Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Wreszcie możemy zobaczyć Garretta z nowego Thiefa w akcji

34 postów w tym temacie

Dnia 09.10.2013 o 20:29, Jester napisał:

A kto to jest Corvo Attano?

A kto to jest ten Garret? ;) Ludzie już dawno o nim zapomnieli, ja bym go nie wymieniał na liście "najlepszych bohaterów w grach w latach 1990-2010", a umieściłbym tam. m.in. Bezimiennego czy bohatera KotORa. Corvo trochę ucierpiał na tylko dobrej fabule, ale sam świat, w którym go umieszczono, może konkurować klimatem z wieloma innymi grami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.10.2013 o 19:47, Mercuror napisał:

Hm, jedyna szansa Thiefa to naprawdę porządnie doszlifowany element złodziejstwa i skradania
się, zwłaszcza, jeśli chcą skutecznie utrudnić bardziej agresywny styl gry. Dlaczego
to jedyna szansa? Bo w międzyczasie pojawił się Dishonored, który pozwalał na zabawę
porównywalną do Thiefa, ale oferując też bardziej ofensywne ścieżki do zwycięstwa. Ciężko
będzie to przebić, czasy się zmieniły, dzisiaj mało kogo jara wkurzanie się przed komputerem
do upadłego, bo koniecznie chce się przejść ten Bardzo Ciężki Etap, żeby sobie coś udowodnić
albo nie wiem co. Dzisiaj liczy się rozrywka, nie stres.

@Ryczko - obudź się. Thief nie przetrwał z różnych powodów próby czasu, w przeciwieństwie
m.in. do Gothica czy Deus Exa.


Thief nie jest grą trudną, jest wręcz za łatwy, przez co wymaga sztucznego utrudniania sobie rozgrywki przez graczy. I mówię to jako osoba nie lubiąca trudnych gier. Thief to po prostu nie jest FPS, twoje dumania są jak pretensje do Europy Universalis o to, że jest powolna i turowa i wymaga przekierunkowania na RTS-ową konwencję, bo Starcraft lepiej się sprzedaje.

Nie wiesz o czym mówisz twierdząc, że ta gra nie przetrwała próby czasu. Gdyby tak było, niemożliwa byłaby sytuacja, gdzie przez 14 lat jej żywotność była podtrzymywana na wysokim poziomie przez fanowską zawartość, w dodatku do dziś zdobywając sobie miłośników, którzy dopiero teraz ją odkryli, i wiek gry nie był dla nich żadną przeszkodą. I nic dziwnego, bo silnik Dark Engine jest pod pewnymi względami niedościgniony (liczba obiektów na mapie) oraz dobrze nadaje się pod różne ulepszenia i odświeżenia bez naruszania klasycznego stylu. Thief nie tylko przetrwał, ale rozkwitał, ewoluował... Jego potencjału nadal jest więcej niż ludzkiego materiału gotowego go ogarnąć i w pełni wykorzystać, nawet przy jednej z najbardziej pracowitych i utalentowanych społeczności fanowskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Thief oferował zaawansowane technologie: AI, oświetlenie, dźwięk i miał niesamowicie immersyjny świat, pomijając już to, że tak właściwie zdefiniował ten gatunek.

Gothic ma fanów w Niemczech, Polsce i może Rosji, na całym świecie wszyscy mają go za topornego przeciętniaka.

Deus Ex - również można powiedzieć, że fani jadą na sentymencie do jedynki, że dwójka była kompletną klapą (przynajmniej dla fanów), itp.

I nie wiem, co niby ma być złego w tym, że Thief oferuje tylko skradanie - to jest istota gry i zrealizowano ją po mistrzowsku. To Dishonored jest słabe pod tym względem - ma bezsensowne mechanizmy informujące nas o naszej widzialności i decydujące o tym, kiedy zostajemy zobaczeni lub usłyszani.

I że ty nie pamiętasz o Garrettcie to nie znaczy, że nikt nie pamięta XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Można by zrobić Thiefa, w którym na każdą zgaszoną pochodnię strażnicy reagowaliby z przerażeniem i szukali złodzieja po całej mapie, ale to jest taka specyficzna zabawa w chowanego i tak jest fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.10.2013 o 20:42, Demagol napisał:

Można by zrobić Thiefa, w którym na każdą zgaszoną pochodnię strażnicy reagowaliby z
przerażeniem i szukali złodzieja po całej mapie, ale to jest taka specyficzna zabawa
w chowanego i tak jest fajnie.

Mówisz o poziomie trudności? Mi akurat chodziło o sprzęt złodziejski w postaci min i granatów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gra może nawet robić za Die by the Sword lub symulator łucznika, ale to nie jest to ;). W każdym razie - gra zostawia ogromne pole do popisu i improwizacji (gadżety, otwarte poziomy pełne tajnych przejść i ścieżek). A jak gracz się ograniczy maksymalnie, to poziom trudności również bardzo wzrasta.

Granaty jednak rzeczywiście są bardzo potężne, bo można nimi wyeliminować grupkę nieprzyjaciół, ale i tak tylko pięć możemy mieć przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.10.2013 o 20:28, Mercuror napisał:

Gothic też był trudną grą. I Morrowind. Obie zgromadziły wokół siebie większe społeczności
- bo umożliwiały znacznie więcej niż tylko skradanie.


Mercuror, nie możesz używać tego typu argumentów. To tak, jakbyś krytykował Fallout czy Ultimę za to, że jest cRPG, a nie samochodówką.
Niewiele jest "skradanek", które mogą się z Thief równać.

Dnia 09.10.2013 o 20:28, Mercuror napisał:

@Principes - bo skradanek praktycznie już nie ma, a Dishonored spokojnie konkuruje z
Thiefem pod każdym względem z częściowym wykluczeniem fabuły (wątek Dauda jednak rządzi).


Nie zgodzę się. Małe mapy, uboga mechanika skradania się (mamy "blink" i to właściwie tyle, porównaj to z zatrzęsieniem zdolności o charakterze ofensywnym), przeciętna otoczka (miasto jest stylistycznie ładne, ale brak tutaj tła fabularnego czy budowania klimatu). Dishonored sprawdza się o niebo lepiej jako oferująca wiele możliwości gra akcji.

Dnia 09.10.2013 o 20:28, Mercuror napisał:

Splinter Cell, zwłaszcza w 3 pierwszych częściach, też jest dla Thiefa solidnym konkurentem.


SC1 i Pandora Tomorrow to gry wybitnie przeciętne. Naprawdę. Chaos Theory jako jedyny miał "ręce i nogi", ale był zdecydowanie zbyt liniowy, fabuła nie wyróżniała się niczym szczególnym, a Sam Fisher to nie fantastycznie zarysowany i zagrany Garrett.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze mam wrażenie, że rozpatrywanie Thiefa jako skradanki prowadzi do nieporozumień, jest też spłaszczaniem sprawy. Ja nie uważam tej gry za skradankę, ta mechanika jest w pewnym sensie obecna w niej przypadkowo i nie definiuje jej, tylko współtworzy razem z takimi rzeczami jak motyw złodziejstwa, eksploracji, zagadek, nietypowej broni jaką jest łuk, wyzwań zręcznościowych i platformowych, zwiedzania klimatycznych scenerii, tworząc grę jedyną w swoim rodzaju, nie należącą do jednego określonego gatunku. Kiedy patrzę na inne gry określane jako "skradanka" nie widzę w nich NIC przypominającego Thiefa, skradanie się w nich jest raczej irytujące, bo zaprezentowana w odosobnieniu ta mechanika nie ma jak się obronić, jest po prostu nudna i budowanie gry wokół niej, nie troszcząc się o inne jakości i mechanizmy, to nieporozumienie. Jedyną grą gdzie doświadczyłem podobnej rozgrywki co w Thiefie jest Arx Fatalis, gdy gra się złodziejem z łukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszystko dzięki fenomenalnemu światowi gry, immersji, rozbudowanej rozgrywce i ogromnym możliwościom, jakie ta gra nam oferuje. Ktoś twierdził, że jedynka za bardzo bawi się w Tomb Raidera, ale ponosi na tym polu klęskę, bo nie jest tak dobra - to bzdura, bo ma świetne sterowanie i wiele innych zalet. A ja wcale nie byłem fanem tamtych etapów i naprawdę mierził mnie ich design.

Thiefy nie są też grą akcji, a przynajmniej nie od dwójki wzwyż - to gry raczej dla fana Silent Huntera niż Quake''a, a wymagają nie szybkości i zręczności tylko przede wszystkim zdolności obserwacji terenu i wyciągania z niego wniosków oraz sporej cierpliwości, zwłaszcza jeśli ktoś zamierzał bawić się w Mistrza Złodziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.10.2013 o 20:28, Mercuror napisał:

Obecność kryształy pokazującego, jak bardzo jesteśmy ukryci i kilka fajnych "ficzersów"
ze skradaniem związanych nie czyni jeszcze gry wielkim wzorem dla reszty skradanek.


To są elementy konstrukcji, i podając to w ten sposób upraszczasz wszystko. A Thiefy są majstersztykami gatunku. Koniec kropka.

Dnia 09.10.2013 o 20:28, Mercuror napisał:

Odnoszę
wrażenie, że ludzie mają jakiś dziwny sentyment do tej gry, a jakby ją teraz uruchomili,
to całe wyobrażenie bym im się zawaliło.


Bzdura. Ukończyłem 1 i 2 pół roku temu na ekspercie. Obi gry są nadal niezwykle miodne. Owszem, dałoby się w nich co nieco poprawić, głównie w aspekcie interfejsu i niektórych zachowań SI. Tym niemniej gra się nadal zarąbiście. Ergo argument nostalgii nie jest zasadny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja uwielbiam całą oryginalną trylogię Thiefa. I fakt, że nowy Thief nie jest tak "hardcore''owym" tytułem jak poprzednie części. Mimo to to co zostało zaprezentowane w tym zwiastunie całkiem mi się podoba.
Zobaczymy co z tego wyjdzie ale mam nadzieję, że będzie jak z DX:HR: najpierw dużo głosów przeciw, a później ogólny poklask :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zawsze podobała mi się koncepcja użycia w grach mrocznej wersji XIX wieku...
W Dishonored całkiem fajnie to wymyślili, ale wszystko było takie bardziej kreskówkowe, bajkowe, niż prawdziwie mroczne (jak np. w Fallen London - takiej przeglądarkowej gierce karcianej, która ma naprawdę fajny ciężki klimat jak się w niego zagłębi człowiek).

Ten Order:1886 wygląda jak jeszcze bardziej zabawowa ewolucja Dishonored, natomiast wciśnięcie tego od Thiefa, to już jest moim zdaniem nieporozumienie.
Nigdy nie grałem specjalnie wiele w Thiefa, ale zawsze sympatyzowałem z tą serią i ten mroczny klimat średniowieczny wydaje mi się o wiele bardziej na miejscu niż kolejne, tym razem bardziej skradankowe, rozwinięcie Dishonored.

Czekam na grę, która naprawdę będzie w sposób mroczny i nieprzyjemny prezentowała XIX wiek, z poważna, ciemną grafiką.
Niestety żadnej takiej nie ma na horyzoncie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dishonored to nie jest XIX wiek - to odrębny świat zainspirowany elementami wiktoriańskiej kultury. Niemniej jednak klimat w grze jest bardzo źle budowany i nijaki. W Thiefie może być lepiej, ale też za dużo tu nachalnego dramatyzmu i nieustannego podkreślania jak bardzo ta gra jest "mroczna". Cały nastój szlag trafia :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować