Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Jest pierwsza ocena Mass Effect 2

114 postów w tym temacie

Dnia 10.01.2010 o 23:30, Vojtas napisał:

Kupują, owszem, ale nie tyle, ile jeszcze kilka lat temu.Ale nie chcesz chyba powiedzieć,
że Internet nie jest żadnym zagrożeniem dla prasy?


Oczywiście, że jest. Ale póki nie stanie się tak opiniotwórczym, wiarygodnym miejscem jak prasa (gdzie nie wystarczy usunąć jakieś wiadomości, aby nie musieć się tłumaczyć z bzdurnego newsa itd. itp.), dopóty tym wiarygodnym i opiniotwórczym miejscem będzie własnie prasa.

Dnia 10.01.2010 o 23:30, Vojtas napisał:

Dlaczego gazety zaczęły przygotowywać
i sprzedawać e-wydania? Dlatego, że ludzie zamiast iść do kiosku, wolą kliknąć - mają
podstawowe informacje za free - i to większości wystarczy.


Ale to wynika z tego, że jesteśmy coraz bardziej zabiegani, mamy coraz mniej czasu i potrzebujemy szybkiego dostępu do informacji. Dlatego kino - niestety - wygrało z książkami, serwuje maksimum informacji w minimum czasu. I nie trzeba przy nim mysleć, co ważne. Bo ludzie myślec nie lubią.

Dnia 10.01.2010 o 23:30, Vojtas napisał:


Przykre :( Oni akurat nie upadną, zawsze dostana jakąś pomoc/ktoś ich wykupi. Niemniej załamanie rynku dało w stanach popalić chyba każdemu...

Dnia 10.01.2010 o 23:30, Vojtas napisał:

Z powodu płyty kupują ci, którzy zazwyczaj ten tytuł (albo prasę w ogóle) omijają. Tak
czy siak sprzedaż się zwiększa - i to jest najważniejsze.


Ale nie jest głównym motorem napędowym ich sprzedaży, co wreszcie mógłbyś sam przyznać ;P Jest wabikiem tak jak krzykliwe hasło na okładce i dobry tytuł na płycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2010 o 23:40, aope napisał:

Oczywiście, że jest. Ale póki nie stanie się tak opiniotwórczym, wiarygodnym miejscem
jak prasa (gdzie nie wystarczy usunąć jakieś wiadomości, aby nie musieć się tłumaczyć
z bzdurnego newsa itd. itp.), dopóty tym wiarygodnym i opiniotwórczym miejscem będzie
własnie prasa.

Chyba patrzysz na sprawę tylko z pozycji człowieka wykształconego - i błąd. Internet jest opiniotwórczy. Jeśli masz kontakt z ludźmi używającymi internetu z różnych środowisk to okazuje się, że dużo ze swej wiedzy czerpią właśnie z internetu. "O fajna gra - trochę czytałem o niej w internecie". Albo "A czemu to takie drogie? Na allegro jest za złotówkę!". Na koniec "A, niezły sprzęt, czytałem o nim w internecie i wiele osób go chwali." To takie najpopularniejsze przykłady z jakimi ja się spotykam. Nie sądzę, by więcej niż 1% użytkowników czerpało swoją wiedzę o produkcie z więcej niż jednego źródła - przez brak czasu przede wszystkim. Ale to tylko takie moje odczucie na podstawie samoobserwacji choć sądzę, że i tak mam dużo czasu na zajmowanie się różnymi zbytkowymi pierdołami... jak na przykład udzielanie się na tym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2010 o 23:40, aope napisał:

Oczywiście, że jest. Ale póki nie stanie się tak opiniotwórczym, wiarygodnym miejscem
jak prasa (gdzie nie wystarczy usunąć jakieś wiadomości, aby nie musieć się tłumaczyć
z bzdurnego newsa itd. itp.), dopóty tym wiarygodnym i opiniotwórczym miejscem będzie
własnie prasa.


Czy ja wiem? W świecie, w którym obserwujemy tabloidyzację mediów, coraz trudniej o tę wiarygodność. Internet ma tę zaletę, że możesz w mig przeczytać o danym wydarzeniu w wielu różnych źródłach - i masz porównanie. A kto w kiosku kupuje 4-5 dzienników? A tez wypadałoby je sprawdzać, bo z rzetelnością bywa bardzo różnie. Sprawdzone doświadczalnie. Papier nie sprawia, że coś się staje lepsze - w sieci można edytować, to prawda, ale masz natychmiastowy dostęp do alternatywy, jeśli masz wątpliwości.

Dnia 10.01.2010 o 23:40, aope napisał:

Ale to wynika z tego, że jesteśmy coraz bardziej zabiegani, mamy coraz mniej czasu i
potrzebujemy szybkiego dostępu do informacji. Dlatego kino - niestety - wygrało z książkami,


Książki istnieją, więc nie wygrało. :) Książki jeszcze długo nie znikną, choć oczywiście też nie jest lekko - konkurencja spora, a kultura obrazkowa też nie zamierza odpuszczać. Tyle że dla nich nie ma alternatywy - e-booki dobre są na krótką metę - ale kto będzie czytał dużą powieść z ekranu? Wyjątki.

Dnia 10.01.2010 o 23:40, aope napisał:

Przykre :( Oni akurat nie upadną, zawsze dostana jakąś pomoc/ktoś ich wykupi. Niemniej
załamanie rynku dało w stanach popalić chyba każdemu...


U nas też jest średnio. Wystarczy spojrzeć, jakie straty miały polskie dzienniki w tym roku. Nie dziwota, że na gwałt atakują inne pola, byle tylko zdobyć przyczółki.

Dnia 10.01.2010 o 23:40, aope napisał:

> Z powodu płyty kupują ci, którzy zazwyczaj ten tytuł (albo prasę w ogóle) omijają.
Tak
> czy siak sprzedaż się zwiększa - i to jest najważniejsze.

Dnia 10.01.2010 o 23:40, aope napisał:

Ale nie jest głównym motorem napędowym ich sprzedaży, co wreszcie mógłbyś sam przyznać
;P Jest wabikiem tak jak krzykliwe hasło na okładce i dobry tytuł na płycie.


O ile to hasło jest tytułem gry na płytce. :)
Odbiorcą CD-A jest młodzież. Dorośli, czyli pracujący, zazwyczaj mogą sobie pozwolić na premierówkę. A młodzież? Musi kombinować. Za 20 zł masz zazwyczaj kilka oryginalnych gier. No i pismo. Tylko co szybciej przekona tego młodzika do kupna? Zapowiedź gry, o której może poczytać na GOL-u albo IGN, czy może interesujący pełniak? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2010 o 23:53, hallas napisał:

Chyba patrzysz na sprawę tylko z pozycji człowieka wykształconego - i błąd. Internet
jest opiniotwórczy. Jeśli masz kontakt z ludźmi używającymi internetu z różnych środowisk
to okazuje się, że dużo ze swej wiedzy czerpią właśnie z internetu. "O fajna gra - trochę
czytałem o niej w internecie". Albo "A czemu to takie drogie? Na allegro jest za złotówkę!".
Na koniec "A, niezły sprzęt, czytałem o nim w internecie i wiele osób go chwali."


Masz rację, ale nie jest tak wiarygodny :) Przynajmniej dla ludzi myślących. Chociaż @Vojtas słusznie zauważył tabloidyzację mediów, więc...to też się zmieni. Tabloidy zawsze znajdą nabywców, a target mają - ze tak powiem - zapewniony do końca życia ;)

@Vojtas: z ksiązkami masz rację, jeszcze są, ale sprzedaż leci na łeb na szyję. Coraz mniej ludzi czyta, społeczeństwo tym samym głupieje. Przez to że głupieje, obserwujemy coraz większą tabloidyzację mediów, czytamy o coraz większych pierdołach a filmy z Seagalem za chwilę ktos okrzyknie ambitnymi obrazami. Świat się kończy coraz szybciej, następne pokolenie zamiast mądrzejsze - będzie coraz bardziej otumanione nieistotnymi bzdurami.
Dzienniki leca na łeb na szyję, ale i zwykłe tygodniki/miesięczniki też. Kiedy w zeszłym roku usłyszałem, że mają zamykac Manager Magazine, to nie mogłem uwierzyć - cały zespół uznanego, od lat ukazującego się pisma poleciał na bruk. Dramat.
Odbiorca CDA jest młodzież, masz rację. Ale na szczęście ta młodzież lubi jeszcze czytać i będę się upierał, że choćby przeczytali 50 recenzji na golu czy ignie, to i tak sięgną po CDA, aby poznać ich zdanie :P Interesujący pełniak może być takim strzałem w podjęciu decyzji, ale i tak uważam, że bez papieru by nie kupili ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2010 o 23:14, SoundWave napisał:


> Nieprawdziwe?Ależ prawdziwe ,wiekszosć tak robi,oprócz malutkich przypadków takich
jak
> ty.Dla mnie gra ybitna,najlepiej przczeczytac recenzje w bardzo szanowanym oieśmie
PC
> gamer który ocenił ta grę na 9.4 ,z podpisem RPG dekady,ja się z nimi w pełni zgadzam.

Znasz wiekszosc fanow LoTR''a i RPG''ow? Znasz ich zdanie?
Chce fakty i liczby, nie twoje widzimisie ;]

Nie nie znam.Ale mam wielu ,jakby to rzec ,znaczy znam wielu ludzi , którzy tak samo jak ja są fanami paierowych RPGów i klasyki z gatunku fantasy ,którzy również jak ja uwielbiają dragon age''a

A co do atku bezsensowan dyskusja tu się toczy ,ocena to ocena nie można jej juz zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.01.2010 o 11:30, Mercuror napisał:

Nie nakręcić, a obejrzeć. Jest różnica.

Jesli tak to w twoim przykladziku byloby "przeczytac recenzji" a nie "byc w najlepszych redakcjach na swiecie" dziubdzius.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sęk w tym, że nie. Po przeczytaniu recenzji mogę stwierdzić, że autor jest dobrym/złym recenzentem, a nie, że jest łapówkarzem/nie jest nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Niewielkim rozczarowaniem okazała się natomiast fabuła, rozwijająca główny wątek.

To było do przewidzenia. Dla mnie fabuła to w cRPG rzecz drugo/trzeciorzędna, więc nie czuje się mocno zawiedziony. Mam jeno nadzieję, że zadania poboczne będą ciekawsze od tych z części pierwszej. Grę kupuje w ciemno, nie czekam na recenzje - pierwszy Mass Effect był świetny, spędziłem z nim kilkadziesiąt godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.01.2010 o 13:29, Mercuror napisał:

Sęk w tym, że nie. Po przeczytaniu recenzji mogę stwierdzić, że autor jest dobrym/złym
recenzentem, a nie, że jest łapówkarzem/nie jest nim.

A co jesli autor jeczy o tym i tamtym, wychodzi na to, ze gra jest pelna wad a wciaz dostaje 9.5/10? Albo gdy pisza jaka to grafika jest swietna a golym okiem po screenach i filmikach in-game widac, ze grafa jest przestarzala, nie ma zadnego stylu, a animacje kuleja? Albo gdy pisza jak wspaniale jest AI podczas gdy przeciwincy stoja w miejscu jak kolki, co tez widac na filmikach?
Pomylili sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tym, że tutaj autor nie jęczy, że gra jest pełna wad. Widzę, że już nie masz czym się podpierać w tej dyskusji i uciekasz się do naciągania faktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.01.2010 o 17:12, Mercuror napisał:

Z tym, że tutaj autor nie jęczy, że gra jest pełna wad. Widzę, że już nie masz czym się
podpierać w tej dyskusji i uciekasz się do naciągania faktów.

Juz od dluzszej chwili nie jest mowa o TEJ recenzji, a o pismakach i ich tworach w czasopismach.
Jestes nastepna wielka strata czasu, jakich wiele na tym forum. Najpierw biedocek nie odroznia "da" od "me", a teraz calkiem sie pogubil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2010 o 19:16, aope napisał:

Ekhem, chyba nie w obecnych czasach. Taki Dragon Age to jedna z największych fabularnych tandet w wydaniu Bioware od lat, do tego przereklamowana i płytka jak kałuża po deszczu. A ludzie i tak się zachwycają, tylko nie wiem, czym.

Powrotem do korzeni na miarę graczy XXI wieku...hehe ;-)
Gra jest duchowym spadkobiercą sagi BG (w końcu sami twórcy tak ja określają), niestety średnim (dla mnie).

ibisz

Dnia 10.01.2010 o 19:16, aope napisał:

To też napisałem, że dla mnie DA był tylko dobry, fabuły nawet nie zapamiętałem, więc mam wątpliwości co do formy BioWare. Wiem, że fabuła na miarę BG jest nierealna (...)

Dlaczego niby jest nierealna? Nie mogę się z tym zgodzić! Jest jak najbardziej do osiągnięcia ale... no tak trzeba nad nią trochę więcej przysiedzieć albo dać w końcu dojść do głosu scenarzystom. Gra powstawała tak długo i zastanawiam się czasem na co BioWare zmarnowało tyle czasu.

karatos

Dnia 10.01.2010 o 19:16, aope napisał:

I dlatego ten kto jest fanem takich książek jak "Władca Pierścieni",czy "Pieśni lodu i ognia" ,jak i zarówno fanem tradycyjnego RPG ta gra będzie dla niego idealna, (ja jestem fanem tych rzeczy dlatego gra mi się bardzo podoba), (...)

Ja też jestem (głownie "Władcy Pierścieni") ale DA:O z pewnością nie mógłbym zaliczyć do gry idealnej, a tym bardziej idealnego cRPGa, z dość prostej przyczyny, gdybym to zrobił uznałbym tym samym, że klasyki pokroju BG2 czy Arcanum są przy DA:O gatunkowymi średniaki, a tak nie uważam, powiem więcej tak na pewno nie jest.

Dnia 10.01.2010 o 19:16, aope napisał:

(...) a kto jest fanem bardziej "przygodówkowych" (czyli bardziej oddalonych i nie czerpiących "natchnienia" z tradycjnych RPG) , cRPG takich jak Final fantasy czy Vampire The Masquerade: Bloodlines,ta gra bedzie dla niego gniotem.

Jako gracz wędruję po różnych rodzajach i formach rozrywki. Od sieciowych strzelanek pokroju TF2, czy ostatnio takiego BattleForg''a, po strategie, gry akcji i przede wszystkim cRPGi. W singlowych rozgrywkach dużą uwagę przywiązuję właśnie do historii, tła fabularnego, zwrotów akcji i interakcji bohater-świat niezależnie od gatunku do którego tytuł należy(!), ponieważ nie bawi mnie tutaj zarzynanie hord przeciwników dla samego zarzynania, od tego mam właśnie gry nastawione na zabawę multiplayer gdzie mogę sobie poszaleć z, lub przeciw innym graczom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować