Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Szkoła i sprawy wokół niej. [M]

18306 postów w tym temacie

Dnia 13.09.2008 o 11:28, Łeber napisał:

"Nic nie zakładaj, oczyść umysł..." To na razie początki, wiem bo sam byłem rok temu
na tym etapie co Ty teraz i uwierz mi, że do testów was będą cisnąć, a potem to już tylko
nieprzespane noce by poprawić oceny na koniec roku. Ale zdecydowanie łatwiej jest w gimnazjum
niż liceum.

Zdaję sobie z tego sprawę, ale ja uczę się na bieżąco, więc raczej nie mam problemów z poprawianiem ocen. A co do egzaminu to powtórki już się zaczęły (na razie tylko z polskiego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To może teraz ja coś napiszę.
Po dwóch tygodniach LO wydaje się być nie takie straszne... Nawet dostałem pierwszą 4 (z polskiego). Do testów diagnozujących podchodzę raczej na luzie - nie będą w końcu brane zbytnio pod uwagę. Z historii to w ogóle sobie olałem - poziom testu był... wzięty chyba z kosmosu! Jestem w klasie humanistycznej i przewiduję, że cała klasa - razem ze mną - będzie miała 1. Chyba, że trafi się jakiś geniusz który wyciągnie te 40%... Ale pytania które tam były to po prostu szczegóły o których nikt nie pamięta! Np. falanga lub depesza esemska (tylko te dwa pojęcia zapamiętałem). Reszty pojęć... nigdy w życiu nie widziałem/słyszałem.

Poza tym wydaje mi się, że nauki nie będzie tak strasznie dużo. O ile będę się systematycznie uczył (czyli od jutra ;)). Większość nauczycieli wydaje się być w porządku, ciężko może być tylko na chemii i... historii.

Może jeszcze wspomnę o W-Fie. Nie sądziłem, że tu też poziom wzrasta względem gimnazjum :P "Na dzień dobry" 7 kółek na bieżni niedaleko szkoły - prawie 3 km O.o Potem jeszcze jakieś inne ćwiczenia, sprinty... Następnego dnia nie mogłem się chwilowo poruszać rano :/ Ogólnie zakwasy trzymały od wtorku do piątku... czyli kolejnego W-Fu xD Na szczęście wtedy mieliśmy jedną lekcję, więc dzisiaj mogę swobodnie się poruszać :P

Szczególnie ucieszył mnie wysoki poziom kultury uczniów. Szczególnie po tylu latach w gimnazjum... to dwa różne światy :)
Denerwuje mnie tylko ciasnota w szkole. Uczniów jest dużo, a na przerwach jest tłok niesamowity. Ale to da się wytrzymać i z czasem na pewno się przyzwyczaję... Myślę, że moje LO było dobrym wyborem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2008 o 20:12, Rumcajs52 napisał:

> "Na dzień dobry" 7 kółek na bieżni niedaleko szkoły - prawie 3 km O.o
To my tyle robimy w 2 gim :P

Ale na pierwszej lekcji (po organizacyjnej)?! My w gimnazjum na początek robiliśmy 4 kółka, ale tam to nawet kilometr nie był...
Mimo wszystko mam nadzieję, że jakimś cudem załapię się na zawody :) O ile będzie coś takiego... chętnie pojechałbym na kibica... znaczy się jako rezerwowy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2008 o 20:10, Ćpunek01 napisał:

pytania które tam były to po prostu szczegóły o których nikt nie pamięta! Np. falanga
lub depesza esemska (tylko te dwa pojęcia zapamiętałem). Reszty pojęć... nigdy w życiu
nie widziałem/słyszałem.

Akurat nie wiedzieć co to falanga to wstyd, do której klasy by się nie chodziło.

Dnia 13.09.2008 o 20:10, Ćpunek01 napisał:

Poza tym wydaje mi się, że nauki nie będzie tak strasznie dużo. O ile będę się systematycznie
uczył (czyli od jutra ;)). Większość nauczycieli wydaje się być w porządku, ciężko może
być tylko na chemii i... historii.

Na początku zazwyczaj tak jest, że nauczyciele chcą pokazać, jacy to oni są surowi i w ogóle, że ich należy się bać. Na pierwszej klasówce z matmy w moim LO było 27 na 32 ocen niedostatecznych. A teraz?? już tylko 20 na 27 ocen niedostatecznych :)

Dnia 13.09.2008 o 20:10, Ćpunek01 napisał:

Może jeszcze wspomnę o W-Fie. Nie sądziłem, że tu też poziom wzrasta względem gimnazjum
:P "Na dzień dobry" 7 kółek na bieżni niedaleko szkoły - prawie 3 km O.o Potem jeszcze
jakieś inne ćwiczenia, sprinty... Następnego dnia nie mogłem się chwilowo poruszać rano
:/ Ogólnie zakwasy trzymały od wtorku do piątku... czyli kolejnego W-Fu xD Na szczęście
wtedy mieliśmy jedną lekcję, więc dzisiaj mogę swobodnie się poruszać :P

To w sumie dobrze masz, przynajmniej będziesz w formie :)

Dnia 13.09.2008 o 20:10, Ćpunek01 napisał:

Szczególnie ucieszył mnie wysoki poziom kultury uczniów. Szczególnie po tylu latach w
gimnazjum... to dwa różne światy :)

Tak jest to na pewno zmiana- z rozwydrzonych pierwszoklasistów w gimnazjum na maturzystów

Dnia 13.09.2008 o 20:10, Ćpunek01 napisał:

Denerwuje mnie tylko ciasnota w szkole. Uczniów jest dużo, a na przerwach jest tłok niesamowity.
Ale to da się wytrzymać i z czasem na pewno się przyzwyczaję... Myślę, że moje LO było
dobrym wyborem :)

Też mam ten problem. Napłynęli nowi uczniowie, którzy tylko "Oh" "ah", "ale ta sala fajna", "chodzcie pobiegamy po schodach" i "nie wiem gdzie mam lekcje", ale tak koło listopada powinno być już dobrze


Jeśli o mnie chodzi, to właśnie uczyłem się do klasówki z matmy. Wiadomo jak to u mnie jest- dostajemy kartki z zadaniami, próbujemy te zadania robić, jakoś tam na po paru godzinach wychodzą, zadowoleni przystępujemy do klasówki, a tam ZONK- zadania 3 razy trudniejsze niż na kartkach. A z tymi na kartkach nie poradziło by sobie 95 % społeczeństwa. Ponadto klasówka z polskiego z pozytywizmu- nie czytaliście takich grubych książek, jakie ja mam streszczenia :) Lalka, Zbrodnia i kara, Nowelki, Nad Niemnem- masakra. Tym niemniej szkoła bez chemii, biologii czy geografii to dużo fajniejsza szkoła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja się cieszyłem, że mam 1 chemię, biologię i fizykę (3 kl. gim.). I co? Każdy nauczyciel z tych przedmiotów chce zdążyć z materiałem i dzięki temu jutro cały dzień (tzn. ok. 3h) będę miał nauki, a raczej robienia różnych rzeczy i się uczenia za cały następny tydzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2008 o 23:27, Grinczar napisał:

A ja się cieszyłem, że mam 1 chemię, biologię i fizykę (3 kl. gim.). I co? Każdy nauczyciel
z tych przedmiotów chce zdążyć z materiałem i dzięki temu jutro cały dzień (tzn. ok.
3h) będę miał nauki, a raczej robienia różnych rzeczy i się uczenia za cały następny
tydzień...

pociesze Cie, ja w 3 gim (rok temu) mialem w piatek: niemiecki (ble ;/), biologia, fizyka, historia, matma, wos, 2x polak. to byl dopiero ciekawy dzien xD tylko nauczyciele se denerwowali ze najblizszy termin na sprawdzian byl za miesiac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2008 o 23:40, Union Pacific napisał:

Ja za to mam 2 chemie i 2 biologie w tygodniu na poziomie rozszerzonym - to jest dopiero
gonitwa. :P

A miałeś kiedyś 3 chemie i 4 biologie, rozszerzone, w najlepszym biolchemie w [sporym] mieście? To dopiero rzeźnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żeby zmienić szkołę to muszę iść do szkoły do której chce sie przepisać i zapytać czy są wolne miejsca? wypełniam wniosek itd. i co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obstawiam, że jesteś w pierwszej LO. ;P Z tego co się orientuje musisz czekać aż dostaniesz potwierdzenie, czy się dostałeś, potem jedziesz do byłego LO, odbierasz papiery i zanosisz je do nowego. To tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.09.2008 o 13:07, Łeber napisał:

Obstawiam, że jesteś w pierwszej LO. ;P Z tego co się orientuje musisz czekać aż dostaniesz
potwierdzenie, czy się dostałeś, potem jedziesz do byłego LO, odbierasz papiery i zanosisz
je do nowego. To tyle.

Ano ten sam roczniki :P hmm ciekawe ile takie potwierdzenie może trwać i czym je dostane xD... co jak co ale czas mam do 26 września czyli jak jutro zacznę to może dam radę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zdarza się tak, że szkoła nie zadzwoni do Ciebie, a powinna powiadomić w ten sposób lub pocztowy, więc warto od czasu do czasu samemu się dopytać. Moi znajomi tak właśnie mieli. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2008 o 23:40, Union Pacific napisał:

Ja za to mam 2 chemie i 2 biologie w tygodniu na poziomie rozszerzonym - to jest dopiero
gonitwa. :P

Prawdę powiedziawszy na biolchemie to bardzo niewiele. Ja miałam w I klasie 3 biologie i 3 chemie, teraz mam 3 biologie i dwie chemie a w III klasie będę miała 2 biologie (+ew. kółko dla maturzystów) i... prawdopodobnie 4 chemie :D

Tak w ogóle to jutro mam koszmarny sprawdzian z majcy. Ale i tak dobrze, bo... miał być w piątek. Ale w ten weekend to ja nie miałam czasu na naukę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Majcy? To jakiś nowy przedmiot, czy to skrót od matematyki? :P W każdym bądź razie, chyba każdy szanujący się licealista i maturzysta będzie chodził na fakultety z przedmiotu, którego chce zdawać na maturze? Przynajmniej ja tak będę robił. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.09.2008 o 22:08, Łeber napisał:

Majcy? To jakiś nowy przedmiot, czy to skrót od matematyki? :P

To jest właściwie matematyka ;P
Ja pewnie będę chodzić (w końcu w III klasie tylko 30 lekcji w tygodniu będzie), tylko, że... mam na oku dwa kierunki. Niby nic, tylko... skrajnie różne. Albo fizjoterapia na AWF, gdzie potrzebuję chemię/biologię/fizykę, a nie wszystkie 3 (chyba będę zdawać dwa pierwsze), albo dziennikarstwo na UJ. Dlaczego nie medycyna na UJ? Bo tam trzeba wszystkie trzy ;/ A ja jestem pierwszy rocznik, który na dzisiejszy dzień zdaje matematykę. Nie zdam 6 przedmiotów z czego 4 ścisłe ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem w 2kl. Gim i jak usłyszałem jakie ja mam lektury przeczytać na ten rok, to mnie po prostu zatkało. Oni sie na nas znecaja! "Opowieśc Wigilyjna"- to akurat jest krótkie i nawet fajne:-) "Stary człowiek i morze" "Zemsta" "Syzyfowe prace" i jeszce do tego bardzo duzo tomików poezji, których nie mam nerwów wymieniać. Naprawdę boję się co będzie w 3Gim:-)
ps. Jescze z inicjatywy nauczycielki mam przeczytać "Wujek, Kapłańskie lata papieża", to akurat może byc ciekawe, ale nie jak mam przeczytać przy tym pełno innych lektur:-)
ps2. Nie żebym nie lubiał czytać, wręcz przeciwnie uwielbiam, ale nienawidze jak ktoś mi każe czytać książkę która mnie wogóle nie interesuje:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do "Stary człowiek i morze" "Zemsta" "Syzyfowe prace" to ja mam to mieć teraz w 3 klasie Gim...Zemstę mam na wtorek teraz,to nie powinno ci sprawić problemów,niewiele ponad 100 stron i można spokojnie w 2 godzinki przeczytać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.09.2008 o 22:21, bzuq99 napisał:

"Stary człowiek i morze"

Akurat to ma chyba kilkanaście stron z tego co pamiętam więc nic strasznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować