Nicolas Games podnosi się z kolan, czyli krajobraz po premierze Reconquest

[Gram.pl 3]

Mateusz Mucharzewski

Kiedy wydawało się, że już nic nie może uratować producenta Afterfall: InSanity przed upadłością, studiu jakoś udało się przetrwać. Premiera jego drugiej gry to nowy rozdział, czy kontynuacja dotychczasowych problemów?

Przeczytaj cały tekst "Nicolas Games podnosi się z kolan, czyli krajobraz po premierze Reconquest" na gram.pl

[Nikllaowes 0]

[m-G.]

[MisioKGB 9]

Teraz twórcy dostają wsparcie z zewnątrz niestety kosztem narzucanych przez zewnętrzne firmy ograniczeń. Powiedzcie mi jak było kiedyś? Czy zgadza się to ze twórcy mogli polegać tylko na sobie a przysłowiowe budowanie gier w garażu było czymś naturalnym od czego się zaczynało? Nie wiem zbyt młody jestem nie żyłem w czasach gdy chłopaki walczyli nad pierwszym NFS albo Diablo stąd pytam.

[Gniewny1j 0]

Najlepszym coby pomogło tej spółce to zmiana jej właściciela. Pan Tomasz Majka, jest człowiekiem który dużo obiecuje, i już nikt w jego obietnice nie uwierzy. Dlatego też spółka sięgnęła dna giełdowego i akcje aktualnie wahają się w cenie 2-4 groszy (przed premierą był nawet okresy że akcje stały 1grosz), w dniu premiery na steam sięgnęły aż 6 groszy. Pamiętajmy że mówimy o spółce która na stracie, na NC była wyceniona na około 7zł za akcje. To mówi o bardzo mały zaufaniu poważnych inwestorów w tą spółkę i samego prezesa. Sama gram moim zdaniem wygląda tragicznie, i przejście na grafikę Czerń i biel wcale jej nie pomogło a znacznie pogorszyło. Dużo osób się skarży że w ciemnych lokacjach jest problem z nawigacją głównego bohatera i namierzeniem wrogów bo się ich nie widzi.

[KrisN1 0]

Trzymałem kciuki za Nicolas Games i cieszę się, że podnieśli się po klęsce "InSanity". Jeżeli ktoś lubi klimaty post-apo to warto wesprzeć "Reconquest", tym bardziej, że cena pudełkowa to 39,90 zł a cyfrowa 24,90 zł.

[tiscali11 0]

Szczerze dziwię się ludziom pracującym jeszcze w Nicolas Games że dalej współpracują z panem Majką. Podczas kończenia prac nad pierwszym Afterfall''em na końcówce produkcji kiedy już nie było pieniędzy na kończenie gry, udało mu się nakłonić współpracowników na zaciągnięcie kredytów na życie i utrzymywanie się z nich bez pensji ze strony studia bo" ta gra będzie świetna i zarobimy na niej pieniądze".