Zaloguj się, aby obserwować  
wojna1001

Złe Psy "Urodziłem się w Polsce" - Patryiotyzm czy Szowinizm?

43 postów w tym temacie

Witam na samym początku chciałem wam podlinkować jeden artykuł. http://opole.gazeta.pl/opole/1,35114,11448135,Radio_Opole__piosenka_Zlych_Psow_nie_przystaje_do.html
Nie wiem jak sądzicie, ale moim zdaniem przez takie myślenie jakie zaprezentowało nam Radio Opole pozbywamy się naszej dumy narodowej i wyzbywamy się polskości. Oceniajcie i głosujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sranie się z tym patriotyzmem od czasu miesięcznic Smoleńskich i cały cyrk z tym związany przerasta już granice dobrego smaku.
Raptem wielka wojna o polskość, patriotyzm itp a wcześniej jakoś wszyscy mieli to w życi, emigrowali jak tylko mieli okazję i teraz raptem im się odwidziało.
Mnie temat już mierzi, w ogóle co to znaczy być dziś patriotą ? Znać te dodatkową zwrotkę hymnu ? W mordę to jestem patriotą pełną gębą bo akurat ją znam.
Czy może znać nasz stary wierszyk "Kto ty jesteś? Polak mały" ? W mordę jestem po dwakroć polski znam go.
A może być patriotą to znaczy być po odsłużeniu przymusowej służby wojskowej ? O w mordę, ta zlikwidowali ładnych parę lat wstecz, to od tego czasu nie ma w Polsce patriotów, niesamowite !

Generalnie temat pseudo-patriotyzmu [bo to co się uprawia w internecie czy podczas np miesięcznic smoleńskich pod pałacem to jest pseudo-patriotyzm] robi się powoli irytujący, nudny i bezprodukcyjny.

A już najlepsze jest łączenie jakiejś więzi narodowościowej z polityka zagraniczną, wedle np takiego Jarosława K. trzeba by nawtykać wszystkim partnerom ekonomicznym, gospodarczym, militarnym bo my jesteśmy polaki i polska jest dla nas i to jest jego wersja patriotyzmu [jego i jemu podobnych, akurat nadał mi się na dobry przykład typowego kretyna]

Co do tematu bardziej właściwego, czyli nie puszczenia kawałka w Radiu - imho numer jest cienki jak dupa węża, więc płakać po nim nie będę. A czy jest to forma dyskryminacji - polemizował bym. Prędzej był bym skłonny dać wiarę plotom, że szanowny pan Nowak w Radiu Opole narobił sobie jakiś osobistych wrogów i to jakąś forma personalnego odwetu, nie dorabiajmy do wszystkiego teorii spiskowych.


P.S.
Jak dobrze pamiętam kawałka "Born in the PRL" tez w radiach nie puszczali i nie puszczają i jakoś nikt z zespołu Snake Charmer nie bił o to piany, sprostowali jedynie, że nie życzą sobie błędnej interpretacji, bo ich kawałek nie jest utworem o charakterze tęsknoty za komuna tylko zwyczajnym wspomnieniem dzieciństwa ludzi urodzonych w PRLu właśnie, gdzie to ustrój miał wielki wpływ na to jak się żyło.


P.S.2
Zamiast bić pianę o marny kawałek przeciętnej kapeli [aczkolwiek to moje subiektywne zdanie o ekipie Nowaka] warto by poruszyć fakt wycofywania przedmiotu jakim jest historia z polskich szkół ?
To tu bym się dopatrywał już jakiś głębszych przesłanek o nieudolności naszego rządu [jednego za drugim, bo na dobra sprawę PiS zaczął a PO pogłębia] do poprawnych reform szkolnictwa.
Idąc tym torem za kilka lat wychowamy społeczeństwo debili, ba co ja mówię, już teraz mamy społeczeństwo debili co to nie odróżniają powstania styczniowego od listopadowego np, tudzież nie znają dat co ważniejszych wydarzeń które znać raczej wypada [jak chociażby takie banały typu "Grunwald", "Chrzest Polski", "Powstanie Warszawskie", "Wojny Światowe"].
Widuję czasem gimbusów którzy zapytani o pierwsza wojnę światową zaczynają plątać coś o "dojściu Hitlera do władzy"... to jest tragedia, a nie jakieś tam mierne utwory w radiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No nie powiem w jednym się z tobą zgodzę, poziom szkolnictwa upada, ale czy naprawdę trzeba za przeproszeniem udupić każdego kto jest dumny z tego że jest patriotą. Nie możemy się tego wstydzić że jesteśmy patriotami i uśmiechać się do naszych sąsiadów i udawać że zaledwie 70 80 lat temu nic się nie stało i najlepiej o tym zapomnieć.To oczywiście moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.03.2012 o 18:08, Pietro87 napisał:

Widuję czasem gimbusów którzy zapytani o pierwsza wojnę światową zaczynają plątać coś
o "dojściu Hitlera do władzy"... to jest tragedia, a nie jakieś tam mierne utwory w radiu.

Bo sprawa wygląda tak, że uczniowie 3 razy zaczynają naukę historii od początku: w 4. klasie, w gimnazjum i w szkole ponadgimnazjalnej. A że idziemy chronologicznie, to wiek XX przypada na ostatnie miesiące ostatniej klasy. W teorii, bo w praktyce do XX wieku w swoim toku nauczania dotarłem raz, w liceum, bo zarówno w 6. klasie, jak i w gimnazjum po prostu nie zdążyliśmy z materiałem.

Aktualny system nauczania to tragedia, i należy go zmienić. Osobiście byłbym za tym, żeby olać większość zagadnień ze starożytnego Egiptu, Rzymu i Grecji, wtedy może dałoby się zdążyć z materiałem tak, aby rzetelnie i szeroko omówić wiek XX.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.03.2012 o 18:58, Dared00 napisał:

Aktualny system nauczania to tragedia, i należy go zmienić. Osobiście byłbym za tym,
żeby olać większość zagadnień ze starożytnego Egiptu, Rzymu i Grecji, wtedy może dałoby
się zdążyć z materiałem tak, aby rzetelnie i szeroko omówić wiek XX.



Za swoich czasów zdążyłem całe 3 razy przelecieć cały materiał na przestrzeni klas 1-3gm i 1-3 liceum.
Ale to dzięki temu, że nauczyciel był ogarnięty [zwłaszcza nasz psorek w LO] i właśnie tym sposobem zadziałał - olał sporo materiału właśnie z okresów starożytnych, i słusznie bo wałkowane to było XXX razy, słusznie więc nie chciał powtórek.
Swoją drogą dokładnie ten sam patent zawsze powtarzam jak się jakaś dyskusja o historii w szkołach wywiązuje, dobrze wiedzieć, że tok myślenia jest tu dosyć powszechny [tzn ten konkretny tok :)], może kiedyś ktoś na stołku zaskoczy, że chyba tędy droga do połowicznego "sukcesu".


@wojna1001

Jak mi wytłumaczysz co to znaczy być Patriotą w 21 wieku, dziś tu i teraz to możemy dalej dyskutować. Bo obecnie to jest tylko puste słowo.
No chyba, że stereotypowo mam winić bóg wie które już pokolenie Niemców za zbrodnie ich pokoleń poprzednich, tym sposobem mogę mieć do nich dziś pretensje również o Grunwald [co innego nie mieć zaufania do narodu, co innego ślepo obrzucać błotem każdego Niemca na ten przykład. Bo zaufania do narodu jako takiego - nie mam, jestem bowiem zdania, że "narodowościowo" jako kraj mieli i maja skłonności imperialistyczne i duża dozę ostrożności trzeba z takim państwem w kontaktach zagranicznych trzymać, ale pluć na każdego niemieckiego nastolatka za grzechy przodków to też skrajny debilizm, podobnie np zrywanie kontaktów ekonomicznych, tu ukłon w stronę pana Jarka]
A może być patriotą to dawać na kościół co niedziele pół wypłaty ?
Tudzież wierzyć w wielki zamach wszech-czasów w Smoleńsku ?
Albo chodzić na miesięcznice pod pałac [a brat na wawelu taki zimny i samotny] ?
A może to jest walka za nasz kraj ? W jakże naszej wojnie w Afganistanie ?
A może bycie patriotą to darcie się wniebogłosy z okrzykiem "je**ć władzę!"?
Dla mnie jedyny przejaw patriotyzmu w dzisiejszych czasach [zdrowy przejaw] to bycie dumnym z bycia kim się jest i pamiętanie o faktach, czyli o tym, że np obozy nie były polskie tylko były "w Polsce", tudzież pamiętanie o tych którzy za wolność tego kraju życie oddali, kultywowanie dobrych i ważnych tradycji [jak chociażby dbanie o wizerunek dóbr narodowych, vide chociazby grupa Mazowsze, czy ogólne wspieranie inicjatyw kulturalnych dotyczących historii, tradycji i folkloru]
Aczkolwiek nie widzę tez specjalnego sensu się z tym obnosić wszem i wobec jak jakiś "postrzelony paw", chyba nie o to w tym chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

oczywiście zgadzam się z tobą Pietro87 ale nie we wszystkim nie obrzucajmy błotem Niemców ale też nie zapominajmy co nam zrobili.
Tu odpowiadam ci na pytanie kim jest patriota. Myślę że to być po prostu dumnym ze swojego narodu i być w stanie go bronić za wszelką cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.03.2012 o 22:21, wojna1001 napisał:

oczywiście zgadzam się z tobą Pietro87 ale nie we wszystkim nie obrzucajmy błotem Niemców
ale też nie zapominajmy co nam zrobili.


I dokładnie o tym napisałem, że jako naród całościowo i jako państwo [czyli instytucję] darzę ich niezwykle ograniczonym kredytem zaufania, podobnie jak np Rosjan i Rosję, co oczywiście nie znaczy, ze każdego piętnuję mianem faszysty/nazisty/komunisty etc. dokładnie taką postawę opisałem powyżej :)

Dnia 31.03.2012 o 22:21, wojna1001 napisał:

Tu odpowiadam ci na pytanie kim jest patriota. Myślę że to być po prostu dumnym ze swojego
narodu i być w stanie go bronić za wszelką cenę.


I tu znów, w zasadzie to samo napisałem w poprzednim poście, więc tu też się w gruncie rzeczy zgadzamy. Pytanie tylko, czy należy się o wszystkie nawet najmniejsze pierdoły od razu jątrzyć [delikatnie piję tu do artykułu jaki podlinkowałeś, bo dorabiają tam w nim nieco zbędną filozofię imho] i tak na sztywno mieć w tyłku zamontowany na stałe ten "żelazny kij".
Oczywiście - należy bronić prawdy i faktów, vide walka z modnymi od kilku lat i dobrymi tutaj za postawienie jako przykład "Polskimi Obozami Zagłady".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz racje nie powinniśmy jątrzyć ale jeżeli nas ktoś obraża to nie możemy udawać że nic się nie dzieje. Podam ci taki przykład, byłem w Czechach i spotkałem obywatela tamtego kraju który wyśmiał mnie za to że jestem Polakiem. Tu nasuwa się pytanie co powinien zrobić prawdziwy patriota. Powiedzieć mu kilka słów na temat naszego kraju i porównać jego (tchórzliwy) kraj do naszego, czy po prostu olać sprawę bo przecież co mnie to interesuje niech se inni reagują na jego zaczepki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.04.2012 o 21:22, wojna1001 napisał:

Tu nasuwa się pytanie co powinien
zrobić prawdziwy patriota. Powiedzieć mu kilka słów na temat naszego kraju i porównać
jego (tchórzliwy) kraj do naszego, czy po prostu olać sprawę bo przecież co mnie to interesuje
niech se inni reagują na jego zaczepki.

Zignorować, jeśli wdasz się z nim w kłótnie to zaraz wyjdzie że Polacy to pieniacze. Co do nazywania go tchórzem to niby czemu? Dlatego że poddali się Niemcom podczas Drugiej Wojny? I Dobrze! Zyskali na tym, a przynajmniej nie stracili, a ich miasta nie zostały praktycznie zrównane z ziemią. Że postąpili niemoralnie etc.? A kogo to obchodzi? Oni dbali o własny interes i tyle, każde państwo tak robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie tyle o własny interes co własne przetrwanie.
Co nie zmienia faktu, że inne państwa tez skazane na porażkę odgórnie np my [bo gdzie nam było do potęgi militarnej wroga] nie poddały się bez walki.
Czy to było dobre posunięcie strategiczne tu już można polemizować, czy było to moralnie poprawne - imho jak najbardziej. Liczył się honor, liczyła się walka za tych którzy walczyć za siebie zdolni nie są, walka o najwyższe ideały jak właśnie min wolność [tu mówię o mentalności ludzi którzy tworzyli ruchy oporu itp, oczywiście wiadomo, że za tymi ckliwymi ideałami sznurki pociągała bezwzględna polityka, nie mniej powstańcy walczyli głównie za kraj, ludzi i wolność, mam nadzieję, ze rozumiesz co mam na myśli w tej wypowiedzi :)]


A co do przykładu post wyżej - ja bym takiego chama zignorował bo to jest to o czym mówiłem, czyli bicie piany o byle gówno za przeproszeniem. Primo nie zniżam się do poziomu pierwotniaków [no chyba, że ktoś mi zaczyna łapami machać przed nosem albo nie daj bóg mnie tknie brudnym paluchem, na takie zachowania mi często nerwy puszczają i wtedy "w mordę dać, mogę dać" xD], po drugie co mi tam jakiś jeden wypierdek co to chce się dowartościować szczerząc paszczę i wygadując bzdety, pies go trącał, 100% bardziej go to zaboli jak go wszyscy zignorują z politowaniem kręcąc głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie poddały? Francja np. poddali się praktycznie chyba szybciej niż my.
Moje pytanie brzmi, co nam z ideałów i moralnego zwycięstwa jeśli nie ma z tego wymiernych korzyści? W prawdziwym świecie, nie Polskim w którym ludzie sobie myślą że Ideały są najważniejsze, ględzenie o Demokracji, Równości i Wolności jest tylko wymówką żeby gdzieś wparować z bronią automatyczną i wymusić korzystne dla siebie warunki.
Polacy chcą ciągle walczyć Za Ideały zamiast o własny, cyniczny interes. I dlatego przez cały czas ktoś nam tyłek obrabia i korzysta na naszym nieszczęściu. Mniej ideałów, więcej zimnej, cynicznej kalkulacji popartej uśmiechaniem się i kłamaniem o ideałach. To jest droga do potęgi danego państwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 01.04.2012 o 21:54, Hubi_Koshi napisał:

Polacy chcą ciągle walczyć Za Ideały zamiast o własny, cyniczny interes. I dlatego przez
cały czas ktoś nam tyłek obrabia i korzysta na naszym nieszczęściu. Mniej ideałów, więcej
zimnej, cynicznej kalkulacji popartej uśmiechaniem się i kłamaniem o ideałach. To jest
droga do potęgi danego państwa.


I o tym napisałem, że można polemizować oceniając poczynania naszego państwa podczas drugiej wojny światowej w kwestiach czysto politycznych, ekonomicznych i strategicznych.

Kto wie czy gdybyśmy sprzymierzyli się np z Niemcami [abstrahując od oczywistych moralnych pobudek, czyli całego okrucieństwa jakiego się dopuszczono podczas tej wojny] to nie my byśmy dziś rozdawali karty np w UE.
To jest takie interesujące gdybanie, gdzie na bok trzeba odłożyć ideały i ocenić sytuacje właśnie zimno i bez emocji, jak by nie patrzeć losy świata mogły potoczyć się zgoła inaczej gdyby kilku graczy zagrało wtedy nieco inna kartą [min właśnie i my].


Z drugiej strony - odpowiedz sobie sam na pytanie, czy to tak źle, że na świecie są "głupcy" którzy liczą ponad korzyści wyżej inne wartości ?
Czy świat bez nich nie był by wyjątkowo ponurym [dużo bardziej niż obecnie] i martwym w ideały właśnie miejscem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.04.2012 o 22:45, Pietro87 napisał:

Z drugiej strony - odpowiedz sobie sam na pytanie, czy to tak źle, że na świecie są "głupcy"
którzy liczą ponad korzyści wyżej inne wartości ?
Czy świat bez nich nie był by wyjątkowo ponurym [dużo bardziej niż obecnie] i martwym
w ideały właśnie miejscem ?

Wiesz, tutaj przemawia przeze mnie cynizm i właśnie, o ironio, patriotyzm. Ja patriotyzm rozumiem dość prosto, to dbanie o interes własnego kraju o narodu. Czy poprzez tworzenie sojuszu z silniejszym państwem, czy poprzez rozwój własnej gospodarki, technologi, poprzez rozwijanie lokalnej działalności czy lokalnych inicjatyw. Dla mnie Patriotyzm jest prosty, dbaj o własny kraj i staraj się by rósł w siłę. I często właśnie ideały trzeba odrzucić by móc urosnąć w siłę. Taki Piłsudski np. i Polska międzywojenna, na tyle na ile się orientuję byliśmy wtedy dość bezwzględni i odbieraliśmy okolicznym krajom terytorium by dodać je do swojej własności. Mało się o tym mówi bo to mało "idealistyczne".
Powiem tak, Chciałbym żeby świat był idealistyczny, dobry i miły, żeby dobro zwyciężało, a zło było karane. Ale wszyscy wiemy że tak nie jest i nigdy nie było, zwycięzca pisze historię, zwycięzcy się nie sądzi (ile zbrodni popełnili Amerykanie, a jakoś nikt ich po trybunałach przeciwko zbrodniom nie ciąga. Oni przecież dokonywali masowych mordów zanim Ojciec Adolfa Hitlera w ogóle przyszedł na świat). Także bądźmy szczerzy, idealistyczny świat byłby miły, ale on nigdy nie powstanie. Więc zamiast bawić się w idealizm gdy nas na niego nie stać (bo gospodarka, wojsko i rozwój technologiczny leży nam i kwiczy) lepiej się zabrać o dbanie o własny interes bo nikt inny nam o niego nie zadba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W wielu sprawach macie racje ale czy na pewno nasz sprzeciw przeciwko okupantowi nie przyniósł nam korzyści. Może nie tyle co materialne ale na pewno podbudowało to innych polaków na duchu i teraz jesteśmy postrzegani w świecie jako wielcy wojownicy i nieugięcie w boju patrioci prawda ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.04.2012 o 23:27, wojna1001 napisał:

W wielu sprawach macie racje ale czy na pewno nasz sprzeciw przeciwko okupantowi nie
przyniósł nam korzyści. Może nie tyle co materialne ale na pewno podbudowało to innych
polaków na duchu i teraz jesteśmy postrzegani w świecie jako wielcy wojownicy i nieugięcie
w boju patrioci prawda ???

A świat NADAL nam obrabia tyłek. Co dostaliśmy za bycie "wielkimi wojownikami"? Trochę respektu, a poza tym zostanie sprzedanym Sowietom, nie załapanie się do Planu Marshalla... dziękuję za taki handel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja patriotyzm rozumiem dość prosto, to dbanie o interes własnego kraju o narodu.
To się nazywa nacjonalizm gwoli ścisłości.

Widzę, że tutaj się dyskusja wytworzyła, która jest przez nowoeuropejczyków, którzy nawet w wojsku nie byli, bardzo forsowana. Tak na prawdę o patriotyzmie gówno wiecie, Ci co w tej dyskusji uczestniczycie. Nie, nie mówię tutaj, że wojsko to wymóg bycia patriotą, ale łatwiej jest oceniać pewne rzeczy nie mając odpowiedniego doświadczenia albo wiedząc, że się jest anonimowym i nie będzie się strofowanym potem w przyszłym, dorosłym życiu za to, że pluje się na wartości takie, na które obecnie "jest moda" pluć, czyli patriotyzm.

Poza tym nie rozumiem nazwy wątku. Zapewne autorowi chodziło o nacjonalizm, bo szowinizm to coś zupełnie innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.04.2012 o 00:12, Adamantium napisał:

Widzę, że tutaj się dyskusja wytworzyła, która jest przez nowoeuropejczyków, którzy nawet
w wojsku nie byli, bardzo forsowana. Tak na prawdę o patriotyzmie gówno wiecie, Ci co
w tej dyskusji uczestniczycie. Nie, nie mówię tutaj, że wojsko to wymóg bycia patriotą,
ale łatwiej jest oceniać pewne rzeczy nie mając odpowiedniego doświadczenia albo wiedząc,
że się jest anonimowym i nie będzie się strofowanym potem w przyszłym, dorosłym życiu
za to, że pluje się na wartości takie, na które obecnie "jest moda" pluć, czyli patriotyzm.

[unosi brew] A gdzie ja niby pluje na jakiekolwiek wartości? Jedyne czego chcę to to by ludzie przestali ślepo wierzyć w idealizm i marzenia, żeby przestali zrzucać na Polskę rolę "Chrystusa Narodów" i sprawili by nasz kraj stał się silny, żeby sąsiedzi się z nami liczyli, a Polakom żyło się dobrze w silnym, dobrze zarządzanym i rozwiniętym państwie. Bo jak na razie to Polacy są specjalistami od walczenia za cudze ideały i w cudzym interesie niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.04.2012 o 00:19, Hubi_Koshi napisał:

[unosi brew] A gdzie ja niby pluje na jakiekolwiek wartości? Jedyne czego chcę to to
by ludzie przestali ślepo wierzyć w idealizm i marzenia, żeby przestali zrzucać na Polskę
rolę "Chrystusa Narodów" i sprawili by nasz kraj stał się silny, żeby sąsiedzi się z
nami liczyli, a Polakom żyło się dobrze w silnym, dobrze zarządzanym i rozwiniętym państwie.
Bo jak na razie to Polacy są specjalistami od walczenia za cudze ideały i w cudzym interesie
niestety.

Wypowiedź nie była skierowana do Ciebie, ale do wszystkich wypowiadających się w tym temacie. No, może tylko pierwszy fragment był sprostowaniem Twych słów.

Co do patriotyzmu to tak, patriotyzm romantyczny nie jest najlepszy w tych czasach, bo prowadzi do stagnacji polityczno-ekonomicznej. Nie neguj jednak ideałów tego patriotyzmu - na klęsce powstania listopadowego i styczniowego, które były z różnych przyczyn pomyłkami i katastrofami, wyrosła przecież II Rzeczpospolita.

Prawda, walczenie w interesie innych mocarstw albo poleganie zbytnie na nich to nie dobre rozwiązanie. Tylko kto mógł przewidzieć, że Churchill zdradzi, Roosevelt przejdzie obojętny, a Stalin zabierze strzałem w tył głowy to, co pozostanie próbując zamienić Polskę w kraj stalinowski? Nikt. A to przez II Wojnę Światową mamy taki zastój gospodarczy i potem przez lata komunizmu. Zła mentalność to efekt zbyt długiej epoki romantyzmu i zbyt wielkiej "retoryki" szlachty przed rozbiorami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.04.2012 o 00:24, Adamantium napisał:

Co do patriotyzmu to tak, patriotyzm romantyczny nie jest najlepszy w tych czasach, bo
prowadzi do stagnacji polityczno-ekonomicznej. Nie neguj jednak ideałów tego patriotyzmu
- na klęsce powstania listopadowego i styczniowego, które były z różnych przyczyn pomyłkami
i katastrofami, wyrosła przecież II Rzeczpospolita.

Fakt, w sumie nawet nie neguje, jestem dumny gdy czytam na angielskich stronach pełne niedowierzania i szacunku opisy tego jak walczyli Polacy, jak nieugięci byli. Po prostu jestem wkurzony i sfrustrowany tym że przez cały czas walczymy w interesie kogo innego, że cały czas jesteśmy ogrywani i najgorzej na każdej umowie wychodzimy. Chcę by mój kraj był silny i poważany, ale jak na razie kiepsko to wychodzi.

Dnia 02.04.2012 o 00:24, Adamantium napisał:

Prawda, walczenie w interesie innych mocarstw albo poleganie zbytnie na nich to nie dobre
rozwiązanie. Tylko kto mógł przewidzieć, że Churchill zdradzi, Roosevelt przejdzie obojętny,
a Stalin zabierze strzałem w tył głowy to, co pozostanie próbując zamienić Polskę w kraj
stalinowski? Nikt. A to przez II Wojnę Światową mamy taki zastój gospodarczy i potem
przez lata komunizmu. Zła mentalność to efekt zbyt długiej epoki romantyzmu i zbyt wielkiej
"retoryki" szlachty przed rozbiorami.

No niestety, heh widziałem swego czasu mały komiks w którym Bóg stwierdził "A Polakom wykręcimy numery i umieścimy ich między Niemcami i Rosjanami. Moja irytacja i cynizm bierze się właśnie z tej niemocy i tego że Polska jest takim chłopcem do kopania... A o szlachcie mi nie przypominaj, banda egoistycznych drani która jak najbardziej starała się wszelkie zmiany powstrzymać. Zmiany które Polsce wyszły by na dobre, ale im w biznesie by przeszkodziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować