Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Dnia 25.04.2008 o 22:38, Aldarion napisał:

Tak więc... No, regulamin czytałem. Jakieś pół roku temu. Tylko mi nie mówcie, że wy
robicie to regularnie przed każdą grą.

Mówimy :>
Czy to aż takie dziwne? ;>

...nic dziwnego, że jest jak jest z FM teraz.

Dnia 25.04.2008 o 22:38, Aldarion napisał:

No, ale lepiej przekonać się o tym punkcie w regulaminie teraz, a nie przykładowo w finale
jakiejś świetnej edycji ^^

Żadna różnica - tak czy inaczej psuje zabawę innym. Czy to słaba edycja czy świetna - fakt pozostaje faktem.

Dnia 25.04.2008 o 22:38, Aldarion napisał:

Co edytowałem?
Funkcja cytatu zawiodła, i gdy usiłowałem zacytować kogoś post w którym był typ na lincz,
wyszedł on ładnie pogrubiony i w ogóle. Dlatego, żeby nie było potem jakichś pomyłem
w liczeniu, skorzystałem z pomocnej i przyjaznej funkcji ''edytuj''. Teraz już mniej
przyjaznej. Ba, teraz przed edycją jakiegokolwiek posta dwa razy się zastanawiam, czy
mi się za to nie oberwie... :P

Teraz możesz tak mówić, ale w czasie gry nie wszyscy widzieli tego posta przed edytowaniem, więc nie mogli wiedzieć co tam było.

Dnia 25.04.2008 o 22:38, Aldarion napisał:

I na przyszłość machnijcie przecinek w pierwszym zdaniu, bo jestem pewien, że nawet gdybym
jakimś cudem do regulaminu przed edycją zajrzał, na drugie zdanie nie zwróciłbym uwagi...

...eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

MG - Alexei Kaumanavardze

1. rob006
2. Invin
3. Sam Fisher
4. Pablo Querte
5. windows00
6. Liqid
7. Mattafixx
8. deih
9. Kukowsky

W prawdzie wolałbym poprowadzić, jednak mam nadzieję, że jakoś uda mi się przełamać moją niechęć do gry. Ze strony MG liczę jedynie na jakieś zabawne klimaty i małe przywiązywanie uwagi do fabuły, a od graczy oczekuje aż aktywności. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2008 o 00:45, windows00 napisał:

> Tak więc... No, regulamin czytałem. Jakieś pół roku temu. Tylko mi nie mówcie, że
wy
> robicie to regularnie przed każdą grą.
Mówimy :>
Czy to aż takie dziwne? ;>


Tak. Dla mnie tak. Nawet najlepsza książka nie zachęci mnie do przeczytania jej po raz n-ty, już o regulaminie nie mówiąc. Umowy licencyjne też czytasz? Chylę czoła. Zostałbyś moim autorytetem, gdyby nie to, że ja nie mam najmniejszych chęci zmieniania mojego stosunku czytania regulaminów. Raz tak, czasem nawet się przydaje. Ale raz drugi i więcej? Nigdy...

Dnia 26.04.2008 o 00:45, windows00 napisał:

...nic dziwnego, że jest jak jest z FM teraz.


Znaczy się, jak jest? Mało ludzi chętnych do gry? Przyznaje się, wszystko przeze mnie.
Ja też nasikałem na wycieraczkę sąsiada. To wszystko moja wina.

Dnia 26.04.2008 o 00:45, windows00 napisał:

> No, ale lepiej przekonać się o tym punkcie w regulaminie teraz, a nie przykładowo
w finale
> jakiejś świetnej edycji ^^
Żadna różnica - tak czy inaczej psuje zabawę innym. Czy to słaba edycja czy świetna -
fakt pozostaje faktem.


Ale faktem o mniejszym znaczeniu. Nie widzisz różnicy, między spaleniu komuś drzewka przed domem, a spaleniem całego domu?

Dnia 26.04.2008 o 00:45, windows00 napisał:

Teraz możesz tak mówić, ale w czasie gry nie wszyscy widzieli tego posta przed edytowaniem,
więc nie mogli wiedzieć co tam było.


Wiem, że mogę tak mówić. Ba, śmiem twierdzić nawet, że mogę to robić bez twojego pozwolenia.

Dnia 26.04.2008 o 00:45, windows00 napisał:

> I na przyszłość machnijcie przecinek w pierwszym zdaniu, bo jestem pewien, że nawet
gdybym
> jakimś cudem do regulaminu przed edycją zajrzał, na drugie zdanie nie zwróciłbym
uwagi...
...eh.


...ah.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2008 o 12:29, Aldarion napisał:

Tak. Dla mnie tak.

...

Dnia 26.04.2008 o 12:29, Aldarion napisał:

Nawet najlepsza książka nie zachęci mnie do przeczytania jej po raz
n-ty, już o regulaminie nie mówiąc. Umowy licencyjne też czytasz?

O tak, bo czytanie umów licencyjnych trwa tyle samo ile przeczytanie regulaminu najbliższej edycji FM.

Dnia 26.04.2008 o 12:29, Aldarion napisał:

Znaczy się, jak jest? Mało ludzi chętnych do gry? Przyznaje się, wszystko przeze mnie.

Skoro ludziom nie chce się przeczytać nawet regulaminu, to jak wymagać od nich większego zaangażowania w grę :>

Dnia 26.04.2008 o 12:29, Aldarion napisał:

Ja też nasikałem na wycieraczkę sąsiada. To wszystko moja wina.

Proszę, obrażaj się do woli, ale to Ty to powiedziałeś, nie ja.

Dnia 26.04.2008 o 12:29, Aldarion napisał:

Ale faktem o mniejszym znaczeniu.
Nie widzisz różnicy, między spaleniu komuś drzewka
przed domem, a spaleniem całego domu?

Widzę. Jednak edycja FM, to edycja FM, jeśli trzymać się już Twojego przykładu, to nie drzewo, ale mniej okazały dom. Czyli można spalić komuś dom, bo jest brzydszy od innego? ;>

Dnia 26.04.2008 o 12:29, Aldarion napisał:

Wiem, że mogę tak mówić. Ba, śmiem twierdzić nawet, że mogę to robić bez twojego pozwolenia.

A gdzie ja cokolwiek pisałem o jakimś przyzwoleniu? :>
Rozumiem, że możesz czuć się obrażony, ale to nie upoważnia Cię do wyszukiwania słów, których nie wypowiedziałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś nie miał wszystkiego generalnie w rzyci to wiedziałbyś że regulamin może byc inny u każdego MG - kwestia edycji postów, remisu, pory głosowań, czy pierwszego mordu widnieje wlasnie w regulaminie. Nie wiem co próbujesz udowodnic swoją ignorancją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Edycja może i znowu była dosyć krótka, ale za to ostatni jej dzień moim zdaniem w pełni to wynagrodził. Dawno bowiem nie było takiego pojedynku kataniego ze sprawdzonym przez niego mafiozem, który w dodatku nieoczekiwanie - przynajmniej dla mnie - wygrywa ten drugi ;P .

Gdy zobaczyłem post LifaRa z informacją, że jest katanim i mnie sprawdził myślałem, że wbrew temu, iż do tej pory sporo wydarzeń przebiegało po myśli mafii, jednak wraz z Pablem możemy tę edycję przegrać. Przypuszczałem bowiem, iż nie ma szans na to, aby gracze nie uwierzyli LifaRowi w jego szczere intencje i nie zlinczowali mnie następnego dnia. Początkowo wszystkie jego posunięcia były prawidłowe. Ujawnił się zaraz po podaniu wyników mordu, znaczy, że faktycznie dopiero co po tym fakcie otrzymał od MG informację o mojej tożsamości. Po co miałby to czynić jako zdrajca? Przecież gdyby nim był to ryzykowałby naprawdę wiele. Po pierwsze zaraz mógłby go skontrować prawdziwy katani. Po drugie mógłby wygrać i bez tej akcji, gdyż wystarczyło, aby w kolejnym linczu poleciał jeden niewinny gracz. Wyjaśnienia, że chciał mieć pewność, że nie dosięgnie to ani jego ani jego rzekomego partnera bądź też iż miał chrapkę na zwycięstwo w wielkim stylu zdawały mi się być tak naciągane, iż nikt nie powinien dać im wiary. Przytoczę tu również komentarz Fimara, który po przeczytaniu posta LifaRa na forum rzekł do mnie wprost: "poddaj się" ;P .

W pierwszej chwili nie wiedziałem za bardzo jaką mam przyjąć strategię. Wydawało mi się, że z góry stoję na straconej pozycji. Po kilku minutach namysłu postanowiłem jednak, że powalczę. Znalazłem bowiem dwa ''słabe punkty'' ujawnienia się kataniego, na których oparłem swoją wypowiedź obronną. Chodziło po pierwsze o przytoczony wcześniej dosyć naiwny argument o małej liczbie graczy i przypomnieniu, że lincz na niewinnym zakończy rozgrywkę zwycięstwem mafii - rzekomo ja jestem niewinny i LifaR-zdrajca chce mnie pięknie wrobić i zapewnić sobie triumf. Po drugie zaś chciałem podkreślić swoją niewinność tym, że gdybym był zdrajcą to sam szybko podałbym się za drugiego kataniego, a ponieważ tego nie zrobiłem ma to oznaczać, iż faktycznie jestem niby zwykłym niewinnym mieszkańcem, zaś LifaR jedynie mafią perfidnie podszywającą się za kataniego. Oczywiście to również na dobrą sprawę nie był jakiś mocno przekonujący argument, co zresztą jakiś czas później LifaR mi trafnie wytknął, ale jednak zadziałało to w oczach pozostałych graczy na moja korzyść. Później z kolei wdałem się w wymianę zdań z LifaRem, gdzie starałem się szukać kolejnych haków na niego. Na szczęście katani kilka razy dosyć niefortunnie się wyraził - m.in. odnośnie mojego poprzedniego sporu z nim twierdząc, że wszystko zostało już napisane na ten temat, oraz bardzo szybko proponując remis między mną a nim. Te wypowiedzi również starałem się przedstawić w takim świetle, aby gracze uwierzyli, iż nie pisał ich katani, lecz jedynie podstępny mafiozo. W tym miejscu dodam, że wówczas cały czas zakładałem sobie, że mimo wszystko i tak zostanę zlinczowany, zaś ów remis z LifaRem - o czym oczywiście nie mówiłem głośno - byłby spełnieniem moich marzeń ;] .

Nieoczekiwanie jednak Donki oraz Sam Fisher uznali, że LifaR nie zachowuje się jak katani. Szczególnie zaskoczyła mnie reakcja tego drugiego. Myślałem bowiem, że Sama będzie mi najtrudniej przekonać do swoich racji. Zresztą przypuszczałem, że jego opinia będzie kluczowa, gdyż zapewne będzie chciał do niej przekonać także innych graczy. Nie pomyliłem się, z tym, że nieświadomie stał się on moim największym sojusznikiem, a nie LifaRa. Po pierwszych czwartkowych postach Donkiego i Sama zmieniły mi się trochę priorytety - remis stał się rozwiązaniem minimum, zaś coraz śmielej brałem pod uwagę lincz jedynie na LifaRze. Zresztą pozostali gracze opowiadali się właśnie raczej za pojedynczym linczem, gdyż bali się, że w przypadku remisu ktoś w ostatniej chwili będzie chciał zmienić jego wynik na korzyść mafii.

Wieczorem zaś, gdy LifaR w dalszym ciągu nie mógł przekonać innych do swoich racji i zaczął zbierać głosy od mieszkańców jego wyeliminowanie w głosowaniu przy moim jednoczesnym przeżyciu stało się głównym i co najważniejsze realnym celem - w tym momencie remis czy jedynie lincz na mnie odebrałbym jako swoją porażkę. W związku z tym starałem się pozostać odpowiednio aktywny na forum przekonując dalej mieszkańców nieufającym LifaRowi o słuszności ich poczynań, a przy okazji ustaliłem z Pablem, aby nie zabierał już więcej głosu na FM do końca tego dnia. Dzięki temu mogłem uniknąć remisu ze swoim udziałem, gdyż swój głos - nie licząc wiesniaka - mogłoby wówczas oddać jedynie pięć osób, z czego trzy, w tym ja, wskazałoby właśnie LifaRa. Katani jednak do końca walczył o swoje, nawet za namową Sama zaczął mi nagle odpisywać na moje wcześniejsze posty pod jego adresem. Oczywiście nie byłem mu dłużny, chociaż do ostatnich chwil obawiałem się, że przebywający przez cały czas na forum Fisher jednak zmieni swój głos.

Termin oddawania linczów dobiegł końca. Stosunkiem głosów 3:2 miał odpaść LifaR. Wygrana mafii? Nie, konsternacja, gdyż nagle na dwie minuty przed dead-linem głos na siebie oddał nieobecny do tej pory wiesniak. I teraz wątpliwości - MG usunie go za olewanie gry czy też nie? W dodatku deiha nie było przed dobre 1,5 godziny od zakończenia głosowania. Wreszcie przed 23-cią pojawił się... Decyzja: wiesniak zostanie usunięty! Automatycznie oznaczało to zakończenie rozgrywki i zwycięstwo mafii :D ! Mając na uwadze, że LifaR niedługo po sprawdzeniu mnie trafnie stwierdził, że Pablo prawdopodobnie jest moim partnerem, zaryzykowałbym stwierdzenie, że w istocie wygraliśmy wydawałoby się przegraną już edycję :] .

Dziękuję LifaRowi za walkę fair do końca i za wszystkie nasze dyskusje i spory w trakcie edycji :) .
Dziękuję swojemu partnerowi za grę - mimo początkowych trudności z komunikacją z biegiem czasu coraz częściej natrafialiśmy na siebie na GG i ostatecznie udało nam się wygrać.
Odnośnie pozostałych mieszkańców to w większości nie zaliczą oni też edycji do udanych. Jedynie Alexei postanowił decydującego dnia mnie zlinczować, jednak nie potrafił przekonać pozostałych, aby postąpili podobnie, a co więcej sam sposobem oddania tego głosu wzbudził wątpliwości co do swojej osoby.
Sam Fisher i Donki z kolei nie zaufali kaniemu LifaRowi i posłali go do piachu w ostatnim głosowaniu, czym przybili gwóźdź do trumny miasta.
Jednak moim zdaniem o wiele bardziej zassali gracze, który popełniali ''samobójstwa''. O ile jeszcze w przypadku Avalona można znaleźć pewne usprawiedliwienie, gdyż napisał on o powodach swojej rezygnacji, to lordlolek, Aldarion, a zwłaszcza wiesniak muu zupełnie się nie popisali. Ten ostatni zresztą za teksty, że nikt mu nie przypomniał o grze, stał się moim głównym kandydatem do miana ssacza miesiąca ;P .
Natomiast MG miał kilka niedociągnięć, m.in. o jednym z nich napisał LifaR. Tak czy owak jakichś poważnych błędów nie popełnił, przestrzegał twardo własny regulamin, więc w ostatecznym rozrachunku było O.K. Swoją drogą popisał się też pewnym ''poczuciem humoru'' ;P - najpierw o 22:08 w środę napisał mi "praktycznie macie juz wygraną w garści", więc sobie po cichu pomyślałem, czy może się już czasem kataniego pozbyliśmy, w związku z czym miałem dobry humor, zaś o 22:34 dodał nieoczekiwanie: "o lif ostra kontra", ja zerknąłem na forum i nagle wszystko we mnie ''opadło'' ;] . Ale wszystko dobre, co się dobrze kończy... :]

A przy okazji: Invin - "Może coś przeoczyłem, ale zostało przecież w grze 5 graczy, więc zwycięstwo mafii nie było pewne". Nie, wszystko było w porządku - LifaR odpadł w linczu, zaś wiesniak z powodu olewania gry. Zostało więc 5 osób bez uwzględnienia mordu. Pisałem do deiha, że w razie wyrzucenia wiesniaka z edycji mordujemy Alexei''a na zakończenie, ale jak widać informacji o tym w swoim podsumowującym poście nie uwzględnił... cóż, jest to jedno z tych jego kilku niedociągnięć, o których wcześniej pisałem ;P .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/.../
- Jak zwykle rozprawka, zeby srednia znakow na post nie spadla ? ;) Ogolnie ciesze sie, ze przynajmniej Ty uwazasz, ze nie dalem jakos bardzo ciala ;). A co do remisu - moje wyskoczenie z nim, to bylo chyba, mimo tego o czym mowilem pozniej, proroctwo ;P Po prostu wiedzialem, ze i tak z tym pomyslem ostatecznie bede musial wyskoczyc, wiec zrobilem to wczesniej. Nie wiem czy na moja zgube, bo w zasadzie nie wydaje mi sie, by mialo to realne wieksze znaczenie - rownie dobrze, moglbys uzyc argumentow typu "nie uzywa polskich literek, ma problemy z interpunkcja i popelnia mase bledow - to znaczy ze jako mafia tak spieszy sie z pisaniem posta, bojac sie przegranej, ze nie nie sprawdza poprawnosci swoich postow" - i tak by uwierzyli ;P

A na Samie tez sie zawiodlem :> Nie chodzi mi juz o samo zaufanie/nie zaufanie kataniemu, kazdy popelnia bledy, a ja jestem za slabym graczem, by wypominac je innym. Chodzi mi o to, ze w zasadzie mialem racje, piszac, ze nie ma potrzeby sie produkowac odpowiadajac Ci na posty - Sam, mimo ze o to prosil i tak moje odpowiedzi olal - a tyle w nie wlozylem wysilku - musialem czytac dluuugie, nudne i pelne falszu posty Fiarota ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2008 o 22:31, LifaR napisał:

>/.../
- Jak zwykle rozprawka, zeby srednia znakow na post nie spadla ? ;) Ogolnie ciesze sie,
ze przynajmniej Ty uwazasz, ze nie dalem jakos bardzo ciala ;). A co do remisu - moje
wyskoczenie z nim, to bylo chyba, mimo tego o czym mowilem pozniej, proroctwo ;P Po prostu
wiedzialem, ze i tak z tym pomyslem ostatecznie bede musial wyskoczyc, wiec zrobilem
to wczesniej. Nie wiem czy na moja zgube, bo w zasadzie nie wydaje mi sie, by mialo to
realne wieksze znaczenie - rownie dobrze, moglbys uzyc argumentow typu "nie uzywa polskich
literek, ma problemy z interpunkcja i popelnia mase bledow - to znaczy ze jako mafia
tak spieszy sie z pisaniem posta, bojac sie przegranej, ze nie nie sprawdza poprawnosci
swoich postow" - i tak by uwierzyli ;P

A na Samie tez sie zawiodlem :> Nie chodzi mi juz o samo zaufanie/nie zaufanie kataniemu,
kazdy popelnia bledy, a ja jestem za slabym graczem, by wypominac je innym. Chodzi mi
o to, ze w zasadzie mialem racje, piszac, ze nie ma potrzeby sie produkowac odpowiadajac
Ci na posty - Sam, mimo ze o to prosil i tak moje odpowiedzi olal - a tyle w nie wlozylem
wysilku - musialem czytac dluuugie, nudne i pelne falszu posty Fiarota ;P



Czas na wyjawienie II Tajemnicy Sama - Twoje odpowiedzi czytałem i do samego końca miałem post w napisaem ''lincz --> Sam Fisher". Wahałem się długo i niestety wyszło, jak wyszło ;)
Przeczytałem wszystkie Twoje odpowiedzi na posty Fiarota i nie olałem żadnego. Ten lincz miał jakby ''pogonić Cię'' do ich udzielenia. Przykro mi, że wyszło jak wyszło, ale w ten sposób obnażył się mój brak doświadczenia i zła intepretacja.
I nigdy nie uważałem, że jesteś słabym graczem ;) A poza tym - błędy chyba może wypominać każdy, w każdym razie ja tam sądzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> O tak, bo czytanie umów licencyjnych trwa tyle samo ile przeczytanie regulaminu najbliższej
> edycji FM.

Instalujesz program raz. Umowa jest długa - regulamin krótszy, dlatego go przeczytałem /tak jak nie czytam umów - raz/ . Ale czytając go po raz n-ty wychodzi więcej tekstu niż w umowie.

> > Znaczy się, jak jest? Mało ludzi chętnych do gry? Przyznaje się, wszystko przeze
> mnie.
> Skoro ludziom nie chce się przeczytać nawet regulaminu, to jak wymagać od nich większego
> zaangażowania w grę :>

Nie widzę związku - poświęcać spokojnie można wiele czasu na grę, a regulaminu nie przeczytać.

> > Ja też nasikałem na wycieraczkę sąsiada. To wszystko moja wina.
> Proszę, obrażaj się do woli, ale to Ty to powiedziałeś, nie ja.

No jasne, że to ja powiedziałem. Ty chyba nie sikasz na wycieraczki sąsiadowi? :P

> Widzę. Jednak edycja FM, to edycja FM, jeśli trzymać się już Twojego przykładu, to nie
> drzewo, ale mniej okazały dom. Czyli można spalić komuś dom, bo jest brzydszy od innego?

Widzę, że mamy dwa różne spojrzenia na sprawę. Dla mnie jest to spalenie drzewka, bo jakiejś wielkiej afery nie ma, a irytacja gospodarza, owszem.
Wywalono mnie z edycji, ale przecież miasto nadal mogło wygrać. Owszem, to już nie to samo co z drzewkiem zasłaniającym światło księżyca wpadające przez okno, ale nadal masz gdzie spać.

Tak nawiasem, typ na licz tak miałem zły, bo byłem pewny mafiozowania Lifara - muszę się nauczyć typować Fiarota ^^


> A gdzie ja cokolwiek pisałem o jakimś przyzwoleniu? :>
> Rozumiem, że możesz czuć się obrażony, ale to nie upoważnia Cię do wyszukiwania słów,
> których nie wypowiedziałem...

Z kolei ja nie rozumiem, dlaczego miałbym się czuć obrażony. No, chyba ze zbyt poważnym podejściem niektórych do sprawy.


Mattafixx:

Jakbyś nie miał wszystkiego generalnie w rzyci


Generalnie, to wszystkiego nie mam. Przykładowo takich jabłek. No, chyba, że w innej formie, ale to już inna sprawa.


to wiedziałbyś że regulamin może byc inny u każdego MG - kwestia edycji postów, remisu, pory głosowań, czy pierwszego mordu widnieje wlasnie w regulaminie.


Wiem, wiem. Dobra, może taki zły jak siebie przedstawiam to nie jestem, bo na godziny linczów i spraw związanych remisami to udaje mi się zwrócić uwagę...


Nie wiem co próbujesz udowodnic swoją ignorancją.


Słusznie nie wiesz, bo nic. To, że napisałem pierwszego posta nie miało na celu pokazania jaki to ja jestem zajebisty, bo nie czytam regulaminu. Chciałem po prostu przedstawić mój punkt widzenia na sprawę. I to, że nie robię wszystkiego tak, jak widzę wszyscy, od razu oznacza, że się popisuję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2008 o 23:58, Aldarion napisał:

Instalujesz program raz. Umowa jest długa - regulamin krótszy, dlatego go przeczytałem
/tak jak nie czytam umów - raz/ . Ale czytając go po raz n-ty wychodzi więcej tekstu
niż w umowie.

Nawet jeśli przyjąć ten argument - to sądzisz, że wziąłeś już udział w tylu edycjach, że tekstu regulaminu jest więcej niż w przeciętnej umowie licencyjnej? ;>

Dnia 26.04.2008 o 23:58, Aldarion napisał:

Nie widzę związku - poświęcać spokojnie można wiele czasu na grę, a regulaminu nie przeczytać.

Ja widzę związek. Skoro ktoś jest tak leniwy, że nie może przeczytać kilkunastu linijek regulaminu, to jak wymagać od niego czytania, nierzadko, długich postów w czasie edycji.
Ranga tych postów jest taka sama.

Dnia 26.04.2008 o 23:58, Aldarion napisał:

No jasne, że to ja powiedziałem. Ty chyba nie sikasz na wycieraczki sąsiadowi? :P

...

Dnia 26.04.2008 o 23:58, Aldarion napisał:

Widzę, że mamy dwa różne spojrzenia na sprawę. Dla mnie jest to spalenie drzewka, bo
jakiejś wielkiej afery nie ma, a irytacja gospodarza, owszem.

Twoim zdaniem nie ma afery. Skoro uważasz słabszą edycję za "drzewko", a lepszą za "dom", to znaczy, że obrażasz i nie szanujesz graczy, którzy biorą udział w tej słabszej edycji.

Dnia 26.04.2008 o 23:58, Aldarion napisał:

Wywalono mnie z edycji, ale przecież miasto nadal mogło wygrać.

Ah... postrzeliłem kogoś w rękę, ale nic się nie stało, bo przecież miał wielkie szanse na przeżycie.
-,-

Dnia 26.04.2008 o 23:58, Aldarion napisał:

Owszem, to już nie to
samo co z drzewkiem zasłaniającym światło księżyca wpadające przez okno, ale nadal masz
gdzie spać.

A tej metafory to już naprawdę nie rozumiem :>

Dnia 26.04.2008 o 23:58, Aldarion napisał:

Z kolei ja nie rozumiem, dlaczego miałbym się czuć obrażony. No, chyba ze zbyt poważnym
podejściem niektórych do sprawy.

Twoje oskarżenia skłaniają do zdania, że obraziłeś się z powodu moich zarzutów.
A do spraw związanych z zasadami FM, jak właśnie edytowanie postów czy ujawnianie swoich ról mam podejście bardzo poważne, bo to sprawy fundamentalne dla owocnej zabawy całej grupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A może zachowajcie energię na następną edycję, bo zaraz dojdzie do tego, że w przerwach pomiędzy edycjami jest więcej dyskusji niż podczas samej gry ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak już stwierdziłem wcześniej, mamy ewidentnie dwa skrajnie różne podejścia do sprawy, i przekonywanie się wzajemnie mija się chyba z celem, bo chyba żaden z nas nie ma ochoty na zmianę zdania.
I nie kończę tej rozmowy dlatego, że przygniotły mnie twoje argumenty, tylko autentycznie wydaje mi się, że to nie ma większego sensu.


MG - Alexei Kaumanavardze

1. rob006
2. Invin
3. Sam Fisher
4. Pablo Querte
5. windows00
6. Liqid
7. Mattafixx
8. deih
9. Kukowsky
10. Aldarion

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.04.2008 o 11:50, Alexei Kaumanavardze napisał:

Podaję terminy w jakie bądą obowiązywały w tej edycji:

do 21.45 lincze
do 22.00 mord i sprawdzenie.

Mafia morduje po raz pierwszy w dniu rozpoczęcia edycji. Lincz dnia następnego.

A kiedy przewidujesz rozpoczęcie edycji? Bo właśnie się dowiedziałem, że najprawdopodobniej dnia 1 maja Anno Domini 2008 będę nieosiągalny z powodów prywatnych. Tak więc wolałbym się upewnić, że nikomu nie zepsuję gry nieobecnością, albo - w innym przypadku - wypisać się z listy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ech... Jednak na długi weekend wyjeżdżam:

MG - Alexei Kaumanavardze

1. rob006
2. Invin
3. Sam Fisher
4. Pablo Querte
5. windows00
6. Liqid
7. Mattafixx
8. deih
9. Kukowsky
10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bry. Dawno mnie tu nie było ;)

MG - Alexei Kaumanavardze

1. rob006
2. Invin
3. Sam Fisher
4. Pablo Querte
5. windows00
6. Liqid
7. Mattafixx
8. deih
9. Kukowsky
10. Lachon-z-Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bardzo przepraszam za nawalenie w poprzedniej edycji, ale odcięto mi dostęp od komputera w sposób brutalny. Ja niestety młody człowiek jestem i czasami musze się podporządkować sile wyższej. Kazano mi wyuczyć się różnych pierdół, a do kompa niedopuszczano, wiem, że brzmi kretyńsko, ale tak właśnie jest :(

Narazie się nie zapisuję, bo nie wiem czy będę mógł zagrać w edycji Alexeia. Ewentualne informacje będę posiadał już jutro, ale wątpie czy dam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2008 o 22:31, LifaR napisał:

- Jak zwykle rozprawka, zeby srednia znakow na post nie spadla ? ;)


Jeśli przy okazji wyrażania swoich myśli za pomocą słów na forum owa średnia pójdzie trochę do góry, to chyba nie jest to czymś nagannym? :]

Dnia 26.04.2008 o 22:31, LifaR napisał:

Ogolnie ciesze sie, ze przynajmniej Ty uwazasz, ze nie dalem jakos bardzo ciala ;).


Jakoś bardzo nie ;] . Moim zdaniem były pewne niedociągnięcia w twojej postawie, dzięki którym udało mi się uratować skórę, jednak na pewno nie można ich zaliczyć do poważnych błędów. Chociaż przyznam przy okazji, że ja na twoim miejscu pewnie zagrałbym trochę inaczej - przede wszystkim byłbym bardziej żywiołowy w swoich wypowiedziach i w inny sposób rozegrałbym inicjatywę ewentualnego remisu między nami. Samo wspomnienie o takim rozwiązaniu nie było złe, jednak lepiej byłoby napisać o tym później lub chociaż wyrazić to za pomocą nieco innego doboru słów.

Dnia 26.04.2008 o 22:31, LifaR napisał:

rownie dobrze, moglbys uzyc argumentow typu "nie uzywa polskich
literek, ma problemy z interpunkcja i popelnia mase bledow - to znaczy ze jako mafia
tak spieszy sie z pisaniem posta, bojac sie przegranej, ze nie nie sprawdza poprawnosci
swoich postow" - i tak by uwierzyli ;P


No nie, wydaje mi się, że to byłyby aż nadto naciągane argumenty ;P .

Dnia 26.04.2008 o 22:31, LifaR napisał:

A na Samie tez sie zawiodlem :>


Właśnie trudno mi powiedzieć z oczywistych względów, że się na nim zawiodłem ;] . Po prostu myślałem, że będzie trzymał bardziej twoją stronę niż moją. Raczej ''mile się zaskoczyłem'' taką jego postawą ;D .

Dnia 26.04.2008 o 22:31, LifaR napisał:

Nie chodzi mi juz o samo zaufanie/nie zaufanie kataniemu,
kazdy popelnia bledy, a ja jestem za slabym graczem, by wypominac je innym.


Nie bądź już taki skromny ;] .

Dnia 26.04.2008 o 22:31, LifaR napisał:

Chodzi mi o to, ze w zasadzie mialem racje, piszac, ze nie ma potrzeby sie produkowac odpowiadajac
Ci na posty - Sam, mimo ze o to prosil i tak moje odpowiedzi olal - a tyle w nie wlozylem
wysilku - musialem czytac dluuugie, nudne i pelne falszu posty Fiarota ;P


Moim zdaniem mogło to jednak trochę zmienić całą sytuację. Nie byłbyś posądzony o unikanie konfrontacji i sam przy okazji mógłbyś mnie złapać na jakimś poważnym kłamstwie. Na dobrą sprawę był taki fragment, co do którego musiałem się najpierw upewnić co napisać i w tym celu przejrzeć posty deiha na początku edycji. Chodzi mi tu o kwestię przydzielania ról - czy mieszkańcy również otrzymywali informację o roli mieszkańca czy też nie dostawali nic. Tutaj przykładowo mogłem popełnić błąd pisząc, iż MG wysłał mi rolę zwykłego mieszkańca. Inna sytuacja, gdzie trochę wyszła moja niespójność w oskarżaniu Ciebie o kłamstwo, dotyczyła twojej spokojnej postawy po ujawnieniu się i nerwowych reakcji dzień wcześniej. Tutaj też miałem problem, w jaki sposób sensownie Ci odpisać, aby nie stracić na wiarygodności w oczach Sama.


Zwrócę jeszcze uwagę na pewien fragment posta Aldariona, który trochę odchodzi od całej dyskusji na temat czytania regulaminu w danej edycji, gdzie swoją drogą ogólnie popieram stanowisko prezentowane przez windowsa00 i Mattafixxa. Oto on: "Tak nawiasem, typ na licz tak miałem zły, bo byłem pewny mafiozowania Lifara - muszę się nauczyć typować Fiarota ^^". Nie kryję, że cieszę się z tego, gdyż wbrew temu, co pisali rob006 i Liqid, miałem argumenty, aby być wiarygodny nie tylko dla części graczy jeszcze uczestniczących wówczas czynnie w edycji.
Jednak z drugiej strony o wiele mniej podoba mi się ten drugi fragment owej wypowiedzi. Można bowiem prognozować z niego, że już niedługo, podobnie jak na ircu, gracze nie będą mi ufać chociażby z czystej obawy, czy znowu dobrze nie ściemniam, bez uważniejszego przyjrzenia się, co ja tak w ogóle staram się im zakomunikować :/ . Byłoby to spełnienie czarnego scenariusza, w którym ginąłbym za sam fakt, iż wciąż znajduję się w gronie żywych osób. Może i lekko dramatyzuję, ale moim zdaniem wszystko wskazuje na to, iż w niedalekiej przyszłości może tak być. Swoją drogą nie tak dawno podobna ''klątwa'' ciążyła na Kukowskim, który był linczowany ilekroć mafia zagrała w sposób niekonwencjonalny.
To w sumie skłania mnie do zrobienia sobie krótkiej przerwy, chociaż jeszcze nie teraz - myślę, że przed tym jeszcze w jednej czy dwóch edycjach zagram. A ponieważ terminy oddawania linczów zaproponowane przez Alexei''a mi odpowiadają oraz widzę całkiem ciekawe nicki na liście graczy, toteż najbliższej rozgrywki jeszcze sobie nie odpuszczę :) .

MG - Alexei Kaumanavardze

1. rob006
2. Invin
3. Sam Fisher
4. Pablo Querte
5. windows00
6. Liqid
7. Mattafixx
8. deih
9. Kukowsky
10. Lachon-z-Polski
11. Fiarot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się