Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Książka Krzysztof Gonciarz "WebShows: Sekrety wideo w Internecie" w promocyjnej cenie w sklepie gram.pl!

74 postów w tym temacie

A to też prawda. Tym bardziej, że obecnie YT jest dość mocno nasycony. Żeby się przebić, nie wystarczy mieć ksiązkowej wiedzy. Bez kreatywności, mocnej, WŁASNEJ osobowości sobie nie poradzisz. A jeśli już te cechy masz, to choćby materiał był fatalny od strony koncepcyjno-technicznej, to i tak się przebije, bo nietuzinkowość jest na YT w modzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2013 o 08:54, Hubiqq napisał:

Widzę, że też oglądałeś akcję na "Pyrkonie 2013", gdzie Gównciarz na początku zgrywał
wielkiego celebrytę, a później tylko nerwowo mrugał oczami.

Ano widziałem. Relacja z Pyrkonu pokazała tę "elitę". Rojo - chciał być mądry, a skończył jak analfabeta, którym pewnie jest (wnioskuję po zachowaniu z filmików i z tej relacji) , a Gonciarz? Zgrywał prezydenta, a kiedy wyuczona formułka nie zadziałała to chyba zapadł się we własny świat wyobrażając sobie, że wygrał i lud go kocha. -.^

Lordpilot, kolega Zajanski dobrze się wypowiedział. Mnie też nie podoba się nadużywanie tego słowa, a to popularne wśród młodzieży niestety. Pod słowem "hejt" kryje się bardzo dużo różnych, określonych przymiotników. W Polsce jest taki problem, że "hejt" czy tam "hejtować" nabrało znaczenia odmiennego niż powinno znaczyć. Masz inne zdanie i przedstawiasz 100 argumentów na poparcie swej tezy? - hejtujesz. Pozostawię takie zachowania bez komentarza.
To, że ktoś nie chce się wypowiedzieć bezpośrednio o książce nie oznacza, że jego wypowiedź jest poza tematem. Jeśli ktoś w swojej recenzji ocenia negatywnie książkę, to może warto by było podsunąć kontrargumenty inne niż "zazdrościsz" czy "nie hejtuj"? Jest to takie myślenie na zasadzie: "nie jestem mechanikiem, więc nie mogę powiedzieć, czy mój samochód rzeczywiście jest zepsuty, bo nie jedzie i koło złapało gumę" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś chce kupić książkę, to kupi, a jak nie, to nie kupi. Zgodzam się jednak w pełni z tym, że ta pozycja nie ma celu. Każdy człowiek jest inny, każdy ma inne predyspozycje i każdemu darmowe poradniki z Google pomogą inaczej - lepiej lub gorzej. Jeżeli ktoś, kto poprzednią książkę napisał stylem lekceważącym, nawet ignoranckim, pisze, że znalazł metodę na coś to się grubo myli. Nie ma metody na odchudzanie, na kręcenie vlogów czy na zarabianie pieniędzy. Można kogoś naprowadzić, ale w tej dziedzinie (vlogi) nie trzeba naprawdę encyklopedii czy bogatego kompedium, aby zauważyć własnymi oczami, o co biega w tym wszystkim. Rozumiałbym, gdyby było to coś na kształt pamiętnika. Wspomnienia autora, podzielenie się doświadczeniami, kilka wskazówek. Ale jeżeli dostaję pozycję w stylu "jak w rok stać się milionerem / vlogerem / kulturystą / malarzem" to od razu wiem, że to chłam nastawiony na nabijanie kasy na nieuświadomionych czytelnikach.
Nie neguję samego istnienia takiej książki - skoro została wydana, to fajnie, mamy wolność słowa i prasy. Staram się za to skrytykować ją mając w obrazie samą konwencję, strony "Wybuchających Beczek" i styl (kiepski i ignorancki, jak już wspomniałem) autora.

PS Mam nadzieję, że zdajecie sobie sprawę - i krytykanci, i entuzjaści - , że robimy obecnie reklamę tej pozycji tą dyskusją? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2013 o 22:48, LubieWafle napisał:

Ano widziałem. Relacja z Pyrkonu pokazała tę "elitę". Rojo - chciał być mądry, a skończył
jak analfabeta, którym pewnie jest (wnioskuję po zachowaniu z filmików i z tej relacji)
, a Gonciarz? Zgrywał prezydenta, a kiedy wyuczona formułka nie zadziałała to chyba zapadł
się we własny świat wyobrażając sobie, że wygrał i lud go kocha. -.^


Inna sprawa, że przedstawiciele pewnej strony narobili zupełnie niepotrzebnej wsi - chyba tylko po to, by popsuć całe spotkanie i pozostawić duży niesmak. To było po prostu żenujące i chamskie. Może chociaż organizatorzy zastanowią się kilka razy zanim ponownie zaproszą tych ludzi w przyszłości. Rojo, cokolwiek by o nim nie mówić, przynajmniej nie dał się sprowokować. Co do polskiego YT - słyszałem tylko o przypadku Grażyny Żarko. Poza tym oglądam wyłącznie kanały obcojęzyczne, okazjonalnie polskie filmiki kompletnie z grami niezwiązane (np. kulinarne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.05.2013 o 00:26, Vojtas napisał:

Inna sprawa, że przedstawiciele pewnej strony narobili zupełnie niepotrzebnej wsi - chyba
tylko po to, by popsuć całe spotkanie i pozostawić duży niesmak. To było po prostu żenujące
i chamskie. Może chociaż organizatorzy zastanowią się kilka razy zanim ponownie zaproszą
tych ludzi w przyszłości. Rojo, cokolwiek by o nim nie mówić, przynajmniej nie dał się
sprowokować.

Nie zachowali się wzorowo, to prawda. Ich program to satyra, w której jednak wiele dowcipów było nie tyle nie śmiesznych, ile przykrych. Chodzi tutaj mi jednak o coś innego. Powiedzieli prawdę o polskim YT i zrobili to, co Ci panowie za stolikiem. Zrobili wiochę, prymitywną formę rozrywki z wrzaskami, ale czy to było niezaplanowane? Wątpię, oni nie są głupimi ludźmi. Pokazali swoim pokazem istotę tematyki "żartów" vlogerów, czyli: krzyk, prymitywizm i jakiś "chwytliwy" temat. Bluzga już nie dali, ale to zapewne dlatego, że prezentują wyższy poziom niż Rojo. :-)
O co mi chodzi, chodzi mi o samo zachowanie ludzi pod komentarzami. Pyta.pl w wielu filmikach śmiała się z żebrzących Rumunek, feministek, transseksualistów, Żydów. Wtedy to było ok, "satyra", "beka". Kiedy natomiast odsłonili trochę może kontrowersyjnym, ale sprytnym manewrem (opisanym przeze mnie wcześniej) słabość intelektualną vlogerów, nieumiejętność działania "na żywo", to huh... zaczęła się wyprawa krzyżowa tudzież jihad w obronie boskiego Rojo, który pokazał przecież klasę i wielką inteligencję nie potrafiąc wypowiedzieć się w jednym zdaniu o sytuacji, nie potrafił jednego argumentu znaleźć przeciwko panom z pyta.pl ani sklecić gramatycznie poprawnego zdania (słynne "pan jest przedmiotem w grze" -

Spoiler

ale gimbus uzna, że to fachowe, naukowe określenie

).
O co mi chodzi... a o to, że tacy ludzie jak Rojo, WybuchajaceBeczki, Rock... oni tworzą nam z młodych ludzi idiotów. W szkole edukacja spada, to przychodzi taki chłopak czy dziewczynka do kompa i zamiast coś normalnego się dowiedzieć to ogląda wrzeszczącego faceta grającego w grę (wypluwającego po drodze miliard k***w), albo człowieka gadającego o niczym i filozofującym na tematy, o których nie ma pojęcia, albo znów człowieka, który jest nijaki i nie potrafi odpowiedzieć nawet na zarzuty, które mu stawiają fani czy tam antyfani (chodzi o ten cały "skandal" z zarabianiem na YT - mógł się wytłumaczyć albo powiedzieć jasno, że o tym nie gada; kłamanie, mętlenie i w końcu znowu kłamanie nie pomaga, naprawdę).
Potem dochodzi do sytuacji, w których można się śmiać ze wszystkiego, bo przecież Żydki, walnięte feministki, zboczeni transseksualiści czy Cyganie to niezły temat, co nie? Fajnie się ich poniża, takie to śmieszne iks de. Ale kiedy pojawia się bóg Rojo , z którego ktoś się śmieje... uuu to tutaj mamy pokaz ekstremizmu, który dorównuje fanatyzmowi religijnemu. Jak można faceta przeklinającego co kilka słów obrażać?! Przecież lepiej się pośmiać z pokrzywdzonych czy odmiennych (narodowo czy etnicznie), prawda?

Dnia 01.05.2013 o 00:26, Vojtas napisał:

Co do polskiego YT - słyszałem tylko o przypadku Grażyny Żarko. Poza tym
oglądam wyłącznie kanały obcojęzyczne, okazjonalnie polskie filmiki kompletnie z grami
niezwiązane (np. kulinarne).

Ja w ogóle nie oglądam polskich kanałów na YT. Jak już to jakiś obcojęzyczny, ale tylko "jak już". Nie jestem stałym widzem. Głównie to mi znajomy podsyła filmik, oglądam - jak się spodoba to oglądam inny.
Co do Grażyny Żarko to tutaj był ten problem, że kilku kolesi zebrało się i jej groziło filmikami. Rojo w jednym filmiku szydził z niej i okładając w grze jakiegoś grubego zombie (czy co to tam było) nawiązał do G. Żarko, która jest przy kości.
Akcja to esencja głupoty polskiego internetu. Socjologiczny test? Dali kobiecie rolę wiedząc, do czego to może zaprowadzić, ale właściwie nie powiedzieli jej. Pani Grażyna jest osobą starszą, więc miała prawo nie wiedzieć, a taka umowa jest nieważna. Pomijam już kolejny efekt socjologiczny: Rojo powiedział "przepraszam" i jego fani uznali, że ma klasę, bo przeprosił. Ludzie... jeśli ktoś przeprasza, to nie jest "klasa", ale normalne ludzkie zachowanie, to raz. Dwa - ważne są czyny. Jego kanał się nie zmienił, nadal ta sama konwencja. Wystarczy włączyć sobie losowy filmik tego "superśmiesznego" pana. Jeśli zamiast Grażyny Żarko pojawi się nie wiem, Michał Panflecista, który będzie fanatycznym katolikiem nastawionym przeciwko grom to co, znowu będzie trzeba tak prymitywnie go obsmarować jak zrobił Rojo (dorosły facet)?

Z góry zaznaczam, że nie jestem "hejterem" czy jak to się tam takich jak ja nazywa. Boję się po prostu o nasze społeczeństwo i o to, że upadek autorytetów jest realizowany zastępowaniem ich nowymi, takimi jak Ci vlogerzy.
Informuję również, że nawiązania do orientacji seksualnych, politycznych czy do grup narodowych i etnicznych były w celach zobrazowania problemu. Sam osobiście jestem tolerancyjnym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale macie spiny :D
Nie znam gościa, bo nie mam czasu na oglądanie youtubowych programów gdzie większość pseudocelebrytów manipuluje faktami i opinią w celach zarobkowych. Choć i tak najgorsi są Ci którzy kreują się na śmiesznych, przy czym razi od nich sztucznością i wymuszeniem na milę.

Co do książki... wartość merytoryczna jak już ktoś wspomniał wątpliwa. Opiera się na dynamicznej materii, a większość osób bez problemu może nauczyć się i bez niej prowadzić własny show w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ładny wywód. Z większością się zgadzam, ale -

Dnia 01.05.2013 o 00:47, LubieWafle napisał:

oni tworzą
nam z młodych ludzi idiotów.


Nie do końca prawda. Powiedziałbym raczej, że to młodzi idioci tworzą ich. I dopiero potem oni robią z młodych ludzi idiotów, ale tylko z tych, którzy już są w jakimś stopniu zidioceni. Od obejrzenia jakiegoś głupola nikt jeszcze nie zgłupiał. Chyba, że już był głupi.
Tak czy inaczej, ostatecznie winni są rodzice, a nie błazny z YT.

Dnia 01.05.2013 o 00:47, LubieWafle napisał:

autorytetów jest realizowany zastępowaniem
ich nowymi, takimi jak Ci vlogerzy.


To jest zasadniczo prawda, tutaj nigdy nie będzie próżni i autorytety będą ludziom zawsze potrzebne, jak nie Karol Wojtyła, Che Guevara, Adolf Hitler, to Steve Jobs czy inna Lady Gaga lub Rojo tudzież jakieś beczki.
No ale ci ostatni przynajmniej nie mają władzy politycznej, więc to w sumie to takie nieszkodliwe "autorytety".

Dnia 01.05.2013 o 00:47, LubieWafle napisał:

Sam osobiście jestem tolerancyjnym
człowiekiem.


Spokojna głowa, w Polsce nie trzeba informować na każdym kroku, że jest się tolerancyjnym... Jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Vojtas, a mógłbyś rzucić linka do relacji z Pyrkonu, o której mówicie? Bo widzę, że się temat przewija, a fajnie by było znać materiał, o którym mowa :) Z góry dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.05.2013 o 00:47, LubieWafle napisał:

Nie zachowali się wzorowo, to prawda. Ich program to satyra, w której jednak wiele dowcipów
było nie tyle nie śmiesznych, ile przykrych.


Koło satyry to to nawet nie stało. Naprawdę potrzeba mnóstwo dobrej woli, by dopatrzyć się w tym "występie" czegoś głębszego niż chęć wywołania zadymy, które są po prostu "fajne".

Dnia 01.05.2013 o 00:47, LubieWafle napisał:

W szkole edukacja spada, to przychodzi taki chłopak czy
dziewczynka do kompa i zamiast coś normalnego się dowiedzieć to ogląda wrzeszczącego
faceta grającego w grę (wypluwającego po drodze miliard k***w),


Szkoła i internet nie jest od wychowywania. Od tego jest dom, od tego są rodzice. Zwalanie wszystkiego na media, to spłycanie problemu. Przecież idiotyzmy w TV lecą od lat. Chodzi po prostu o to, że opiekunowie nie spędzają z dziećmi czasu, nie tłumaczą im realiów otaczającego świata. "Gwiazdy" medialne były, są i będą, zmieniają się tylko kanały dystrybucji.

Dnia 01.05.2013 o 00:47, LubieWafle napisał:

Co do Grażyny Żarko to tutaj był ten problem, że kilku kolesi zebrało się i jej groziło
filmikami.


Ja wiem dokładnie, o co chodzi, bo czytałem i oglądałem materiały na ten temat. Zgroza wymieszana z politowaniem i zniesmaczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.05.2013 o 13:31, Vojtas napisał:

Koło satyry to to nawet nie stało. Naprawdę potrzeba mnóstwo dobrej woli, by dopatrzyć
się w tym "występie" czegoś głębszego niż chęć wywołania zadymy, które są po prostu "fajne".


Jak dla mnie to Pyta.pl prezentuje ten sam poziom, co reszta youtubowego towarzystwa, dlatego nie potrafię pojąć, dlaczego się tak nawzajem tępią. Może nie lubią konkurencji?

Dnia 01.05.2013 o 13:31, Vojtas napisał:

Szkoła i internet nie jest od wychowywania. Od tego jest dom, od tego są rodzice.


Nie mam odpowiednich słów, żeby wyrazić, jak bardzo sie z tym zgadzam.
Zamiast billboardów reklamujących gacie powinny na ulicach wisieć tabliczki z takimi zdaniami.
A rodzicom, którym się urodziło dziecko powinno się to mówić już w szpitalu.
Lecz w tym kontekście powinni to sobie przede wszystkim wbić do głowy Youtuberzy, których programy rzekomo "bawią i uczą". Odnoszę wrażenie, że już sama ta retoryka świadczy o tym, że główną grupą docelową jest młodzież poniżej 20. lat i że chce się tę młodzież na Youtube wychowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.05.2013 o 01:47, Zajanski napisał:

> oni tworzą
> nam z młodych ludzi idiotów.

Nie do końca prawda. Powiedziałbym raczej, że to młodzi idioci tworzą ich. I dopiero
potem oni robią z młodych ludzi idiotów, ale tylko z tych, którzy już są w jakimś stopniu
zidioceni. Od obejrzenia jakiegoś głupola nikt jeszcze nie zgłupiał. Chyba, że już był
głupi.
Tak czy inaczej, ostatecznie winni są rodzice, a nie błazny z YT.

A ja bym powiedział, że wszystkie czynniki są winne. Kiepski system edukacji, postępująca prymitywizacja młodych (co widać na obojętnie jakim portalu; kwestia tego jak do problemu podchodzi moderacja), rodzice pozwalający na to wszystko... i Ci vlogerzy. W swoim poście jednak to tylko ich uwypukliłem. Dlaczego? Dlatego, że psychologia ludzka polega na tym, że do pewnych zachowań wymaga się katalizatora. Kilka przykładów:
- w miarę bogaty szlachcic, który zamienił się w komunistę, natchniony historią Waryńskiego,
- ateista żyjący w rodzinie bez jakichś związków z religią, który pod wpływem papieża Jana Pawła II nawrócił się na katolicyzm,
- łobuz z nieciekawej dzielnicy, który zachęcony przez nauczyciela zapragnął zmienić swoje życie.
Ludzie pomimo środowiska, rodziców, nawet tłumu, lubią mieć jednego hmm... "wodza".

Dnia 01.05.2013 o 01:47, Zajanski napisał:

To jest zasadniczo prawda, tutaj nigdy nie będzie próżni i autorytety będą ludziom zawsze
potrzebne, jak nie Karol Wojtyła, Che Guevara, Adolf Hitler, to Steve Jobs czy inna Lady
Gaga lub Rojo tudzież jakieś beczki.

Napisałem o tym wyżej.

Dnia 01.05.2013 o 01:47, Zajanski napisał:

No ale ci ostatni przynajmniej nie mają władzy politycznej, więc to w sumie to takie
nieszkodliwe "autorytety".

Wystarczy wyśmiać cokolwiek we vlogu, aby tłum widzów na to poszedł. Po komentarzach i działalności na YT tych, którzy je piszą, można wywnioskować, że rzeczywiście są takimi lekko zidiociałymi, zaślepionymi ludźmi.
Mówisz, że vlogerzy nie mają władzy politycznej? A no nie mają, realnej. Mają za to coś pośredniego, bo oddziałują na tłum. Nawet jeśli tej "mocy" nie wykorzystają, to negatywne efekty posiadania jej w rękach nierozgarniętych "gwiazd YT" widać. Przykład: ta powtarzana historia z Grażyną Żarko. Komentarze agresywne w stosunku do kobiety, katolików, wierzących, TV Trwam, Radio Maryja, religii w szkołach - namnożyło się tego. To było na początku. Potem z kolei, gdy guru na odwal się przeprosił za swoje emocje, również żal w sercach komentatorów. Powstał tylko problem - skoro tak łatwo budzić tego typu skrajne i niebezpieczne (jak agresja) emocje wśród widzów użytkownika X czy Y przez niego samego, to czy aby na pewno ten pan/pani zdaje sobie sprawę, że jego działalność oddziałuje na dużą liczbę młodych ludzi, a na dodatek kieruje nimi? Duża władza to duża odpowiedzialność jakby nie było, a retorycznie można zdziałać cuda. Jeśli ktoś chce mieć taką konwencję kanału - proszę bardzo, ale duża ilość oglądających zobowiązuje już do czegoś.

Dnia 01.05.2013 o 01:47, Zajanski napisał:

Spokojna głowa, w Polsce nie trzeba informować na każdym kroku, że jest się tolerancyjnym...
Jeszcze.

Dlatego lepiej już pisać, bo nigdy nic nie wiadomo.

Vojtas
Koło satyry to to nawet nie stało. Naprawdę potrzeba mnóstwo dobrej woli, by dopatrzyć się w tym "występie" czegoś głębszego niż chęć wywołania zadymy, które są po prostu "fajne".

- Tylko, że te "zadymy" były "śmieszne iks de", kiedy były rasistowskie, na tle politycznym czy etnicznym czy też religijnym. To, co było na Pyrkonie nie różni się w istocie od poprzednich materiałów jeśli chodzi o cel i inne sprawy. Czemu zatem drwienie z żebraków czy z transseksualistów jest śmieszne, podczas gdy pokazanie rzeczywistego intelektu "autorytetów YT" uznaje się za tzw. "zbrodnię obrazy majestatu"?

Szkoła i internet nie jest od wychowywania. Od tego jest dom, od tego są rodzice. Zwalanie wszystkiego na media, to spłycanie problemu. Przecież idiotyzmy w TV lecą od lat. Chodzi po prostu o to, że opiekunowie nie spędzają z dziećmi czasu, nie tłumaczą im realiów otaczającego świata. "Gwiazdy" medialne były, są i będą, zmieniają się tylko kanały dystrybucji.

Dlatego ja nie zwalam wszystkiego na internet. Masz rację, że edukacja i rodzina to bardzo ważne czynniki w wychowaniu. Nie są jednak one jedynymi. Jest też otoczenie, możliwości, umiejętności samokontroli (indywidualnie dla każdego człowieka). Zauważ tylko, że inaczej dorosły widzi problem, a inaczej dziecko. Nie wiem jak teraz, ale ja chodziłem spać zanim w telewizji pojawiały się różowe programy, a na gry z dużą dozą przemocy rodzice mi nie pozwalali, kiedy byłem mały. Teraz jest dziwna sytuacja - jeżeli porno nie ma w TV, to dzieciak sobie je włącza pewnie w komputerze; jeżeli chce takiego Skyrima, to go dostanie - co może być złego w grze o walce ze złem? ;)
Potem hamulce puszczają. Nawet jeżeli rodzice są restrykcyjni (czyt. potrafią wychowywać dzieci) na pewnych etapach rozwoju pociechy, a otoczenie jest konserwatywne, to w pewnym momencie dziecko zobaczy na reklamach półnagie kobiety czy facetów, gościa klącego na YT, który zewsząd dostaje komentarze z aprobatą.
Wychowanie dziecka przez rodziców to podstawa - tutaj się w pełni zgadzam -, tylko w tych czasach to niestety już nie wystarcza.
(wybacz za zapisanie Twoich wypowiedzi kursywą, ale przy próbie cytowania > wychodziły błędy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.05.2013 o 21:45, LubieWafle napisał:

- Tylko, że te "zadymy" były "śmieszne iks de", kiedy były rasistowskie, na tle politycznym
czy etnicznym czy też religijnym. To, co było na Pyrkonie nie różni się w istocie od
poprzednich materiałów jeśli chodzi o cel i inne sprawy. Czemu zatem drwienie z żebraków
czy z transseksualistów jest śmieszne, podczas gdy pokazanie rzeczywistego intelektu
"autorytetów YT" uznaje się za tzw. "zbrodnię obrazy majestatu"?


Nie rozumiesz mnie. Ja nie bronię youtuberów. Chodzi mi o to, że to są ich rówieśnicy i nie różni ich wiele. Kto wie, może nawet mają wspólnych znajomych. Druga sprawa to styl, w jakim to zrobili - styl, który opierał się na braku jakiegokolwiek stylu, finezji, humoru, czegoś co można by docenić choć w małym stopniu. Nazywanie tego satyrą, jest obrazą dla faktycznej satyry.

Dnia 01.05.2013 o 21:45, LubieWafle napisał:

Dlatego ja nie zwalam wszystkiego na internet. Masz rację, że edukacja i rodzina to bardzo
ważne czynniki w wychowaniu. Nie są jednak one jedynymi.


Ja wiem o tym. Chodzi po prostu o to, by dziecko było przygotowane na to, czego może doświadczyć. Nie chodzi, broń Boże, o trzymanie pod kloszem.

Dnia 01.05.2013 o 21:45, LubieWafle napisał:

Potem hamulce puszczają. Nawet jeżeli rodzice są restrykcyjni (czyt. potrafią wychowywać
dzieci) na pewnych etapach rozwoju pociechy, a otoczenie jest konserwatywne, to w pewnym
momencie dziecko zobaczy na reklamach półnagie kobiety czy facetów, gościa klącego na
YT, który zewsząd dostaje komentarze z aprobatą.


No i? Jeśli rodzic wie, co w trawie piszczy, to wytłumaczy swojemu dziecku, zanim ono zacznie komentować i oglądać bzdury na YT. Trzeba wykształcić w swojej pociesze zmysł krytycznego myślenia, tu nie chodzi o szlabany i drakońskie rygory.

Dnia 01.05.2013 o 21:45, LubieWafle napisał:

Wychowanie dziecka przez rodziców to podstawa - tutaj się w pełni zgadzam -, tylko w
tych czasach to niestety już nie wystarcza.


Ależ oczywiście że wystarcza - tylko najpierw musi zaistnieć, a to już druga sprawa. Wielu rodziców myśli jeszcze kategoriami sprzed rewolucji informatycznej, a tu trzeba iść z duchem czasu. W tym sęk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.04.2013 o 20:47, Tenebrael napisał:


dalej nie widzę różnicy między rzekomym ''hejtem'' z początku wątku a tym co pisano później. W gruncie rzeczy wszyscy nazwali gonciarza bufonem z przerostem ego któremu wydaje się że jest TB polskiego internetu, tylko tym wcześniej nie chciało się tego oblekać w słowa. A juz oskarżenia o hejt typu henrar czy (jak zwykle) pilot to czysta poezja - od teraz zabraniam im wypowiadac się na temat gier, filmów czy polityki (czy w ogóle jakikolwiek), bo to nie ''wina tuska'' tylko oni zazdroszczą mu tego że będąc tylko historykiem od kilku lat jest płemiełem największego państwa w regionie :D

A że ksiązka o vlogach nadaje się do toalety to wynika już z samej istoty tematu - nie każdy jest spoonym (chocby dlatego ze jest sucharzącym czerwonym spoconym grubasem z brodą kręcącym filmik o HL - o ile ktos kojarzy motyw z ktorego smial sie zreszta 'po latach' sam autor ze robil to zle) i nie ma jednej uniwersalnej formuły. Zresztą nawet technicznie ten sam spoony wrzuca dopracowane kilkugodzinne epopeje z FXami, przebierankami i bóg wie czym, a czasem po prostu stawia najtańszą kamerkę przed kanapą, otwiera półlitrówkę i opowiada jak beznadziejny był twillight z którego przed chwilą wrócił. I obu nie mozna nazwac slabymi. Ciekawe wiec jak mają się do tego eksperckie rady mesjasza internetów - w ogóle jestem zdziwiony, że popełnił podręcznik, a nie autobiografię (przepraszam - "antologię sukcesu" co by adowolic forumowych wcaleniehejterów :D), przecież w tym kontekście wyszłoby na to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować