Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Dobra, zbliża się pora oddawania głosów, więc...

************************************************************************* *****************

Lincz --> LifaR

*********************************************************************** *******************

Bo mi się nie podoba jego rzekome kataniowanie, bo nie zachowuje się jak katani, bo nie pasująmi jego posty, bo jest za spokojny.
O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na prosbe Sama, ktory swoja droga wyglada coraz mniej mieszkancowo, ale niewazne :)

Dnia 24.04.2008 o 02:18, Fiarot napisał:

Sprawdzony? O czym Ty mówisz? Gdybyś mnie faktycznie sprawdził wiedziałbyś, że jestem niewinny.

- Ble, ble, sprawdzilem Cie, jestes mafia, Ty o tym wiesz, ale tego nie przyznasz.

Dnia 24.04.2008 o 02:18, Fiarot napisał:

Ja jestem tym szczerze zmartwiony, bo wskutek tego możesz teraz nabierać pozostałych na swoje marne sztuczki. Taka prawda, że gdyby Aldarion i lordlolek nie edytowali swoich postów to teraz nie odważyłbyś się udawać kataniego.

- Taka prawda, ze gdyby nie edytowali, mialbym ulatwione zadanie, bo gdybym w takiej sytuacji zginal i okazaloby sie, ze jestem niewinny, inni nie mieliby watpliwosci przy linczowaniu Ciebie :)

Dnia 24.04.2008 o 02:18, Fiarot napisał:

Co Ty znowu chcesz mi wmówić? Obejrzałem końcówkę meczu w TV, zajrzałem na forum i nie mogłem własnym oczom uwierzyć w to, co wypisujesz. Poza tym nie widziałem posta Donkiego, gdyż wówczas pisałem swojego.

- Twierdzisz ze nie widziales, a ja twierdze, ze napisal to samo co Ty, ale przed Toba. Pozwolisz, ze pozostane przy swojej interpretacji.

Dnia 24.04.2008 o 02:18, Fiarot napisał:

Faktycznie mojej roli nic nie będzie w stanie zmienić, ani ostateczna decyzja miasta ani twoje kłamliwe wywody - tak czy owak będę mieszkańcem.

- To moze MG mnie oszukal ? :) Nie, chyba jednak uwierze MG i pozostane przy zdaniu, ze jestes mafia.

>/.../
- Kwestie rozpoaczecia dyskusji wyjasnilem w poscie do Donkiego.

Dnia 24.04.2008 o 02:18, Fiarot napisał:

Hola, hola! Do graczy: tutaj mamy z kolei świetny dowód na to, że to właśnie LifaR jest zdrajcą! Tego typu wypowiedzią chce on wam wmówić pośrednio, że nie ma co się zastanawiać,

- To Twoja wegierska interpretacja - kazdy widzial jak bylo, kazdy sam oceni. Posty zostaly przytoczone, a zanim zostaly, kazdy mogl sie wrocic i sam ocenic. Ty chcesz innym wmowic jak bylo, a ja mowie, ze to niekonieczne, bo kazdy widzial jak bylo i moze sam ocenic. Jesli to swiadczy o mojej winie, to... no to jestem winny, poproszeniu graczy by sami sprawdzili jak bylo.

Dnia 24.04.2008 o 02:18, Fiarot napisał:

Nie interesuje mnie totek, chociaż jak widzę starasz się teraz zręcznie zmieniać temat i obracać niewygodne fakty w żart.

- Nie obracam nic w zart, nie raz MG stosowal ostrzezenia, zamiast pozbywac sie jak tym razem 2 graczy, w sytuacji gdy jeszcze jeden zrezygnowal. Nie mialem pojecia, co zrobi wiec w takim razie nasz MG i nie mialem pojecia czy pojawi sie wiesniak. Jesli uwazasz ze wiedzialem, to masz mnie za proroka. To nie jest zart.

>Znowu głupie żarty i zero sensownej odpowiedzi - jeśli to jest katani to ja jestem świnka morska...
- A to fragment posta Fiarota na ktory odpowiadalem - "Między innymi przez was możemy to teraz przegrać :/]" Jakiej innej odpowiedzi na to oczekiwales ? :)

Dnia 24.04.2008 o 02:18, Fiarot napisał:

A co to ma do rzeczy, czy napisałbym je ja, dla przykładu Yarr czy też Jasiu_Kowalsky? Prawda byłaby jedna i ta sama, bez względu na autora. I tak się składa, że leży ona po mojej stronie!

- Ma, bo inni wiedza, ze jestes dobrym graczem, ktory nie raz ratowal miasto i ufaja Fiarotowi. Ale skoro zgadzasz sie ze mna, by nie patrzyli na nick, a na slowa, to ok :) Roznica jest tylko taka, ze prawda nie lezy po Twojej stronie, odnosnie Twojej roli, bo jestes mafioza.

Dnia 24.04.2008 o 02:18, Fiarot napisał:

Jedyny twój kontakt z MG mógł polegać tylko i wyłącznie na wysłaniu dotychczasowych mordów. Poza tym nie możesz się chronić przed własnym mordem, chyba że jesteś na tyle szalony, żeby nagle samego siebie
zamordować. Na wszelki wypadek przypomnę jednak, że MG pisał do tej pory o tożsamości zamordowanej osoby, więc wiele by to Tobie nie dało.

- Racja, nie moge sie chronic przed wlasnym mordem, z tej prosty przyczyny, ze nie dysponuje czyms takim jak mord, a jedynie czyms takim jak sprawdzenie. Ale wiem, ze masz tego swiadomosc, skoro sam jestes mafia :)

Dnia 24.04.2008 o 02:18, Fiarot napisał:

Ha! Kolejna wpadka mafii! Prawdziwy katani dążyłby ze wszystkich sił do sytuacji, w której w linczu padłby jedynie wskazany przez niego zdrajca.

- Myslisz, ze jak pogrubisz ten fragment, to klamstwo zamieni sie w prawde ? Musze Cie poinformowac, ze nie slyszalem o takim przypadku.

Dnia 24.04.2008 o 02:18, Fiarot napisał:

Ty zaś z góry zakładasz, że Ci się to nie uda i dobrowolnie proponujesz siebie do remisu zanim tak naprawdę wszyscy wyrazili swoją opinię na ten temat. Jaki katani tak ochoczo pchałby się do linczu? Typowy
błąd zdrajcy podszywającego się pod kataniego - wiem, bo sam go kiedyś popełniłem.

- Aha, to pewnie z tego powodu, nie podszyles sie znow pod kataniego, nie chciales popelnic znowu bledu ? :) Zakladam ze mi sie nie uda, bo widze jak inni oceniaja moje wypowiedzi, przepraszam ze je czytam i biore pod uwage.

Dnia 24.04.2008 o 02:18, Fiarot napisał:

/.../

- O remisie tez juz nie raz pisalem, nie bede sie znowu powtarzal.

Dnia 24.04.2008 o 02:18, Fiarot napisał:

Nie odniosłeś się chociażby ani jednym słowem do fragmentu, w którym piszę, że jako zdrajca automatycznie podałbym się za drugiego kataniego - wiesz bowiem o tym, że jako zwykły mieszkaniec nie posuwałbym się do tego typu fałszywych zagrań!

- Nie odnioslem sie bo to brednia. Nie podajesz sie za kataniego, po czym sam automatycznie uznajesz to jako argument za swoja niewinnoscia. Farsa normalnie :) To ja powiem inaczej - ujawnilem sie jako katani, podajac sie za mafioze - to swiadczy o tym, ze jestem katanim, bo mafiozo, nie podszylby sie pod mafie ! Ma tyle samo sensu co Twoja wypowiedz, czyli nic.

Dnia 24.04.2008 o 02:18, Fiarot napisał:

Nie zaprzeczyłeś również, że już żaden inny katani na pewno nam się nie ukaże - znaczy, że możesz dopuszczać do siebie myśl, iż ów prawdziwy gracz funkcyjny ciągle żyje (Sam?).

- No nie zaprzeczylem, bo skad mialem wiedziec czy sie nie ukaze ? Pisalem przeciez o mozliwosci, ze Twoj partner poda sie za kataniego, skoro Ty tego nie zrobiles. Moze tez zaczne pogrubiac co pisze, bo widze ze inaczej ciezko z rozumieniem tekstu pisanego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/.../
- Czyli prosiles mnie o odpowiedz na posty Fiarota jedynie dla picu, a naprawde Cie one nie interesuja ? Ciekawe, domyslam sie coraz wiecej, zreszta sam mnie o to prosiles :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2008 o 19:37, LifaR napisał:

Ktory post rozpoczal dyskusje ? Ten gdzie ja oddalem glos na Fiarota ? A dlaczego w takim
razie, nie ten gdzie to Fiarot oddal glos na mnie ? Czy kazda zmiana glosu, jest rozpoczeciem
dyskusji przez zmieniajacego glos ? Czy moze dyskusje wywoluje zawsze podanie uzasadnienia
glosu, zamiast strzalu ?


Człowieku, non-stop przeinaczasz fakty na swoją korzyść! Robiłeś to zarówno w fazie gry fabularnej jak i wówczas, gdy zaczęliśmy z niej wychodzić. Czy oddanie na kogoś głosu jest równoznaczne z rozpoczęciem jakiejś dyskusji? Nie! Ty zaś usilnie starasz się to wszystkim wmówić. Ja jedynie oddałem na Ciebie głos, Ty z kolei po niedługiej chwili odwzajemniłeś mi się tym samym zmieniając swoje wcześniejsze wskazanie. To nie jest jeszcze de facto moment rozpoczęcia dyskusji między nami, zmiany głosów się zdarzają i nie muszą z tego powodu wynikać konflikty. Decydujący jest tu zwrot twojego autorstwa: "prosze znalezc tutaj bycie dyplomatycznym w swoich poczynaniach, czy w jakichkolwiek nastepnych postach". Ja uważam właśnie ten moment za rozpoczęcie owej dyskusji, gdyż tak jak już wyjaśniałem wcześniej Donkiemu było to zaproszenie do dalszej wymiany zdań między nami. Gdybym na to nie odpowiedział Ty mógłbyś później mi zarzucić, że bałem się wejść z Tobą w ową dyskusję. A ja się nie boję, mam swoje racje, które staram się udowodnić.

Jeszcze jedno, bo bym zapomniał:

*********************

Lincz ==> LifaR

*********************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2008 o 20:30, LifaR napisał:

>/.../
- Czyli prosiles mnie o odpowiedz na posty Fiarota jedynie dla picu, a naprawde Cie one
nie interesuja ? Ciekawe, domyslam sie coraz wiecej, zreszta sam mnie o to prosiles :)

Oczywiście nie, ale uznałem, że olałeś moją prośbę. Dlatego na podstawie dotychczasowych wniosków i postów oddałem lincz.
A Twoja odpowiedź nadal mnie interesuje - cóż, zawsze mogę zmienić głos, nieprawdaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2008 o 18:51, Fiarot napisał:

Człowieku, żenujący jesteś! ''Na post Fiarota juz nawet nie bede odpowiadal'' - genialnie!

- No to zenujacy czy genialne ? Bo nie wiem, czy mam sie obrazic, czy podziekowac za komplement :)

Dnia 24.04.2008 o 18:51, Fiarot napisał:

Wyłapałem już kilka fragmentów świadczących dobitnie

- Swiadczyly tak dobitnie, ze az nie mialem odwagi odpowiedziec ;) OHO - znowu obracam wszystko w zart, jestem zdrajca ! ;)

Dnia 24.04.2008 o 18:51, Fiarot napisał:

Ty masz czelność nazywać się katanim?!

- Wiesz, nie mam inneog wyjscia. Slyszales o losowaniu rol ? MG taka przydziela i no i ja dostalem role kataniego. WIesz jak to dziala ? :) No i dostalem wlasnie role kataniego i dlatego nim sie nazywam. Mam nadzieje, ze teraz juz jasne, dlaczego mowie, ze jestem katanim.

Dnia 24.04.2008 o 18:51, Fiarot napisał:

/.../ Stara się wam wmówić, że

- Na to juz odpowiedzialem we wczesniejszym poscie, a Ty jak rozumiem musiales powtorzyc co napisales, mimo braku mojej odpowiedzi, bo sadzisz, ze klamstwo powtorzone stanie sie prawda ? No to znowu wyprowadze Cie z bledu - klamstwo powtorzone pozostaje klamstwem, nadal wiec jestes mafia.

Dnia 24.04.2008 o 18:51, Fiarot napisał:

2. Znowuż z jednej strony apeluje o myślenie, zaś z drugiej niejako narzuca wam własne zdanie, w którym proponuje remis pomiędzy mną a nim.

- Proponowanie remisu jest narzucaniem wlasnego zdania... "Masz ochote na herbate ?" "NIEEE, nie herbate, przestan mi narzucac wlasne zdanie swoimi nedznymi propozycjami !!!" Staralem sie ladnie to obrazowo przedstawic, jakie pierdoly wypisujesz, mam nadzieje ze sie udalo, a jak nie, szkod,a staralem sie.

Dnia 24.04.2008 o 18:51, Fiarot napisał:

Pytam się do ciężkiej cholery - jaki katani sam pchałby się do linczu

- Na to odpowiadalem juz Samowi, a ze odpowiadam na jego prosbe, nie bede sie powtarzal.

Dnia 24.04.2008 o 18:51, Fiarot napisał:

Prawdziwy katani nie bałby się dialogu z rzekomym zdrajcą - LifaR się boi!

- Tak, boje sie. Masz mnie. No trudno, ale nadal jestem katanim, strach nic nie zmienia, nie da sie z jego powodu zmienic w trakcie edycji raz wylosowanych rol - mam nadzieje ze to tez jest jasne.

Dnia 24.04.2008 o 18:51, Fiarot napisał:

4. Jego ogólna dosyć spokojna postawa.

- Spokojna postawa ? A wczoraj pisales o nerwowej reakcji. No to jak w koncu sie zachowuje, nerwowa reakcja mnie uniewinnia ? Czy moze spokojna postawa dowodzi mojej winy ? Zdecyduj sie, zapytaj towarzysza, zeby nie bylo rozbieznosci w waszych opiniach i daj znac. Bo chyba zapomniales juz co pisales :)

Dnia 24.04.2008 o 18:51, Fiarot napisał:

5. Znowu przeinacza fakty odnośnie mojej osoby wmawiając innym, że rzekomo wykręcam się od remisu!

- Napisales, ze wolisz bym zginal tylko ja. Oczywiscie po moim poscie zmieniles nastawienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2008 o 20:31, Fiarot napisał:

> Ktory post rozpoczal dyskusje ? Ten gdzie ja oddalem glos na Fiarota ? A dlaczego w takim razie, nie ten gdzie to Fiarot oddal glos na mnie ? Czy kazda zmiana glosu, jest rozpoczeciem
> dyskusji przez zmieniajacego glos ? Czy moze dyskusje wywoluje zawsze podanie uzasadnienia glosu, zamiast strzalu ?
> Fragment wyciety przez Fiarota: Jesli oddanie glosu nie powoduje rozpoczecia dyskusji wedlug was (skoro nie rozpoaczal jej Fiarot), to jakim cudem dyskusje rozpoczalem ja, oddaniem mojego glosu ? Nie rozumiem tej pokretnej logiki.

Dodalem do cytatu mojej wypowiedzi fragment ktory Fiarot wycial, by latwiej mu bylo manipulowac moimi slowami :) Przeczytajcie cala moja wypowiedz, razem z wycietym fragmentem i odpowiedz Fiarota :)

Dnia 24.04.2008 o 20:31, Fiarot napisał:

Czy oddanie na kogoś głosu jest równoznaczne z rozpoczęciem jakiejś dyskusji? Nie!

- Wow, nie jest ? Aha, zaraz, mialem takie samo zdanie i o tym ciagle pisze :) Mam nadzieje, ze odrozniasz pytanie od zdania twierdzacego.

Dnia 24.04.2008 o 20:31, Fiarot napisał:

Decydujący jest tu zwrot twojego autorstwa: "prosze znalezc tutaj bycie dyplomatycznym w swoich poczynaniach, czy w jakichkolwiek nastepnych postach". Ja uważam właśnie ten moment za rozpoczęcie owej dyskusji,

- To bylo cos w stylu "prosze pokazac, ze 2+2 = 5" Pokazalem Twoje klamstwo, ktore pozniej wyltumaczyles niezrozumieniem mnie, ale nadal pozostalo ono klamstwem. Ja uargumentowalem swoja zmiane lincze, Ty na argumentacje odpowiedziales - tak bylo. Ty uwazasz ze ja rozpoczalem dyskusje, a ja uwazam, ze kolejny juz raz klamiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2008 o 20:28, LifaR napisał:

- Ble, ble, sprawdzilem Cie, jestes mafia, Ty o tym wiesz, ale tego nie przyznasz.


Brniesz dalej w absurd. Ale cóż, teraz nie możesz się już z tego wycofać.

Dnia 24.04.2008 o 20:28, LifaR napisał:

- Taka prawda, ze gdyby nie edytowali, mialbym ulatwione zadanie, bo gdybym w takiej
sytuacji zginal i okazaloby sie, ze jestem niewinny, inni nie mieliby watpliwosci przy
linczowaniu Ciebie :)


O nie, gdyby nie edytowali oni swoich postów dzisiaj byłoby nas dziewięciu, więc twoja akcja z podaniem się za kataniego na pewno nie miałaby miejsca. Mógłbyś ją co najwyżej odłożyć trochę w czasie na później.

Dnia 24.04.2008 o 20:28, LifaR napisał:

- Twierdzisz ze nie widziales, a ja twierdze, ze napisal to samo co Ty, ale przed Toba.
Pozwolisz, ze pozostane przy swojej interpretacji.


Czyli jeżeli ktoś napisze coś podobnego co ktoś inny, tyle że jakiś czas później to na 100% pewne jest, iż ta druga osoba bezczelnie to zerżnęła?! Świetna dedukcja! Dla postronnych - nie widziałem wypowiedzi Donkiego, zanim domyśliłem się, o co tak naprawdę chodzi LifaRowi - bo wmawianie w ten sposób niewinnej osobie już drugiego dnia edycji, że niby jest winna, nie jest codzienną sytuacją - trochę czasu minęło, zresztą mój post jest o wiele bardziej rozbudowany od wypowiedzi Donkiego i zawiera również inne wątki, co kompletnie zadaje kłam interpretacji LifaRa.

Dnia 24.04.2008 o 20:28, LifaR napisał:

- To moze MG mnie oszukal ? :) Nie, chyba jednak uwierze MG i pozostane przy zdaniu,
ze jestes mafia.


To ciekawe, bo do mnie żadna wiadomość o jakiejkolwiek roli funkcyjnej od MG nie doszła ani po pierwszym losowaniu ani po drugim. Znaczy, że MG zrobił Cię w konia? Raczej nie, po prostu nie jesteś katanim.

Dnia 24.04.2008 o 20:28, LifaR napisał:

- Kwestie rozpoaczecia dyskusji wyjasnilem w poscie do Donkiego.


Ja ją również wyjaśniłem, nawet kilka razy, ostatnio w poście z 20:31.

Dnia 24.04.2008 o 20:28, LifaR napisał:

- To Twoja wegierska interpretacja - kazdy widzial jak bylo, kazdy sam oceni. Posty zostaly
przytoczone, a zanim zostaly, kazdy mogl sie wrocic i sam ocenic. Ty chcesz innym wmowic
jak bylo, a ja mowie, ze to niekonieczne, bo kazdy widzial jak bylo i moze sam ocenic.
Jesli to swiadczy o mojej winie, to... no to jestem winny, poproszeniu graczy by sami
sprawdzili jak bylo.


Ja nie muszę nikomu nic wmawiać. Oczywiste jest, że w każdej chwili gracze mogą się cofnąć, aby przeczytać sobie owe posty. Zresztą sam ich do tego zachęcałem. Ty jednak sugerujesz, że wszyscy doskonale widzieli całą sytuację na żywo, w związku z czym w domyśle nie ma już po co do niej wracać i znowu o niej pisać. Czemu? Nie rozumiem tego?

Przy okazji tego fragmentu już nie raczyłeś skomentować: "Oszczędność słów i sugestia przyjęcia rzeczywistości bez uprzedniego przemyślenia oraz głębszej analizy sprzyja mafii, zwłaszcza w obecnej sytuacji, gdy wydarzenia układają się po jej myśli".

Dnia 24.04.2008 o 20:28, LifaR napisał:

- Nie obracam nic w zart, nie raz MG stosowal ostrzezenia, zamiast pozbywac sie jak tym
razem 2 graczy, w sytuacji gdy jeszcze jeden zrezygnowal. Nie mialem pojecia, co zrobi
wiec w takim razie nasz MG i nie mialem pojecia czy pojawi sie wiesniak. Jesli uwazasz
ze wiedzialem, to masz mnie za proroka. To nie jest zart.


W regulaminie pisze jak byk, że edycja posta równa się wykluczeniu danego gracza z rozgrywki. Zarówno lordlolek oraz Aldarion się tego dopuścili. Mogłeś więc przypuszczam, że zostaną oni zgodnie z regulaminem wywaleni gry, myślę nawet, że mogłeś sam bezpośrednio zapytać się o to u MG. A teraz zgrywasz gościa, który o niczym nie wiedział.

Dnia 24.04.2008 o 20:28, LifaR napisał:

- A to fragment posta Fiarota na ktory odpowiadalem - "Między innymi przez was możemy
to teraz przegrać :/]" Jakiej innej odpowiedzi na to oczekiwales ? :)


Na pewno żart był odpowiednią formą odpowiedzi, aby dodatkowo pokazać swoją wyższość nade mną, rzekomo zdemaskowanym zdrajcą.

Dnia 24.04.2008 o 20:28, LifaR napisał:

- Ma, bo inni wiedza, ze jestes dobrym graczem, ktory nie raz ratowal miasto i ufaja
Fiarotowi. Ale skoro zgadzasz sie ze mna, by nie patrzyli na nick, a na slowa, to ok
:) Roznica jest tylko taka, ze prawda nie lezy po Twojej stronie, odnosnie Twojej roli,
bo jestes mafioza.


Nie ma, bo prawda jest tylko jedna. I wbrew temu co piszesz, leży po mojej stronie. A Fiarota - dobrego gracza - niektórzy by z chęcią zlinczowali za samą jego obecność w rozgrywce z obawy, czy czasem właśnie nie dostał od MG roli mafii.

Dnia 24.04.2008 o 20:28, LifaR napisał:

- Racja, nie moge sie chronic przed wlasnym mordem, z tej prosty przyczyny, ze nie dysponuje
czyms takim jak mord, a jedynie czyms takim jak sprawdzenie. Ale wiem, ze masz tego swiadomosc,
skoro sam jestes mafia :)


Wmawiaj mi dalej, że nie jesteś mafią. Jeszcze tak z 500 razy i być może faktycznie uwierzę...

Dnia 24.04.2008 o 20:28, LifaR napisał:

- Myslisz, ze jak pogrubisz ten fragment, to klamstwo zamieni sie w prawde ? Musze Cie
poinformowac, ze nie slyszalem o takim przypadku.


Nie, informuję jedynie graczy, aby zwrócili baczną uwagę na ów fragment, gdyż moim zdaniem jest on dosyć istotny. A prawdą jest zarówno z pogrubieniem jak i nie.

Dnia 24.04.2008 o 20:28, LifaR napisał:

- Aha, to pewnie z tego powodu, nie podszyles sie znow pod kataniego, nie chciales popelnic
znowu bledu ? :) Zakladam ze mi sie nie uda, bo widze jak inni oceniaja moje wypowiedzi,
przepraszam ze je czytam i biore pod uwage.


Ja jako mieszkaniec nie muszę się podszywać pod kataniego! Gdybym był zdrajcą zapewne bym tak zrobił i wtedy to ja namawiałbym wszystkich do remisu między nami, gdyż byłoby mi to bardzo na rękę w chwili, gdy byłbym już wystawiony. A że jestem mieszkańcem toteż nie muszę takich rzeczy robić (w sumie to ważny fragment, więc go podkreślę).

Dnia 24.04.2008 o 20:28, LifaR napisał:

- Nie odnioslem sie bo to brednia. Nie podajesz sie za kataniego, po czym sam automatycznie
uznajesz to jako argument za swoja niewinnoscia. Farsa normalnie :) To ja powiem inaczej
- ujawnilem sie jako katani, podajac sie za mafioze - to swiadczy o tym, ze jestem katanim,
bo mafiozo, nie podszylby sie pod mafie ! Ma tyle samo sensu co Twoja wypowiedz, czyli
nic.


j.w. Jestem mieszkańcem, więc nie podaję się w takiej sytuacji za kataniego. To dla mnie oczywiste, dla Ciebie jakoś nie.

Dnia 24.04.2008 o 20:28, LifaR napisał:

- No nie zaprzeczylem, bo skad mialem wiedziec czy sie nie ukaze ? Pisalem przeciez o
mozliwosci, ze Twoj partner poda sie za kataniego, skoro Ty tego nie zrobiles. Moze tez
zaczne pogrubiac co pisze, bo widze ze inaczej ciezko z rozumieniem tekstu pisanego :)


Czy jednak brałeś pod uwagę, że jakiś katani może się pojawić i popsuć Tobie szyki? Tyle, że w takiej sytuacji na pewno nie byłby to mój wymyślony przez Ciebie partner, lecz prawdziwy detektyw.

* * *

Widzę, że LifaR zarzucił mnie tekstami na sam koniec dnia. Nie wiem, czemu nie zrobił tego wcześniej. W dodatku ich ilość może świadczyć o tym, że mógł je mieć ewentualnie wcześniej przygotowane na taką okazję, w której grunt kompletnie wali mu się pod nogami. Ja postaram się odpowiedzieć na wszystkie z nich, chociaż zdeczko goni mnie czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2008 o 21:05, Fiarot napisał:

O nie, gdyby nie edytowali oni swoich postów dzisiaj byłoby nas dziewięciu, więc twoja akcja z podaniem się za kataniego na pewno nie miałaby miejsca.

- Mialaby, bo dostalbym od MG takie samo info o Twojej roli. A tylko to wplynelo na ujawnienie sie.

Dnia 24.04.2008 o 21:05, Fiarot napisał:

Czyli jeżeli ktoś napisze coś podobnego co ktoś inny, tyle że jakiś czas później to na 100% pewne jest, iż ta druga osoba bezczelnie to zerżnęła?! Świetna dedukcja!

- Nie nie swiadczy, ale napisalem ze pozostane przy swojej interpretacji, mam nadzieje, ze pozwolisz mi na tyle.

Dnia 24.04.2008 o 21:05, Fiarot napisał:

zresztą mój post jest o wiele bardziej rozbudowany od wypowiedzi Donkiego i zawiera również inne wątki, co kompletnie zadaje kłam interpretacji LifaRa.

- Nie nie zadaje klamu. Jesli skopiowales fragment i dodales cos od siebie, nie znaczy ze nie skopiowales - ale nie wiem jak bylo, pisze jedynie o tym, jak uwazam ze bylo - podchwyciles watek i byc moze rozwinales go. Taka jest moja interpretacja - prosze, pozwol mi miec ja taka a nie inna.

Dnia 24.04.2008 o 21:05, Fiarot napisał:

To ciekawe, bo do mnie żadna wiadomość o jakiejkolwiek roli funkcyjnej od MG nie doszła ani po pierwszym losowaniu ani po drugim. Znaczy, że MG zrobił Cię w konia? Raczej nie, po prostu nie jesteś katanim.

- Nie, to raczej klamstwo z Twojej strony, ze nie dostales roli :)

Dnia 24.04.2008 o 21:05, Fiarot napisał:

Ty jednak sugerujesz, że wszyscy doskonale widzieli całą sytuację na żywo, w związku z czym w domyśle nie ma już po co do niej wracać i znowu o niej pisać. Czemu? Nie rozumiem tego?

- Nie, sugeruje to, ze wszyscy widzieli cala sytuacje na zywo i moga ja sami zinterpretowac. Niektorzy (vide Donki) juz to zrobili inni najwidoczniej olali sprawe jako nieistotna - ich wola.

Dnia 24.04.2008 o 21:05, Fiarot napisał:

Przy okazji tego fragmentu już nie raczyłeś skomentować: "Oszczędność słów i sugestia przyjęcia rzeczywistości bez uprzedniego przemyślenia oraz głębszej analizy sprzyja mafii, zwłaszcza w obecnej sytuacji, gdy wydarzenia układają się po jej myśli".

- Przepraszam. Masz racje, sprzyja, dlatego prosilem innych by Ci nie ufali i pomysleli samodzielnie.

Dnia 24.04.2008 o 21:05, Fiarot napisał:

W regulaminie pisze jak byk, że edycja posta równa się wykluczeniu danego gracza z rozgrywki. Zarówno lordlolek oraz Aldarion się tego dopuścili. Mogłeś więc przypuszczam, że zostaną oni zgodnie z regulaminem
wywaleni gry, myślę nawet, że mogłeś sam bezpośrednio zapytać się o to u MG. A teraz zgrywasz gościa, który o niczym nie wiedział.

- Rozumiem, ze wiesz lepiej ode mnie jak bylo, na takie urojenia nic nie poradze niestety :) A do sprawy wiesniaka sie nie odniosles, ba, wyciales ten fragment nawet, by nie wyszlo, ze o nim nie mialem pojecia ? :)

>> Jakiej innej odpowiedzi na to oczekiwales ? :)

Dnia 24.04.2008 o 21:05, Fiarot napisał:

Na pewno żart był odpowiednią formą odpowiedzi, aby dodatkowo pokazać swoją wyższość nade mną, rzekomo zdemaskowanym zdrajcą.

- A moje pytanie brzmialo: "Jakiej innej odpowiedzi na to oczekiwales ?" Nie odpowiedziales na to pytanie, idac wiec Twoja sciezka rozumowania swiadczy to o Twojej winie i o Twoim strachu ? :)

Dnia 24.04.2008 o 21:05, Fiarot napisał:

Nie ma, bo prawda jest tylko jedna. I wbrew temu co piszesz, leży po mojej stronie. A Fiarota - dobrego gracza - niektórzy by z chęcią zlinczowali za samą jego obecność w rozgrywce z obawy, czy czasem właśnie nie dostał od MG roli mafii.

- Nie, jednak prawda lezy po mojej stronie :) No i tym razem, dobrze by zrobili :)

Dnia 24.04.2008 o 21:05, Fiarot napisał:

Wmawiaj mi dalej, że nie jesteś mafią. Jeszcze tak z 500 razy i być może faktycznie uwierzę...

- Ale nie musisz kopiowac moich wypowiedzi, rozumiem, ze moga Ci sie podobac, ale wymysl cos w koncu sam, najpierw od Donkiego, a teraz ode mnie ;)

Dnia 24.04.2008 o 21:05, Fiarot napisał:

j.w. Jestem mieszkańcem, więc nie podaję się w takiej sytuacji za kataniego. To dla mnie oczywiste, dla Ciebie jakoś nie.

- No nie, bo jestem niewinny, jestem katanim, ale takze mieszkancem. Te role sie lacza, wiec nie widze sprzecznosci miedzy byciem mieszkancem a podaniem sie za kataniego. Bo dostalem wlasnie role kataniego i jestem mieszkancem :)

Dnia 24.04.2008 o 21:05, Fiarot napisał:

Czy jednak brałeś pod uwagę, że jakiś katani może się pojawić i popsuć Tobie szyki? Tyle, że w takiej sytuacji na pewno nie byłby to mój wymyślony przez Ciebie partner, lecz prawdziwy detektyw.

- Musze napisac po raz trzeci ze tak ? Ech... skoro wczesniejsze dwa razy nie dotarly - TAK, SADZILEM, ZE TWOJ PARTNER MOZE SIE JESZCZE PODAC ZA KATANIEGO. Moze wielkimi literami w koncu dotrze :)

Dnia 24.04.2008 o 21:05, Fiarot napisał:

Widzę, że LifaR zarzucił mnie tekstami na sam koniec dnia. Nie wiem, czemu nie zrobił tego wcześniej.

- Ominales widocznie to wyjasnienie na poczatku, ze czynie to na prosbe Sama. No trudno, nie czytasz wypowiedzi innych graczy, nie czytasz calych moich wypowiedzi - trudno, jako mafiozo, ktoremu dobrze idzie masz do tego prawo :)

Dnia 24.04.2008 o 21:05, Fiarot napisał:

W dodatku ich ilość może świadczyć o tym, że mógł je mieć ewentualnie wcześniej przygotowane na taką okazję, w której grunt kompletnie wali mu się pod nogami.

- Tak, wali mi sie ze hej :) O nie, kolejna zartobliwa odpowiedz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2008 o 20:39, LifaR napisał:

- No to zenujacy czy genialne ? Bo nie wiem, czy mam sie obrazic, czy podziekowac za
komplement :)


Jak widzę znowu obracasz to w żart.

Dnia 24.04.2008 o 20:39, LifaR napisał:

- Swiadczyly tak dobitnie, ze az nie mialem odwagi odpowiedziec ;) OHO - znowu obracam
wszystko w zart, jestem zdrajca ! ;)


Drwij sobie, drwij. Zresztą skoro miałeś odwagę to czemu zrobiłeś to dopiero pod sam wieczór, ''za pięć dwunasta'' przed końcem głosowania, dopiero po stosownym apelu ze strony Sama?

Dnia 24.04.2008 o 20:39, LifaR napisał:

- Wiesz, nie mam inneog wyjscia. Slyszales o losowaniu rol ? MG taka przydziela i no
i ja dostalem role kataniego. WIesz jak to dziala ? :) No i dostalem wlasnie role kataniego
i dlatego nim sie nazywam. Mam nadzieje, ze teraz juz jasne, dlaczego mowie, ze jestem
katanim.


Słyszałem i powtarzam - do mnie żadna informacja o roli funkcyjnej nie dotarła, a skoro tak to nie mogę być mafią. Ty w związku z tym nie możesz być katanim, a skoro nim nie jesteś, chociaż twierdzisz, że jesteś, to znaczy, że jesteś zdrajcą - chyba logiczne.

Dnia 24.04.2008 o 20:39, LifaR napisał:

- Na to juz odpowiedzialem we wczesniejszym poscie, a Ty jak rozumiem musiales powtorzyc
co napisales, mimo braku mojej odpowiedzi, bo sadzisz, ze klamstwo powtorzone stanie
sie prawda ? No to znowu wyprowadze Cie z bledu - klamstwo powtorzone pozostaje klamstwem,
nadal wiec jestes mafia.


W którym wcześniejszym poście? Tym wysłanym 11 minut przed tym?! Skoro nie dostałem odpowiedzi wcześniej, gdyż Ty nagle uznałeś, że nie warto mi odpisywać, to przy zbieraniu ogólnej puli argumentów świadczących o tym, że w rzeczywistości nie jesteś katanim, również postanowiłem je uwzględnić. Swoją drogą znowu naginasz fakty.
Prawdą jest to co mówisz, lecz działa na odwrót - to Ty starasz się wszystkim do znudzenia wmówić, że niby to ja jestem mafią licząc na to, że za którymś kolejnym razem wreszcie Ci uwierzą.

Dnia 24.04.2008 o 20:39, LifaR napisał:

- Proponowanie remisu jest narzucaniem wlasnego zdania... "Masz ochote na herbate ?"
"NIEEE, nie herbate, przestan mi narzucac wlasne zdanie swoimi nedznymi propozycjami
!!!" Staralem sie ladnie to obrazowo przedstawic, jakie pierdoly wypisujesz, mam nadzieje
ze sie udalo, a jak nie, szkod,a staralem sie.


Obrazowo? Co Ty chrzanisz? Propozycja remisu nie powinna wyjść od kataniego, gdyż ten za wszelką cenę powinien chcieć przeżyć, aby móc działać również kolejnej nocy. W dodatku zaproponowałeś to bardzo szybko po swoim ujawnieniu się zanim gracze zdążyli ustosunkować się w wyraźny sposób do całej sytuacji.

Dnia 24.04.2008 o 20:39, LifaR napisał:

- Na to odpowiadalem juz Samowi, a ze odpowiadam na jego prosbe, nie bede sie powtarzal.


Nie widziałem i nie mam teraz czasu tego szukać. W każdym razie mogłeś to powtórzyć, lecz jednak tego nie zrobiłeś. Czyżby było to aż tak niewygodne dla Ciebie?

Dnia 24.04.2008 o 20:39, LifaR napisał:

- Tak, boje sie. Masz mnie. No trudno, ale nadal jestem katanim, strach nic nie zmienia,
nie da sie z jego powodu zmienic w trakcie edycji raz wylosowanych rol - mam nadzieje
ze to tez jest jasne.


Po raz trzeci wracasz do losowania ról, więc ja po raz trzeci napiszę, że żadnej nie otrzymałem. Mam to napisać jeszcze kilka razy?

Dnia 24.04.2008 o 20:39, LifaR napisał:

- Spokojna postawa ? A wczoraj pisales o nerwowej reakcji. No to jak w koncu sie zachowuje,
nerwowa reakcja mnie uniewinnia ? Czy moze spokojna postawa dowodzi mojej winy ? Zdecyduj
sie, zapytaj towarzysza, zeby nie bylo rozbieznosci w waszych opiniach i daj znac. Bo
chyba zapomniales juz co pisales :)


Nerwową postawę prezentowałeś wczoraj, gdy byłeś bardzo bliski linczu na sobie. Możliwe, że nerwy Ci puściły, iż tak szybko gracze chcą się pozbyć mafiozy. Natomiast bardzo spokojnie zacząłeś pisać, gdy podszyłeś się pod kataniego i starałem się udowodnić, że tak nie jest. Poza tym bardzo spokojnie olałeś możliwość dalszej rozmowy ze mną dzisiaj po południu. Kolejny raz dopasowujesz fakty do swoich potrzeb.

Dnia 24.04.2008 o 20:39, LifaR napisał:

- Napisales, ze wolisz bym zginal tylko ja. Oczywiscie po moim poscie zmieniles nastawienie
:)


Ale nie odniosłem się ani razu do kwestii remisu! Ty jednak starasz się zasugerować, że niby chciałem się od tego odciąć, gdy w rzeczywistości wcale tak nie było! Chyba logiczne jest, że z własnej woli nie chciałbym w nim brać udziału - zresztą zrobiłby tak nawet, gdybym nie był mieszkańcem, lecz mafią - dlatego też nie poruszałem tego tematu, co nie znaczy jednak, że gdyby większość tak chciała to broniłbym się przed nim rękami i nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobra, Fiarot daruj sobie :)
No coz, zassal Pablo nie oddajac glosu, wiesniak czekal na zaproszenie, sytuacja jest jasna.
Mozna powiedziec, ze miasto dobili mieszkancy, sami sobie zgotowaliscie taki los :)

Ja robilem co moglem, gratki dla mafii, a ja ide sie napic przed smiercia.

******
- Nie zgadzam sie na moja smierc, mowilem o tym wczesniej, psy chedozone ! LIberum, kurwa, weto ! Poloniae ! Rzeczpospolita !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Władysław był przygnębiony. Sześciu gości nie żyło a atmosfera wskazywała na to , że trupów będzie o wiele wiele więcej. Z turnieju na najlepszy trunek nic nie wyszło. Ogólnie Aleluja powiesić się można...Pan Władysław tak właśnie postanowił zrobić. Zamiast sławy to wstyd na calutką Europę! A miało być tak pięknie.

***************

- W holu rozpoczęła się kłótnia. Wszyscy się na siebie rzucili tylko dwóch było takich Panie...bodajrze Piotr i Henryk się nazywali. Z tego co wiemy pochodzili z Francji. Acz to nie musi być prawda. Ktoś podejrzewa , aby byli oni rosyjskimi agentami.
- Czyli...Co z Władysławem?!?!
- Nie żyje...Panie.
- Cholera.
- Wysłać list do hetmana Wielkiego Koronnego.

***************

- Piotrze...
- Pawle...
- Udało nam się.
- Tak.

****************

Rozkład linczów:
Wiesniak - none
Pablo -> autolincz
Alexei -> Fiarot
Donki -> LifaR
Fiarot -> LifaR
Sam Fisher -> LifaR
LifaR -> Fiarot

LifaR - 3
Fiarot -2

Giną:
LifaR - niewinny ( teraz można powiedzieć. Był katanim :) )
wieśniak - niewinny

WYGRYWA MAFIA W SKŁADZIE:
Fiarot
Pablo

Mafia miała wieeeeeele szczęścia. Co do 3 edycji , którą prowadzę stwierdzam , że skonczyła się tak jak poprzednie czyli w 2 pełne dni grania :). Po prostu super ekstra.

dziENki za grę.

MG -

1.
2.
3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ech, zabić kataniego w decydującym dniu... Ze zgrozą obserwuję, że Fiarot ma na niektórych wręcz hipnotyzujący wpływ ;D.
___________

MG -

1. rob006
2.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.04.2008 o 23:36, rob006 napisał:

Ech, zabić kataniego w decydującym dniu... Ze zgrozą obserwuję, że Fiarot ma na niektórych wręcz hipnotyzujący wpływ ;D.

- Ano, na jego szczescie i moje nieszczescie. Chyba wszystkich tak zamurowalo, ze az nie moga nic napisac ;)

Na przyszlosc - ludzie, myslec samodzielnie ! Eh :)
To juz oficjalnie dzieki wszystkim ktorzy nie dali ciala za gre, szczegolnie Mattafixowi :> nacjonaliscie, ktory odpipczal atmosfere ;)
Za to slowa nagany dla edytujacych posty, dla wycofujacych sie z edycji i WIESNIAKA_MUU - jak sie zapisujesz do edycji, sprawdz czy sie juz nie rozpoczela - nie jestes krolowa angielska, by dawac Ci jakies specjalne info - rzal.ru.
Slowa nagany takze dla MG - wole MG, ktorzy przebywaja przy komputerze i z ktorymi mozna zlapac kontakt o innej porze, niz 5 minut przed oddaniem sprawdzenia/mordu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh, mieszkańcy ostro dali ciała. Niestety, ale Fiarot stał się za bardzo opiniotwórczy dla ludzi, którym nie bardzo chce się czytać/analizować posty i wyciągać wnioski.
Może coś przeoczyłem, ale zostało przecież w grze 5 graczy, więc zwycięstwo mafii nie było pewne.

MG -

1. rob006
2. Invin
3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I co??!!

Miałem rację!

Szkoda, że nie wygraliśmy, odczuwam jednak satysfakcję! No i szkoda, że nie umiałem przekonać innych, do mojego poglądu. Może innym razem:PP

MG - Alexei Kaumanavardze

1. rob006
2. Invin
3.

Mam już przygotowany scenariusz:PP I tym razem, będę aktywnie agitował edycje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O kuźwa...
A potem się Fiarot dziwi, że ludzie go linczują.

Przyznam szczerze, że nie wierzyłem w kataniowanie LifaRa. Był za spokojny(ja na jego miejscu darłbym mordę i to nie byle jak, jeśli byłbym katanim i mieliby mnie zlinczować), wyleciał z remisem i początkowo nie chciał odpowiadać na posty Fiarota - jak dla mnie to stawiało go w niekorzystnym świetle. Ale to moje zdanie.

Pięknie zagrali mieszkańcy, w szczególności lordlordek, Aldarion i wieśniak muuu(szczere i gorące pozrwoienia dla tego ostatniego, szkoda, że zagubiłem gdzieś cytat).

Fiarot zagrał IMO bardzo ładnie, czepiał się LifaRa w sposób, który przekonywał co do jego[Fiarota] niewinności, o. Pablo trochę milczał(btw - ta Cola i czipsy to kit, czy nie?).

Ta edycja to chyba znak, że pora na przerwę. Coś mi nie idzie, ot co.

Aha, byłbym zapomniał - pozdrawiam Alexeia ''Polfona'' oraz jego ''rownież'', które ma ''polfona'' ''ż'', aby podkreślić mój błąd. Stary, jesteś najlepszy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.04.2008 o 13:07, Sam Fisher5 napisał:

Aha, byłbym zapomniał - pozdrawiam Alexeia ''Polfona'' oraz jego ''rownież'', które ma
''polfona'' ''ż'', aby podkreślić mój błąd. Stary, jesteś najlepszy!


Ohhh, dziękuję za uznanie:PP Ale nie będę Ci stary odbierał splendoru, w końcu to Ty jesteś najlepszym graczem w całej historii FM:) I zawsze podejmujesz dobre decyzje, oczywiście pod wpływem głębokich analiz i przeczytania wszystkich postów.

Mam wrażenie, że zamiast zauważyć, że wygraną mafia zawdzięcza w głównej mierze zbytniej ufności wobec Fiarota, co po niektórzy zwalają wszystko na w/w trójkę mieszkańców.

A i posypuje głowę popiołem za moją nieznajomość poprawnej polszczyzny:/ A matura tuż, tuż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się