Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Polak to pirat - to już nieaktualne

176 postów w tym temacie

Dnia 11.05.2010 o 17:50, Hubi_Koshi napisał:

Same Damn Thing, korzystasz za darmo z czegoś za co według prawa powinieneś zapłacić
autorowi. Nie robisz tego, okradasz go z jego pracy.

To nie jest kradzież. Zauważ, że jeżeli internauta pobierze za darmo z sieci album zespołu muzycznego (za który powinien zapłacić), to członkowie ów zespołu nie tracą swojej pracy - nadal dysponują stworzonymi przez siebie nagraniami. Nie ma zaboru, nie ma kradzieży. Powyższy przypadek to po prostu ściąganie udostępnionego w internecie pliku/plików, w gruncie rzeczy i tak legalne. Sprzeczne z prawem jest natomiast nieskonsultowane z autorem rozpowszechnianie materiału (źródło wszelkich problemów z piractwem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2010 o 17:27, Abomek napisał:

Jest sobie prawowity wlasciciel z identycznym autem jak powyzej. Przychodzi pirat, podoba
mu sie samochodzik i postanawia go (fuckin miracles) sobie skopiowac. Pojawia sie drugie
auto, ktorym ten pirat odjezdza. Wlasciciel wraca do wlasnego auta i odjezdza tak jakby
nigdy nic.



Problem jest z interpretacją tej informacji. A osoba, która próbuje rozróżnić piractwo jako mniejsze zło od kradzieży ma najzwyczajniej w świecie skrzywioną psychikę i nie może się pogodzić z tym, że nie ma różnicy. Ktoś nie łapie? Już tłumaczę - Kopiuje auto? Hah, rozumiem kupuje wszystkie części, i składa cały ten bajzel za własną kasę, tak?
No to miłego.

Pirat kopiuje np. płytę, ale sama płyta w sobie nie stanowi ŻADNEJ wartości, to za co płacimy kupując oryginalny towar to własność intelektualna czyt. abstrakcyjna zawartość danej płyty.


Jak ktoś nie widzi różnicy i używa tak śmiesznych argumentów to żyje w intelektualnym ciemnogrodzie.


I nie atakuję bezpośrednio osoby, która przytoczyła to porównanie, ale po prostu wskazuję ogólnie na "lipność" tego typu argumentów. Nieważne skąd i dlaczego, argumenty tego typu nigdy nikomu nie pomogą w usprawiedliwianiu kradzieży - przestępstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2010 o 17:55, Abomek napisał:

A lubisz ogladac anime? :)

Ja się nie tłumaczę, nie próbuję wmówić sobie i innym ludziom że to nie jest BE.

Dnia 11.05.2010 o 17:55, Abomek napisał:

A wszyscy co nie za eksterminacja zydow to zydy, jak nie jestes z nami to nie jestes
patriota, jesli nie zgadzasz sie z delegalizacja porno z DFC/wyrezyserowanym rejpem/female
cum to jestes umyslowo chory.

Co to u diabła za przykłady ? Złodziejstwo to złodziejstwo, ty coś zyskujesz kosztem kogoś innego (autora), o czym tu dyskutować ? Jak powiedziała bodaj Izumi o Nagi, gdy zaczynasz używać skomplikowanych słów (i tworzyć nowe teorie) to znaczy że próbujesz się wywinąć od czegoś czego nie lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2010 o 17:59, Kardithron napisał:

To nie jest kradzież. Zauważ, że jeżeli internauta pobierze za darmo z sieci album zespołu
muzycznego (za który powinien zapłacić), to członkowie ów zespołu nie tracą swojej pracy
- nadal dysponują stworzonymi przez siebie nagraniami. Nie ma zaboru, nie ma kradzieży.
Powyższy przypadek to po prostu ściąganie udostępnionego w internecie pliku/plików,
w gruncie rzeczy i tak legalne. Sprzeczne z prawem jest natomiast nieskonsultowane z
autorem rozpowszechnianie materiału (źródło wszelkich problemów z piractwem).

Taaaaak, ale to jest zwyczajne Tłumaczenie się, wystarczy że zmieni się prawo (że ściąganie jest nielegalne) i tyle z tej logiki. Zresztą na zachodzie to JEST nielegalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2010 o 18:02, zawcia napisał:

Jak ktoś nie widzi różnicy i używa tak śmiesznych argumentów to żyje w intelektualnym ciemnogrodzie.

Kiedys obiecalem sobie, ze nie bede na tym forum odpowiadal na posty ludzi, ktorzy celowo pisza na takim poziomie. Jeden raz moge zlamac ta obietnice. :<
Rozwiaze to w prosty sposob. Wskaz mi, gdzie dokladnie taki artysta traci cos czego juz nie odzyska? Mowie tu o tzw "zaborze" wspomnianym przez Kardithrona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2010 o 17:59, Kardithron napisał:

> Same Damn Thing, korzystasz za darmo z czegoś za co według prawa powinieneś zapłacić

> autorowi. Nie robisz tego, okradasz go z jego pracy.
To nie jest kradzież. Zauważ, że jeżeli internauta pobierze za darmo z sieci album zespołu
muzycznego (za który powinien zapłacić), to członkowie ów zespołu nie tracą swojej pracy
- nadal dysponują stworzonymi przez siebie nagraniami. Nie ma zaboru, nie ma kradzieży.
Powyższy przypadek to po prostu ściąganie udostępnionego w internecie pliku/plików,
w gruncie rzeczy i tak legalne. Sprzeczne z prawem jest natomiast nieskonsultowane z
autorem rozpowszechnianie materiału (źródło wszelkich problemów z piractwem).


Problem jest z tym, ze masz za darmo coś za co powinieneś zapłacić. Nie trzeba należeć do MENSy żeby sobie zakodować w głowie, że jak coś jest produktem komercyjnym i chcę to mieć, to płacę.

Okradasz takiego twórcę - to nie jest tak, że on nie traci. Co prawda poruszamy się w abstrakcyjnych pojęciach, ale im szybciej każdy zrozumie, że skoro coś jest na sprzedaż, a ktoś inny w jakimkolwiek celu pozyskuje to za darmo to naraża artystę na potencjalne straty przez to, że ma coś za co powinien uiścić zapłatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2010 o 18:03, Hubi_Koshi napisał:

Ja się nie tłumaczę, nie próbuję wmówić sobie i innym ludziom że to nie jest BE.

Czyli celowo, z premedytacja szkodisz (wedle swojej logiki) autorowi?

Dnia 11.05.2010 o 18:03, Hubi_Koshi napisał:

Co to u diabła za przykłady ? Złodziejstwo to złodziejstwo, ty coś zyskujesz kosztem
kogoś innego (autora), o czym tu dyskutować ?

Obrazeczek, dear friend, obrazeczek.

Dnia 11.05.2010 o 18:03, Hubi_Koshi napisał:

Jak powiedziała bodaj Izumi o Nagi, gdy zaczynasz używać skomplikowanych słów
(i tworzyć nowe teorie) to znaczy że próbujesz się wywinąć od czegoś czego nie lubisz.

Nowe teorie? Tzn te nowe teorie co sa starsze ode mnie jakies dwiescie piecdziesiat razy? :<
To co lubie badz nie lubie jest w oderwaniu od mojej logiki. Jesli zdarzylo ci sie przejrzec przez moje posty na tym forum to znajdziesz tego pare dowodow.

PS: Moze nie do konca to jest powiazane z twoja osoba, ale musze to wspomniec:
Stracic =/= nie zyskac

20100511181227

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2010 o 18:15, Abomek napisał:

Czyli celowo, z premedytacja szkodisz (wedle swojej logiki) autorowi?

Częściowo, tylko cześciowo bo większości mang i anime nie ma dostępnych na polskim rynku.

Dnia 11.05.2010 o 18:15, Abomek napisał:

Obrazeczek, dear friend, obrazeczek.

Okej posłużmy się tak ukochaną przez ciebie logiką. Twórca robi grę, przez parę lat opłaca programistów, sprzęt itd. w końcu wielki dzień, premiera... i jajco bo grę kupiło może parę tysięcy ludzi (reszta wolała spiracić) i co ?? Firma popada w długi bo miała za małe przychody i upada. A potem ludzie się zastanawiają czemu gierki takie kiepskie. Co najmniej parę firm już upadło z powodu braku zysków.
A spójrzmy na to z przeciwnej strony, nie ma piractwa. Twórca zarobił to co zarobiłby Z piractwem plus jeszcze trochę. I co ?? Może to wydać na dodatkowe projekty, dopracowanie istniejących itd. itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2010 o 18:07, Abomek napisał:

> Jak ktoś nie widzi różnicy i używa tak śmiesznych argumentów to żyje w intelektualnym
ciemnogrodzie.
Kiedys obiecalem sobie, ze nie bede na tym forum odpowiadal na posty ludzi, ktorzy celowo
pisza na takim poziomie. Jeden raz moge zlamac ta obietnice. :<
Rozwiaze to w prosty sposob. Wskaz mi, gdzie dokladnie taki artysta traci cos czego juz
nie odzyska? Mowie tu o tzw "zaborze" wspomnianym przez Kardithrona.


Szkoda, że nie dotarłeś parę linijek niżej żeby przeczytać, że nie powinieneś tego traktować osobiście ;)
Zresztą już złamałeś obietnicę, więc zwycięstwo jest moje ;p Poziom jak poziom, czasem ciężko przeboleć ludzką głupotę i nie chodzi tu konkretnie o to po czyjej stronie jest racja, a o zwykłą i naiwną manipulację faktami.


Wrzucasz obrazek, który ma zilustrować różnicę między kradzieżą, a kopiowaniem, a ja jeszcze raz powtarzam, ze opiera się to na błędnych założeniach i wynika tylko z tego, że w przypadku piractwa sam nośnik, dajmy na to płyta DVD jest po prostu bardzo tani, a wartość w tym wypadku, to nie koszt płyty, a tego na ile wycenia swoją pracę autor/twórca czy ktokolwiek inny.

Masz na zdjęciu uroczą świnkę, fajnie, to sobie ją kopiuj jak wg. Twojego założenia to jest istota piractwa. Ale nie zrobisz tego, bo klonowanie to nie jest hop siup i nie jest ZA DARMO. I patrząc z tej perspektywy za zgodą właściciela pierwszej świnki mógłbyś sobie za własne pieniądze itd. sklonować takiego prosiaka.
A w wypadku abstrakcyjnej wartości jaką są własności intelektualne dostajesz za darmo coś co ma swoją cenę.
Nie masz tu swojego wkładu, po prostu bezczelnie bierzesz coś co nie jest Twoje tłumacząc, że to skopiowałeś, bo jest to dobro, które nie ma ograniczonej liczby. Mówię, Twoje rozumowanie to błędne koło i im prędzej sam przed sobą się do tego przyznasz, tym dla Ciebie lepiej.

>PS: Moze nie do konca to jest powiazane z twoja osoba, ale musze to wspomniec:
>Stracic =/= nie zyskac

Tylko, że w tym wypadku tracisz. Proste rozwiązanie, przyjmij, że jakaś gra ma dokładnie 100 wirtualnych kopii, czyli nie nieskończoność jak inne dobra intelektualne. I co wtedy? Przyjmujesz, że nie ma straty na założeniu, że własność intelektualna wynosi nieskończoność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2010 o 18:21, Hubi_Koshi napisał:

Częściowo, tylko cześciowo bo większości mang i anime nie ma dostępnych na polskim rynku.

Kiepskawa wymowka. Sprowadzaj z USA/UK po angielsku albo (jesli to naprawde rzadka manga) z Japonii i siedz sobie ze slownikiem.

Dnia 11.05.2010 o 18:21, Hubi_Koshi napisał:

Okej posłużmy się tak ukochaną przez ciebie logiką. Twórca robi grę, przez parę lat opłaca
programistów, sprzęt itd. w końcu wielki dzień, premiera... i jajco bo grę kupiło może
parę tysięcy ludzi (reszta wolała spiracić) i co ?? Firma popada w długi bo miała za
małe przychody i upada. A potem ludzie się zastanawiają czemu gierki takie kiepskie.
Co najmniej parę firm już upadło z powodu braku zysków.

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=57711&pid=76
Przeczytaj ten post jeszcze raz pls.

Dnia 11.05.2010 o 18:21, Hubi_Koshi napisał:

A spójrzmy na to z przeciwnej strony, nie ma piractwa. Twórca zarobił to co zarobiłby
Z piractwem plus jeszcze trochę. I co ?? Może to wydać na dodatkowe projekty, dopracowanie istniejących itd. itp.

Tak tez jest zle, imo nawet gorzej. W dzisiejszych czasach tworcy nie dbaja o tworzenie dem gier. Jakze inaczej sprawdzic jakosc gry anizeli poprzez siec p2p? Zapewniam cie, ze dzisiejsze recenzje wiele nie daja - wystarczy spojrzec sie na poszczegolne noty takich fekaliow jak MW2 albo Conviction. Jezeli singiel takiej gry jak łorfor dwa konczy sie po 6 godzinach, a multi zostalo z premedytacja wykastrowane to trudno sie dziwic, ze ludzie po sciagnieciu nie kupuja oryginalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2010 o 18:31, Abomek napisał:

Kiepskawa wymowka. Sprowadzaj z USA/UK po angielsku albo (jesli to naprawde rzadka manga)
z Japonii i siedz sobie ze slownikiem.

To nie wymówka :-) Wiem że źle robie.

Dnia 11.05.2010 o 18:31, Abomek napisał:

> Co najmniej parę firm już upadło z powodu braku zysków.
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=57711&pid=76
Przeczytaj ten post jeszcze raz pls.

No i ? W obu przypadkach twórca traci (w jednym rzeczywisty przedmiot, w drugim potencjalne zyski. Bo ludzie są Leniwi i Nie Chcą Wydawać Kasy, więc jeśli dostaną niekaralną alternatywę to z niej skorzystają. w Polsce piractwo jest praktycznie bezkarne więc ludzie ostro piracą)

Dnia 11.05.2010 o 18:31, Abomek napisał:

Tak tez jest zle, imo nawet gorzej. W dzisiejszych czasach tworcy nie dbaja o tworzenie
dem gier. Jakze inaczej sprawdzic jakosc gry anizeli poprzez siec p2p? Zapewniam cie,
ze dzisiejsze recenzje wiele nie daja - wystarczy spojrzec sie na poszczegolne noty takich
fekaliow jak MW2 albo Conviction. Jezeli singiel takiej gry jak łorfor dwa konczy sie
po 6 godzinach, a multi zostalo z premedytacja wykastrowane to trudno sie dziwic, ze
ludzie po sciagnieciu nie kupuja oryginalu.

Pytanie, czemu sytuacja teraz taka jest ? Bo twórcy przekonali się że nie warto. Gdyby ludzie wydawali kupę kasy na tak świetne gry jak np. Planescape Torment to twórcy uznali by (oho, warto takie tworzyć) ale że sprzedaż takich gier nie jest szczególnie powalająca... no cóż. Kasa to Głos graczy, wydając kasę na grę wskazujesz twórcom co warto tworzyć. Jeśli piracisz to... no cóż sam wyciągnij wnioski.
Mógłbym usprawiedliwić ludzi którzy ściągną pirata, pograją i kupią oryginał, ale bądźmy poważni, ilu tak robi ? 1%, 2% ?? A tak przejdą grę, wyrzucą z dysku, a twórca nic z tego mieć nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2010 o 18:40, Ichibanboshi-kun napisał:

Hubi, bądźmy wyrozumiali. Po co kupować skoro można mieć za darmo..... Dobra, kiepsko
mi wyszedł ten dowcip xD

Ech przekazuje ci pałeczkę, ja mam ciekawsze rzeczy do robienia od przekonania złodzieja że jest Robin Hoodem, np. Personę 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2010 o 18:43, Hubi_Koshi napisał:

Ech przekazuje ci pałeczkę, ja mam ciekawsze rzeczy do robienia od przekonania złodzieja
że jest Robin Hoodem, np. Personę 3.

Zostawiasz mnie samego w ruchomych piaskach, do teg z ciężarkami u skrepowanych nogach, wielkie dzięki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2010 o 18:38, Hubi_Koshi napisał:

To nie wymówka :-) Wiem że źle robie.

Nawet nie wiem co mam na to w koncu odpowiedziec. Hipokryzja?

Dnia 11.05.2010 o 18:38, Hubi_Koshi napisał:

No i ? W obu przypadkach twórca traci (w jednym rzeczywisty przedmiot, w drugim potencjalne zyski).

Nie da sie stracic potencjalnych zyskow. Cos co zostalo stracone musialoby istniec. Stracic =/= nie zyskac.

Dnia 11.05.2010 o 18:38, Hubi_Koshi napisał:

Pytanie, czemu sytuacja teraz taka jest ? Bo twórcy przekonali się że nie warto. Gdyby
ludzie wydawali kupę kasy na tak świetne gry jak np. Planescape Torment to twórcy uznali
by (oho, warto takie tworzyć) ale że sprzedaż takich gier nie jest szczególnie powalająca...
no cóż. Kasa to Głos graczy, wydając kasę na grę wskazujesz twórcom co warto tworzyć.
Jeśli piracisz to... no cóż sam wyciągnij wnioski.

Za cholere bym nie zgadl, ze Torment byl tak piracony. To jest jedna z tych gier co ja po kilka razy kupuje.

Dnia 11.05.2010 o 18:38, Hubi_Koshi napisał:

Mógłbym usprawiedliwić ludzi którzy ściągną pirata, pograją i kupią oryginał, ale bądźmy
poważni, ilu tak robi ? 1%, 2% ?? A tak przejdą grę, wyrzucą z dysku, a twórca nic z tego mieć nie będzie.

Po pierwsze - o wiele, wiele, wieeeele wiecej.
http://gamecorner.pl/gamecorner/1,86013,7862538,Piraci_to____najlepsi_klienci__.html
Po drugie tych co przejda gre i pozniej jej nie kupia pomimo tego, ze im sie podobala nie popieram i nie usprawiedliwiam.
Po trzecie z gory mowie "abusus not tollit usum".

Widze, ze Ichibanboshi przejmuje paleczke. Easy mode. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2010 o 17:26, Hubi_Koshi napisał:

> Hehe a ja wolę jednak piractwo :P
Czekaj jak to kiedyś Smuggler mówił, że on by ekskrementów nie wziął nawet za darmo ??
Skoro uważasz współczesne gry za tak kiepskie to po kiego je nawet piracisz ?? Skoro
są tak kiepskie to nawet za darmo nie są nic warte prawda ??

Te, dzieciak, a gdzie ja napisałem, że piracę? Czytaj posty ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2010 o 18:10, zawcia napisał:

Okradasz takiego twórcę - to nie jest tak, że on nie traci.

Być może straci na sprzedaży swojego materiału, ale tego rodzaju strata nie ma wielkiego związku z rasową kradzieżą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2010 o 19:06, nVid napisał:

Te, dzieciak, a gdzie ja napisałem, że piracę? Czytaj posty ze zrozumieniem.

[unosi brew] A ile ty masz chłopczyku lat :-) Bo ja akurat Licencjat mam za sobą od dwóch lat i magisterkę teraz robię.
"Hehe a ja wolę jednak piractwo :P"
No cóż, ciężko to zinterpretować inaczej jak "Piracę", skoro wyrażasz tak otwarte poparcie i w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować