Historia magistra vitae

[darsz 0]

Dnia 25.05.2006 o 21:42, Backside napisał:

To jeśli można wiedzieć - na jakim prawie Krzyżacy dostali ziemię w 1226? Czy nie było to właśnie
beneficjum, pewna zależność feudalna? Bo o ile pamiętam własność z pewnością nie.

Ziemia chełmińska nadana była w dzierżawę, dopiero później papież Grzegorz (nie pamiętam IX czy XI) uczynił z ziem zdobytych przez zakon część cesarstwa, a także lenno księstwa mazowieckiego. A księstwo włączono do Korony dopiero po śmierci Janusza. I to słynne "wasal mojego wasal nie jest..."

[walgierz 0]

Dnia 26.05.2006 o 01:02, darsz napisał:

I to słynne "wasal mojego wasal nie jest..."

Od każdej zasady są wyjątki. W Anglii panowała zasada: "wasal mojego wasala JEST moim wasalem" i kraj ten uniknął dziwnych sytuacji :)

[darsz 0]

Dnia 27.05.2006 o 15:45, walgierz napisał:

Od każdej zasady są wyjątki. W Anglii panowała zasada: "wasal mojego wasala JEST moim wasalem"
i kraj ten uniknął dziwnych sytuacji :)

Np: Edward III walczył z Filipem VI królem Francji, będąc jednocześnie jego lennikiem jako książe Akwitanii ;))

[Miocen 0]

Dnia 27.05.2006 o 16:32, darsz napisał:

Np: Edward III walczył z Filipem VI królem Francji, będąc jednocześnie jego lennikiem jako
książe Akwitanii ;))

Edward III walczył z Filipem IV. Edward III był synem Izabeli, córki Filipa III, ojca (chyba) Filipa IV. ;)

[Backside 0]

A więc, jak widzimy, dziwne sytuacji z głowy :D.

Bardzo ciekawe jaki stosunek do tego wasalnego prawa miała Polska w XV i XVI wieku, gdy nasz wasal - Kurlandia - zdobył dwie kolonie :)...

[walgierz 0]

Dnia 28.05.2006 o 21:41, Backside napisał:

A więc, jak widzimy, dziwne sytuacji z głowy :D.

Nie kpij acan :P
Pisząc, że Anglicy nie mieli dziwnych sytuacji miałem na mysli Anglię. Wspomniana sytuacja wynikła przez prawo francuskie :]

[Backside 0]

Dnia 28.05.2006 o 21:44, walgierz napisał:

Pisząc, że Anglicy nie mieli dziwnych sytuacji miałem na mysli Anglię. Wspomniana sytuacja
wynikła przez prawo francuskie :]

Że pozwolę sobie na taką analogię - na tejże wyspie jeździ się po lewej stronie jezdni, więc wszyscy ludzie mają tam problemy z orientacją :).

Ale tak na dobrą sprawę w szkole nigdy bliżej nie przyglądałem się temu zagadnieniu i nie wiem co takie rozumienie stosunków feudalnych dawało.
Rozumiem, że bezpośredni kontakt z pomniejszymi posiadaczami ziemskimi, ale nie gwarantowało to jednak pełnego posłuszeństwa - tak samo jak zasada europejska wcale nie gwarantowała, że wasal wasale będzie nieposłuszny :).

[darsz 0]

Dnia 28.05.2006 o 13:07, Miocen napisał:

Edward III walczył z Filipem IV. Edward III był synem Izabeli, córki Filipa III, ojca
(chyba) Filipa IV. ;)

Wybacz Acan, ale błądzisz. Filip IV Piękny ( ten od Templariusz) zmarł w 1314 roku, był dziadkiem Edwarda III, który w chwili jego śmierci miał jakieś 2 lata. Chyba trudno byłoby mu walczyć.
A Filip VI był pierwszym z Walezjuszy. I to on był wnukiem Filipa III, po Karolu de Valois (brat Filipa IV)
To właśnie pokrewieństwo z Kapetyngami, było przyczną roszczeń Edwarda III do tronu Francji.

[Miocen 0]

Zorientowałem się poniewczasie. ;)
Chyba powinienem uważniej robić notatki na historii. :)

[walgierz 0]

Ciekawy artykuł:
http://wiadomosci.onet.pl/1340436,1292,1,kioskart.html
Myślę jednak, że przyczyny rokoszu potraktowane są tutaj dość wybiórczo. Szlachta najbardziej obawiała się absolutyzmu królewskiego. Sprawy wyznania można postawić na drugim miejscu.
Polecam też artykulik o młodocianych władcach:
http://wiadomosci.onet.pl/1338547,1292,kioskart.html
Ciekawy, choć nie uniknięto pseudonaukowego bełkotu ;)

[Anonim_ecd01e12338b9d94a1a513fa581ad6b292a862bb1c126c31d561978527500a64 0]

Mam takie pytanko. Jakie były takie pożyteczne wynalazki w dobie odkryć geograficznych w XV i tak w XIV wieku? Może mi ktoś coś powiedzieć na ten temat bo ja się niezbyt w tym orientuje ;p

[walgierz 0]

Dnia 10.06.2006 o 12:28, Puszkin napisał:

Mam takie pytanko. Jakie były takie pożyteczne wynalazki w dobie odkryć geograficznych w XV i tak w XIV wieku?

Przyjmuje się, że takimi głównymi wynalazkami tamtych czasów były: druk, proch i busola. Tyle, że druk i proch wynaleźli znacznie wcześniej Chińczycy. W XV wieku "odkryli" je Europejczycy.
Za to busola miała ogromny wpływ na odkrycia geoograficzne. Dzięki temu urządzeniu zwiększyły się możliwości żeglowania, stało się ono znacznie bardziej bezpieczne.

[Vaksinar 0]

Odnośnie Inkwizycji:

Otóż trafiłem kiedyś zupełnie przez przypadekna ciekawy link w necie o świetej inkwizycji.
Jak zapewne wiemy, pierwotnie stowrzona do bronienia szlaków handlowych i do strzeżenia ziemi świetej po odbiciu jej z rąk chyba Turóków zaczęła rabowac, palić i tak dalej.
Otóż na tej stronie, swoją książkę reklamował jakiś niemiecki profesor historii - dodam, że ateista bo to ważne.
W tej książce obalał wszystko - prawie wszystko - o inkwizycji. Znaczy bronił jej.
Facet pisał, że stosy, tortury, rabunki i tym podobne rzeczy to w wielu przypadkach nieprawda. Podobno inkwizycja była w ów czasach najbardziej porządną organizacją, której zdarzało się "wpadki", że to tak nazwę, ale to z winy papieży - zły papieży, którzy mieli nad nimi zwierzchnictwo.
Pisał również, że dzisiejsza wizja i informacje o tej złej inkwizycji to wina mediów, dziennikarzy i przede wszystkim holywod. Człowiek wierzy w to co widzi na ekranie kina.
Niemiec pisał dalej, że wszystko jest winą papieży, ogólnie duchownych, którzy w tamtych czasach rządzili Kościołem. Sama organizacja spełniała swoje pierwotne funkcję, walczyła kiedy musiała, czyli obrona własna, a sama napadała jak papież kazał.

Artykuł mną trochę wstrząsnął, ale zarazem zaciekawił, nie twierdzę, że to prawda, ale kiedy to czytało brzmiało wiarygodnie, napewno wiarygodniej niż przeze mnie opisane. Niestety link mi przepadł wraz z formatem C:. :(
A był tam naprawdę długi artykuł, a jeszcze więcej podobno w książce.

[miragnot 0]

Dnia 13.06.2006 o 19:24, Vaxinar napisał:

Odnośnie Inkwizycji:

Otóż trafiłem kiedyś zupełnie przez przypadekna ciekawy link w necie o świetej inkwizycji.
Jak zapewne wiemy, pierwotnie stowrzona do bronienia szlaków handlowych i do strzeżenia ziemi
świetej po odbiciu jej z rąk chyba Turóków zaczęła rabowac, palić i tak dalej.
Otóż na tej stronie, swoją książkę reklamował jakiś niemiecki profesor historii - dodam, że
ateista bo to ważne.
W tej książce obalał wszystko - prawie wszystko - o inkwizycji. Znaczy bronił jej.
Facet pisał, że stosy, tortury, rabunki i tym podobne rzeczy to w wielu przypadkach nieprawda.
Podobno inkwizycja była w ów czasach najbardziej porządną organizacją, której zdarzało się
"wpadki", że to tak nazwę, ale to z winy papieży - zły papieży, którzy mieli nad nimi zwierzchnictwo.
Pisał również, że dzisiejsza wizja i informacje o tej złej inkwizycji to wina mediów, dziennikarzy
i przede wszystkim holywod. Człowiek wierzy w to co widzi na ekranie kina.
Niemiec pisał dalej, że wszystko jest winą papieży, ogólnie duchownych, którzy w tamtych czasach
rządzili Kościołem. Sama organizacja spełniała swoje pierwotne funkcję, walczyła kiedy musiała,
czyli obrona własna, a sama napadała jak papież kazał.

Artykuł mną trochę wstrząsnął, ale zarazem zaciekawił, nie twierdzę, że to prawda, ale kiedy
to czytało brzmiało wiarygodnie, napewno wiarygodniej niż przeze mnie opisane. Niestety link
mi przepadł wraz z formatem C:. :(
A był tam naprawdę długi artykuł, a jeszcze więcej podobno w książce.

Inkwizycja miała bronić szlaków handlowych? Z tego co wiem, to została stworzona przez papieża Lucjusza III (rok 1184) do walki z herezjami (Dulcynianie, Katarzy, Albigensi, Bogomili...), a z czasem jej kompetencje rozrosły sie do ścigania sodomitów, bałwochwalców, czy zwykłych kryminalistów.
W dużej mierze, ,,Czarna legenda Św. Inkwizycji" jest sfabrykowana przez pociotki Woltaira, Umberto Eco i młodych antyklerykałów.
Polecam książkę Romana Konika ,,W obronie św. Inkwizycji", ale nie wierz w każde napisanej w niej słowo. Czasami dr Konik przesadza, w druga stronę.

[Vaksinar 0]

Dnia 13.06.2006 o 19:40, miragnot napisał:

Inkwizycja miała bronić szlaków handlowych?

Co do tego to pewny jestem. Między innymi na tym jej zadanie.
Co do samego artykułu to jest to prof ATEISTA - to bardzo ważne.

Dnia 13.06.2006 o 19:40, miragnot napisał:

Polecam książkę Romana Konika ,,W obronie św. Inkwizycji", ale nie wierz w każde napisanej
w niej słowo. Czasami dr Konik przesadza, w druga stronę.

No własnie. :/ Facet po prostu broni od tak - nie chcę tego. :)

[miragnot 0]

Dnia 13.06.2006 o 19:42, Vaxinar napisał:

> Inkwizycja miała bronić szlaków handlowych?
Co do tego to pewny jestem. Między innymi na tym jej zadanie.
Co do samego artykułu to jest to prof ATEISTA - to bardzo ważne.

> Polecam książkę Romana Konika ,,W obronie św. Inkwizycji", ale nie wierz w każde napisanej

> w niej słowo. Czasami dr Konik przesadza, w druga stronę.
No własnie. :/ Facet po prostu broni od tak - nie chcę tego. :)

To musze Ci powiedzieć, że teza jakoby Inkwizycja miała bronić szlkaów handlowych, jest idiotyczna ;)
Szukasz artykułu? Looknij: http://www.datapolis.com/grzes/inkw_rz.htm

[Vaksinar 0]

Dnia 13.06.2006 o 19:47, miragnot napisał:

To musze Ci powiedzieć, że teza jakoby Inkwizycja miała bronić szlkaów handlowych, jest idiotyczna

To podobno fakt. Czekam teraz na walgierza. Bardzo jestem ciekaw co powie na ten temat.

Dnia 13.06.2006 o 19:47, miragnot napisał:

Szukasz artykułu? Looknij: http://www.datapolis.com/grzes/inkw_rz.htm

Czy to NAPEWNO jest prawda ?

[walgierz 0]

Dnia 13.06.2006 o 19:49, Vaxinar napisał:

To podobno fakt. Czekam teraz na walgierza. Bardzo jestem ciekaw co powie na ten temat.

A co ja biedny mogę? :)
Inkwizycja nie jest podstawą moich badań, ale cośtam się o niej czytało.
Pierwsze słyszę o zadaniu ochrony szlaków handlowych. Nie pomieszało się autorowi z zakonami rycerskimi? Bo to by sens miało...
Co do prostowania historii inkwizycji to profesor ten bzdury opowiada. Inkwizycja nie we wszystkich krajach działała równie swobodnie co w Hiszpanii (osławiony Torquemada), ale wszędzie jej działalność pokrywała się z torturami i stosami.
Co do ilości ofiar Świętego Oficjum, to trudno jest określić ich rzeczywistą ilość. Źródła historyczne nie zawsze są precyzyjne. Ale z całą pewnością było ich wiele.
Z czasem dochodziło do sytuacji (w Hiszpanii konkretnie), że wystarczyło zarzucić Żydowi - przechrzcie, że je w piątek mięso, aby został spalony na stosie, a jego majątek skonfiskowany. I nie były to pojedyncze sytuacje.

[Vaksinar 0]

Dnia 13.06.2006 o 21:05, walgierz napisał:

/..../

Jednym słowem wszystko co opisałem to bzdura ? Bo też na podstawie tego artykułu.

[miragnot 0]

Dnia 13.06.2006 o 21:05, walgierz napisał:

>
Co do prostowania historii inkwizycji to profesor ten bzdury opowiada. Inkwizycja nie we wszystkich
krajach działała równie swobodnie co w Hiszpanii (osławiony Torquemada), ale wszędzie jej działalność
pokrywała się z torturami i stosami.
Co do ilości ofiar Świętego Oficjum, to trudno jest określić ich rzeczywistą ilość. Źródła
historyczne nie zawsze są precyzyjne. Ale z całą pewnością było ich wiele.

Antyklerykałowie - 100 000 000 ofiar (100 milionów), historycy (10 000 - 50 000), opierają swoje obliczenia na podstawie lektury archiwum Inkwizycji i zawartości Biblioteki Watykańskiej.
Tortury i stosy? Czy aby to nie była głównie domena protestantów? Vide: Polowanie na czarownice, rzeź w mieście Salem?