Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Weekend z Warhammer 40.000: Dawn of War II - Retribution: historia Gwardii Imperialnej

28 postów w tym temacie

Dnia 05.03.2011 o 16:40, Pariah napisał:

ale było/będzie (co miesiąc ok 2) znacznie więcej. Zauważ że większość z nich to zbiory
(omnibus) które ukazywały się jako pojedyncze powieści.


Ależ ja wiem że różnych powieści, opowiadań i omnibusów jest znacznie więcej i co miesiąc wychodzą nowe. Po prostu podałem koledze liczbę wszystkich publikacji Black Library należących tylko i wyłącznie do serii Horus Heresy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ahh, to nie mam żadnych obiekcji w takim razie ;) Sam próbowałem przed chwilką policzyć Horus Heresy i nie dałem rady...Sam skupiam się na IG głównie, tylko dwa razy kusząc się na SM (Legends of SM i Ultramarines Omnibus)
Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.03.2011 o 16:50, Ring5 napisał:

Cóż, jak napisałem, nie znam uniwersum WH40k na tyle dobrze, by stwierdzać autorytatywnie,
że Kodeksy się mylą.


Nie chodzi tyle o mylenie się co o wewnętrzne niezgodności, co jest oczekiwane przy uniwersum które współtworzy wielu różnych autorów przy wielu projektach. Po prostu w jednym miejscu mamy Primarchów, którzy dowodzili Armią Imperialną, opisanych jako genialnych strategów i dowódców, takich przy których nawet Ender (tak wiem że inna bajka) to głupiutka dziecina; a w innym miejscu jest napisane że wymagają od zwykłych żołnierzy tego samego co od Astartes? Trochę to głupie, prawda?

Dnia 05.03.2011 o 16:50, Ring5 napisał:

Jak dla mnie, to właśnie one stanowią podstawę wiedzy o danym uniwersum,


I całkowicie słusznie, tym właśnie powinny być dla każdego.

Dnia 05.03.2011 o 16:50, Ring5 napisał:

, a w sytuacji, gdy pojawia się sprzeczność,
pierwszeństwo powinien mieć kodeks. Jeśli jest inaczej - cofam to, co napisałem.


Tu już ciężko stwierdzić, w 40k, nie ma stopniowania kanoniczności jak w przypadku Star Wars, są tylko rzeczy oficjalnie, nie oficjalne i takie które wypadły z kanonu (jak Squaci czy Zoaty). Tak więc powieści aktualnie wydawane są tak samo kanoniczne jak Codexy, zwłascza taka seria Horus Heresy która jest obecnie perełką BL i często autorzy spotykają się ze sobą żeby uzgodnić dalszy przebieg wydarzeń i zebrać pomysły, a to wszystko oczywiście z osobami z GW.
Oczywiście, powieści jak najbardziej możesz traktować tylko jako dodatek, nie mniej w przypadku dyskusji o oficjalności czegoś są tak samo wartym źródłem informacji jak Codexy, no chyba że wyraźnie przeczą informacjom z Codexu nowszego niż powieść. Wtedy widać dokonał się jakiiś retcon i Codex jako podstawa fluffu ma pierwszeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.03.2011 o 15:54, Nagaroth napisał:

15 z czego jedna to zbiór opowiadań ;) do tego dwa audiobooki, jeden chapbook z bodajże
któregoś Games Day i opowiadanie w artbooku Horus Heresy: The Collected Visions. :)


Bah, faktycznie, źle policzyłem. :P
Ech, jeszcze do tego dochodzą 3 omnibusy Duchów, 1 Ravenora, 1 Eisenhorna, 2 Caiaphasa, 1 Ultramarines, 2 Wilków, seria SM Battles i reszta co ciekawszych okazów. Heh, i czytaj tu szkolne lektury. ;D
Szkoda tylko, że traciłem kasę na polskie wydania, zamiast od razu czytać w oryginale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że czytałeś już dotychczas opublikowane Horus Heresy? Nie był w nich wzmianek o 2 i 11, poza info o istnieniu jakiegoś pomnika poświęconego Primarchom ( wszystkim dwudziestu)? Czyli nie wiemy czy w okresie Herezji Horusa, zaginione/wykreślone legiony istniały lub czy powstały?
Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2011 o 11:16, darsz napisał:

Rozumiem, że czytałeś już dotychczas opublikowane Horus Heresy?

Owszem, jestem na bieżąco z serią ;).

Dnia 06.03.2011 o 11:16, darsz napisał:

Nie był w nich
wzmianek o 2 i 11, poza info o istnieniu jakiegoś pomnika poświęconego Primarchom ( wszystkim
dwudziestu)? Czyli nie wiemy czy w okresie Herezji Horusa, zaginione/wykreślone legiony
istniały lub czy powstały?


Wzmianki były i są ale nie pojawia się nic na prawdę konkretnego. Z opowiadania "The Lightening Tower" z wspomnianego chapbooka, z rozmowy Malcadora z Dornem można wywnioskować że ci dwaj Primarchowie wciąż żyją ale z jakiś powodów są nie dostępni. Zdecydowanie też można stwierdzić że nie zdradzili, w Imperium okazuje się totalną pogardę zdrajcą zaś los Drugiego i Jedenastego zawsze jak jest wspominany traktowany jest jako tragedia i nieszczęście. Jest też z całą stanowczością stwierdzone że zostali obaj odnalezieni przez Imperatora i walczyli w Wielkiej Krucjacie. Ale jak powiedziałem, prawdziwych konkretów jeszcze nie ma, aczkolwiek nie jest wykluczone że się nie pojawią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.03.2011 o 11:55, Nagaroth napisał:

... Jest też z całą stanowczością stwierdzone że zostali obaj odnalezieni
przez Imperatora i walczyli w Wielkiej Krucjacie. Ale jak powiedziałem, prawdziwych konkretów
jeszcze nie ma, aczkolwiek nie jest wykluczone że się nie pojawią.

Dzięki. Można wnosić że zniknęły całe Legiony z Primarchami? Ktoś przez pomyłkę eksterminował planetę z oboma Legionami? A może "kustosze" to...
Jeszcze raz dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Pewnie tak, ale - jak w każdym fikcyjnym uniwersum - tzw. "official lore" (czyli kanon, w tym przypadku: Kodeksy) ma pierwszeństwo przed wszelkimi innymi materiałami, nawet tymi oficjalnie zatwierdzonymi.

Cytat jednego z komentatorów.
Kodeks to jest biblia, to jest Koran. Jest najważniejszy, a najważniejszy jest kodeks w wersji najnowszej.
Wszelkie opowiadania itd to radosna twórczość komentatorów, pełna ich pomysłów. Komentarze. Czy powinniśmy to traktować jako główną wytyczna firmy, czy tylko jako pomoce?

Kodeks - materiał źródłowy.
Opowiadania - opracowania, komentarze do źródeł?

Osobiście tekst "historia gwardii" to wielki skrót. Jest dobry, skoro czerpał z kodeksu (gdyby autor czerpał z opowiadań, nowel... nie daj słodki Imperatorze ze źródeł nieoficjalnych [sic!] i nie uprzedziłby o tym w tekście stosownym przypisem... wnerwiłbym się. Tak jak nie raz nie dwa bulwersowałem się w przypadku WF, gdy potem ktoś rzucał cytatami z takich źródeł i stał przy tym uparcie, biorąc te heretyckie materiały za święte relikwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować