Star Wars: The Old Republic będzie opóźniony?

[Revan91 1]

Dnia 26.08.2011 o 15:44, Mercuror napisał:

> Bo nie zamierzam płacić 30 czy 50 zł za miesiąc, aby grać w grę i pewnie sporo osób
ma
> podobne zdanie.

M.in. 10 000 000 grających w WoW?

10^8 graczy nie grających w WoW ;)

[Mercuror 0]

Dnia 26.08.2011 o 17:25, Revan91 napisał:

10^8 graczy nie grających w WoW ;)

Odseparuj mi przy okazji z tej liczby osoby, którzy grają w gry raz na ruski rok, takie, które nie lubią RPG, takie, które nie lubią grać z innymi graczami itd. itp.

[Revan91 1]

Dnia 26.08.2011 o 17:27, Mercuror napisał:

> 10^8 graczy nie grających w WoW ;)
Odseparuj mi przy okazji z tej liczby osoby, którzy grają w gry raz na ruski rok, takie,
które nie lubią RPG, takie, które nie lubią grać z innymi graczami itd. itp.

I tak więcej by wyszło nie grających niż grających, ale co to ma do rzeczy to druga sprawa. Chcesz to płać, nie to nie, kropka.

[Afgncap 0]

Dnia 26.08.2011 o 17:41, Revan91 napisał:

> > 10^8 graczy nie grających w WoW ;)
> Odseparuj mi przy okazji z tej liczby osoby, którzy grają w gry raz na ruski rok,
takie,
> które nie lubią RPG, takie, które nie lubią grać z innymi graczami itd. itp.
>

I tak więcej by wyszło nie grających niż grających, ale co to ma do rzeczy to druga sprawa.
Chcesz to płać, nie to nie, kropka.

Chodzi o to raczej jak podszedłeś do sprawy na początku. Wynikło z tego, że jeśli ty nie masz zamiaru płacić za grę i większość ludzi grających też nie, to najlepiej gry nie wydawać bo po co? Grałem w bardzo dużo mmo i tych f2p i opłacanych i trzeba przyznać, że w większości przypadków f2p się nie umywa. Za to płacisz, za jakość. Jeśli nie możesz z jakichś powodów płacić i grać to bardzo nam (mogącym płacić) przykro, ale nie można działać jak pies ogrodnika.

[Revan91 1]

Dnia 26.08.2011 o 19:00, Afgncap napisał:

Chodzi o to raczej jak podszedłeś do sprawy na początku. Wynikło z tego, że jeśli ty
nie masz zamiaru płacić za grę i większość ludzi grających też nie, to najlepiej gry
nie wydawać bo po co? Grałem w bardzo dużo mmo i tych f2p i opłacanych i trzeba przyznać,
że w większości przypadków f2p się nie umywa. Za to płacisz, za jakość. Jeśli nie możesz
z jakichś powodów płacić i grać to bardzo nam (mogącym płacić) przykro, ale nie można
działać jak pies ogrodnika.

Dopracowują grę ok, ale czy na serio jest ona warta 12*50zł/na rok czy ile tam będzie ten abonament wynosił? Nie sądze

[Afgncap 0]

Dnia 26.08.2011 o 19:19, Revan91 napisał:

> Chodzi o to raczej jak podszedłeś do sprawy na początku. Wynikło z tego, że jeśli
ty
> nie masz zamiaru płacić za grę i większość ludzi grających też nie, to najlepiej
gry
> nie wydawać bo po co? Grałem w bardzo dużo mmo i tych f2p i opłacanych i trzeba
przyznać,
> że w większości przypadków f2p się nie umywa. Za to płacisz, za jakość. Jeśli nie
możesz
> z jakichś powodów płacić i grać to bardzo nam (mogącym płacić) przykro, ale nie
można
> działać jak pies ogrodnika.

Dopracowują grę ok, ale czy na serio jest ona warta 12*50zł/na rok czy ile tam będzie
ten abonament wynosił? Nie sądze

Cieżko powiedzieć, bo jednak w naszej walucie i na nasze warunki to dużo. Niestety te gry nie mają centrali i serwerów w Polsce, więc cały "staff" jest opłacany w dollarach albo euro najczęściej, a nie oszukujmy się zarobki są na zachodzie najczęściej wyższe niż tutaj. Dodatkowo dochodzi koszt utrzymania serwerów, który również jest wyższy. Trzeba też content cały czas aktualizować, żeby gracze nie uciekli, trzeba wydawać patche, ktoś cały czas nad tym pracuje, a to kosztuje. Tą jakość naprawdę widać (choć nie we wszystkich płatnych tytułach). No i na koniec, najwięcej płacących graczy to jednak jakby na to nie patrzeć ludzie pracujący i żyjący albo w Ameryce Płn, albo w Europie Zachodniej, ogólnie w krajach o wysokiej średniej zarobków w stosunku do nas. Dla nich zapłacenie tych 15 $ czy 13 euro to nie jest taki wielki koszt jak dla nas te 50+ zł.

[Dann 0]

Dnia 26.08.2011 o 16:15, Afgncap napisał:

Wycięcie healerów i tanków to najlepsze co mogli zrobić. Jeśli
dobrze to rozegrają to unikniemy idiotyzmów, które pojawiały się w wowie, że dpsem znalezienie
grupy trwało po pół godziny, a tankiem czy healerem kilkanaście sekund (w zależności
od serwera, ale ogólnie coś koło tego). Dodatkowo tych "ważnych" ról nikt nie chciał
pełnić poza nielicznymi ludźmi, bo były najczęściej nieciekawe, wymagały przy okazji
najwięcej skupienia i odpowiedzialności od tych graczy.

Muszę to napisać: zgadzam się Tobą absolutnie. :-) To właśnie grając w WoWa znienawidziłem ten system podziału na tanków, heali i DPSów. Powody dokładnie takie same jak ująłeś powyżej oraz parę innych. :-)

Natomiast zastanawiam się, jak w GW 2 miało by to być sensownie zrobione. Bo samo dynamiczne PvE to OK, ale przecież będzie chyba istniał jakiś threat table.
Boss wbiega w grupę graczy i zapewne atakuje tego, który zrobił mu jak dotąd największe kuku. Powiedzmy, że będzie to jakiś mag, który może teraz a) użyć zaklęcia anty-threatowego (np. zniknąć) i wtedy boss przejdzie do drugiej osoby na liście threat albo b) używać swoich zaklęć do stałego trzymania bossa na dystans np. teleport itd, tyle że wtedy jego DPS spada, a pozostali mogą walić jak szaleni (póki nie przeaggrują maga ;-)). Ewentualnie ktoś może jakimś super Threatowym atakiem ściągnąć bossa na siebie, ale w obu powyższych przypadkach nadal pozostaje nam instytucja tanka, a może również healera, jeśli ktoś zacznie się skarżyć na kapłana: dlaczego masz zaklęcie leczące i mnie nie leczyłeś ?
Tylko ich role nie będą aż tak jasno uwidocznione ani sprecyzowane jak w WoWie.
Nie wiem jak planują to zrobić, ale wiadomo jedno: Bossowie zawsze biją mocno i niestety kogoś bić muszą. ;-)

Dnia 26.08.2011 o 16:15, Afgncap napisał:

Co do TORa to myślę, żę będzie mieć pokaźną bazę użytkowników. Raczej nie taką jak WoW,
ale wystarczającą żeby serwery nie świeciły pustkami. PvP, poza tą nieszczęsną parodią
meczu, wygląda całkiem ciekawie, a pve jak to pve, wszędzie prawie takie samo:P

Ja i tak spróbuję... ale czy zostanę na dłużej ? To się okaże. ;-)

[Afgncap 0]

Dnia 26.08.2011 o 22:35, Dann napisał:

Muszę to napisać: zgadzam się Tobą absolutnie. :-) To właśnie grając w WoWa znienawidziłem
ten system podziału na tanków, heali i DPSów. Powody dokładnie takie same jak ująłeś
powyżej oraz parę innych. :-)

Natomiast zastanawiam się, jak w GW 2 miało by to być sensownie zrobione. Bo samo dynamiczne
PvE to OK, ale przecież będzie chyba istniał jakiś threat table.
Boss wbiega w grupę graczy i zapewne atakuje tego, który zrobił mu jak dotąd największe
kuku. Powiedzmy, że będzie to jakiś mag, który może teraz a) użyć zaklęcia anty-threatowego
(np. zniknąć) i wtedy boss przejdzie do drugiej osoby na liście threat albo b) używać
swoich zaklęć do stałego trzymania bossa na dystans np. teleport itd, tyle że wtedy jego
DPS spada, a pozostali mogą walić jak szaleni (póki nie przeaggrują maga ;-)). Ewentualnie
ktoś może jakimś super Threatowym atakiem ściągnąć bossa na siebie, ale w obu powyższych
przypadkach nadal pozostaje nam instytucja tanka, a może również healera, jeśli ktoś
zacznie się skarżyć na kapłana: dlaczego masz zaklęcie leczące i mnie nie leczyłeś ?
Tylko ich role nie będą aż tak jasno uwidocznione ani sprecyzowane jak w WoWie.
Nie wiem jak planują to zrobić, ale wiadomo jedno: Bossowie zawsze biją mocno i niestety
kogoś bić muszą. ;-)

Póki co healera z tego co wiem nie ma w ogóle w planach, a każda klasa ma czar healujący z dość sporym cooldownem, za to silny. Zawsze można zrobić to na zasadzie dobrej rotacji, tzn bossowie nie będą tłukli tak potężnie jak w WoWie, żeby trzeba było zbierać specjalny gear, ale wystarczająco żeby kilka osób w raidzie musiało się zmieniać i być tłuczonym, kiedy pozostałe osoby będą zajmować się addami i innymi duperelami przewidzianymi przez twórców. Widzę to, że kilka osób w raidzie będzie w danym momencie pełniło funkcję tanków, healerów nie będzie wcale i trzeba będzie po prostu umiejętnie bawić się w rotacje aggro w połączeniu z dobrym wykorzystaniem swojego heala w odpowiednim momencie.

Z drugiej strony GW zawsze było raczej nastawione bardziej na pvp, ale na wszystko trzeba poczekać, bo póki co arenanet przyjeło dobre podejście, czyli: "when it''s done"

[Dann 0]

Dnia 26.08.2011 o 23:14, Afgncap napisał:

Póki co healera z tego co wiem nie ma w ogóle w planach, a każda klasa ma czar healujący
z dość sporym cooldownem, za to silny. Zawsze można zrobić to na zasadzie dobrej rotacji,
tzn bossowie nie będą tłukli tak potężnie jak w WoWie, żeby trzeba było zbierać specjalny
gear, ale wystarczająco żeby kilka osób w raidzie musiało się zmieniać i być tłuczonym,
kiedy pozostałe osoby będą zajmować się addami i innymi duperelami przewidzianymi przez
twórców. Widzę to, że ...

Brzmi to ciekawie i zachęcająco. :-)
Naprawdę.
Ale przede wszystkim jest dla mnie czymś nowym jak na MMO dlatego liczę na to, że się uda.

Dnia 26.08.2011 o 23:14, Afgncap napisał:

Z drugiej strony GW zawsze było raczej nastawione bardziej na pvp, ale na wszystko trzeba
poczekać, bo póki co arenanet przyjeło dobre podejście, czyli: "when it''s done"

PvP to jednak nie dla mnie, ale coś mi się obiło o uszy, że część druga będzie nieco bardziej zbliżona do klasyki MMO aniżeli Jedynka.
Pożyjemy, zobaczymy. :-)

[Zb4wiciel 0]

Weź pod uwagę, że na zachodzie przeciętny czas pracy wymagany do opłacenia abonamentu na tę grę to 1-2 godzin. W Polsce to około 5-6 godzin. Różnica jest, ale jakbyś chciał, to byś znalazł sobie pracę i pewnie prędko byś przestał odczuwać koszt takiego abonamentu. A jesteś rok starszy ode mnie(wnioskuję to po ''91 z Twojego nicka), więc pracę powinieneś móc/umieć znaleźć.

Perspektywa mocno się zmienia w zależności od zasobności portfela. Nawet w durnym McDonaldzie się zarabia 11-12zł netto na rękę - 5h pracy i masz miecha w TORze czy którymkolwiek innym MMO, jeśli TOR Cię nie interesuje.

[Tenebrael 1]

Afgncap, Dann:

Wiecie co, jak tak patrzyłem na gameplay''e, to odniosłem wrażenie, że w ogóle w GW2 jest kompletnie inaczej. Mianowicie, że nie ma tu instytucji "tego, który skupia na sobie ataki". Walki wyglądają raczej jak kąsanie boss''a z wielu stron, w taki sposób, że nie może skupić się na jednym atakującym.

Szczerze mówiąc wydaje mi się, że GW2 w ogóle będzie znacznie inne niż większość "klasycznych" MMO, i ogóle takie pojęcia, jak DPS czy Tank, skupianie ataków itp nie będą tu nijak funkcjonować.

Cóż, trzeba czekać na otwartą betę (o ile będzie), i się zobaczy :)

[Afgncap 0]

Dnia 27.08.2011 o 07:49, Tenebrael napisał:

Afgncap, Dann:

Wiecie co, jak tak patrzyłem na gameplay''e, to odniosłem wrażenie, że w ogóle w GW2
jest kompletnie inaczej. Mianowicie, że nie ma tu instytucji "tego, który skupia na sobie
ataki". Walki wyglądają raczej jak kąsanie boss''a z wielu stron, w taki sposób, że nie
może skupić się na jednym atakującym.

Szczerze mówiąc wydaje mi się, że GW2 w ogóle będzie znacznie inne niż większość "klasycznych"
MMO, i ogóle takie pojęcia, jak DPS czy Tank, skupianie ataków itp nie będą tu nijak
funkcjonować.

Cóż, trzeba czekać na otwartą betę (o ile będzie), i się zobaczy :)

No właśnie o coś takiego mi chodziło, tylko boss jednak kogoś atakować musi, no chyba że atakuje wiele osób naraz, dlatego nawet jeśli nie ma tanka w sensie stricte to będzie to coś w rodzaju tankowania całym raidem, na zasadzie przeaggrowywania się i jak to ująłeś kąsania bossa tak żeby nie mógł się skupić. Bardziej mnie ciekawi jak to rozwiążą żeby każda walka nie wyglądała tak samo, bo jakieś ciekawe mechaniki i taktyki być muszą inaczej pve znudzi się w pierwszym miesiącu po wyjściu gry. Póki co do premiery jeszcze daleko, zobaczymy jak wyjdzie w praniu to wszystko. W TORze mają łatwiej pod tym względem, bo pozostali przy idei "świętej trójcy", co może się odbić czkawką, bo dostajemy mmo jakich już jest dziesiątki na rynku, z nałożoną fabułą i uniwersum SW, co wielu ludziom pewnie wystarczy o ile jakość wykonania będzie wystarczająco dobra.