Zaloguj się, aby obserwować  
ArkStorm

OOBE, LD - czyli wszystko o Waszych doświadczeniach poza ciałem

4288 postów w tym temacie

Dnia 19.08.2007 o 14:25, Ranthar napisał:

PS. Są w necie fora z ziomkami, którzy próbowali spotykać się w LD i ze sobą gadać... normalnie
hardcore, ale to już schodzi na paranormalia...

Podobno jest metoda aby wywołać LD u kilku osób i znaleść sie w tym samym śnie. Nazywa sieto CLD http://www.energyforum.pl/portal/readarticle.php?identyfikator=56&sid= tu jest o tym artykuł Ja tego nie próbowałem ale jedyne wędrówki robiłęm sam. (Może metodą gorszą od twojej dla początkujących ale można w niej określić wmiare dokłądne miejsce i sny są dość wyraźne, ogólnie polecam ją dla zaawansowanych w tej dziedzinie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2007 o 13:39, kpt Nemo napisał:

O taaa, raz mi się zdarzyło deja vu... Naprawdę... przerażające. Idę sobie miastem, a tu nagle się zatrzymuję i do > mnie dociera, że ja to już widziałem, i nie wiem o co chodzi, ale później wszystko wraca do normy... Uczucie kiedy > sobie to uświadamiamy jest naprawdę... dziwne.


Dziwne? Tak. Przerażające? Niee, bez przesady. Deja Vu doświadczyłem już kilkukrotnie i jakoś nigdy się nie wystraszyłem. Może dlatego, że wcześniej już o tym czytałem i nie było to dla mnie takim wielkim zaskoczeniem. Zwykle przypominam sobie, że dane zdarzenie miało miejsce kiedyś, w przeszłości. Jednak w kwietniu, kiedy siedziałem na przystanku, zatrzymał się przede mną autobus, numer 32 zresztą. Wysiadła z niego bardzo ładna dziewczyna i przechodząc obok uśmiechnęła się do mnie. Chwilę później podjechał następny autobus - również 32. "No, ten poprzedni musi mieć niezłe spóźnienie" pomyślałem. Kiedy drzwi się otworzyły, ujrzałem tą samą dziewczynę, wysiadającą w ten sam sposób i uśmiechającą się do mnie dokładnie tak samo. Między tymi zdarzeniami upłynęła może minuta. Coś takiego zdarzyło mi się tylko raz, a wam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy to jakoś was zmienia jak codziennie "świadomie śnicie" ? Daje wam siły

Dnia 19.08.2007 o 14:17, cybekziom napisał:

do życia ?
Jak to jest ?


Moim zdaniem po części daję "siły do życia". Po LD zazwyczaj jestem szczęśliwy, radosny, gdyż to ja jestem twórcą swojego snu i wszystko układa się przeważnie po mojej myśli. W dodatku na sam koniec świadomego snu czuję się wyspany co daje mi kopa na dzień dobry =)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ah,jakbym chciał dzisiaj doznać LD...
Pomyśleć tylko kim tam możesz być, co robić...Mam nadzieje, że będzie mi się to często udawało, będe to poprostu ćwiczył aż się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2007 o 14:37, Ranthar napisał:

PS. Warrior Within... ciekawe to. Nie próbowałem nigdy, zresztą z kim... Często spotykałem
w LD znane mi osoby (zwykle dziewczyny... [?]), ale one nic o tym nie wiedziały w realu...

To jeszcze mało można podobno też wejść w czyjś sen. Dreamwalking jest dość ciekawą sztuką, można odwiedzić sen wybranej przez siebie osoby ale najpierw trzeba w myślach określiż jakby zamiar tej wizyty, tego tez jeszcze nie próbowałęm bo nie wiem jakie to da efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pragnę przedstawić tu dwa teksty, które pokazuję, że OOBE i LD z punktu widzenia osoby wierzącej NIE powinno być praktykowane. Przyznam szczerzę, że nigdy wcześniej o tych rzeczach nie słyszałem, jednak po przeczytaniu wstępu od razu wydało mi się to podejrzane. Poszukałem więc kilka informacji w internecie i to czego się spodziewałem okazało się faktem. Nikogo nie chcę tu do niczego zmuszać, ale poczułem się w obowiązku pokazania, że w tego typu sprawach należy być raczej ostrożnym i podchodzić do nich z dystansem.

Tu jest link do wypowiedzi osoby świeckiej:
http://www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=3532&t=3447

A tu osoby duchownej:
http://www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=3571&t=3447

Osobiście to również radzę tego typu rzeczy nie praktykować, ale podkreślam- TO JEST MOJE ZDANIE i każdy decyduje sam za siebie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Akurat duchowni krytykują większość rzeczy które robi młodzierz. Ostra muzyka- zło, gry -zło, książki fantasy -zło,.... . Pamiętam cytat jakiegoś księdza z woodstock: " Tyle smutnych dzieci a one wszystkies sie śmieją". LD to nic złego sporo ludzi miewa takie przynajmniej kilka razy w życiu (głównie dzieci do lat 10)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2007 o 14:46, Warrior Within napisał:

Akurat duchowni krytykują większość rzeczy które robi młodzierz. Ostra muzyka- zło, gry -zło,
książki fantasy -zło,....

Przepraszam bardzo, ale duchowni nie są przeciwni książką fantasy. Jedynie ostrzegają, że w NIEKTÓRYCH mogą się znaleźć niebezpieczne treści. Podobnie z grami. Poza tym to wypowiedziała się też osoba świecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2007 o 14:24, 88Bonzo napisał:

Uwaga! jeżeli Twoja psychika jest dość słaba i podatna na tego typu rzeczy, nie zagłębiaj
się w treść a obrazom się nie przyglądaj, gdyż naprawdę mogą wystąpić nocne lęki i problemy
ze snem. Pamiętajmy że mózg to nie zabawka.

BUEHEHEHEHE!!! Widziałem te dziełka i ani mnie nie spaliło, ani nie zjadło, Wielki Przedwieczny nie wylazł z pod łóżka, nawet nie miałem tych strasznych koszmarów.
Co do cytatów z wiki to powinieneś, w imię obiektywnego przedstawiania prawdy podać też kolejne akapity zawierające krytykę ''prac naukowych'' Monroe''a.

@ zakrokrzy

Dnia 19.08.2007 o 14:24, 88Bonzo napisał:

Chyba było to coś właśnie w stylu paraliżu sennego.

Nie jest to żadne doświadczenie spirytualistyczne, paranormalne, ale zwyczajnie sposób na oszukanie mózgu. Wykonujesz monotonna czynność, ale oczekiwanie na coś niezwykłego podtrzymuje świadomość. Mózg znudzony stwierdza, że śpisz i powoli wyłącza obwody, zwalnia oddech, zmienia ciśnienie krwi itp, itd. Gdy się ''budzisz'' towarzyszy temu uczucie jakiegoś odpoczynku związane ze zwolnieniem funkcji organizmu. Ot cała niezwykłość.

Mówiąc o komunikację senną chodziło mi o coś innego. Jakby tak móc przekraczać barierę tych ''światów'' przez sen wpływać na rzeczywistość, lub snem na sen? Zawsze dochodzi jeszcze kwestia komunikacji dwukierunkowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2007 o 14:42, Mr.Kubu napisał:

Pragnę przedstawić tu dwa teksty, które pokazuję, że OOBE i LD z punktu widzenia osoby wierzącej
NIE powinno być praktykowane. Przyznam szczerzę, że nigdy wcześniej o tych rzeczach nie słyszałem,
jednak po przeczytaniu wstępu od razu wydało mi się to podejrzane. Poszukałem więc kilka informacji
w internecie i to czego się spodziewałem okazało się faktem. Nikogo nie chcę tu do niczego
zmuszać, ale poczułem się w obowiązku pokazania, że w tego typu sprawach należy być raczej
ostrożnym i podchodzić do nich z dystansem.

Tu jest link do wypowiedzi osoby świeckiej:
http://www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=3532&t=3447

A tu osoby duchownej:
http://www.katolik.pl/forum/read.php?f=1&i=3571&t=3447

Osobiście to również radzę tego typu rzeczy nie praktykować, ale podkreślam- TO JEST MOJE ZDANIE
i każdy decyduje sam za siebie. Pozdrawiam.

Hmm no cóż.. zacznijmy od tego że jestem katolikiem . Z tym o oobe się raczej zgadzam. A LB coż ja nie wywołuję tego typu snów po prostu często mi się zdarzają bez żadnego zmuszania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cytat z "Katolika":
"Osobiście proponuję porzucić L.D. na rzecz dobrej relacji z osobistym aniołem stróżem, ktory pomaga nam spać tak jak spać należy."

To mnie normalnie rozwala. Kościół zawsze boi się rzeczy nieznanych. Równie dobrze mógłbym napisać przed 1815 rokiem, kiedy Kościół uznał kulistość Ziemi:

"Osobiście proponuję porzucić teorię o kulistości ziemi na rzecz dobrzej relacji z władzami duchownymi, którzy pomagają nam żyć, tak jak żyć należy".

Oczywiście co do OOBE, to jestem tego samego zdania co ty. Lepiej zostawić zabawę z "wychodzeniem duszy z ciała" w spokoju....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Troche to jest przesadzone, oobe to jest rzeczywiście nieznane i niewiadomo czy bezpieczne( nikt dokładnie nie wie czym jest świat astralny). Ale LD to normalna sprawa i niema kontaktu z okultyzmem i nieczystymi mocami (to jest fajny cytat" Niestety stała możliwość ingerencji złych duchów w to wszystko, co czyni człowiek, musi zrodzić szczególną ostrożność").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2007 o 14:51, Ranthar napisał:

To mnie normalnie rozwala. Kościół zawsze boi się rzeczy nieznanych.

Widać, że nie wiesz jakich ''fajerwerków spirytualistycznych'' można doświadczyć w czasie modlitwy. Swoją drogą prymitywizm postrzegania modlitwy jako samych słów jest żenujący. Jakieś dziwne medytacje, dziwne zabawy ze świadomością i snem są uznawane za ciekawe i niezwykłe. A próbował ktoś modlitwy wstawienniczej o uwolnienie? Lol, tam to się dopiero dzieje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2007 o 14:50, Graffis napisał:

BUEHEHEHEHE!!! Widziałem te dziełka i ani mnie nie spaliło, ani nie zjadło, Wielki Przedwieczny
nie wylazł z pod łóżka, nawet nie miałem tych strasznych koszmarów.


Nie wiem co w tym akurat takiego zabawnego jest ...

Ja nie mówię że po zobaczeniu tych obrazów ludzie zaczynają umierać w niezbadanych okolicznościach ani nie stają się opętani do tego stopnia że wymagane jest jakieś specjalistyczne badanie i faszerowanie lekami psychotropowymi. Staram się tylko uczulić tych młodych (bo są tu osoby w wieku 13 lat i może jeszcze młodsze) żeby może nie brały wszystkiego aż za bardzo do siebie i na serio. Mam kumpla już pełnoletniego, który wkręcił się w to aż za bardzo i teraz choć jest już z niego kawał chłopa, mówi że boi się samemu wchodzić do domu na górę po ciemku gdyż w głowie gdzieś mu buszują te "dzieci" i czasami ma wrażenie jakby skądś zaraz miały wyskoczyć. Ot tak zwykły wytwór jego wyobraźni ale uciążliwy. Tak samo jest z zaśnięciem w ciemnym pokoju, więc sądzę że nie ma co się aż tak bardzo wyśmiewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2007 o 14:59, Warrior Within napisał:

Ale LD to normalna sprawa i niema kontaktu
z okultyzmem i nieczystymi mocami (to jest fajny cytat" Niestety stała możliwość ingerencji
złych duchów w to wszystko, co czyni człowiek, musi zrodzić szczególną ostrożność").

Tego nie wiesz, chyba, ze udało ci sie dokładnie zbadać to co się dzieje z niematerialną częścią ludzkiego bytu w czasie snu. Jak sugerowałem komunikację za pomocą snu, to wszyscy się chyba rzucili na możliwość bycia nadawcą. Gorzej jeśli staniesz się odbiorcą czegoś, albo jeśli zdarzy ci się połączenie OOBE z LD bez twojej nad tym kontroli. A wierz mi, że jest to możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na tej stronie o wspólnym śnieniu, którą podałeś jest wspaniały sposób na stwarzanie rzeczy we śnie - za pomocą wizualizacji.

Wyobrażamy sobie, że za nami coś jest (przedmiot czy osoba). Teraz odwracamy się - i powinno się to tam znajdować. Fajnie to opisali jak przywołując postać i lustro można wejść w sen innej osoby...

Jednak dla mnie jest to już trochę para-para i wchodzić komuś do snów nie zamierzam (ale to przywoływanie fajne jest).

Za 20 minut wychodzę do kościoła, może spotkam wikarego na drodze, spytam go co o tym myśli... mam nadzieję że nie będzie się pukał w czoło jak robi większość ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2007 o 13:39, syriusz.b napisał:

>ciach

z jednym zdaniem z wiki się nie zgodzę, albo będę się sprzeczał... [lekki offtop]:

"czasami pojawia się przekonanie o możliwości przewidzenia co się za chwilę wydarzy (prekognicja)"

jeśli człowiek myśli, że to się za chwile zdarzy to sam podświadomie do tego doprowadza - takie
moje zdanie jest, chciałem je wyrazić tylko :p [koniec lekkiego offtopu]


Też zbytnio się nie zgadzam, ponieważ deja vu trwa zaledwie kilka sekund i zanim się zorientujemy o co chodzi, deja vu znika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2007 o 15:02, 88Bonzo napisał:

Ja nie mówię że po zobaczeniu tych obrazów ludzie zaczynają umierać w niezbadanych okolicznościach
ani nie stają się opętani do tego stopnia że wymagane jest jakieś specjalistyczne badanie i
faszerowanie lekami psychotropowymi. Staram się tylko uczulić tych młodych (bo są tu osoby
w wieku 13 lat i może jeszcze młodsze) żeby może nie brały wszystkiego aż za bardzo do siebie
i na serio.

Jak patrze na tych wszystkich którzy udają ''Synalków Mroku'' i ''Córcie Ciemności'', wyznawców Zua i Chałosu to mi się śmiać chce. Owszem wystawiają się na coś ogromnie niebezpiecznego, ale głupiemu zło aż tak bardzo nie zaszkodzi - obcuje z nim każdego dnia ;) Zafascynowani czerwonymi mieczami świetlnymi, czarnymi kostiumami, przerażającymi obrazami, siejącymi grozę ''manuskryptami'' z eMule''a etc. LOL To jest zabawne.

Dnia 19.08.2007 o 15:02, 88Bonzo napisał:

Mam kumpla już pełnoletniego, który wkręcił się w to aż za bardzo i teraz choć
jest już z niego kawał chłopa, mówi że boi się samemu wchodzić do domu na górę po ciemku gdyż
w głowie gdzieś mu buszują te "dzieci" i czasami ma wrażenie jakby skądś zaraz miały wyskoczyć.
Ot tak zwykły wytwór jego wyobraźni ale uciążliwy.

Autosugestia, rzecz to wyleczenia i przejścia, choć niełatwa. A jeśli to coś poważnego, czego wykluczyć nie można (a zależy to od tego jak w to wszedł), to rzeczywiście ma problem daleko przekraczający wyobraźnię. I wątpię, czy się go pozbędzie.

Dnia 19.08.2007 o 15:02, 88Bonzo napisał:

Tak samo jest z zaśnięciem w ciemnym pokoju, więc sądzę że nie ma co się aż tak bardzo wyśmiewać.

Jest jeżeli ktoś sam się w to pakuje. Owszem jest to czarny i złośliwy humor, a ktoś taki wymaga pomocy, ale ironia tej sytuacji jest niezwykła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2007 o 15:07, Ranthar napisał:

Za 20 minut wychodzę do kościoła, może spotkam wikarego na drodze, spytam go co o tym myśli...
mam nadzieję że nie będzie się pukał w czoło jak robi większość ludzi...


W środę uderzam na pielgrzymkę i idzie 2 najlepszych księży z mojej parafii - z nimi naprawdę da się świetnie dogadać [oby więcej takich powołań] i również zamierzam przyciąć z nimi dyskusję na ten temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować