Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Dzień wstał piękny. Biało za oknami, przyjemny mrozek podszczypywał po nosie.
Coś należy przygotować. Samo siedzenie i picie, może się dla nas skończyć wręcz katastrofalnie. Każdy ma jakąś broń, jest dobry w jakiejś technice walki. Do roboty panowie. Syte śniadanko, kilka głębszych dla animuszu i coś należy zacząć.

-Jakieś propozycję ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oj teraz czekamy na najlepsze w Naruto, parafrazujac pewien wykop - niechaj zacznie sie czas napier****nia :P Ciekawe rowniez co na to łajza Saskacz
Bleach - lipa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoiler

OT: Pełny own nie ten temat :P


-Towarzyszu spiderov, no trza się brać ale te lenie jeszcze śpią, słabe głowy mają pieski francuskie
Powiedział Lam, po czym opróżnił kolejną butelkę tequilii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2008 o 11:54, lama123 napisał:

-Towarzyszu spiderov, no trza się brać ale te lenie jeszcze śpią, słabe głowy mają pieski
francuskie


-Nnnno, w kkkkońcu kkktoś mmmyśli jjak nnnas stttąd wyciągnnnąć - trząsł się z zimna E2. - Mmmoże ggo dddynamitemm zzałatttwić, albbo cccoś ttakiegggo?... A ccco ttty ttam ttakk pppijesz, że ccci wccccale nnnie jjjesttt zzzzimno? - Malekaki zainteresował się tajemniczym trunkiem popijanym przez Lama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2008 o 12:06, rob006 napisał:

-Nnnno, w kkkkońcu kkktoś mmmyśli jjak nnnas stttąd wyciągnnnąć - trząsł się z zimna
E2. - Mmmoże ggo dddynamitemm zzałatttwić, albbo cccoś ttakiegggo?... A ccco ttty ttam
ttakk pppijesz, że ccci wccccale nnnie jjjesttt zzzzimno? - Malekaki zainteresował się
tajemniczym trunkiem popijanym przez Lama.


Towarzyszu, lekki mrozik mamy. U nas na Syberii i -50 się zdarza. Najlepszy ubaw wtedy, to bieganie po śniegu na golasa. Radości co nie miara i widoki wspaniałe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2008 o 12:09, spider88 napisał:

> -Nnnno, w kkkkońcu kkktoś mmmyśli jjak nnnas stttąd wyciągnnnąć - trząsł się z zimna

> E2. - Mmmoże ggo dddynamitemm zzałatttwić, albbo cccoś ttakiegggo?... A ccco ttty
ttam
> ttakk pppijesz, że ccci wccccale nnnie jjjesttt zzzzimno? - Malekaki zainteresował
się
> tajemniczym trunkiem popijanym przez Lama.

Towarzyszu, lekki mrozik mamy. U nas na Syberii i -50 się zdarza. Najlepszy ubaw wtedy,
to bieganie po śniegu na golasa. Radości co nie miara i widoki wspaniałe ;)


Chlipiąc soczek Caprio przysłuchiwał się tym wszystkim debatom. Zwrócił się w kierunku T11 i zaprzeczył, jakoby bieganie na golasa dawało ładne widoczki:
-Nie wiem towarzyszu, co takiego ciekawego widzisz w tych waszych zmroźniętych pałeczkach. Zakładam, iż ładnej dziołchy tam nie macie!
Po czym znów zaczął popijać Caprio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2008 o 12:21, Telomo napisał:

Zakładam, iż ładnej dziołchy tam nie macie!


A czemu takie założenie wysnuwacie towarzyszu ?
Śnieżynki aż się patrzy. Najpierw bimberek , po którym nic się nie kurczy , następnie sauna i heja w zmrożoną tajgę lub przerębel .

Dnia 19.12.2008 o 12:21, Telomo napisał:

Po czym znów zaczął popijać Caprio.

Cóż to za kolorowe świństwo popijacie towarzyszu ?
Jeśli procenciki ,to tylko klarowne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Też mi cholera zimno melekekekekekekekkkkkkkkbrrrr - zaczął trząść się Lam
-Spiderov idioto, wiem że u ciebie jest -50 ale zamknij te cholerne okno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2008 o 12:27, spider88 napisał:

> Zakładam, iż ładnej dziołchy tam nie macie!

A czemu takie założenie wysnuwacie towarzyszu ?
Śnieżynki aż się patrzy. Najpierw bimberek , po którym nic się nie kurczy , następnie
sauna i heja w zmrożoną tajgę lub przerębel .

> Po czym znów zaczął popijać Caprio.
>
Cóż to za kolorowe świństwo popijacie towarzyszu ?
Jeśli procenciki ,to tylko klarowne ;)



Ach żadne procenciki! Jam towarzyszu piastuję godne stanowisko abstynenta już trzeci dzień!

Y5 mnie się ten przeciąg nawet podoba. Mój ubiór skutecznie mnie zabezpiecza, a stary był ruskiem. Często żeśmy w mateczce Rosji polowali na wszelakie króliki i niedźwiedzie. O patrzcie, wziąłem nawet pamiątkowy sztucer! -Po czym wyjął rzeczony sztucer, nałożył bagnet i wymierzył prosto między oczy Y5. Pokojowo, się wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.12.2008 o 11:54, lama123 napisał:

Spoiler

OT: Pełny own nie ten temat :P


-Towarzyszu spiderov, no trza się brać ale te lenie jeszcze śpią, słabe głowy mają pieski
francuskie
Powiedział Lam, po czym opróżnił kolejną butelkę tequilii


James rozejrzał się do okoła, chyba alkohol już mu wyparował z mógzgu, wstał i uciekł...

<sorry za OT, pomylilem temat :P>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zegar zaczął wybijać siedemnastą.
"It''s Tea Time!" pomyślał M12 i skierował się do kuchni. "Praca, nie praca, o siedemnastej trzeba wypić filiżankę Earl Grey!"

M12 zarządzał rozdzielaniem prezentów w Wielkiej Brytanii. Praca była jak każda inna - żmudna i słabo płatna. To jest to co prawdziwy Anglik lubi najbardziej.
Z całej otoczki nie odpowiadał Anglikowi tylko pseudonim. Czy to jego wina, że właśnie do angielskiego przedszkola wpadł szaleniec przebrany za mikołaja i krzycząc: "Mikołaj trafia do wszystkich dzieci" urządził masakrę Berettą M12?
Po tym incydencie praca stała się jeszcze żmudniejsza i niepożądana. Trzeba było pracować w ukryciu i często zmieniać magazyny, uciekając przed nalotami mieszkańców, chcących zemsty na ludziach w czerwonych kubrakach.

Do pomysłu M1, M12 podchodził z dystansem, jak do wszystkiego w życiu. Wiedział, że sam wiele nie zdobędzie, a to kto nim rozporządzał mało go interesowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ito Scorpinito siedział dotychczas w kącie, nie odzywał się do nikogo i rozmyślał o kraju kwitnącej wiśni, skąd pochodził... Ito sprawował pieczę nad Japonią, jednak bywał tam tylko raz, czy dwa w roku, co było nieco bolesne dla niego i dla jego ojca... Ród Scorpinito piastuje tą posadę z dziada pradziada i uszczęśliwianie dzieci to ich fach i prawdopodobnie tylko to potrafią robić dobrze... Ito jedna nie zależało zbytnio na sławie, no bo po co? Jednak dołączył do tłumu, bo również uważał że Gwiazdor przegina i sfiksował na stare lata, a S10 nie da sobie w kasze dmuchać o nie....
-Pewnie zapytacie, na co ja mogę się przydać?-mężczyzna chodź nie był zbyt rosły, miał głos jak dzwon i nie jeden mógł nasrać w gacie, gdy Ito się wkurzył...
-Mój konik to nowinki techniczne, od robotów, przez mikrofalówki, po automatyczne obcinacze do paznokci...-stwierdził jednym tchem i przyglądał się jak reszta chleje wódkę... xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sam był tak nieziemsko zmęczony, że rozmowa nie wchodziła w grę. Nawet myślenie sprawiało mu trudność, bo głowa sama opadała na ramię i chociaż R3 dzielnie walczył ze snem, to wykorzystywał do tego resztki energii.
Za oknem szalały jakieś dzieciaki. Darły się. Głośno. Męcząco.
Sam wyjął z torby stary, dobry, poniemiecki granat, po czym rzucił przez otwarte okno.
Wybuch, poza spacyfikowaniem dzieci, urwał nogę jakiemuś biedakowi, a odłamki wybiły szyby w promieniu kilkunastu metrów.
R3 wrócił do walki ze snem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

C6 przyglądał się wszystkim, ale w rzeczywistości myślami był daleko stąd. Rozmyślał sobie, jak fajnie byłoby żyć kilka wieków wcześniej... Zasnął, w nadziei, że jutro będzie miał więcej chęci do wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Zieeeeeew! - oto obudziła się jedyna przedstawicielka wśród przedstawicieli. Zaspała strasznie, co było winą zapewne jej zakręcenia. Ale tak to niestety jest w Brazylii, Sylwestra obchodzi się już od dwóch miesięcy, toteż Magwisienka, zwana Magi, chodziła wiecznie zmęczona. Jak jednak mogła zaspać teraz? Ciężko wyczuć, w każdym razie obiecała sobie, że więcej to się nie powtórzy, i ładnie się przywitała ze wspólnikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

H7 był w szampańskim humorze. Wina włoskie lały się strumieniami. Lupicaia, Zenato, Brunello, Amarone ... naprawdę było w czym wybierać. Mauro po zbyt dużej dawce wskoczył na stół i zaczął śpiewać włoskie piosenki, po czym potknął się o własne nogi, spadł ze stołu i szybko się już nie podniósł z podłogi. Tak skończyło się biesiadowanie jednego z zebranych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Phelson pochodził z Arabi Saudyjskiej . Kraj nie jest mały , i należy też do jednych z najbogatszych przez co miał co roku dużo roboty , szejkowie zamawiali różnorakie prezenty , nawet takie o których się nie sniło ...
Nie było mowy też o zwykłym stroju , musiał być ubrany bardziej skąpo niż inni bo w przeciwnym razie dzieci zamiast prezentów dostały by spocone coś ..:)

-Siemson wszystkich - powiedział I9 z intrygującej Arabi Saudyjskiej po czym usiadł na sofie zapalając fajke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

[MG pochłonęła w ten wieczór capoeira i się tyle naklaskał, że już czasu na fabułę nie było. Tak więc tylko mordzik]

************
Mord -> windows00 vel M12 (i został jedyny prawdziwy M :P ). Możecie uznać, że czapka Świętego założona pod gardło i na nim się zaciskająca, to taka nowa moda.

Lista:
0) Liqid (MG) – M1
-1) rob – E2
-2) Sam – R3
-3) VBone –R4
-4) Lama – Y5
-5) Invin – C6
-6) Fimar – H7
-7) Telomo – R8
-8) Phelela – I9
-9) Scorp – S10
-10) spider – T11
-11)
-12) Wayzin – A13
-13) Magwisienka – S14

**************
Zaczynamy dzień trzeci, z pierwszym linczem i sprawdzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

//Na czym polega sprawdzenie?//

R8 po libacji jako jedyny chyba z całego grona nie miał kaca, bólu głowy, a dziesiąty już karton po dwu litrowym soku Caprio leżał obok niego. Kij, wyjął kolejny i zaczął go pochłaniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-O cholera M12 nie żyje!
-Mówiłem wam żeby zamknąć to okno, a teraz, kto jest za to odpowiedzialny przyznawać się!
Krzyknął zadziwiony lam, nie tego spodziewał się po tym spotkaniu pomocników x-mas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się