Zaloguj się, aby obserwować  
MandiATO

Zabezpieczenia antypirackie - pomagają, czy szkodzą...

198 postów w tym temacie

Dnia 10.09.2007 o 14:36, ziptofaf napisał:

> A pirat przegra czy tak czy tak ( w końcu zabezpieczenia złamie... ).
No cóż, jak powstał taki StarForce, to przez dość długi czas nikomu nie udało się go złamać.
A, że w końcu padł, to inna sprawa. Ale zawsze piraci musieli czekać na grę z 2-3 tygodnie
po oficjalnej premierze.


Wiesz, 3 tygodnie w perspektywie ''oszczednosci'' tych 100 pln to nie jest długo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja mam swoja metode - jak tylko kupie gre od razu szukam do niej cracka. nie mam w zwyczaju zonglowac płytkami - bo gram jednoczesnie w 3 lub wiecej gier, w zaleznosci która mi danego dnia bardziej podchodzi. a płytki leza sobie czysciutkie w pudełkach :)
robie to z premedytacją, realizujac swe prawa
Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.09.2007 o 14:53, castlerock napisał:

ja mam swoja metode - jak tylko kupie gre od razu szukam do niej cracka. nie mam w zwyczaju
zonglowac płytkami - bo gram jednoczesnie w 3 lub wiecej gier, w zaleznosci która mi danego
dnia bardziej podchodzi. a płytki leza sobie czysciutkie w pudełkach :)
robie to z premedytacją, realizujac swe prawa
Pozdrawiam


Witaj,robię dokładnie tak samo ^^
Nie chcę,żeby po miesiącu płyta nadawała się do wyrzucenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.09.2007 o 14:41, hallas napisał:

A ja uważam, że klucze w połączeniu z graniem w multi i koniecznością łączenia się z firmowym
serwerem gry to najlepsze i najbardziej wygodne zabezpieczenie jakie istnieje.


Wyjąłeś mi to z ust. Skoro można to było zrobić z Counter Strike: Source, to można i z innymi.
Ale uważam też że należy brać wzór z Company of Heroes, produkt sprzedał i nadal sprzedaje się świetnie, a uruchamia się bez płyty. Brawo Relic! Brawo THQ! Znakomity dowód na to, że dobry produkt sprzeda się sam.

Tym samym, jest to świetny dowód, że brak wymogu władania płyty do napędu przy uruchamianiu gry, nie powoduje wydumanych i wyssanych z palca strat dla producenta/wydawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.09.2007 o 14:53, castlerock napisał:

ja mam swoja metode - jak tylko kupie gre od razu szukam do niej cracka. nie mam w zwyczaju
zonglowac płytkami - bo gram jednoczesnie w 3 lub wiecej gier, w zaleznosci która mi danego
dnia bardziej podchodzi. a płytki leza sobie czysciutkie w pudełkach :)
robie to z premedytacją, realizujac swe prawa
Pozdrawiam


Wiesz, kolega zaraz po premierze San Andreas, kupił ją, wydajac te 180 pln czy ile tam kosztowala...iii po miesiacu mu pękła w napędzie :/ A i też robię tak samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

dopóki cracka nie rozpowszechnisz nikt nie moze ci złego słowa powiedzieć. bo szkód zwyczajnie nie ma. mało tego, nie łamiesz zadnego przepisu, bo to co ci w licencjach wciskają równiez musi byc zgodne z prawem polskim - jesli nie jest, jest dla ciebie niewiążace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie zdenerwowało zabezpieczenie na płycie NFS: Most Wonted, przez nie mój (dość stary) napęd nie chciał czytać płyty. Później kupiłem sobie Obliviona i to samo. Musiałem zaopatrzyć się w nowy napęd DVD.
A to zabezpieczenie i tak nie pomogło, bo słyszałem że ludzie i tak kopiowali płytę przez tam jakiś program.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2007 o 22:43, Mixon1988 napisał:

A to zabezpieczenie i tak nie pomogło, bo słyszałem że ludzie i tak kopiowali płytę przez tam
jakiś program.


Zasada jest taka, że co stworzył człowiek, człowiek złamie - nie ma na świecie gry / programu którego zabezpiecznie pozostało nienaruszone.

Jednak zabezpiecznie są stosowane, choćby dlatego jak tłumaczyli inni, jakiś procent graczy nie uruchomi / wypali pirackiej wersji gry. Inna sprawa ma się z prawem do "kopii zapasowej" na własny użytek, po to by nie uszkodzić / porysować orginalnej płyty. Nie ma niestety zabezpieczeń czysto antypirackich dużo z nich trafia w uczciwych i wydających ciężko zarobione pieniądze graczy. Szkoda, bo w tym wypadku miecz jest obusieczny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.05.2008 o 13:55, castlerock napisał:

sami wydawcy gier odchodza od tej paranoi - np. patch do Gothic 3 (chyba 1.6) miał w
sobie kraka no cd. i tak trzymac.


Już CommunityPatch 1.5.6 miał usuwanie zabezpieczeń oficjalnie wsparte przez wydawcę gry, ale jak widać nie przekonuje to innych. Jakoś GalCivII pomimo braku zabezpieczeń sprzedawał się całkiem nieźle, a takie zabezpieczenia jak w ME odstraszają tylko osoby chcące nabyć grę. Po prostu pomimo tego, że komputer spełnia wymagania z nawiązką, gracz nie będzie w stanie uruchomić tytułu dzięki zabezpieczeniom. A pirat będzie tylko chodził w okół i się nabijał z uczciwych nabywców oglądających na półce ładne (??) pudełko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.05.2008 o 14:01, MandiATO napisał:

> sami wydawcy gier odchodza od tej paranoi - np. patch do Gothic 3 (chyba 1.6) miał
w
> sobie kraka no cd. i tak trzymac.

Już CommunityPatch 1.5.6 miał usuwanie zabezpieczeń oficjalnie wsparte przez wydawcę
gry, ale jak widać nie przekonuje to innych. Jakoś GalCivII pomimo braku zabezpieczeń
sprzedawał się całkiem nieźle, a takie zabezpieczenia jak w ME odstraszają tylko osoby
chcące nabyć grę. Po prostu pomimo tego, że komputer spełnia wymagania z nawiązką, gracz
nie będzie w stanie uruchomić tytułu dzięki zabezpieczeniom. A pirat będzie tylko chodził
w okół i się nabijał z uczciwych nabywców oglądających na półce ładne (??) pudełko...


tak samo quake 4 - zawsze mi się to podoba gdy człowiek nie musi pchac płyty do napedu - ot klikasz i grasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uuuuu, ale się zawiodłem. Od około roku totalnie postanowiłem bojkotować EA za ich systemy DRM i tu sobie patrzę taki starutki już news [ http://www.gram.pl/news_8gjjHum3_EA_rezygnuje_z_DRM.html], mówię sobie no wreszcie (po tym co pisali w CDA6/2009, że EA ma zrezygnować z DRM w kolejnych grach). Wchodzę no stronę EA z tym EAGAM i czytam, że to tylko sloty zwalnia. Super dziękuję postoję. W sumie to się cieszę, mam więcej kasy, bo inaczej przepuściłbym sporo na kupno kolejnych tytułów,a że wiadomo, że ja w gry nie gram tylko kolekcjonuję, to nic nie straciłem. Jedynie EA nie ma moich pieniążków na koncie.
Chyba co niektórzy jeszcze nie do końca wyciągnęli lekcję, a EA w materii szacunku do klientów musi się jeszcze sporo nauczyć, ukajać jeżeli chce, abym ponownie kupił coś od nich. A sporo czeka NFSuc, Crysis Warhead, Mirror''s Edge, od tego zależy też, czy kupię MassEffect jeżeli to oni a nie CDP wydadzą tę grę, w kolejce czeka FIFA 10, FIFA Manager 2010 dla brata - jednak konieczność autoryzacji jakiejkolwiek przez internet spowoduje, że tytuły EA będę bojkotował dalej.

Do CDP to samo tyczy się Empire Total War dopóki ta plaga jaką jest Steam będzie wymagana dopóty tej gry i innych waszych wydań nie nabędę.
Tak na marginesie załączam screen z mojej próby grania w Wiedźmina na Windows 7 (co prawda to nei DRM internetowy, ale jednak zabezpieczenie wkurzające równie silnie LEGALNEGO nabywcę - i ja mam za takie coś płacić?).
Ktoś tu działa wyraźnie na swoją niekorzyść, tłumacząc sobie że zabezpieczenia obronią go przed piratami... jedyne przed czym mogą obronić to przed zakupem takiej gry. Nie zapominajmy kto tu od kogo zależy i za czyje pieniądze żyje. Po artykule w CDA6/2009 str. 94 chyba nawet Pan Kiciński dostrzega powagę sytuacji. A kolejny artykuł z CDA 6/2009 str. 96 pokazuje, że na DRM traci wydawca.

Dodatkowo dodam tylko, że piratów nie przekona się, że robią źle nazywając ich złodziejami. Naturalną reakcją jest przyjmowanie postawy obronnej, umacnianie jej przez nie dopuszczanie do siebie oskarżenia, co raczej potęguje chęć piracenia. Zdecydowanie bardziej efektywna jest edukacja wskazująca na odpowiedzialność gracza za tytuł, związaną z możliwością nie wypuszczania przez studio kolejnych gier ze względu na nieopłacalność produkcji wywołaną brakiem zakupu produktu (i nie używać tu broń Boże stwierdzenia, że piractwo jest przyczyną, bo to jest obraźliwe a nikt nie pozwoli się obrażać, i taką retoryką nic się nie zdziała) Zaobserwować to można na analogicznej sytuacji jak niżej opisana:
Mamy tramwaj, młodzi ludzie siedzą na fotelach, na przystanku wchodzi starsza babcia, i prawie, że wchodzi na jednego z siedzących młodzieńców, próbując wymusić ustępstwo, czym rzecz jasna tylko go irytuje i zachęca do podobnej kontrreakcji, czyli na przekór nie ustąpić babci miejsca. Gdy babcia widzi, że nic to nie daje, zwraca się w sposób głośny na do innej "dojrzałej" osoby: "jaka to to ta młodzież jest nie wychowana". Co powoduje, że ów młodzian czuje się nadal mocno atakowany i w zaparte tym bardziej nie przyzna się do błędu ustępując tylko siedzi dalej.
Otóż proszę Państwa, gdy mi taka babcia mówi jaka to dzisiejsza młodzież jest ja jej mówię wprost, że to ona sprowokowała tego młodzieńca, swoją pretensjonalną postawą. Mówię jej, że niech spróbuje w drugim końcu tramwaju zastosować inne podejście, jak chce usiąść niech po prostu spokojnie powie: "Przepraszam, czy mogłaby usiąść" i co się dzieje, zupełnie inna reakcja. Osoba w podobnym przedziale wiekowym (młoda), z zewnątrz o podobnym usposobieniu, nie robi problemu, wstaje i mówi "A tak, proszę, proszę". Jak widać nie wiele potrzeba tylko mieć szacunek do drugiej osoby, tu w naszym wypadku do klienta.


Można jak babcia krzyczeć "Pirat, złodziej" ale to nic nie da, a można też inaczej, tak jak ja radzę, takim użalającym babciom, poprosić o zrozumienie uszanowanie naszej pracy, może efekt, jak w przypadku babci nie będzie aż tak oczywisty i widoczny w błyskawicznym tempie, ale zdecydowanie bardziej wychowawczy i w dalszej perspektywie efektywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.09.2007 o 14:56, GearHead napisał:

> A ja uważam, że klucze w połączeniu z graniem w multi i koniecznością łączenia się
z firmowym
> serwerem gry to najlepsze i najbardziej wygodne zabezpieczenie jakie istnieje.

Wyjąłeś mi to z ust. Skoro można to było zrobić z Counter Strike: Source, to można i
z innymi.
Ale uważam też że należy brać wzór z Company of Heroes, produkt sprzedał i nadal sprzedaje
się świetnie, a uruchamia się bez płyty. Brawo Relic! Brawo THQ! Znakomity dowód na to,
że dobry produkt sprzeda się sam.

Tym samym, jest to świetny dowód, że brak wymogu władania płyty do napędu przy uruchamianiu
gry, nie powoduje wydumanych i wyssanych z palca strat dla producenta/wydawcy.


Tylko dziwne, że nawet CDP tego nie widzi i Wieśka, a ostatnio Total Wara zabezpieczają aż źle się robi. Przecież chyba widzą jak sprzedaje się wspomniane CoH?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zabezpieczenia to sensu nie mają bo:
google.pl ci je złamią :P
dziesiątki stron zajmujące się crackowaniem wszystkiego.

Jednak są najprostsze metody takie jak wymogi org cdkeya do gry na necie z czego według mnie jest to dobry pomysł wśród gier.

Te ''złe'' programy będą / były i są wśród nas.

E: Jeżeli ktoś ma pirackiego keya może zagrać na priv serwerach ale to nie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I kolejny dowód, że wydawca/producent nic nie zyskuje a traci zabezpieczając:
http://republika.onet.pl/38215,26,1,51,fabryka.html. Muzyka niezabezpieczona też się sprzedaje i to "zadziwiająco" lepiej, w końcu nawet EA się połapało, że traci. Tak to już jest pazerny dwa razy traci.
Ja osobiście już w ogóle zraziłem się do kupowania gier i nie powiększam kolekcji, bo nie mam wyraźnego zapewnienia, że kupując grę będę mógł z niej korzystać bez bezdurnych rejestracji, wymogu odinstalowania tego, czy innego programu, korzystania z tego czy innego czytnika płyt podłączonego a taki a nie inny sposób do komputera.
Zaufanie utracone proszę Państwa, ażi na pudełkach nie zobaczę czerwonych nalepek z zapewnieniem "GRA NIEZABEZPIECZONA", zawieszam zakupy do kolekcji, a że grać czasu nie mam, to zawieszam zakup gier w ogólności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam już gdzie podobny post napisałem ale widzę, że bardziej nadawać się będzie do tego tematu, szukałem jakiegoś o DRM, ale znalazłem tylko komentarze do artykułów odnośnie DRM. Jakiś czas temu kupiłem grę od EA z tym zabezpieczeniem, wszystko było niby ok bo była możliwość usunięcia autoryzacji ze swojego komputera w menu Start przy grze, co umożliwiało zachowanie limitu instalacji. Problem pojawił się jednak gdy zainstalowałem fanowskiego patcha. Mało że nowej oficjalnej aktualizacji nie można było zainstalować to jeszcze gdy chce teraz przeinstalować grę to nie mogę usunąć autoryzacji :(

Gra bez reinstalki nie będzie działać, a zajmuje mi kupę miejsca, dlatego moje pytanie brzmi, czy jeśli usunę grę i zainstaluję ją ponownie na tym samym kompie to czy stracę przez DRMa możliwość jednej instalacji (liczba instalacji jest ponąć ograniczona, jeśli nie usunie się autoryzacji). Grę zamierzam i tak odinstalować, ale czy reinstalka i dopiero wtedy usunięcie autoryzacji nie zmniejszy mi limitu? Tego nie wiem i proszę o opinie w tej kwestii. Gra o której mówię to FIFA Manager 10, ale z tego co wiem NFS Undercover ma to samo zabezpieczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować