdzić, że dość dawno naszego pająka nie widziałem i prawdę mówiąc
nie wiem co się dzieje. Może trzeba wysłać ekipę ratownicza do lochów, która spróbuje
odnaleźć zaginionego...

A co będzie jeżeli i ta ekipa zaginie? Co wtedy zrobimy? Będziemy wysyłać kolejnych niewinnych ludzi na rzeź by odzyskać Spajderka?
Mi to pasuje ;d

[Isildur 4]

Dnia 30.05.2009 o 08:54, mlynar911 napisał:

A co będzie jeżeli i ta ekipa zaginie? Co wtedy zrobimy? Będziemy wysyłać kolejnych niewinnych
ludzi na rzeź by odzyskać Spajderka?
Mi to pasuje ;d

Tu się liczy poświęcenie jeśli trzeba będzie sam wyruszę na poszukiwania Spidera :D
Może wtedy na coś się przydam :D

[Luk_Der_Ritter 0]

Można zawsze zapisać Spajder -KIA. Tzw. straty konieczne.

Co do pomysłu z ekipami ratunkowymi to przypomniała mi się jedna historia:
Bodaj gdzieś w Warszawie (Ochota chyba) była impreza narkomanów, wszyscy tak ćpali że jeden typ się przekręcił, reszta będąc na fazie wsadziła go w jakiś karton i napisała z boku "Wyprawa na księżyc" i wywaliła go w kartonie z któregoś piętra bloku. Następnie że długo nie wracał to wpakowali drugiego typa do kartonu, napisali "Wyprawa ratunkowa" i znowu przez okno...

[mlynar911 0]

>/..../ napisali "Wyprawa ratunkowa"

Dnia 30.05.2009 o 09:04, Luk_Der_Ritter napisał:

i znowu przez okno...

Słyszałem o tym. Ale ten drugi typ chyba przeżył tą "wyprawę" lecz nie znalazł swojego kompana ;]
Tak się wtedy z tego śmiałem ;p O motyw mi chodziło a nie o to ,że ćpun leci przez okno i może zginąć.

Co do Spajderka to Isildur ja się dopisuję do Twojej jednoosobowej wyprawy która nie będzie już jednoosobowa ;]

[Isildur 4]

Dnia 30.05.2009 o 09:14, mlynar911 napisał:

Co do Spajderka to Isildur ja się dopisuję do Twojej jednoosobowej wyprawy która
nie będzie już jednoosobowa ;]

W takim wypadku musimy ze sobą wziąć po dwie latarki oraz zapas baterii. Jedzenie oraz jakiś trunek, by nie umrzeć z głodu czy z braku wody. Następnie ciepło się ubrać bo w lochu na pewno jest zimno, no i ruszamy w drogę na poszukiwania. A jeśli się zgubimy to trudno takie jest ryzyko tej wyprawy, a przy okazji rysujmy sobie mapę bo może się przyda jak wrócimy z tej wyprawy xD

[mlynar911 0]

Dnia 30.05.2009 o 09:22, Isildur napisał:

W takim wypadku musimy ze sobą wziąć po dwie latarki oraz zapas baterii. Jedzenie oraz
jakiś trunek, by nie umrzeć z głodu czy z braku wody. Następnie ciepło się ubrać bo w
lochu na pewno jest zimno, no i ruszamy w drogę na poszukiwania. A jeśli się zgubimy
to trudno takie jest ryzyko tej wyprawy, a przy okazji rysujmy sobie mapę bo może się
przyda jak wrócimy z tej wyprawy xD

Ok to ja załatwiam przybory małego podróżnika a Ty idź do jakiegoś kartografa i załatw sobie skill w rysowaniu i szkicowaniu ;d
Dobrym pomysłem byłoby zabranie ze sobą jakiegoś namiotu. Bo trzeba by się gdzieś przespać. Bo nie wiadomo ile dni nam to zajmie. No i na wszelki wypadek najlepiej spisać już testament ;]

[Luk_Der_Ritter 0]

Dołączę się do was, nie wiadomo co można znaleźć w lochach, będę robił za tankera, poza tym nieźle bije z aksa. Poza tym wezmę sporo picia. Brać kołki i czosnek na wampiry?

[Piterus_Von_Drackus 4]

Dnia 30.05.2009 o 09:22, Isildur napisał:

W takim wypadku musimy ze sobą wziąć po dwie latarki oraz zapas baterii. Jedzenie oraz
jakiś trunek, by nie umrzeć z głodu czy z braku wody. Następnie ciepło się ubrać bo w
lochu na pewno jest zimno, no i ruszamy w drogę na poszukiwania. A jeśli się zgubimy
to trudno takie jest ryzyko tej wyprawy, a przy okazji rysujmy sobie mapę bo może się
przyda jak wrócimy z tej wyprawy xD

Ja też się mogę dołączyć. Wszak już trochę penetrowałem lochy i mam już pewien szkic.
Co do ekwipunku to proponował bym złożyć zamówienie u KrzysztofaMarka na jakiś specyfik przeciwko reumatyzmowi, bo niska temperatura i duża wilgotność bardzo sprzyjają rozwojowi tej przypadłości. Jakaś lina też by się zdała, bo wiele zapadlisk zdradliwych może być po drodze.

[mlynar911 0]

Dnia 30.05.2009 o 11:03, Luk_Der_Ritter napisał:

Dołączę się do was, nie wiadomo co można znaleźć w lochach, będę robił za tankera, poza
tym nieźle bije z aksa. Poza tym wezmę sporo picia. Brać kołki i czosnek na wampiry?

Czosnkiem możemy nasmarować ubrania. Lecz on szybko wietrzeje więc trzeba go zabrać niezły zapasik ;] Jezeli masz wtyki to oblej swój aks srebrem. To te skurczybyki nie będą miały wtedy szans. Ja wezmę swój łuk tylko muszę załatwić kilka strzał. Może jakieś specjalne uda mi się załatwić. Powodzenie tej wyprawy zależy od silnej psychiki i dobrego wyposażenia.

[Piterus_Von_Drackus 4]

Brać kołki i czosnek na wampiry?

Kołki się mogą przydać... Tylko pamiętaj aby były solidne i mogły się wbijać w każdą powierzchnię. Jak się nie uda przebić serca to przynajmniej będzie fajny ruchomy obraz na ścianie :P
Czosnek raczej się przyda do leczenia... Nie wiadomo na jakie drobnoustroje się tam może trafić :)

[Isildur 4]

Dnia 30.05.2009 o 11:03, Luk_Der_Ritter napisał:

Brać kołki i czosnek na wampiry?

Weź na wszelki wypadek, nie wiadomo co nas tam czeka. Jeśli zginiemy to przynajmniej broniąc się :)
A i nie zapomnijcie napisać testamentu....

[Kakarotto 3]

Dnia 30.05.2009 o 11:20, Isildur napisał:

A i nie zapomnijcie napisać testamentu....

Samochody, domy, oszczędności i kobiety zapisujcie mi ;)

[Isildur 4]

Dnia 30.05.2009 o 11:43, Kakarotto napisał:

Samochody, domy, oszczędności i kobiety zapisujcie mi ;)

No nie wiem co by na to powiedziała Twoja dziewczyna xD
Wiesz mam komu co zapisać i na pewno tą osobą nie jesteś Ty :P

[Piterus_Von_Drackus 4]

Dnia 30.05.2009 o 11:43, Kakarotto napisał:

> A i nie zapomnijcie napisać testamentu....

Samochody, domy, oszczędności i kobiety zapisujcie mi ;)

A z dużą hipoteką mogą być? :P

[Luk_Der_Ritter 0]

Trzeba będzie też kupić kwiatki i czekoladki, bo jak spotkamy TYHE to mamy przej......

[Piterus_Von_Drackus 4]

Dnia 30.05.2009 o 12:02, Luk_Der_Ritter napisał:

Trzeba będzie też kupić kwiatki i czekoladki, bo jak spotkamy TYHE to mamy przej......

Eee... Myślisz, że kwiatki i czekoladki starczą na ofiarę? Jak się narazimy TYHE to my będziemy robić za ofiarę...

[mlynar911 0]

Dnia 30.05.2009 o 12:02, Luk_Der_Ritter napisał:

Trzeba będzie też kupić kwiatki i czekoladki, bo jak spotkamy TYHE to mamy przej......

Nie lepiej kupić jej 50 butelek najlepszego likieru na świecie. Położyć je pod jej drzwiami, zadzwonić dzwonkiem i uciec ? ;] O i zostawić liścik ze zdaniem "Niech się Księżnej film nie urwie" ;]

[kindziukxxx 8]

Dnia 30.05.2009 o 12:02, Luk_Der_Ritter napisał:

Trzeba będzie też kupić kwiatki i czekoladki, bo jak spotkamy TYHE to mamy przej......

z tego co mi wiadomo to w samobójczym wybuchu loży ona brała udział i obecnie jest w stanie agoni/letargu, więc nie jest w stanie za dużo zdziałać więc nie ma co się obawiać, to jak damy radę? Pomożecie :P?