Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Kochacie wszystko co Diablo-podobne? Zrzućcie się na projekt Nekro?

36 postów w tym temacie

Dnia 16.04.2012 o 19:21, Ostrowiak napisał:

Jaka radość z tym, że po moje pieniądze teraz pcha się każdy z czymkolwiek sobie wyduma?

Taka, że możesz mu dać pieniądze, jak gra Cię zainteresuje (to tak, jakbyś robił pre-purchase, że guildwarsową terminologią się posłużę), albo możesz go olać, bo przymusu nie ma O_o

Dnia 16.04.2012 o 19:21, Ostrowiak napisał:

Kiedyś po prostu jakaś zbiórka się nie uda i tyle będzie dobrego.

Już się jakaś nie udała, taka od taktycznego shootera chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 19:06, Bambusek napisał:

A co ci on przeszkadza? Bezczelność? Bezczelnością to jest to, jak Gracze są dymani co
krok przez wydawców mainstremowych. Tu się pojawia jakaś alternatywa, a zamiast radości
są ataki.


Przecież jest radość, ale nie zawsze towarzyszy ona tytułom, których jakość stawia się pod wielkim znakiem zapytania. Ataki są zrozumiałe, żaden system nie jest perfekcyjny - niektóre Kickstarter''owe projekty (m.in. takie jak Nekro właśnie) to zwyczajne kupowanie kota w worku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gra mnie niestety nie zachęciła, ale to raczej z tego powodu, że natura gracza wypaliła się we mnie już jakiś czas temu.
Inna sprawa, że zupełnie nie rozumiem Was wszystkich, którzy krytykujecie taki sposób finansowania danych projektów.

Osobiście, bardzo popieram takie inicjatywy, ponieważ w większości przypadków znamy jakość danej firmy (np. na podstawie jej poprzednich produkcji) i możemy ocenić, czy warci są oni naszego zaufania i pieniędzy.
Ja sam, jakiś czas temu, dorzuciłem się do finansowania podobnej akcji, tyle tylko, że zorganizowanej przez zespół muzyczny (mimo tego, że wiązało się to z paroma wyrzeczeniami z mojej strony, bo nie pluję gotówką).

Oczywiście, zrobiłem to niejako na ślepo, bo nie mam żadnej gwarancji, że ich album mi się spodoba. Ale identyczne ryzyko podejmuje każdy, kto kupuje np. grę komputerową bez możliwości zagrania wcześniej w jej wersję demo (jeśli demówki w ogóle jeszcze dziś istnieją).
Podobnie jest z każdą książką, filmem czy albumem muzycznym - z reguły wydaje się na nie kasę bez żadnej pewności odnośnie jakości zakupu.
Czyli jest to skonstruowane na praktycznie takiej samej zasadzie, jak standardowy zakup. Różni się jedynie tym, że daje szanse na wybicie się ''niestandardowym'' projektom, które w normalnych warnukach mogłyby się nie przebić przez trybiki jakiegoś branżowego molocha.
Same plusy.

Mimo to, masa osób, m.in. na tym forum, narzeka na takie inicjatywy, oskarżając ludzi, że po ich pieniądze "teraz pcha się każdy z czymkolwiek sobie wyduma".
Możecie je krytykować (składnie) i odmawiać oddawania Waszych zarobków na te cele, ale...
Przecież, patrząc na to z drugiej strony, to nikt Was nie zmusza do finansowania takich projektów.
Póki nikomu one nie szkodzą, to czemu muszą od razu "bezczelnie" atakować Waszą godność?
To zupełnie tak samo logiczne i sensowne, jak ja bym zaczął się oburzać, że miliony katolików obchodzą święta Wielkiej Nocy, mimo iż dla mnie nie są one szczególnym przeżyciem.
Ludzie, opanujcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 19:08, Bambusek napisał:

Ciekawe, kiedy ludzie powiedzą dość i przestaną kupować kolejny map pack dla niepoznaki
nazwany "nowym Call of Duty". Albo kiedy przestaną dawać się doić na DLC wyciętym z gry.
Albo kiedy przestaną płacić za 5 map, z czego trzy to przeróbki.

I kupując te np. 5 map wiedzą za co płacą: ile ich jest, które to przeróbki itd. Porównujesz nabywanie gotowego produktu ze sponsoringiem? To może zacznij płacić sprzedawcy w warzywniaku, żeby posiał sałatę w ogródku, odbierzesz jak wyrośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 19:21, Ostrowiak napisał:

Jaka radość z tym, że po moje pieniądze teraz pcha się każdy z czymkolwiek sobie wyduma?


Taka, że możesz wspierać to co Ci się podoba a nie być skazanym na to co sobie wydawcy zażyczą ?
Czy to źle, że ludzie próbują ? Nie każdy jest na starcie kimś znanym... nikt Cie do niczego nie zmusza, ani o nic nie prosi. Zostałeś poinformowany, że jest zbiórka na taką a taką grę i tyle.

Dnia 16.04.2012 o 19:21, Ostrowiak napisał:

Kiedyś po prostu jakaś zbiórka się nie uda i tyle będzie dobrego.


znaczy co ? Czyjś pomysł się nie spodobał i nie zebrali kasy - to znaczy, że wszystkie projekty z kickstartera są do dupy ? To biznes - nie wszystko każdemu wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 19:21, Ostrowiak napisał:

Jaka radość z tym, że po moje pieniądze teraz pcha się każdy z czymkolwiek sobie wyduma?

Kiedyś po prostu jakaś zbiórka się nie uda i tyle będzie dobrego.


Ale przecież nie ma żadnego obowiazku wykładać. Podoba się projekt gry to mozesz dać, nie podoba to olewasz. Simple as that.

Zanim Kickstarter miał narobione szumu z powodu Schafera i Fargo to istniał i już kilak zrzutek się nie udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 20:44, Kadaj napisał:

I kupując te np. 5 map wiedzą za co płacą: ile ich jest, które to przeróbki itd.


A jak ich nie kupisz to po miesiacu się okazuje, że albo kupuj albo nie grasz w multi, bo wiekszosć serwerów ma chociaż jedną w obiegu i albo Ciebie nie wpuszcza albo jesteś wywalany w trakcie zmiany. Więc "kupować nie musisz, ale i tak musisz".

Dnia 16.04.2012 o 20:44, Kadaj napisał:

Porównujesz
nabywanie gotowego produktu ze sponsoringiem?


Widzisz, na co dajesz kasę. To nie jest tak, że twórcy wyskakują - dajcie nam kasę na grę. Grę, nie wiecie jaki gatunek, żadnych założeń, ale uwierzcie nam na słowo, że jest zajebista. Jakieś informacje podstawowe masz. Możesz dać 15 dolarów, kupując grę w ciemno, ale możesz dać tylko dolara. Albo nie dać nic - wolny wybór. A fakt jest taki, że wiele z tych gier w ogóle by nie mogło powstać w takiej formie w jakiej ma bez Kickstartera. Schafer przecież mówił, że próbował u wydawców ze swoją prezygodówką i każdy go zbywał. Hejtujcie dalej Kickstartera i podobne pomysły a obudzicie się w erze syfu robionego za grube miliony, które właściwie nie wiadomo w co poszły. A czekaj, już tak jest.

Dnia 16.04.2012 o 20:44, Kadaj napisał:

To może zacznij płacić sprzedawcy w warzywniaku,
żeby posiał sałatę w ogródku, odbierzesz jak wyrośnie.


Równie błyskotliwe jak sławne porównywanie sprzedaży gier do sprzedaży samochodów. Kickstarter to rodzaj obecnego mecenatu (tyle, że kasę łożą ludzie a nie jakiś znudzony fortuną lord czy hrabia), a ten był znany od dawien dawna akurat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 22:31, Bambusek napisał:

A jak ich nie kupisz to po miesiacu się okazuje, że albo kupuj albo nie grasz w multi,
bo wiekszosć serwerów ma chociaż jedną w obiegu i albo Ciebie nie wpuszcza albo jesteś
wywalany w trakcie zmiany. Więc "kupować nie musisz, ale i tak musisz".

Nawet jeśli "chcesz grać dalej to kup" to przynajmniej wiesz czy to jest fajne i czy warto kontynuować zabawę.

Dnia 16.04.2012 o 22:31, Bambusek napisał:

Widzisz, na co dajesz kasę. To nie jest tak, że twórcy wyskakują - dajcie nam kasę na
grę. Grę, nie wiecie jaki gatunek, żadnych założeń, ale uwierzcie nam na słowo, że jest
zajebista. Jakieś informacje podstawowe masz.

Przy czym mogą to skopać, mogą wyskoczyć nieprzewidziane problemy (w tej branży przekładanie terminów to normalka), skończy się kasa i co wtedy? "Hej gracze, nie możemy skończyć, kolejna zrzutka"?

Dnia 16.04.2012 o 22:31, Bambusek napisał:

Możesz dać 15 dolarów, kupując grę w ciemno,
ale możesz dać tylko dolara. Albo nie dać nic - wolny wybór.

Taki sam wolny wybór pozwala na skomentowanie procederu na forum i wyrażenie życzenia, by tego typu sposób pozyskiwania środków poszedł do piachu.

Dnia 16.04.2012 o 22:31, Bambusek napisał:

A fakt jest taki, że wiele
z tych gier w ogóle by nie mogło powstać w takiej formie w jakiej ma bez Kickstartera.
Schafer przecież mówił, że próbował u wydawców ze swoją prezygodówką i każdy go zbywał.

Ktoś kto ma kasę przeznaczoną na tego typu cele (wydawca) bał się w to zainwestować, to może poszukać naiwniaków wśród potencjalnych klientów?

Dnia 16.04.2012 o 22:31, Bambusek napisał:

Hejtujcie dalej Kickstartera i podobne pomysły a obudzicie się w erze syfu robionego
za grube miliony, które właściwie nie wiadomo w co poszły. A czekaj, już tak jest.

Narzekasz na hejt, a sam hejtujesz współczesne produkcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 18:56, Henrar napisał:

Kickstarter to praktycznie jedyna opcja, by ta kasa poszła na projekty, które są odrzucane
przez wielkich wydawców, bo są za mało "masowe".

Niezbyt mi się to podoba - płacić na grę by potem móc za nią jeszcze raz zapłacić? Zła metoda dla graczy na pewno. W dodatku nie ma gwarancji, że wpłacona kasa nie pójdzie na marne i projekt nie zostanie skasowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 23:13, Arcling napisał:

Niezbyt mi się to podoba - płacić na grę by potem móc za nią jeszcze raz zapłacić? Zła
metoda dla graczy na pewno.


płacąc przed masz grę dla siebie po premierze, czytanie naprawdę nie boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.04.2012 o 23:08, Kadaj napisał:

Nawet jeśli "chcesz grać dalej to kup" to przynajmniej wiesz czy to jest fajne i czy
warto kontynuować zabawę.

W przypadku Kickstartera też twórcy muszą przygotować porządną prezentację swojej gry więc też masz przynajmniej ogólne pojęcie jak to będzie wyglądało.

Dnia 16.04.2012 o 23:08, Kadaj napisał:

Przy czym mogą to skopać, mogą wyskoczyć nieprzewidziane problemy (w tej branży przekładanie
terminów to normalka), skończy się kasa i co wtedy? "Hej gracze, nie możemy skończyć,
kolejna zrzutka"?

Każda gra może okazać się słaba. W czasach gdy co raz rzadziej przygotowywane są dema a często gęsto recenzje mają wyższe oceny tylko dlatego bo gra jest z półki AAA, miała budowany olbrzymi hype i oceniający dają sobie założyć różowe okulary (ME3 w CDA 10/10) nawet na rynku gier wielkich po części kupujesz kota w worku.

Dnia 16.04.2012 o 23:08, Kadaj napisał:

Taki sam wolny wybór pozwala na skomentowanie procederu na forum i wyrażenie życzenia,
by tego typu sposób pozyskiwania środków poszedł do piachu.


Tylko fajnie by było mieć do tego życzenia jakieś sensowne podstawy poza "To jest bezczelne" bo jeden projekt się nie podoba. Albo mają słaby pomysł na grę albo spaprali prezentację, ale nie widzę w tym nic bezczelnego.

Dnia 16.04.2012 o 23:08, Kadaj napisał:

Ktoś kto ma kasę przeznaczoną na tego typu cele (wydawca) bał się w to zainwestować,
to może poszukać naiwniaków wśród potencjalnych klientów?


Myślisz, że ktokolwiek zainwestował by pieniądze gdyby Notch poszedł do wydawców z Maincraftem? Czy EA, Ubi, lub Acti zainteresowałyby się taką produkcją jak Amnestia? Wątpię. Czy te gry są świetne? Absolutnie. Minecraft rozniósł się drogą pantoflową ale jednak najpierw musiał zdobyć bazę "naiwniaków", którzy go kupili, na takich "naiwniakach" zbudowano cały rynek Indie bo ludzie byli gotowi zaryzykować kasę na gry kompletnie inne od tego co dostajemy w dużych sklepach, więc powiedz mi co jest tak złego w pomyśle Kickstartera, który w zasadzie działa bardzo podobnie do Humble Bundle z tą, różnicą, że gra jest reklamowana przed powstaniem.

Dnia 16.04.2012 o 23:08, Kadaj napisał:

Narzekasz na hejt, a sam hejtujesz współczesne produkcje.


Bo niestety ostatnio co raz częściej jest co hejtować. Marketing i reklama zaczynają być co raz bardziej bezczelne i co raz bardziej mijają się z prawdą. Gry są okrajane z co raz większej zawartości, możliwej do nabycia w DLC. Chyba (mogę się mylić) ostatnim odważnym projektem wielkich wydawców był Dead Space od EA bo tutaj naprawdę był to strzał w ciemno... potem wracamy do klepania kontynuacji i sprzedażowych pewniaków. W Kickstarterze nikt nie każe ci dawać od razu 100-150 złotych. Jeżeli prezentacja projektu rokuje bardzo dobrze to możesz dać więcej, jeżeli widzisz, że projekt ma szanse ale cholera wie jak będzie dalej to dajesz 4-5 dolców. Jeżeli projekt cię nie interesuje jak ten tutaj to olewasz i idziesz dalej. Proste? Proste. I co jest bezczelnego w tym, że grupa ludzi ma pomysł, który dla nich jest świetny ale akurat dla innych już nie bardzo, tego naprawdę nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 23:28, EmperorKaligula napisał:

płacąc przed masz grę dla siebie po premierze, czytanie naprawdę nie boli...

Twórcy mogą nadużywać takiego rozwiązania. Nie wiadomo nigdy czy w chwili premiery otrzymujemy całą grę (a dzisiaj jak wiadomo normą jest dzielenie gier na kawałki, mniejsza szansa na to w przypadku gier indie, ale i tam zdarzają się takie przypadki). Może się zatem okazać, że raz wpłacona kwota nie wystarczy na kompletny produkt i w efekcie nic się nie zyskuje a zawsze też taki projekt może upaść zanim dojdzie do jego ukończenia. Dlatego płacenie za grę, która jeszcze nie powstawała uważam za zbyt ryzykowne a dla takich firm może to być całkiem niezła technika wyciągania kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2012 o 23:49, Arcling napisał:

Twórcy mogą nadużywać takiego rozwiązania. Nie wiadomo nigdy czy w chwili premiery otrzymujemy
całą grę (a dzisiaj jak wiadomo normą jest dzielenie gier na kawałki, mniejsza szansa
na to w przypadku gier indie, ale i tam zdarzają się takie przypadki). Może się zatem
okazać, że raz wpłacona kwota nie wystarczy na kompletny produkt i w efekcie nic się
nie zyskuje a zawsze też taki projekt może upaść zanim dojdzie do jego ukończenia. Dlatego
płacenie za grę, która jeszcze nie powstawała uważam za zbyt ryzykowne a dla takich firm
może to być całkiem niezła technika wyciągania kasy.


Tylko w przypadku gier Indie DLC są faktycznymi rozszerzeniami gry a nie chamsko wyciętym contentem to raz. Dwa, kupując np. takie sportowe gry od EA też nie wiesz czy za dwa, trzy lata wydawca nie krzyknie "zamykamy serwery, chcesz grać dalej w multi, kup nową część".
Powtarzam, jak się nie ma pełnego zaufania do projektu to zawsze można dać jakieś grosze, których nie będzie aż tak bardzo żal w wypadku niewypału.
I nie rozumiem jak to niby wyciągać kasę? Na co? Myślę, że branża gier Indie pokazała nam już wiele razy, że jak ktoś się tam bierze za grę to naprawdę chce, żeby była świetna i naprawdę zamierza ją skończyć. Czy zawsze się uda, czas pokaże, ale jednak warto mieć czasami chociaż minimum zaufania a nie wychodzić wiecznie z założenia "na pewno chcą mnie oszukać, zbiorą forsę i oleją projekt".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zwróćcie uwagę na progi datków dawanych na tę produkcję, i na to co za ich przekroczenie otrzymujemy.
Super jeśli masz kupę kasy i chcesz się pochwalić znajomych (creditsy, własne postacie, już o unique przedmiotach nie wspominając). Ale jak wpłynie to na jakość produkcji? Jestem bardzo zainteresowany ale słabo wróżę. Może te 15$ rzucę... ale muszę się jeszcze zastanowić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować