Zaloguj się, aby obserwować  
modestvermin

Horror - Kącik Fanów Grozy

420 postów w tym temacie

Dnia 17.01.2012 o 19:09, kerkas napisał:

Te polecane przez Stephena Kinga mogą być ?
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=1421&pid=333

King "poleca" Lśnienie? To samo, które zjechał od góry do dołu za odarcie z głębi i brak zrozumienia książki przez reżysera, któremu też zarzucił złe podejście do gatunku kina grozy?
Ciekawe;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 17.01.2012 o 19:38, zadymek napisał:

King "poleca" Lśnienie? To samo, które zjechał od góry do dołu za odarcie z głębi i brak
zrozumienia książki przez reżysera, któremu też zarzucił złe podejście do gatunku kina
grozy?
Ciekawe;]


Kiedy zjechał ? w którym roku ?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.04.2012 o 16:55, kerkas napisał:

Kiedy zjechał ? w którym roku ?.

Na wiki podają, że w wypowiedzi ze źródeł z 2008 i 2009 roku. Z początku podobało mu się zainteresowanie "mistrza". jednak efekt końcowy go rozczarował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.04.2012 o 21:28, zadymek napisał:

> Kiedy zjechał ? w którym roku ?.
Na wiki podają, że w wypowiedzi ze źródeł z 2008 i 2009 roku.

Dubel, do usunięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.04.2012 o 16:55, kerkas napisał:

Kiedy zjechał ? w którym roku ?.

Kopiąc dalej, doszedłem do wypowiedzi dla magazynu American Film z 1986.
Idzie to tak
"There''s a lot to like about it. But it''s a great big beautiful Cadillac with no motor inside. You can sit in it, and you can enjoy the smell of the leather upholstery - the only thing you can''t do is drive it anywhere. So I would do everything different. The real problem is that Kubrick set out to make a horror picture with no apparent understanding of the genre."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.04.2012 o 21:40, zadymek napisał:

> Kiedy zjechał ? w którym roku ?.
Kopiąc dalej, doszedłem do wypowiedzi dla magazynu American Film z 1986.
Idzie to tak
"There''s a lot to like about it. But it''s a great big beautiful Cadillac with no
motor inside. You can sit in it, and you can enjoy the smell of the leather upholstery
- the only thing you can''t do is drive it anywhere. So I would do everything different.
The real problem is that Kubrick set out to make a horror picture with no apparent understanding
of the genre."

Ciekawa wypowiedz. Z jednej strony ma racje- Lsnienie to nie jest typowy horror. Z drugiej strony, trudno oczekiwac ze taki wizjoner kina jak Kubrick bedzie trzymal sie schematów gatunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Tak, tu o Kingu, Kubricku...

A co z polską grozą? Kto czyta? Kto wie, mimo beznadziejnego braku nagłośnienia ze strony wydawnictw, że istnieje? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2012 o 23:24, cedricek napisał:


Tak, tu o Kingu, Kubricku...

A co z polską grozą? Kto czyta? Kto wie, mimo beznadziejnego braku nagłośnienia ze strony
wydawnictw, że istnieje? :)


Władysław Reymont "Wampir"
Henryk Sienkiewicz "Sąd Ozyrysa"
Jerzy Żuławski "Trylogia księżycowa"
Stefan Grabiński "Problemat Czelawy, Dom Sary, Ślepy tor" i wiele innych.

Ps. http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=1421&pid=373

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


I dobrze. Bo już wiele razy zetknąłem się z postawą, że my nie mamy dobrych, albo nie mamy wcale pisarzy grozy.
A tu - Orbitowski, Dąbrowski, Kuleta, Kain, Zalewski, Paliński, Kyrcz, Cichowlas, Darda, Śmigiel... i jeszcze, i jeszcze.
(ekhm, nie wspominając już o jeszcze-nie-do-końca-pisarzach typu takich, co się niesmiało chcą podreklamować :>)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2012 o 23:58, cedricek napisał:


I dobrze. Bo już wiele razy zetknąłem się z postawą, że my nie mamy dobrych, albo nie
mamy wcale pisarzy grozy.


/.../
W numerze drugim "Coś na progu" w felietonie jest liźnięty temat polskich pisarzy grozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.07.2012 o 09:43, kerkas napisał:

W numerze drugim "Coś na progu" w felietonie jest liźnięty temat polskich pisarzy
grozy.


Wiem, wiem.
Ale powiedz Ty mi, jaki jest sens pisania o polskich autorach grozy do polskich czytelników grozy?
Tu chodzi o uświadomienie całej reszty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poza Wypychaczem... Grzędowicza, Rzeźnikiem... Pilipiuka nie czytałem żadnej rodzimej książki grozy. Powiedzcie mi, najlepiej dziś, co jest najbardziej warte polecenia? Czytałem o Kainie i jego Dżozefie, trochę o przygodach Wędrowycza.. Ale nie mam pojęcia co wybrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.07.2012 o 20:38, cedricek napisał:

Wiem, wiem.
Ale powiedz Ty mi, jaki jest sens pisania o polskich autorach grozy do polskich czytelników
grozy?
Tu chodzi o uświadomienie całej reszty...


Gdybym napisał na swoim gs-ie że ukazał się nowy periodyk o horrorze , sf itd. itp. to raczej mało kto by się tym zainteresował, ale gdy napisałem że ukazał się polski magazyn pulpowy to kilka osób się zainteresowało co to jest ten magazyn pulpowy.
Analogicznie jeśli chcę kogoś przekonać do jakiegoś aktora np. Kazimierza Rudzkiego to mówię tylko tyle iż jest on narratorem cyklu filmów tv. z pogranicza filmu grozy, fantastyki oraz że filmy te są ekranizacjami powieści tego rzędu autorów co A.E.Poe , Stefan Grabiński itd. itp. to mam jak w banku że ktoś się przyjrzy bliżej aktorskiej sylwetce Kazimierza Rudzkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.07.2012 o 21:22, Bithda napisał:

Poza Wypychaczem... Grzędowicza, Rzeźnikiem... Pilipiuka nie czytałem żadnej
rodzimej książki grozy. Powiedzcie mi, najlepiej dziś, co jest najbardziej warte polecenia?
Czytałem o Kainie i jego Dżozefie, trochę o przygodach Wędrowycza.. Ale nie mam pojęcia
co wybrać.


Zależy co lubisz.

Zalewski jest specem od psychologii bohaterów, lecz pisze o ameryce. Polecam szczególnie Rowerzystę.

Kain to z kolei czysta groteska i niestandardowe patrzenie

Kyrcz - głównie groza miejska, legendy miejskie

Cichowlas podchodzi do tematu bardziej w klimatach Mastertona

Dąbrowski, Kuleta to tak zwane Bizarro fiction, czyli najbardziej chore po...ane rzeczy, jakie można czytać, w stylu opowiadania o seksie oralnym w dziurę po tracheotomii uprawianym przez Zombiaków.

Darda to groza bardzo opisowa, skupia się na potworach słowiańskich i grozie wiejskiej

Śmigiel zaś specjalizuje się we wszystkim po trochu... ale głównie w mordercach i maniakach.

Co się tyczy Orbita - specyficzny styl i psychologia. Taki trochę Dukaj polskiej grozy.

Paliński z kolei to przede wszystkim wspaniały styl i bardzo... obrazowe opisy. Paweł jest łał :>

Z twórców początkujących mamy takich jak Michał Gacek, Aleksandra Zielińska czy Piotr Roemer, albo też i niżej podpisany.

Michał Gacek... cóż, jeszcze jego "Endemii" nie czytałem, ale zapraszam Cię na Krakon (10-12 sierpnia), którego jestem organizatorem. Michał będzie tam mówił o swojej powieści właśnie.

Co do niżej(wyżej) podpisanego, staram się w swoich tworach zawiązywać psychikę ludzką z nadnaturalnymi zjawiskami.

Piotrek Roemer jako że muzyk, bardzo przykłada wagę do muzycznych aspektów horroru.

Ola Zielińska - cóż, różnie. Zwykle są tam duchy, ale jej proza jest bardzo nastrojowa, skłania do przemyśleń.

Poza wymienionymi, jest jeszcze wielu twórców grozy, większych, lub mniejszych. Tylko czytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


To ja może odświeżę temat :)
Dzieje się dużo w środowisku grozy, szczególnie literackiej, pojawiło się nowe czasopismo "Horror Masakra" a także wspaniała inicjatywa - Nagroda Polskiej Literatury Grozy im. Stefana Grabińskiego, za którą (częściowo) odpowiada także moja skromna osoba.
https://www.facebook.com/NagrodaGrabinskiego

Polecam obie inicjatywy i zainteresowanie rodzimą grozą, która rośnie z dnia na dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2012 o 07:49, kryst90 napisał:

Ostatnio zaczołem grać w gry z gatunku survival horror no i powiem szczerze ,że to jest
dopiero przeżycie. Chciałbym wam zaprezentować moje wrażenia z gry scp-087. A w przyszłości
także z innych gier. Mam nadzieje ,że wam się spodoba.

http://www.youtube.com/watch?v=H4utXjxfbGg

Dwa słowa- Silent Hill (w zasadzie 3) 2. :)

Polecacie Doktora Sen Kinga? Czytałem kilka pozycji Mistrza w tym Lśnienie, i nigdy mnie nie nudził. Ostatnio Dallas, z początku Nocną Zmianę. Jak oceniacie Kobierzec Barker''a? W zasadzie to dark fantasy ale wielokrotnie można poczuć dreszcz czytając jego pozycje :) Mam za sobą niemal wszystkie wydane po polskiemu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.11.2013 o 00:34, Accid napisał:

Polecacie Doktora Sen Kinga?


I tak... i nie. Zależy, czego się spodziewasz. Jeśli poziomu "Lśnienia" to srodze się zawiedziesz. Bohater z "Jasności", ale historia już inna, bardziej Kingowo-teraźniejsza. King nie umie się też odnaleźć w teraźniejszości - to widać. Ciągle muszę sobie przypominać, że to XXI wiek, bo w trakcie czytania ciągle stają mi przed oczami lata 80 XX wieku. King też sobie musiał przypomnieć, bo pierwsza komórka czy facebook pojawia się dopiero w 3/4 książki, wymuszona w zasadzie, jakby Król przypomniał sobie o jakich czasach pisze.
Brakuje też gawędziarskiego stylu. Owszem, jest go trochę, ale mniej, niż można się spodziewać - w takim Joyland i Dallas jest więcej i lepiej. Historia - jak w filmie sensacyjnym. Niekiedy niektóre rozwiązania fabularne trochę z czterech liter wzięte.

Co ciekawe po przeczytaniu miałem banana na gębie i stwierdziłem, że to dalej dobra i dająca satysfakcję książka.
Nie wiem, jak on to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2013 o 00:42, cedricek napisał:


> Polecacie Doktora Sen Kinga?

I tak... i nie. Zależy, czego się spodziewasz. Jeśli poziomu "Lśnienia" to srodze się
zawiedziesz. Bohater z "Jasności", ale historia już inna, bardziej Kingowo-teraźniejsza.
King nie umie się też odnaleźć w teraźniejszości - to widać. Ciągle muszę sobie przypominać,
że to XXI wiek, bo w trakcie czytania ciągle stają mi przed oczami lata 80 XX wieku.

Widać było jego miłość do drugiej połowy XX wieku w Dallas, i prześwietnie mu to pisanie, wg. mnie, wyszło :)

Dnia 28.11.2013 o 00:42, cedricek napisał:

Co ciekawe po przeczytaniu miałem banana na gębie i stwierdziłem, że to dalej dobra i
dająca satysfakcję książka.
Nie wiem, jak on to robi.

Mi Desperacja, którą uważam za przeciętną, też się bardzo podobała i wciągałem się sam nie wiem, dlaczego :D Joyland to dobry horror? Też o nim myślałem, ale wybór padł na Dr Sen :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować