Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Quantic Dream: W przemyśle gier potrzeba innowacji

27 postów w tym temacie

Dnia 06.07.2012 o 14:16, Demagol napisał:

"No k**wa wreszcie" raczej nie brzmi jak satysfakcja ;).

taa jakis czas temu próbowalem odswiezyc VtMR. Ganianie po kopalni przezylem, ale wysiadlem juz na lataniu po miescie w nocy. Środek dnia a myslalem, ze zasne. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2012 o 11:46, mati285 napisał:

No nie i Cage też? Co wszyscy mają z tym Journey? Jeżeli "innowacja"
to interaktywny wygaszacz ekranu w cenie ponad 50zł, starczający na
1,5 h wątpliwej zabawy to ja dziękuję.


I dziwnym trafem jest to gra na wyłączność konsoli obecnego mecenasa Quantic Dream. ;)

Ja myślę, że Cage powinien przede wszystkim przeczesać gatunek gier niezależnych i przygodowych, by odnaleźć pozycje, których szuka. AAA jest często mało oryginalne, bo wydawcy boją się ryzykować ("jeśli na grę wykładam miliony $, to chciałoby się chociaż wyjść na zero, prawda?"). Myślę, że problemem są stale rosnące koszty w produkcjach wysokobudżetowych z jednej strony, a z drugiej mentalność korporacji, które gry postrzegają przede wszystkim jako produkty, a nie twory kultury. Stąd zalew shooterów i sequeli.

Nawiasem mówiąc gdybym chciał być złośliwy, to bym powiedział:
"W grach Quantic Dream głównie naciskamy przyciski losowo pojawiające się na ekranie, co może, o zgrozo, skutkować skakaniem lub strzelaniem. Gdzie tu innowacyjność?".
:PPP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2012 o 14:16, Demagol napisał:

> Ale jaką to dawało satysfakcję, gdy się już to przejście znalazło, czyż nie?

"No k**wa wreszcie" raczej nie brzmi jak satysfakcja ;).

W tych zamierzchłych czasach miałem wydzielony czas na granie, dwie godziny dziennie.
Jak zmarnowałem je tylko na bieganie po debilnie skonstruowanych korytarzach, to mogłem
być co najwyżej wkur... :D


Ja takich rzeczy nie doświadczałem (gram od pegazusa), tylko poprostu albo nie musiałem długo szukać, albo czułem satysfakcję. I wolałem tamto niż to co teraz...Przerwa na reklamę podczas oglądania filmu na polsacie wystarczy aby przejść połowę dzisiejszego fpsa za 100 zł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsze gry to większości porażka - więcej oglądania niż grania, jakieś skrypty, efekciarskie animacje i coraz mniej gamepleyu. Kiedyś w grach producenci nie olewali eksploracji. zazwyczaj ten sam poziom można było prejść na kilka sposobów, były sekrety z prawdziwego zdarzenia itd. A teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciężko się z Cagem nie zgodzić w większości wypowiedzi jednak osobiście uważam że niestety branża gier nie zdechnie robiąc tylko rebooty,marne sequele i jeszcze wiecej szajsu pokroju call of duty.
Zbyt wiele ludzi lubi taka rozrywke by z tego powodu branża upadła, nie zmienia to faktu że sam chciałbym więcej gier pokroju produkcji Heavy Rain czy LA Noire.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak BTW. zauważyliście że raz na jakiś czas jakiś twórca musi wyskoczyć ze swoimi bólami dupy/ złotymi myślami dotyczącymi innowacji, DLC czy tam DRMu i powiedzieć to co już dawno zostało powiedziane na forach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.07.2012 o 16:43, SarenkaB napisał:

Tak BTW. zauważyliście że raz na jakiś czas jakiś twórca musi wyskoczyć ze swoimi bólami
dupy/


Najczęściej są to fragmenty wywiadów, często wyrwane z kontekstu, co stawia rozmówcę w dziwnym świetle, bądź wręcz wychodzi na głupka/kapitana Obviousa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować