Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Dnia 31.10.2005 o 11:49, walgierz napisał:

Problem pojawia się wtedy, gdy większość graczy postępuje
asekuracyjnie, obawiając się narażenia się innym. Unikają jakichkolwiek domysłów, tylko piszą posty-zapchajdziury.


I fabuła im w tym pomaga. Nawiązując do poprzedniej edycji - np. jeden z graczy pisze gigantycznego posta by nas poinformować, że idzie na polowanie. Wszystko bardzo fajnie, tyle że z Forumową Mafią nie ma to nic wspólnego. Poza tym, to wszystko zależy od graczy - skoro inni gracze (mieszkańcy) dają azyl tym, którzy grają asekuracyjnie, to taka taktyka będzie się powtarzać w kółko.

upiordliwy - teraz gra jako mafioso nie jest tak trudna jak dawniej, kiedy trzeba było kłamać w żywe oczy przy niemalże każdym słowie... I znów - fabuła w tym pomaga, bo rozmywa sens słów poszczególnych osób.

Miałem rację - nie rozumiecie, o co w tej grze chodzi. Ja pasuję na kilka edycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.10.2005 o 12:13, Vilmar napisał:

Miałem rację - nie rozumiecie, o co w tej grze chodzi. Ja pasuję na kilka edycji.


A szkoda, bo może swoją grą pokazałbyś innym, którzy jej nie rozumieją jak się w to gra ? Może kiedy zobaczą Ciebie i Twoja poprawność gry to się zmienią.

P.S.
Nie odbieraj mojej wypowiedzi jako ironię bo nią nie jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Vil, spokojnie :)
Grałem wielokrotnie w mafię w realu i muszę przyznać Ci rację, ale z zastrzeżeniem. Nie było tam fabuły, poza tą nocą i dniem, mieszkańcami, którzy wcielali się w role itp., ale były za to kretyńskie zarzuty: "Słyszałem z tamtej strony szmer w nocy, ten z lewej jest w mafii!". Głupie, prawdą? Ale to jest jeden z elementów tej gry. W internecie raczej nie masz możliwości czegokolwiek usłyszeć ;) Moim zdaniem bez fabuły też można grać asekuracyjnie - właściwie to tylko tak, albo frontalnie atakując, co też jest bez sensu. Nie rozumiesz, że to też może być taktyka mafii? Jak byłym z Dadixem w mafii, to ja kręciłem wszystkich kłamiąc, a Dadix stał z boku i co jakiś czas dorzucał dwa słowa. Problemem nie jest fabuła, choć faktycznie nieco się gmatwa sytuacja - ale jest ciekawiej. U Bloodego, pomimo, że miało nie być fabuły i cały czas o tym mówimy, to faktycznie była, bo to gracze ją tworzyli. Jeżeli gracze mają tworzyć fabułę i jeszcze uważać na to kto co pisze, to jest jeszcze gorzej. W necie nie widzisz twarzy, reakcji, nie słyszesz otoczenia. Jedyną rzeczą, z której możesz coś wyłowić są słowa pisane. Ważne by się wczuć w fabułę i grać możliwie najlepiej bez nadmiernego rozpraszania się nią (czytać co inni piszą, a o fabule pisać tylko rzeczy niezędne, bo to MG jest od fabuły).
Jeśli chcesz zagrać w prawdziwą mafię, to pozostaje Ci zabrać kilku znajomych, siąść przy piwku i zagrać - tylko czy na to masz czas? Ja nie mam ;)
Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.10.2005 o 12:41, Vaxinar napisał:

Nie odbieraj mojej wypowiedzi jako ironię bo nią nie jest ;)


W takim razie chyba sam nie wierzysz w to co piszesz.
BTW: nie gram nie dlatego, że protestuję przeciw edycjom fabularnym (bo to już by był szczyt pychy), ale po prostu dlatego, że mi taka formuła nie za bardzo odpowiada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście się ciesze,że mafia poza pyskówką wymaga też czegoś więcej. Umiejętnośći dostosowania się do sytuacji, którą wprowadza MG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.10.2005 o 12:48, Yarr napisał:

(...) i grać możliwie najlepiej bez nadmiernego rozpraszania się nią
(czytać co inni piszą, a o fabule pisać tylko rzeczy niezędne, bo to MG jest od fabuły).


Ooo, w teorii brzmi to wspaniale... :)
Co do gry asekuracyjnej - to się nie zrozumieliśmy. Każdy sposób gry jest dobry, różnią się tylko skutecznością. Tyle, że powstał schemat - gra asekuracyjnie, nie naraża się = jest niewinny (przynajmniej na początku). Tego schematu nie powinno być, ale go stworzyliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież schematów gry jest dużo , nawet bardzo dużo. A widziałeś jak w ostatniej edycji oskarżenia padały tylko na chybił trafił w pewnym momencie. Duzo ciekawiej było jak taka podpowiedź MG wynikała po prostu z fabuły. Ale w sumie mafia może graćna zasadzie "nic nie mówimy , nie ujawniamy się, nie gramy..." To jest już kompletna zgadywanka - a tak MG mówi - " Tego ktośtam się nie spodziewał. Wiedziałem , że to Ty, nie chciałeś się ujawniać, stałeś na uboczu, ty , ty ... Ale zanim zdążył wymówić imię winowajcy padł trupem..."
To rozwiązywałoby problem graczy , którzy się nie chcą w ogóle udzielać a nie byłoby tylko rebusem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.10.2005 o 12:59, Vilmar napisał:

Ooo, w teorii brzmi to wspaniale... :)
Co do gry asekuracyjnej - to się
nie zrozumieliśmy. Każdy sposób gry jest dobry, różnią się tylko skutecznością. Tyle, że powstał schemat - gra asekuracyjnie,
nie naraża się = jest niewinny (przynajmniej na początku). Tego schematu nie powinno być, ale go stworzyliśmy.


Hehe, ja tego nie stworzyłem :) Staram się zawsze możliwie uważnie czytać posty graczy i wyciągać wnioski (patrz edycja Bloodyego, gdzie z Narrenturmem , którego podejrzewałem dzień wcześniej, pogrążyliśmy DEVa ;)). Ja tam właśnie sądzę, że osoby grające asekuracyjnie są podejrzane. A jeśli chodzi o początek, to jak grać inaczej skoro nie wiadomo nic, poza tym, że są gracze i się przedstawili?
Pamiętasz jak zagrałeś w edycji TYHE? Byłeś złośliwy dla wszystkich wokół i ludzie podjęli decyzję o zlikwidowaniu Cię, a ja wtedy mówiłem, że Ci wierzę, bo będąc mafiosem nie wychylałbyś się aż tak. Po prostu przesadziłeś wtedy nieco i stałeś się wygodnym celem dla mafii. Pamiętaj, że takie podejście, w którym panuje asekuracja ze strony graczy jest wygodna dla mafii, ale też dla mieszkańców. Dla mafii, bo jest spokojnie, a dla mieszkańców, bo jeśli któryś z mafiosów się wychyli z jakimś tekstem to będzie to widać. Dlatego uważam, że Ci co najgłośniej krzyczą najczęściej w mafii nie są - przeciwnie do tego co twierdzisz. Natomiast Ci, którzy bardzo chcą się zaprzyjaźniać są zawsze podejrzani ;)
A inną kwestią jest gra kataniego - ostatnio jakaś kiepska.
Poza tym, sądzę, że każda edycja jest inna i nie ma co generalizować. Jak chcesz to graj i będzie nam wszystkim miło z Twojego towarzystwa, a jeśli nie chcesz, to szkoda.
Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest to ,że zainteresowanie trochę spadło i tak jak w ostatniej edycji mieliśmy 20 chętnych to w aktualnej ciężko nam dziesięciu zebrać. Pesymistyczne prognozy się sprawdziły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Haha, Villmar a to dobre. Może tak się grało za Twoich czasów, ale już od wielu edycji mafia toczy się w otoczce rpg i wg mnie to jest dobre wyjście, bez tego ta gra robi się... nudna i tyle. A co do zainteresowania to myślę że po prostu jednak więcej osób starej mafijnej daty chciałoby zagrać w edycję bez fabuły w starym gronie i tyle. Dlatego było tyle hcętnyvh na edycję Bloody''ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.10.2005 o 12:48, Vilmar napisał:

W takim razie chyba sam nie wierzysz w to co piszesz.


Nieee, chyba się nie zrozumieliśmy.
Chodziło mi naprawde o to, że jesteś bardzo dobrym i wspaniałym gracz a napisałem to, abyś czasem nie pomyślał, że piszę to ironicznie i śmieje się z Ciebie. Wg mnie pokazałbyś niektórym jak się gra.
Rozumiem, nie chcesz nie graj, nie będę nalegał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.10.2005 o 13:30, Budo napisał:

Haha, Villmar a to dobre. Może tak się grało za Twoich czasów (...)


Owszem, i moim zdaniem było lepiej :) Nikogo nie zmuszam do przytakiwania mi, doskonale wiem, że od dawna jestem w mniejszości w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.10.2005 o 01:13, Yarr napisał:

(...)
A ja
mam projekt, żeby zrobić coś a''la 13 wojownik :D Tylko nie wiem kiedy znajdę na to czas :/


Na starym Forum prowadziłem kiedyś edycję dokładnie w takim klimacie :)

P.S.
Nie narzekać na fabułe i grać! :P
Myślicie, że byłem pozytywnie nastawiony na "samochodowa" edycje? Raczej nie, ale wyszło całkiem przyzwoicie :]
Poza tym najwięcej do powiedzenia ma MG, i on przy każdej edycji jest waszym Panem i Władcą :P Nie podoba sie to nie grać albo samemu prowadzić cwaniaki ^^

P.S.2.

Aha, dopisać mnie tam do listy ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

MG - DEViANCE

1. Budo
2. Yarr
3. Vaxinar
4. Shudo
5. Andrij
6. Keroth
7. walgierz
8. upiordliwy
9. Furrbacca
10. WoWmen
11. Złooty
12. Darnok

Możliwe, ze dziś zaczniemy. Tyle chyba starczy graczy, ale jeszcze nie mam kontaktu z Wowmenem i Andrijem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.10.2005 o 13:13, Yarr napisał:

Hehe, ja tego nie stworzyłem :)


Cóż, powiedziałem ogólnikowo, żeby ktoś nie pomyślał że się wymądrzam :) Nie miałem w żadnym wypadku na myśli konkretnych osób.

Dnia 31.10.2005 o 13:13, Yarr napisał:

Pamiętasz
jak zagrałeś w edycji TYHE? Byłeś złośliwy dla wszystkich wokół i ludzie podjęli decyzję o zlikwidowaniu Cię, a ja wtedy
mówiłem, że Ci wierzę, bo będąc mafiosem nie wychylałbyś się aż tak. Po prostu przesadziłeś wtedy nieco i stałeś się wygodnym
celem dla mafii. Pamiętaj, że takie podejście, w którym panuje asekuracja ze strony graczy jest wygodna dla mafii, ale też
dla mieszkańców. Dla mafii, bo jest spokojnie, a dla mieszkańców, bo jeśli któryś z mafiosów się wychyli z jakimś tekstem
to będzie to widać.


Pamiętam tę edycję doskonale. Pamiętam też, że zarzuciłeś mi szkodzenie "mieszkańcom" przez moje mącenie. Odparłem, że w tym szaleństwie jest metoda. Otóż dalej podtrzymuję swoje zdanie - ja się czuję w tej roli świetnie i według mnie ten sposób jest dość skuteczny. Tyle, że wtedy rzeczywiście przesadziłem.

Dnia 31.10.2005 o 13:13, Yarr napisał:

Dlatego uważam, że Ci co najgłośniej krzyczą najczęściej w mafii nie są - przeciwnie do tego co twierdzisz.


Ależ ja tego nie twierdzę, podaję tylko fakt - ci, co najgłośniej krzyczą, są na najlepszej drodze do zejścia z tego świata ;) Inaczej mówiąc: ci, co najciszej krzyczą (;)), mają największe szanse na przeżycie.

Dnia 31.10.2005 o 13:13, Yarr napisał:

Poza tym, sądzę, że każda edycja jest inna i nie ma co generalizować.


Tak być powinno, ale pewne schematy wracają niczym fatum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.10.2005 o 12:13, Vilmar napisał:

I fabuła im w tym pomaga. Nawiązując do poprzedniej edycji - np. jeden z graczy pisze gigantycznego posta > by nas poinformować, że idzie na polowanie. Wszystko bardzo fajnie, tyle że z Forumową Mafią nie ma to nic > wspólnego. Poza tym, to wszystko zależy od graczy - skoro inni gracze (mieszkańcy) dają azyl tym, którzy
grają asekuracyjnie, to taka taktyka będzie się powtarzać w kółko.

---> Rozumiem, że pisałeś o mnie więc odpowiem. Uważam, że jeżeli biorę udział w edycji z fabułą, to należy się tak zaangażować w granie, by odpowiednio fabularyzować posty. Trzeba się przygotować a swoimi postami tworzyć klimat. Gram w edycji bez fabuły - nie fabularyzuję wogóle. Ja tak postrzegałem grę w FM do tej pory. A czytałem tych gier dużo. I pamiętam z przeczytanych edycji też tę z Twoim udziałem w podobnych klimatach do tej właśnie zakończonej i nie mogę powiedzieć byś unikał fabulyrozawania postów. I jeszcze jedno - a co jeśli gracz stara się stworzyć klimatyczne posty (mniejsza z tym jak to wychodzi), a jendocześnie angażuje się w grę, udziela się, jest aktywny ? Wtedy chyba nie można powiedzieć że fabuła pomaga mu grać asekuracyjnie ? Ale szczerze mówiąc przyjemniej mi się czytało edycje gdy wszyscy starali się jakoś angażować, ale jeszcze przyjemniej czytałoby się gdyby wszyscy się angażowali, a edycja miała ciekawą fabułę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Źle mnie zrozumiałeś - nie krytykuję Cię. Jeśli chodzi o graczy (o mnie też) to rozumiem, że muszą się dostosować do tego, co postanowi MG, inaczej nie powinni grać (nikogo nikt do gry nie zmusza). Dlatego gdy grałem w fabularyzowane edycje godziłem się na te warunki i się przystosowywałem. A że nie odpowiadały one moim wyobrażeniom jeśli idzie o tę zabawę, to inna sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To ja mam taki pomysł - poprowadź któregos razu edycję swoich marzeń. Zrób coś takiego o czym mówisz i zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. Bo jeśli chodzi o mnie, to przypomina mi ten spór rozmowę o wyższości demokracji nad monarchią - tak samo jałowy. Przy idealnych założeniach wszystko będzie piękne... tylko dochodzi czynnik ludzki i już tak pięknie nie jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.10.2005 o 15:42, Yarr napisał:

Przy idealnych założeniach wszystko będzie piękne... tylko dochodzi czynnik ludzki i już tak pięknie nie jest ;)


Ależ ja już to sprawdziłem w praktyce i wyszło tak jak mówisz. Czyli... jak zwykle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>

Dnia 30.10.2005 o 21:41, WoWmen napisał:

Z chęcią się dopisuje :).


A mogłbys sie ze mną skontaktować? Mój nr Gg 2540854 więc napisz jak najszybciej.

Andrij -> Ty tak samo. Skontaktuj sie ze mną na nr Gg j.w.

No i oczywiście proszę się zgłaszać :) Na grających czekają nieliche atrakcje i przygoda!
Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się