Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Kazaa nie dla piratów

126 postów w tym temacie

Dnia 26.11.2005 o 20:14, Pan_Sza napisał:

Problemem jest to, że dopóki nazwijmy to piractwo, nie dotyczy planu wydawniczego CDP , reakcja jest żadna.

Jakieś przykłady?

Przez grzecznośc nie zapytam, ile razy wysyłałeś maile na adres moderator@gram.pl , a reakcja była żadna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pomijając to kto kogo okrada i w jaki sposób, ja też uważam, że nic to nie da. Oprogramowanie P2P działa tak, że jeżeli z dwóch punktów w sieci można wysłać dowolne dane bez żadnych pośredników, to jedynym skutecznym sposobem zablokowania takiej wymiany jest wyłączenie sieci szkieletowej internetu. Jak wiadomo nie jest to możliwe. Innym sposobem może byc blokada pakietów rozpoznanych jako pochodzące z programów P2P - mało prawdopodobne, bo dane te mogę być (i zwykle są) zaszyfrowane i/lub skompresowane. Nawet jeżeli udałoby się zdelegalizować udostepnienie każdego oprogramowania P2P, to i tak nic to nie da bo zawsze znajdzie się jakiś programista, który stworzy kolejna mutację programu P2P, którego kod będzie przesyłany np. mailem.
Piractwo w sieci rozprzestrzenia się jak pożar i nosnikiem jest sama zdecentralizowana sieć. Nie ma też możliwości scentralizowania internetu bo to przeczy w ogóle jego istnieniu. Inaczej mówiąc pat.
Moim zdaniem w przyszłości spowoduje to obniżenie zysków wydawców nie myślących globalnie. Ich zyski jednostkowo muszą się zmniejszyć bo najwyraźniej ludzie nie chcą płacić za muzykę czy filmy tak dużo jak kiedyś. Tym bardziej, że technika komputerowa (w tym internet) ułatwiła i bardzo zmniejszyła rzeczywiste koszty produkcji medialnych.
Z drugiej strony wydawcy otrzymują globalny rynek bez żadnych ograniczeń i mniejsze jednostkowe zyski będą musieli sobie kompensować globalną sprzedażą właśnie poprzez sieć.
To jest taki sam przypadek jak tanie linie lotnicze - dopóki ceny nie spadną nie bedzie więcej pasażerów, jednak dopóki nie będzie więcej pasażerów - ceny nie spadną.
Klasyczny przypadek jajka i kury.
Tylko, że ktos musiał w końcu zaryzykować. Wydawcy Video i Audio twierdzą, że zaryzykować musi klient, natomiast w podobnych sytuacjach praktyka pokazuje, ze zaryzykować muszą właśnie te firmy.
W przypadku samolotów kilka firm mocno zaryzykowało i wygrało. Dzisiaj w sieci to samo robi Apple ze swoim iTunes - i ono również już wygrywa. Tendencja jest taka, że Ci, którzy zmienią swoje podejście do sprzedaży mają szansę wygrać, albo przynajmniej nie stracić, natomiast Ci którzy nadal będą będą pracowac po staremu po prostu kiedyś znikną.
Nie można oczekiwać klienteli (i zysków) idących w miliony (miliardy) i jednocześnie utrzymywać zasad jakie obowiązywały, gdy tej klienteli nie było. Nie można zjeść ciastka i nadal go mieć.

Trzeba pamiętać, że cena rozrywki jest zawsze taka jaką skłonni są zapłacić jej odbiorcy. Kiedyś byli do bardowie czy grajkowie, grający za "co łaska". Potem były teatry, filharmonie i cena biletów również musiała być taka, żeby nie zniechęcić potencjalnych klientów, gdyż Ci zniechęceni woleli jakościowo gorszą rozrywkę w knajpie. Podobnie jest i dzisiaj tylko, że obecnie sposobem na powiedzenie NIE w kwestii ceny rozrywki jest poszukanie alternatywnych sposobów jej zdobycia (co też wymaga nieco wysiłku i conajmniej dowiedzenia się co, gdzie i jak, narażenie się na wirusy, ogladanie lub słuchanie amatorsko zerżniętej chałtury itp.).

Nie jest to pochwała kradzieży bo tym jest niezapłacenie autorom i wykonacom ani grosza za swoje dzieła i pracę, tylko wzięcie pod uwagę współczesnych warunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobrze powiedzianie Olamagato. Ceny sa niestety za duze. O ile ceny gier mocno spadly(wyjatkiem jest np Microsoft) o tyle z filmami jest gorzej. Ale osobiscie lubie miec na polce oryginalne produkty dlatego mam same oryginalne gry a filmowa DVDteka sie rozrasta - choc powoli, bo musze czekac az dany produkt stanieje...I tak pewno robi wiele osob ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2005 o 21:07, Lailonn napisał:

Ceny sa niestety za duze.

Nie stać mnie, nie kupuję, sprzedawca traci.

Dnia 26.11.2005 o 21:07, Lailonn napisał:

musze czekac az dany produkt stanieje...

A jednak można nie kraść, tylko poczekać.

Dnia 26.11.2005 o 21:07, Lailonn napisał:

I tak pewno robi wiele osob

Niestety tu się mylisz. Piractwo jest problemem tylko i wyłącznie moralnym. Ludzie kradną wszystko, od przysłowiowej szpilki po olbrzymie kontenerowce. Oprogramowanie, muzykę i filmy kraść jest dużo łatwiej. Może to zrobić po prostu każdy. I większość czuje się bezkarna. Dlatego kradnie. A wysokie ceny są wygodną wymówką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem w czym jest problem. Eminem czy Madonna zarabiają miliony niezależnie od tego, ile ludzi pobierze pirackie nagrania. Jeszcze im mało ?! Za nich ktoś się powninien wziąć, a nie za "piratów".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2005 o 21:46, Marek Madejski napisał:

Nie rozumiem w czym jest problem. Eminem czy Madonna zarabiają miliony niezależnie od tego, ile ludzi pobierze pirackie
nagrania. Jeszcze im mało ?! Za nich ktoś się powninien wziąć, a nie za "piratów".


To jest ich twórczość i Tobie nic do tego, nikt nie zmusza Cię do słuchania ich muzyki. A podejście typu ma już kasę to można mu ukraść jest wielce niemoralne. Zacznij tworzyć muzykę tak dobrą jak oni to też zaczniesz zarabiać kupę kasy. Jak ja takiego podejścia jak prezentowane przez Ciebie nie znoszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2005 o 22:12, Snake_GMC napisał:

Zgadza się. Ja ich osobiście nie lubię, ale jakoś do tego doszli. A pewnie 90% wykonawców ciężką pracą, za którą się należy
ciężka kasa.


Madonna np. na początku "kariery" grała w filmach dla dorosłych, więc nie miała chyba łatwo :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2005 o 21:46, Marek Madejski napisał:

Nie rozumiem w czym jest problem. Eminem czy Madonna zarabiają miliony niezależnie
od tego, ile ludzi pobierze pirackie nagrania.

Zupełnie się mylisz. Madonna ryzykuje przy każdym wydaniu płyty gdyz od kilku lat (o ile się nie mylę) sama jest swoim wydawcą. Poza tym, aby dojść do jej pozycji trzeba naprawdę ciężko (i mądrze) pracować.

Dnia 26.11.2005 o 21:46, Marek Madejski napisał:

Jeszcze im mało ?!

A nie pomyśłałeś o tym, że lubią to co robią?

Dnia 26.11.2005 o 21:46, Marek Madejski napisał:

Za nich ktoś się powninien wziąć, a nie za "piratów".

Piraci, którzy są pośrednikami, to zwykli złodzieje, którzy zawsze i wszędzie powinni lądować za kratami. Albo inaczej - bez grosza przy duszy, w piżamie w centrum NY. (tam nie ukradną nawet loda :) Natomiast piraci domowi, czyli bardzo często młodzież szkolna, studenci itp. to osoby zdemoralizowane łatwością kradzieży i niemal niemożliwością jej wykrycia. Na tych drugich nie ma sposobu na razie lepszego niż edukacja odpowiedzialności, moralność i wzrost zamożności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tematyka tego news''a(problematyka ogólna sieci)powinna przyciągać ludzi, średnio na takie tematy wypowiada się tu sporo osób, a teraz nic bo kto otwarcie powie, że kradnie.
Prawda jest taka, że jak i jedna tak i druga strona nie jest bez winy, w sporze o kradzież. Ceny zmuszają do kradzież, ale teraz będzie bardzo ciężko zachęcić ludzi do kupna zniżając ceny, ponieważ ludzie się przyzwyczaili, że mają wszystko za frajer... Pamiętacie kiedy gry były po 150-160zł teraz są po 100zł a piractwo i tak się szerzy. Nawet jak będą rozdawać gry za darmo to się ludziom nie będzie chciało ruszyć z domu, żeby po nie pójść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do ciekawej wypowiedzi Olamagato, dociagnałbym taką dyskusję na temat liczenia strat.

Łatwo jest liczyć straty jakie ponosi branża muzyczna z tytułu piractwa.
Jesli ktoś ściąga nalogowo mp3, to raczej nie jest potencjalnym klientem i niem nie będzie - więc nie można tej osoby wliczyć w ''straty''. Co innego, jesli jakas osoba wacha się między zakupem oryginalnej płyty a ściągnięcem jej z sieci / kupieniem pirackiej wersji - to można podliczyć do strat. Nalezalo by się pierw zająć przede wszystkim wyelminowaniem możliwości nielegalnego pozyskiwania, bez komputera, np stragany, giełdy, sklepy muzyczne.

Niestety taki proceder będzie istniał zawsze, jeśli tylko będą alternatywne sposoby pozyskiwania w tańszej cenie tego co chcemy.

Taki śmieszne porównanie nasunęło mi się na myśl :)
"Nie stać kogoś na napój ''oryginalny'' coca-cola za 4.30zł to kupuje z Tesco ''cole'' za 0,39zł"

W obu przypadkach tańszy zakup może nie wyjść na dobre.

Nie da się ukryć, że w pokoleniu mlodych osób pojęcie moralności staje sie z kolejnymi latami archaiczne, nie to co lata 80-te (w sumie nie było jeszcze mp3 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2005 o 22:18, Fallen Zen napisał:

Madonna np. na początku "kariery" grała w filmach dla dorosłych, więc nie miała chyba łatwo :)))


mozesz podac link do pliku, najlepiej z kazzy :P:P:P:P:P

(to byl oczywiscie zart)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Nie da się ukryć, że w pokoleniu mlodych

Dnia 27.11.2005 o 01:32, xippon napisał:

osób pojęcie moralności staje sie z kolejnymi latami archaiczne, nie to co lata 80-te (w sumie nie było jeszcze mp3 :)


nie bylo mp3, ale sie kopiowalo kasety (magnetofonowe i video)
inne czasy, inna technika (a ludzie jak kopiowali, tak kopiuja)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Arkadiusz:

Tyle, ze z tego co pamietam w wypożyczalniach vhs filmy nie były takie drogie, a kasety magnetofonowe również nie były drogie w zakupie (ok 20.000zł na stare przeliczając).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2005 o 21:07, Lailonn napisał:

Dobrze powiedzianie Olamagato. Ceny sa niestety za duze. O ile ceny gier mocno spadly(wyjatkiem jest np Microsoft) o tyle
z filmami jest gorzej. Ale osobiscie lubie miec na polce oryginalne produkty dlatego mam same oryginalne gry a filmowa DVDteka
sie rozrasta - choc powoli, bo musze czekac az dany produkt stanieje...I tak pewno robi wiele osob ;]


dokladnie tak, ja zwykle kupuje gry gdy ich cena schodzi ponizej 50zl,
ma to 2 zalety, mniej kasy wydaje na gre, a ponadto gra wtedy nie jest juz nowoscia wiec bedzie dzialac na moim kompie, niektore najnowsze gry maja takie kosmiczne wymagania sprzetowe ze hoho :( a tak zaczekam pol roku/rok i w miedzy czasie na tyle unowoczesnie kompa ze gra ruszy bez problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.11.2005 o 01:53, xippon napisał:

Arkadiusz:

Tyle, ze z tego co pamietam w wypożyczalniach vhs filmy nie były takie drogie, a kasety magnetofonowe również
nie były drogie w zakupie (ok 20.000zł na stare przeliczając).


teraz sa wypozyczalnie plyt dvd, tanie,a jednak wiekszosc moich znajomych jak wypozyczy jakas plyte to ja sobie kopiuje i wymienia sie z sasiadami (taka juz natura czlowieka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mowicie ze jest to nie moralne... jednak zdania sa podzielone. Osoba ktora dorastala w otoczeniu gdzie wszyscy koledzy przegrywali plyty i posiadali piraty, nie widzi w tym nic dziwnego. Dla niej jest to norma bo moralnosc jest ludzka niewidzialna granica, ale aby ja poznac trzeba znac obydwie jej strony. Trzeba znac 2 skrajne pojecia ktore sie bija aby wiedziec co jest dobra a co zle. A przy takiej osobie nie istnialy te 2 pojecia... u niej bylo tylko jedno... to ze piractwo to norma i codziennosc.

Osoby natomiast uwazajace ze piractwo jest niemoralne, mialy kontakt z kupnem oryginalnych gier jak i z piratami. Najbardziej podobaja mi sie artysci tak jak np: Brooklyn Bounce, ktozy przy pytaniu piractwa odpowiedzieli ze jest to normalna rzecza i nie maja nic przeciwko ,ze w biednych krajach kopiuje sie ich plyty bo ludzie robia to aby ich posluchac, a oni wlasnie dla nich twoza muzyke, dla ludzi aby mieli czego sluchac.

W Anglii taka osoba jak ja czyli w wieku od 15-18lat idzie sobie do Mc''Donalda i za 1h pracy zarabia 6funtow czy nawet to 3f. A plyta u nich kosztuje 9f. jesli chodzi o muzyke bo gry sa w cenach od 15 do 29f. U nich piractwo jest wstydem ale tylko dlatego bo tam z latwoscia mozna zakupic oryginalny produkt.

A w polsce co?? no bida i nie wmowicie mi ze sie myle. Ludzie kopiuja i ja sam nie mam nic przeciwko temu. Ja pieniedzy na same oryginaly nie mam... jak to moja mama powiada "nie sram pieniedzmi". Jak jest jakas nowosc to przegrywam, bo szkoda mi wydac 120zl na produkt ktory przejde z wielkim zapalem w 7dni, a zdobycie takiej kwoty zajelo by mi napewno wiecej niz 3 miesiace. Oczywiscie mam wiele oryginalow ale i tak jak na mnie to juz sporo na nie wydalem.

Jesli ktos wie ze piractwo jest niemoralne, zle i nie kopiuje wszystkiego co wpadnie mu pod lape, to wedlug mnie osadzac go nie mozna o ile nie ma takiego finansowego stanowiska aby posiadac same oryginaly. Mowie teraz o sadzie moralnym, bo niech i nawet biedak pogra sobie w cos i nie wazne czy to pirat czy nie. Jednak jesli istnieje osoba ktora nadmiernie uzywa zwyczaju piractwa, tak jak i przegrywanie tych DVD z wypozyczalni (co mnie bardzo zdziwilo) oraz kopiuje wszystko po to aby tylko miec i sprzedawac innym, to taka osobe bym wyklnol.
Ale istnieje i taka slusznosc... jesli nie ty, to kto inny przegra sobie gre na te plyte za 45gr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i co ze kazza bedzie oslabiona... to sa jeszcze torrenty no i nowe p2p Lamboo ktore jest o wiele wydajniejsze od kazzy wiec nic im to nie da.Walka z wiatrakami.. po co oni sie wogole mieszaja do takich spraw co moze jeszcze cenzure wprowadza na internet i czas jaki w nim mozna spedzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować